Pomoc - kod

[Ksaigon]

Czy jest potrzebny jakis "gosc" znajacy C/Cpp(w ekipie oczywiscie). Jak byscie potrzebowali to ja jestem chętny, moge poswiecic na to duzo czasu :)

[Lam]

Podejdę do sprawy poważnie:
http://lac.pl/?strona=zespol
wakat "opiekun edytora krain" jest stworzony dla kogoś, kto niewiele wie o wnętrzach Laca, a potrafi programować i pała ogromną chęcią :)

[Ksaigon]

ja bym sie na to pisal :) ale mam pare pytan :)
1.Czy musi byc koniecznie Cpp?(to tak tylko pytam)
2.Czy wiek nie gra roli(glupie pytanie, ale niektorzy reaguja odtraceniem kiedy powiem ile mam lat :)
3.Kiedy zaczynam? :P

[Lam]

1. Lepiej, żeby było w C, inaczej nikt nie zrozumie.
2. Wiek gra rolę - poprzedni autor Klaczy miał nie wiem, z 12 lat? Problem z takimi jest taki, że z reguły nie kończą tego, co zaczynają.
3. Kiedy się namyślisz.

[Ksaigon]

1.Powiem szczerze, C znam z reguly. Tak ze mna bylo, ze najpierw dostalem w lape "Cpp Builder 6 Dla kazdego"(od wyd. Helion), potem uczylem sie czystego Cpp, tak wiec C znam tylko tyle na ile jest do Cpp podobne.
1b. Moge robic obszerne komentarze :) + doc.
2. No, ja mam 14. Mialem tez problemy z tym co ten gosciu... ale juz ich nie mam :D Opowiem krotka historyjke o mnie :P(na faktach):
Byl sobie pewien Kopek(to moj oryginalny nick), uczyl sie on programowac. Pewnych wakacji postanowil zalozyc Team programistyczny, wzial wiec ksiazke do html'a i zaczal robic strone. Na poczatku wrzesnia(tego po wakacjach), strona byla juz na serwerze. Po pewnym czasie team nabral w czlonkow(bylo ok. 6). Kopek caly czas programowal na swoj rachunek, team nie umial sie zebrac do jakiegos powaznego projektu. W koncu, kiedy do teamu doszedl nowy grafik, ruszyl pierwszy projekt gry. Kopek zaczal czym predzej pisac szkielet(pisal go pod Allegro, w Cpp). Po pewnym czasie(jakichs 2-3 dniach), Kopek skonczyl podstawy - zrobil kolizje. Niestety, gra nie chciala ruszac(nie chodzilo o to, ze blad w kodzie). Kopek zawziecie przegladal kod. Po 1 dniu zrezygnowal z pisania tej gry... Po pewnym czasie, w teamie powstal nowy pomysl na gre, mial to byc cRPG(graficzny). Kopek czym predzej zajal sie pisaniem dokumentacji, co jakis czas oddawal zrobione "zagadnienia" wspol pracownikowi, aby zrobil do tego grafike. Na poczatku bylo dobrze, lecz w teamie zapanowal chaos, wszyscy zaczeli sie klucic(wlasciwie to tylko 2 osoby, tylko bylo aktywnych czlonkow). Kopek stwierdzil, ze nie umie pracowac z taka osoba. Wyniklo z tego wiele nie przyjemnych spraw. Grafik mial odejsc. Nie dlugo przed odejsciem grafika, Kopek wzial sie za przegladanie starej gry. Kopek po pewnym czasie(jedna doba), naprawil bledy, i kontynuowal pisanie gry... w koncu ja skonczyl, gra dziala tak jak to od niej oczekiwano.
Moral:
Kopek za mlodu mial slomiany zapal, ale teraz konsekwentnie programuje.
Kopek posiada dokumentacje do gry cRPG, moze to byc wykozystane do Laca :)
3. Wiec jesli przekonales sie do mojej osoby, moge zaczynac chodzby dzis :)

[joerg]

Przestudiuj jakiś kurs pisania w języku polskim tak, jak przestudiowałeś podobne kursy pisania w językach programowania.

I trochę więcej pokory.

[Ksaigon]

Wiem, ze niektorzy maja obsesje na punkcie ortografi, i nie bede sie ciepac o komentarze tego typu. Jednak wez tez pod uwage, ze rownie dobrze moge pisac gwara slaska :) (mowiac wprost ze slaska jestem)
Druga rzecz to to, ze nie jestem humanista, tak jak moje zainteresowania(programowaniem) same za siebie mowia.
Lam: nadaje sie?? jak tak to kiedy moge zaczynac ?

[Lam]

To ciekawe, czyżby moje zainteresowania (programowanie) same za siebie nie mówiły? :)

Może po prostu napiszę od razu dla wszystkich, którzy się czują na siłach, żeby się nie powtarzać.

Niedoścignionym wzorem edytora krain jest MZF - to wersja obsługująca krainy Envy 2.0 (które Lac importuje, ale brakujących danych nie weźmie z sufitu), poza problemami z sekcją #RESETS działa w nim wszystko, ale obsługuje pewnie z 1% pól, typów i flag Laca.

Naszym edytorem miała być Klacz (nie wiem, co to za wersja - jakąś taką znalazłem, nie mam jak uruchomić, wrzuciłem w nadziei, że nie wybuchnie nikomu komputer, ale działać to i tak nie musi i właściwie nawet nie powinno), jednak autor porzucił projekt. Obsługuje sporą część możliwości, które daje Lac, do tworzenia krain właściwie niewiele brakuje, gdyby nie kompletny brak stabilności (rozumianej trojako: po pierwsze, potrafi się losowo wywalić podczas pracy, tracąc dane, po drugie, nie zawsze potrafi zapisać tego, co w niej widać, po trzecie, pewne funkcje działają błędnie, powodując wywałki różne).

Z Klaczą sprawa jest do pewnego stopnia otwarta, nasz przyjaciel Alucard udostępnił ostateczne źródła w C i źródła rozpoczętej konwersji na C++ na licencji "macie i róbcie co chcecie, ja mam gdzieś" (to chyba wolna licencja, chociaż nie zgłosiliśmy do oceny przez FSF).

Pisałem też o istnieniu drugiego edytora, jest nim glaca, która powstaje w stałym tempie około dwóch dni raz na trzy lata :) Nawet można zobaczyć jej zdjęcia (uwaga na daty, są oczywiście prawdziwe), ale to niczego nikomu nie daje :) Glaca ma tę przewagę nad innymi edytorami, że czyta i zapisuje w 100% poprawnie krainy Laca, ale mało co można tam edytować, więc to żaden edytor ;)

Nie odpowiadam na pytania w temacie edytorów krain. Mam inne zajęcia, nie znam się na projektowaniu graficznych interfejsów, nie znam się na C++ i takich tam, kodu Klaczy nawet na oczy nie widziałem. Jeśli ktoś chce, proszę bardzo, jest pole do popisu, ale oczekuję samodzielności, bo nie mamy nikogo do stania nad chętnymi i mówienia, co robić.

[Ksaigon]

Ja chetnie napisze jakis edytor/zedytuje inny, jedyny problem: potrzebuje danych o Lacu. Konkretnie w jaki sposob Lac odczytuje kraine itp. Lam, jesli chcesz bym zajal sie tym projektem(edytora), napisz do mnie na gg albo tu(nr gg podalem ci na PW). Im szybciej dostane materialy tym szybciej zaczne, jesli oczywiscie bede robic ten projekt.
------------
Tak sobie mysle, ze by mozna jakis fajny utwor wsadzic w Laca. To oczywiscie tylko sugestia na przyszlosc, zeby nie bylo, ze sie rzadze ;) No ale jesli ktos uwaza to za dobry pomysl to niech sobie przeslucha: Nightwish: Moondance. To tak tylko jak by co, bardzo latwo mozna to zaprogramowac pod Allegro(to tak jak by ktos nie mial pomyslu jak pod dos'em zrobic muzyke).

[muzgus]

1. Lam nie ma gie gie.
2. Jak chcesz wysyłać muzykę (z tego co zrozumiałem to chcesz to rozbić strumieniem) przez telnet? Może najpierw dobrze zobacz, czym jest Lac, lub czym jest Mud i na jakiej zasadzie działa?

[Ksaigon]

To tylko sugestia, nie sugeruj sie tym... jak sie komus pomysl spodoba to to zrobi. Tak tylko powiedzialem to w kontekscie, ze ten utwor bardzo pasuje pod klimat fantasy, i mozna by go wykozystac w grach cRPG.
Chociaz wlasciwie nie bylo o tym mowy, to by bylo malo legalne... sorki za zatruwanie zycia moimi glupimi pomyslami, taki mam charakter :(

[muzgus]

Lac nie jest grą cRPG i działa przez telnet, a nie przez specjalnego klienta. Twój pomysł wymagał by więc zupełnej zmiany kodu, aby mógł działać.

[Val]

Niektórzy potrafią długo siedzieć na Lacu. Wyobraź sobie, że ten utwór leci Ci przez dwie i pół godziny. Ja bym zaczął walić głową w klawiaturę już po godzinie.

[Ksaigon]

Ale Lac zapewne dziala na zasadzie klient-serwer, klient mial by funkcje odtwarzajaca, gracz sciagal by sobie utwory tylko te ktore chce...
Napisalem "utwory", bo nie tylko ten nadaje sie pod takie gry. Co do cRPG, pewnie wiesz co to RPG, powiedzmy sesja. Lac jest gra bardzo podobna do sesji, tylko ze MG jest programista, zdarzenia sa zaplanowane. Dlatego jest przed "RPG" te "c". Dlatego tak nazwalem Laca(cRPG). Malo mnie to obchodzi co kto o tym mysli, to tak jak z RTS i strategia...poprostu jesli mowie cRPG to chodzi o gry z zakresu od mudow do gier FPP+cRPG(Morowind itp.)

[Lam]

Nydzie, telnet doskonale nadaje się do przesyłania danych o dźwięku, nazywa się to MSP, podlega normalnej telnetowej negocjacji, a w przypadku jej powodzenia, może kazać klientowi ściągać dźwięki z serwera i odtwarzać na żądanie.

Kogoś chętnego proszę o przypomnienie uczestnikom dyskusji, gdzie na forum znajduje się wątek o muzyce "pod Laca", z którego wniosek jest prosty - każdy i tak woli puścić w tle własną płytę niż w kółko słuchać tego, co mu z góry ktoś narzuci.

[Lam]

Lac jest gra bardzo podobna do sesji, tylko ze MG jest programista, zdarzenia sa zaplanowane

Lac jest MG, to program komputerowy, który pilnuje zasad i rzuca kośćmi. Zdarzenia nie są zaplanowane, a jedynie ustalone zasady. Gracze sami są kowalami swojego losu i tworzą swoje przygody.

[Gerino]

Chętnie zobaczę następce(następczynię?) Klaczy - z przymusową, nie dającą się wyłączyć patatajką w tle :>

A, na wypadek, gdyby ktoś nie doceniał uroków takiego dbania o użytkownika, i np. - o zgrozo - wyciszył dźwięk, uruchamiałby się pc speaker

[Ksaigon]

Lac jest MG

Pewnie, ze Lac jest MG, ale ktos Laca napisal, czyli tak jak by on byl MG. Tak czy inaczej MG narzuca zasady w sesji, tutaj podobnie, tylko ze MG nie jest zywy... jednymi slowy ja uzywam do okreslenia gier typu Lac, skrotu cRPG.

[Lam]

Pewnie, ze Lac jest MG, ale ktos Laca napisal, czyli tak jak by on byl MG.

Nie, to w tym porównaniu jest autor systemu. I zapamiętaj, "jakby".

[Ksaigon]

Wiem, robie duzo bledow ortograficznych... ale i tak dobrze jak na kogos kto z polskiego(z dyktand) ma 1-2... Chodzilo mi o to, ze programista, musi zaprogramowac kiedy, co sie moze wydazyc... program rzuca kostka... i sprawdza co sie dzieje... ale to wszystko zaprogramowane przez programiste... podobnie jak w prawdziwej sesji, jest jedno ograniczenie: wyobraznia MG(w przypadku cRPG, jest to programista). Chodzilo mi o ta zaleznosc, ze tu i tu jest MG... tylko jedno jest na komputer, a drugie jest gra narracyjna... (sorki za bledy, ale nie umiem pisac w 100% poprawnie)

[Gerino]

jednymi slowy ja uzywam do okreslenia gier typu Lac, skrotu cRPG.

Gdybyś na chleb mówił Fnord, to też powinniśmy wszyscy cię rozumieć, prawda? :}

Wiem, robie duzo bledow ortograficznych... ale i tak dobrze jak na kogos kto z polskiego(z dyktand) ma 1-2...

Nie umiem pomnożyć 3 przez 5, ale to i tak dobrze jak na kogoś kto ma 1 i 2 z matmy.

Świetna logika. Serio, podoba mi się ;) Zawsze chciałem, żeby implikacja działała w obie strony :)

[Ksaigon]

Lac, jak by na to patrzec od strony dzialania jest gra RPG na komputer, czyli cRPG...
Matematyka jest przedmiotem scislym, j. polski nie, i w tym porownaniu(twoim), nie ma logiki, moge napisac rownie dobrze, powiedzmy, "kompóter", i rownie dobrze "komputer", nikt nie bedzie miec problemu ze zrozumieniem tego co pisze, chociaz jedno jest zle napisane. Jesli zas bedziesz pisac np. 2+3=9 wszyscy beda sie dziwic co ty za glupoty piszesz... o to mi chodzilo... robie bledy ale da sie mnie zrozumiec.(tak na marginesie to chce ktos zebym pisal polskie znaki?)

[Gerino]

Pisząc w taki sposób nie szanujesz odbiorcy. Nie chce ci się np. otworzyć słownika, przeczytać swojej wypowiedzi pod kątem poprawności. Nie chce ci się zrobić tak wielu tak prostych rzeczy. Cóż to jest więc, jak nie brak szacunku?

PS 7+7=16

[Lam]

No no, nareszcie zrozumiałeś - wszyscy się dziwią, co za głupoty piszesz. Jakbyś pisał, że 2+3=9 i się przy tym upierał, przekonując wszystkich, że to nieważne, jaki wstawiasz wynik, byłoby dokładnie tak samo.

Pewnie - ja chcę, żebyś pisał polskie znaki, chociaż ważniejsze, żebyś pisał polskie wyrazy :) I zrób mi tę łaskę i nie przekonuj, że i tak każdy Cię rozumie, bo nie zawsze będzie to możliwe (napisz to zdanie bez polskich liter i się pośmiej).

A informacja ode mnie, być może tylko ja, ewentualnie bardzo nieliczna grupa czytających to forum osób tak myśli, potraktuj to jako subiektywną opinię albo głupie gadanie jednej osoby, ale jest tak, że nawet, jeżeli potrafię domyślić się, o co Ci chodzi (mimo dziesiątek błędów w każdej wiadomości), to czytając taki język sam mogę się go nauczyć, a ja nie chcę - nie chcę się ośmieszać przed innymi.

Chyba nie tylko ja tak myślę, co potwierdził Nifir poprawiając "zoriętuję":
Nifir mówi ci telepatycznie: "muszę przestać chodzić po forach...:("

[Thail]

W sumie moglibyście skończyć z tymi pseudo-filozoficznymi rozważaniami na temat marności Waszego życia i do czego jest podobne (chętnie mogę o tym pogadać przy jakimś alkoholu:P).
Niech Lam da jakąś pracę Ksaigonowi, może się wykaże, co trzeba nauczy się w praniu, jeśli nie wykaże się, to w sumie Lam nic nie traci poza kapką czasu, którą poświęci (jeśli poświęci) na tłumaczenie określonych prawideł związanych z Lacem.
Pozdrawiam.

[Eth]

Przestudiuj jakiś kurs pisania w języku polskim tak, jak przestudiowałeś podobne kursy pisania w językach programowania.

I trochę więcej pokory.

co ty z ta pokora?
chlopak przekonuje do siebie jak umie.
przynajmniej chce cos robic.
chce cos robic przy czym jest je.... za to ze nie pisze po polsku zamiast byc zachecanym do zrobienia klaczy.
twierdzi ze ma kompetencje? nie wolno mu?
ma jakies pomysly? niech ma... nowy jest. wielce prawdopodobne ze za jakis czas pomyslow mu sie miec nie bedzie chcialo.

niech sobie ma ty tez miales. przypomniec?

http://forum.lac.pl/viewtopic.php?t=116 ... ight=joerg


zreszta zawsze jest tak samo - ktos ma jakies pomysly... pojawia sie kilka koziolkow matolkow i zaczynaja go jechac.
niech sobie chlopak ma lat 5 jak przerobi klacz by nie zmieniala mi wyjscia na losowki, albo nie robila z drewna mithrilu to zloze mu poklon :> nawet jak w tle poleci mandaryna, kolor okienek programu bedzie rozowy a w "credits"(czy jakos tak ;o) autor bedzie przez "ó".

[Lam]

nawet jak w tle poleci mandaryna, kolor okienek programu bedzie rozowy a w "credits"(czy jakos tak ;o) autor bedzie przez "ó".

Licencja na dystrybucję Mandaryny z programem kosztuje (zapewne krocie), więc nie poleci. Kolor różowy spodobałby się Miri (czyli to zaleta!), ale jakby miał być "autor" przez "ó", to ja na pewno nie powiem "oto edytor krain Laca, używajcie go". Nie podpiszę się pod czymś takim ani ja ani Lac!

A jak chce robić, to niech robi - po to tu wszystko wybebeszyłem, żeby każdy mógł do woli próbować, a jako pierwszy żeby zaczął się tym bawić właśnie on.

[Gerino]

Niee, my się dopiero rozkręcamy.

Zresztą, nie wiem, czemu mielibyśmy go zachęcać. Najwyraźniej zapału mu nie brakuje, a jak chce robić coś związanego z Lacem musi być niezwykle odporny na takie gadanie. I na jazz eksperymentalny.

[Eth]

musi?

nie musi. moze pomyslec: pier*** ich. pojde tam gdzie mnie naprawde bedzie ktos chcial. ja sie po polsku pisac nie naucze, gerino nadal bedzie pisal krainy w wordpadzie.

kto ma wiekszy interes w tym ze on ma zamiar cokolwiek zrobic?
on?
czy ci ktorzy pisza krainy?

tak wiec mzoe smialo wypiac na ciebie swoje 4 litery, a ty bedziesz obrastal w piorka ze pozbyles sie rowiesnika ktory po polsku nie pisze.

kim ty jestes by go pisac poprawnie uczyc? jego pania od polskiego? moze ci to przeszkadzac. ale co mnie to obchodzi? ja bym chcial dobra klacz. pitolenie o ortografii jej nie stworzy - a ten chlopak moze - bo ty mimo poprawnej polszczyzny tego nie napiszesz.

chyba ze sie myle. twoje wpisy uzasadnialaby wlasnie ciezka praca nad idealnie poprawna mroczna klacza.
przyznaj sie.

z mojej strony eot.

[Lam]

Z drugiej strony, on nie jest świętą krową. Jeśli coś robi źle, należy go upomnieć, inaczej nigdy się nie nauczy, a to przecież gorzej dla niego (dla nas też, więc wytłumaczenie mu tego to układ obustronnie dobry). Ja w jego wieku też pisałem gry (Internet do uczelni w moim mieście dociągnęli później, więc w mudy jeszcze nie grałem), ale przeczytanie kilku książek w podstawówce (nie będę udawał, że potem cokolwiek czytałem) wystarczyło, żebym nie pisał aż tak beznadziejnie. Już mu tu napisano, że jeśli jest takim geniuszem od języków, to polski nie sprawi mu problemu. Ja w to wierzę bezgranicznie. Zresztą, skoro nauczyliśmy Ulryka, nauczymy i jego (z tą różnicą, że Ulryka nie trzeba przekonywać, że to robi różnicę).

[Gerino]

kim ty jestes by go pisac poprawnie uczyc? jego pania od polskiego?

Jestem odbiorcą tekstu. Jednym z odbiorców, rzecz jasna, ale dopóki to publiczne forum, a ja nie zostałem stąd wyrzucony (przynajmniej nie jestem wyrzucony w tej chwili), to pisanie w sposób uwłaczający wszelkim zasadom pisowni - co, jak zauważyłem wcześniej, wynika głównie z lenistwa - jest okazaniem mi braku szacunku. W rozmowie prywatnej może sobie pisać jak chce - o ile jego rozmówca to zaakceptuje. Ja tego nie akceptuję i mam do tego prawo. Nie mogę go do niczego zmusić, ale mogę zauważyć problem, a także uargumentować swoje stanowisko. Mógłbym to oczywiście zignorować, ale to jest zbyt przyjemne :}

[joerg]

Przestudiuj jakiś kurs pisania w języku polskim tak, jak przestudiowałeś podobne kursy pisania w językach programowania.

I trochę więcej pokory.

co ty z ta pokora?
chlopak przekonuje do siebie jak umie.
przynajmniej chce cos robic.
chce cos robic przy czym jest je.... za to ze nie pisze po polsku zamiast byc zachecanym do zrobienia klaczy.
twierdzi ze ma kompetencje? nie wolno mu?
ma jakies pomysly? niech ma... nowy jest. wielce prawdopodobne ze za jakis czas pomyslow mu sie miec nie bedzie chcialo.

niech sobie ma ty tez miales. przypomniec?

http://forum.lac.pl/viewtopic.php?t=116 ... ight=joerg

Na osobiste wycieczki może odpowiem Prywatną wiadomością, bo szkoda mi tematu (w przeciwieństwie do poniektórych, którzy forum Laca traktują jako świetne miejsce do wyrażenia własnej opinii na każdy temat, gdziekolwiek).

Mówiąc o pokorze miałem na myśli nastawienie się na odbiór informacji, a nie na ich wysył, bo Ksaigon jeszcze nie za bardzo ma coś do powiedzenia w temacie, który sam założył. Sam starałem się kierować pokorą tworząc tematy takie, jak ten, który raczyłeś przypomnieć. Zawsze starałem się pisać tak, żeby z każdego argumentu łatwo mi było się wycofać. O to właśnie postulowałem pisząc do Ksaigona.

Nie widzę siebie roli krytyka "totalnego", to nie jest sytuacja, w której on by coś zrobił, a ja bym mu odpowiedział, na przykład, żeby już się więcej nie pokazywał, bo efekt jego pracy jest niegodny uwagi. Zwróciłem mu uwagę na ortografię, ale to nie był trzystystronicowy wywód na temat konieczności pisania poprawną polszczyzną. Nie traktuj mnie jak "koziołka-matołka", jak to prawie zgrabnie określiłeś.

Wracając do pokory - nie "pokazałem szczurowi gdzie jego miejsce", tylko prosiłem o pokorę. Kompetencje się ma, a wcześniej się je zdobywa, a nie tylko o nich mówi (bo póki co, jego kompetencje są przedmiotem sporu, a nie czymś, co mu pomaga w pracy na rzecz Laca). Wolno mu mówić o swoich kompetencjach, ale z tym ostrożnie - powinno być mu wstyd, gdy okaże się, że na historii swojego życia się skończy, a nie zacznie współpraca z Lamem.

Piszesz, że chłopak przekonuje do siebie, jak może. Niech nas wszystkich przekona działając, a nie gadając. Na dobrą sprawę bardzo wiele mógłby zrobić nie pytając Lama o nic, choć spytał i dostał jakieś tam wskazówki.

O pomysłach jeszcze nic nie pisałem i chyba dobrze, bo to nie jest miejsce na to (niestety Ksaigon o tym nie pomyślał). Rzeczywiście, lepiej, żeby pomysły miał, nawet tak głupie jak ten z muzyką (ale dźwięk w Lacu to nie nowość, ktoś już wpadł dawno temu na pomysł, żeby walka brzmiała :)), bo lepszych 99 pomysłów złych i 1 dobry, niż 0 złych i 0 dobrych. Nie chcę, żeby jego zapał gasł przeze mnie, czy przez kogokolwiek, kto go krytykuje, za to, co robi. Ale każdy twórca, od zarania dziejów, musi liczyć się z krytyką. Pewnie, że krytyka "zdrowa" (kreatywna) pomaga, ale ci, którzy są w stanie do takiej krytyki już tu nie zaglądają, bo zostali wyparci przez idiotów krytykujących wszystko za wszelką cenę, właściwie nie wiem po co.

Jeśli chodzi o zrażanie się do wymyślania kolejnych pomysłów, to coś o tym wiem. Przestałem je płodzić, ponieważ zrozumiałem klucz, wg którego moje poprzednie pomysły były odrzucane. Sam sens nie wystarczy - dany pomysł musi wnosić dużo, a wdrożenie go musi miec minimalne wymagania pracy nad nim.

[Ksaigon]

Dzięki Eth za poparcie. Tak na marginesie, to dostalem informacje dzieki ktorym moge zrobic interfejs graficzny tego programu, ktory wykonalem jakis czas temu(rano). Ja prosilem przez PW o informacje typu, jak Lac odczytuje dane o terenie itp...
Czyli moge zrobic sobie teraz edytor do krain o rozmiarach 4 na 4 pol, z jednym typem terenu, z mozliwoscia zapisania krainy w pliku tekstowym. To wyszedl mi piekny edytor.
Teoretycznie moge wraz z kumplem zrobic swojego mud'a, i bedzie wiekszosc sukcesu przypisywana mi. Z kolei ja chce wyjsc do ludzi, robic cos z innymi; nie potrzebuje byc slawnym, wystarczy, ze zrobie cos od siebie i bede z tego dumny. Jednak po waszej reakcji rozumiem, ze moge sie p*******c, nie potrzebujecie mojej pomocy.
Skoro mnie tak krytykujecie, to sami zrobice edytor; kto umie go zrobic?

[Thail]

Ksaigon, prawda jest taka, że możesz mieć większe zdolności/wiedzę w towrzeniu/programowaniu, ale przydałoby ci się coś takiego jak ogłada:P
Po prostu najpierw pokaż coś co zostanie zaakceptowane i trafi na Laca, a dopiero potem się wymądrzaj co możesz zrobić i jakie to będzie wspaniałe i w ogóle ble ble ble.
Po prostu nie przynudzaj, pokaż efekty swojej pracy. Wiem, że Lam na początku wydaje się lekko nied****any i przymulony, ale jak wykażesz się cierpliwością, to na pewno dostaniesz od niego wszystko, to co ci do pracy będzie potrzebne. Jeśli zrobisz coś niezłego, to nagroda i wieczna sława cię nie minie, ale jeśli zawiedziesz...

[Lam]

za żadną cholerę nie chciałoby mi się nad tym siedzieć. To takie nudne.

Bez przesady, na etapie "to takie nudne" to jestem ja z glacą, dopóki nie wymyślę sobie jakiegoś wyzwania. Ale Ty możesz zobaczyć, o co chodzi z tą Klaczą, to z pewnością nie lada wyzwanie, ja osobiście nie wierzę, że potrafiłbyś to doprowadzić do sprawności.

[Ksaigon]

Dobra, moze troche przynudzam. Powiedzcie mi tylko ilu jest takich ktorzy sa w tej chwili zainteresowani zrobieniem edytora? Jak by takich bylo wiecej niz 1(licze siebie), to by sie teraz tu odezwali. Gerino mowi, ze umie ale nie chce mu sie. Pomyslcie sobie co bedzie ze mna po swietach... tez mi sie nie bedzie chciec. Kazdy przeciez woli pograc w cos, niz zrobic gre. Tak samo kazdy woli edytowac/tworzyc krainy, niz zrobic edytor krain.
Dobrze robicie krytykujac mnie? Ja sie szybko nie obraze, ale sie zniechece do roboty, a kiedy bedzie nastepny ktoremu "sie chce"?
Tyle mialem do powiedzenia.

[Thail]

MATKO JEDYNA! Bez obrazy, ale ZRÓB COŚ NAJPIERW a dopiero potem wypominaj coś komuś!
Jak ja mam ocenić kogoś pracę skoro nic tak naprawdę nie pokazał poza tym, że umie opowiadać ładne historie ze swojego życia.