Strona 1 z 1

Barbarzyńca, półork i bard przy ogniu siedzieli...

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 5:41 pm
przez Powsinoga
Mam kilka nowych pomysłów (nie jęczcie, dawno już żadnego nie publikowałem :wink: ) w kwestii ras i profesji, zresztą niejeden z nich jest zaledwie doszlifowaniem pomysłów niegdyś zgłoszonych, zatem:

Rasy:

Półork - denerwuje mnie, że nie ma żadnej tępo-mięśniackiej rasy, którą mogliby sobie wziąć "twardziele", czyt. kolesie, którzy chcą mieć silną postać do bicia. Pasowałaby też taka rasa do kilku przygłupów, wtedy mogliby chrzanić od rzeczy, gulgotać nieklimatyczne bzdury (Tak, wiem ,nie czepiajcie się mnie, że sam dzisiaj klimat popsułem wspominając o "smurfach" ale się przecież poprawiłem :>) i wychodziłoby na to, że to są po prostu bezsensowne wrzaski tępego półorka, a nie idiotyzm siedącego "po drugiej stronie" wyliniałego gracza. Półork byłby rasą o dużej sile i budowie, zaś o dziadowej inteligencji i mądrości.

Wilkołak - rasa pod dyskusję. Coś już o tej rasie mówiono, ale czas, by ciężar bycia "tymi złymi" rozlazł się nie tylko po wampirach z Familiae, jak jest obecnie. O wilokołakach zaraz sobie pogadamy.

Profesje:

Barbarzyńca - to akurat nie jest aż takie ważne, bo barbarzyńcę można spokojnie zastąpić odpowiednim wojownikiem, ale można by zmajstrować takiego utępionego wojownika, o zdolnościach spod znaku "Silniejsze miąchnięcie dębową pałą"

Bard - o tej profesji sporo myślałem. Atrybuty etc. - jak w przypadku szpiega, umiejętności - wiele takich "ciekawych", kilka młóckarskich, można by dodać jakieś różne pieśni bitewne, kilka prostych zaklęć, jako rekompensatę ogólnej słabości dałoby się oczarowanie (żeby pan bard mógł się wyręczyć sługusem), może jakieś zaklęcie, dzięki któremu przez najbliższe godziny mamy korzystniejsze ceny w sklepach? Zresztą bard to raczej troszkę przenośne określenie, lepsze byłoby "pan do wszystkiego-do niczego" Ale jego zaistnienie mogłoby być całkiem ciekawe.

Siewca Zła (hahaha :twisted: ) - posiadamy wiele profesji które mogą, lub są "niesympatyczne" - może być dowolna klasa w rękach złego, lub nekromanta, skrytek, złodziej... tymczasem do galerii "tych stworzonych" do bycia niedobrym powinna dołączyć swoista postać istnego anty-paladyna, okrutnego, mięśniakowatego Siewcy Zła, który niszczy wszystko co dobre i prawe na tym świecie! :twisted: Umiejki - jakaś odwrotna wersja "Wrzenia krwi", możliwość zadania sobie krwawego ciosu - w zamian wszystkie atrybuty, bonus uderzeniowy etc. podniesione, możnaby to nazwać "Krwawa ofiara". Cała profesja może zostać zadedykowana Ulrykowi z Hagledon. :twisted:

Serdecznie zapraszam do dyskusji nad powyższymi.

Re: Barbarzyńca, półork i bard przy ogniu siedzieli...

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 6:02 pm
przez Alucard-away
Powsinoga napisał(a):Wilkołak - rasa pod dyskusję. Coś już o tej rasie mówiono, ale czas, by ciężar bycia "tymi złymi" rozlazł się nie tylko po wampirach z Familiae, jak jest obecnie. O wilokołakach zaraz sobie pogadamy.

Akurat wilkołak jest na 90% ukończenia. Może kiedyś jak mi się zachce skończę go. :)

Re: Barbarzyńca, półork i bard przy ogniu siedzieli...

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 6:10 pm
przez zydek
mozna by tez bardziez zroznicowac korzysci wynikajace z rasy, bo roznia sie tylko atrybutami. Mozna by np. zrobic aby ciemne elfy do stawaly co 5 poziomow 1 opc, krasnoludy co kilka poziomow pare dodatkowych punktow uderzenia, sektoidy troche many.

np. dla ciemnego elfa:
Gratuluję!!! UDAŁO CI SIĘ ZDOBYĆ POZIOM!!!
Zyskujesz: xx/xxx pu, xx/xxx m, xx/xxx r, x/x ćw.
Dodatkowo otrzymujesz 1 opc.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 6:10 pm
przez Tzeentch
Antypaladynem jest nekromanta.

Co do półorków - patrz

http://bledomat.lac.pl/?numer=291.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 6:17 pm
przez Powsinoga
No - to mi się podoba, taka strefa "greenskinów".

Pomysł Zydka o zróżnicowaniu też jest dobry :smile:

A co sądzicie o moich pozostałych pomysłach?

PS. Ciekawe jak na naszą paplaninę zareagują bogowie? :anxious:

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 6:22 pm
przez Gerino
A ja bym wolał "prestiżówki" :P 50 poziomów wojem i dopiero wtedy dopuszczają mnie do paladynów, którym to kończę setkę; Najpierw jako mag uczę się podstaw, a potem wybieram sobie szkołe, czy to AD&D-owskie przyzwań, iluzji itd. czy bardziej "normalne" jak ognia, wody, śmierci (nekromanta). A zamiast "siewcy zła" widziałbym "władcę mroku" - coś jak w Heroes of M&M 3, taki mroczny rycerz.

Tak czy inaczej, pisać sobie można, bo to i tak jest sprawa prosta: pomysłów nie zabraknie nigdy. Rąk do pracy - zawsze.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 9:53 pm
przez Thail
Bard - o tej profesji sporo myślałem. Atrybuty etc. - jak w przypadku szpiega, umiejętności - wiele takich "ciekawych", kilka młóckarskich, można by dodać jakieś różne pieśni bitewne, kilka prostych zaklęć, jako rekompensatę ogólnej słabości dałoby się oczarowanie (żeby pan bard mógł się wyręczyć sługusem), może jakieś zaklęcie, dzięki któremu przez najbliższe godziny mamy korzystniejsze ceny w sklepach? Zresztą bard to raczej troszkę przenośne określenie, lepsze byłoby "pan do wszystkiego-do niczego" Ale jego zaistnienie mogłoby być całkiem ciekawe.


Powsinogo, co do tej profesji mam duże plany, lecz nie będe mógł ich za szybko zrealizować. Widzisz tempo mojej pracy może nie jest za szybkie, ale jak za coś się wezmę, to męcze do skutku. Kilku umiejek brada mam już opisanych, zamysł również, więc myślę, że mógłbym się tym zająć w dalekiej przyszłości.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 10:08 pm
przez Gerino
A masz kogoś, kto to napisze? :P

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 10:42 pm
przez Thail
Nie, ale do krainki też nikogo nie miałem, a teraz praktycznie tworzę krainki z pamięci. Jedynym moim problemem są progi i tyle, ale tego też nauczę się.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 10:46 pm
przez Gerino
Obawiam się, że pisanie krain to sporo łatwiejsza rzecz, ale cóż, nie mam porównania, więc to tylko takie gdybanie:P

WiadomośćNapisane: Cz kwi 14, 2005 12:32 pm
przez Powsinoga
Wymyślenie i dokładne zaprojektowanie to jest już pierwszy krok - ja wiele tych moich, rzekomo "nieprzydatnych" pomysłów tworzę z nadzieją (ją zawsze mieć można), że jakiś bóg pomyśli "No, po raz pierwszy od 2 miesięcy mam mniej roboty w Lacu!" i wtedy może sięgnie po szczegółowy, dopracowany projekt czegoś, i jak już zamierza go napisać, to prznajmniej nie musi się głowić, co jak ma wyglądać.

Więc moim zdaniem wymyślanie & projektowanie nie jest aż tak przegraną sprawą. :grin:

WiadomośćNapisane: Cz kwi 14, 2005 1:18 pm
przez Lam
Powsinoga napisał(a):nie mam nic do roboty w Lacu!

Obrazek

WiadomośćNapisane: Cz kwi 14, 2005 2:18 pm
przez Powsinoga
raz pierwszy od 2 miesięcy

Ahaaa, więc Lamie przez całe 2 miesiące nie znajdujesz nawet chwili czasu wolnego od Laca? Moje kondolencje, współczuję. :lol: Już poprawiam posta :lol: Tak lepiej? :razz:

A tak na marginesie - nie uznasz, że powinieneś mówić za siebie, fanatyku, nie jesteś jedynym bogiem. Wątpię czy Ulryk czy Grzechu, przez 2 miesiące nie mają chwilki odpoczynku. :smile: O, tu chyba znalazłem argument, że twoje śmiechy-chichy tym razem nie mają oparcia ogólnego, a jedynie w Twoim przypadku, hehehehe :lol: (Nie żebym szacunku nie miał.)

PS. Jedno małe pytanie - ciekawe, czemu zawsze mnie się obrywa? Chyba tu pasuje coś, co powiedział bodajże Pinochet, czyli
Ja wcale nie jestem dyktatorem. To wszystko przez tę moją zbójecką gębę.
Jakbym się wypowiadał w stylu "Dupa", to nie byłoby się niehybnie czego czepiać, chyba, że ktoś by się uwziął. :sad:

WiadomośćNapisane: Wt maja 31, 2005 10:48 am
przez Februs
A może coś takiego:

Rzemieślnik - Miałby umiejki potrzebne do wytwarzania broni. Ale najpierw musiałby mieć do tego potrzebne materiały i umiejętności takie jak wytwarzanie małych mieczy czy coś w tym stylu. Potem sprzedawałby to sklepom, albo graczom. Na wyższych poziomowach umiałby podrasować nieco broń, nabić kolcami czy coś w tym stylu. Potrzebne materiały kupowałby w sklepie albo na brawurowej wyprawie zdobywał. Np. do wytworzenia broni takiej a takiej potrzebne by było x sztuk stali albo miedzi. Oczywiście walczyć też by trochę umiał - 2 atak, parowanie, ratowanie chyba wystarczy. Posiadałby też umiejętności kupieckie, takie jak "wciskanie". Im większą miałby zręczność, tym lepszą broń może wykonać i dlatego jego bonusem mogłaby być zręczność.

Co o tym sądzicie?

WiadomośćNapisane: Wt maja 31, 2005 11:31 am
przez Khrell
Znowu to samo: Miałby, srałby. Masz pomysł na profesję? To ją zrób. Nie umiesz? To skontaktuj się z kimś kto umie. On mówi, że kilka pomysłów na umiejeczki nie wystarczy? To...

WiadomośćNapisane: Wt maja 31, 2005 2:14 pm
przez Februs
Rzucam tylko propozycję, gdy zajdzie potrzeba, mógłbym opracować więcej rzeczy.

WiadomośćNapisane: Wt maja 31, 2005 2:45 pm
przez Gerino
Dam ci mój miecz z infinitum (albo innego twardego cholerstwa) a ty nabijesz go kolcami, dobra? :)

WiadomośćNapisane: Wt maja 31, 2005 3:11 pm
przez Powsinoga
Dam ci mój miecz z infinitum (albo innego twardego cholerstwa) a ty nabijesz go kolcami, dobra? :)
Wiesz, co to jest udawanie profesjonalnej roboty przez kowali? ;) Odbierzesz miecz, fajnie, cały nadziany kolcami ze wszystkich stron, kurde jak on to zrobił. Zapłacisz, odjedziesz i dopiero wtedy zobaczysz, iż kolce są przyklejone kropelką :wink:

WiadomośćNapisane: Wt maja 31, 2005 3:28 pm
przez Gerino
Ta, nie mówiąc juz o przydatności takiego zabiegu... Ale i tak wszystko co było do powiedzenia powiedział Khrell.

WiadomośćNapisane: Wt cze 21, 2005 8:00 pm
przez (Ja)Szczurzyca
Pan Gerino ma rację jeśli chodzi o klasy prestiżowe. Ale ja mam jedno malutkie marzenie. Żeby po około 50-tym poziomie klasy takie jak mag, psionik, nekromanta mogły wybrać, czy nie chcą zostać liczami. Licze nie musieliby być źli jak wampiry (np. w systemie AD&D jest Baelnorn, który, jak najbardziej, dobry jest!). Można by wtedy wprowadzić im także czar rasowy, dzięki któremu nikt oprócz kleryków i nekromantów nie rozpoznałby w nich istoty nieumarłej!

Wiem, że i tak wam się ten pomysł nie spodoba... zresztą i tak Lac spełnił moje wymagania pozwalając mi grać Obcą Istotą (sektoid). O tym zawsze marzyłam!

WiadomośćNapisane: Wt cze 21, 2005 8:33 pm
przez Thail
Hmmmmmmmmmmmmm osobiście mnie Twój pomysł bardzo zainteresował, a w szczególności wzmianka o czarach rasowych...
W sumie można się nad tym zastanowić, mamy wiele ras, które mogłyby mieć specjalne umiejętności/czary, problem w tym, że nie zawsze rasa idzie w parze z profesją :grin:
I np. krasnolud mag ma znacznie ciężej z maną niż elf mag ponieważ ma niższą intę i mądrość. Z drugiej strony wprowadzić taką umiejętność rasową jak "zwiększona wytrzymałość"; w końcu krasnoludy słyną ze swojej niesamowitej siły i wytrzymałości. Pomysł warty rozpatrzenia i umieszczenia w miejscu takim jak:
http://bledomat.lac.pl/

WiadomośćNapisane: Wt cze 21, 2005 8:45 pm
przez (Ja)Szczurzyca
No, to niedługo zabieram się do błędomatu! Ciekawe, czy choć jeden mój pomysł zostanie przyjęty...

WiadomośćNapisane: Wt cze 21, 2005 10:04 pm
przez Alu
Jak dla mnie lepszym pomysłem byłoby zrobienie zaawansowanych klas, ie. grasz złodziejem, robisz setkę i przy restarcie masz do wyboru klasę zabójcy. =P Swoją drogą, błędomat chyba powinien być do zgłaszania *błędów* - jak sama nazwa wskazuje, a nie chorych pomysłów - od tego powinien być jakiś pomysłomat. =)

WiadomośćNapisane: Wt cze 21, 2005 10:19 pm
przez Reif
Jakbys nie zauwazyl bledomat jest podzielony na trzy czesci....

WiadomośćNapisane: Wt cze 21, 2005 10:51 pm
przez (Ja)Szczurzyca
Rzeczywiście, nazwa jest trochę myląca, ale wszystko się wyjaśnia po wejściu. Jednak mój pomysł z liczem chyba nie wypali, bo byłaby to zbyt potężna postać. I na dodatek sprawiałaby problemy np. przy wejściu do świątyni (na pewno odczuwałaby jakis 'malutki' dyskomfort :grin: ).

Zresztą byłoby to i tak dodatkowe obciążenie dla twórców Laca. Choć postać Licza wydaje mi się nad wyraz pociągająca. Taka... nie mogę znaleźć innego słowa... romantyczna! Nie, może lepiej mroczna! Nie, to nie to... w każdym razie bardzo ciekawa i kropka.

WiadomośćNapisane: Śr cze 22, 2005 8:17 am
przez Arthanis
(Ja)Szczurzyca napisał(a):Jednak mój pomysł z liczem chyba nie wypali, bo byłaby to zbyt potężna postać.

Zawsze można by mu obniżyć różne cechy, aby był w miarę "uczciwie" ustawiony.

WiadomośćNapisane: Pt cze 24, 2005 9:13 pm
przez Februs
Każda postać odpowiednio poprowadzona może być potężna lub słabiutka. Jednak do tego trzeba dobrego gracza.