Forum Laca

Ten temat był już kiedyś poruszany. Chodzi mianowicie o miejsce gdzie zabójcy, złodzieje, mordercy i inne aspołeczne mendy miały swą kryjówkę, krainę gdzie mogliby działać bezkarnie. Moim zdaniem coś takiego poprawiłoby klimat gry.

Jeden pomysł to ten Gerina (a może Tzeentcha, już nie pamiętam) czyli kraina ciemności gdzie wilki i wilkołaki wyją po nocach do księżyca, a wampiry, mordercy i reszta mogą ukatrupić każdego kto im się nawinie bez żadnych konswkwencji, flag i czego tam jeszcze.

Ja natomiast mam nieco inny projekt. Mianowicie, miejsce (obojętnie czy ciemna uliczka, kanały podmiejskie czy kraina mroku, to na na razie nie jest aż tak istotne) gdzie nie ma żadnych strażników miejsce, posiliłbym się nawet o stwierdzenie "antystrażników" czyli mobów które atakują tylko dobrych graczy/mobów. Istniałby tam sklep w którym sprzedawanoby towar nawet najgorszym szumowinom... i w ogóle jak by jakieś miasto złoczyńców powstało to już by mogły (dla wyglądu) dojść jakieś targi niewolników, przybytki o wątpliwej renomie i takie tam slumsy. To pozwoliłoby na egzystencję prawdziwych szwarccharakterów a nie pajacy którzy (tym razem już tylko przysłowiowo) czekają na swe ofiary kryjąc się za plecami kata :)

Liczę też na Wasze inne pomysły.

Zapraszam do dyskusji!

Saradir Powsinoga

Pomysl Tze nie jest za dobry, tyczy sie to flagi zabojcy. Wtedy postac zabojcy np na 20 poziomie bylaby sciagana do takiej krainki np przez 90 poziom.


Co do twojego projektu, to idealana lokacja bylaby wyspa piratow! :)

Ja bym dał gdzieś w górach (może na północy Leanderu? Tam na razie nic nie ma, a nikt przy zdrowych zmysłach się tam nie zapuszcza) taką osadę - bandyci, renegaci, banici, dezerterzy, którzy z pewnych przyczyn muszą ukrywać się przed światem. I oczywiście mają zamiar bronić się przed "strażnikami porządku", więc istoty o dobrej moralności byłyby tam niemile widziane (jak napisał Powsinoga).

EDIT: Ooo, już wiem :) Może połaczyć ją z jednej strony z dróżką prowadzącą do wioski przy twierdzy Familiae - dodatkowy powód, dla którego bandyci ulokowali się tam - nikt przy zdrowych zmysłach by nie lazł tamtędy :)
Polecam zerknięcie na moją mapę Leanderu - tam poniżej twierdzy jest las, las i las...

Hmm mam pomysl na zadanie do takiego miasta. Zeby wejsc do niego trzeba je wykonac. Tzn trzeba wejsc do jakiego zamku, i kogos zabic lub cos ukrasc.

Jak pomysl przejdzie to sie przemysli to dokladniej.

Ja ostatnio projektuję krainkę o roboczej nazwie "Wyspy Naszyjnika Siridanne". Tam będę mógł na jednej z wysepek spróbować umiejscowić coś takiego. Ale najlepsze wydają mi się tereny w rejonie Leanderu - góry albo rejon Twierdzy. Można też mw. wytyczyć linię z gór, linię z Twierdzy, zobaczyć gdzie się spotkają i w tym miejscu ustawić "Stare Pupy" osadę zła i występku.

Może nie tyle ukraść, czy zabić... To by musiało być zadanie na każdy poziom, bo taka kraina by była dla zabójców i morderców, a takowymi może zostać każdy. Prędzej bym postawił przy bramie jakiegoś Kubę rozpruwacza z 160 poziomiem, który by atakował każdego, kto nie ma flagi mordercy/zabójcy, albo po prostu zagradzał mu drogę.

A tak poza tym to pomysł jest warty przemyślenia.

Gdyby wśród bandytów był rozpruwacz na 160 to wziłaby kumpli i zmiótł Midgaard (albo go przejął). Nie, 50 poziom powinien wystarczyć. Co do zadania - to niezły pomysł. Ciekaw jestem, co o tym sądzą bogowie, mając już w sumie pomysł można by coś kombinować...

Nie zrobiłby tego, bo Midgaard jest chroniony boską mocą i katem.

Tak samo nie robi tego widmo.

Widmo ma cel - chronić miasto.... Kurwa mać, czepiacie się NAJMNIEJ WAŻNEJ CZĘŚCI!

Kuba też może chronić miasto :) A jak wiesz, ludzie tu czepiają się wszystkiego :)

A ja nadal optuję za tym, by krainy Świata Mroku były wyjęte spod prawa. Nie chce mi się tego tłumaczyć, bo to oczywiste.

Pewnie... idziesz do siedliska zła a potem chcesz się żalić, że coś cię zjadło? Jakoś jak was ork zabije to się nie żalicie...

Zaznaczylem "niezly"
Generalnie pomysl mi sie podoba, ale mam tez swoje uwagi...

Skoro damy zabojca, morderca, zlodzieja miejsce w ktorym beda bezkarni , beda mogli robic co chca, to sprawmy takze aby 3 glowne miasta byly miejscem gdzie owi panowie beda mniej mile widziani niz to jest obecnie.
Obecnie jedynie mordercy moga sie obawiac i to obowiaja sie kata, ducha, kapitana. Straznicy dla mordercow z wysokimi poziomami sa jak pchly.
Moze dalo by sie np ograniczyc czas pobytu osob z flagami zabojcy mordercy zlodzieja w 3 glownych miastach? zeby mogly przebywac tam np: 3 godziny na dobe..

Ja ze swym skromnym zdaniem, jestem za - jesli takie miasto bylo by oddalone - wycieczka do niego zajmowala by troszke czasu - mysle ze nie powinno to byc na zasasadzie iz ktos biega sobie do midgardu by mordowac i wraca do potulnego spowitego czernia gniazdka by sie chronic.

Uwazam takze iz w takim miejscu nie powinny dzialac np portale.
Dziwne by byly sytuacje gdzie np ktos stawia portalik przechodzi do miasta - morduje kogos i UCIEKA do miejsca gdzie sciganym byc nie bedzie mogl.
Mi miejsce w ktorym straznicy tepili by dobrych a pomagali zlym by nie przeszkadzalo...
Mysle iz niektorym nawet to bardzo by uatrakcyjnilo gre ;]
Juz widze Thaila i innych odwaznych - biegajacego po tym miescie scigajacego swych wrogow ;]
mysle ze bylo by ciekawie :)))

3h/doba? A z jakiej paki? Po tym czasie ma go "teleportować" poza miasto? Jak to umotywujesz i wyjaśnisz?

A co do oddalenia - skoro pisaliśmy, że uciekają od prawa, to oczywiste jest, że ma być daleko...

motywuje to tak - iz w zadnym miescie bandyci nie chodza po ulicach a chowaja sie po norach ;]

skoro beda miec swoje miasto gdzie nie beda scigani - nie widze koniecznosci aby ich azylem byla tolaria midgard czy tez vergard.

wiec moze cos innego....
niech istnieje ryzyko iz ktos z flaga zabojcy, mordercy, zlodzieja zostaje zatrzymany przez strozow prawa.

cos w rodzaju wiezienia? ;p

Spróbuj chodzić np. trollem po midgaardzie w godzinach nocnych - trafisz do więzienia :). Jest ono mało skuteczne, ale można by wymyśleć coś mocniejszego, nieprawdaż? :)

O ile wiem, to mordercom już się obrywa od straży miejskiej... sęk tkwi w tym, że SM sobie już często nie radzi.

Taa.... na 101 byłem kiedyś trollem, i jeden strażnik mnie wsadził do paki :) Przecież on by do mnie nie podszedł... Rozumiem, najpierw pobić do powiedzmy 0% i dopiero do paki...

O, może tak: jak walcząć ze strażnikiem mam <5% to przenosi mnie do paki... to miałoby sens....

Powsinogo oczywiscie ale zauwaz iz straznik takowy jest najczesciej dla tych mordercow - pchla.
upierdliwe a nie czyniacze zadnych powaznych szkod.
Jedynym zagrozeniem sa Duch, Kat, Kapitan.
a oni stoja w jednym miejscu tak wiec mordercy spokojnie po miastach spaceruja ;]

przykladowo - spotykasz straznika - wiezienie powiedzmy na 24/h i 1/3 posiadanej kasy w plecy na rzecz miasta ;]

nie spotykasz straznika - udalo ci sie.

wychodzisz natkniesz sie na straznika

- znow wiezionko.
bylo by to irytujace i denerwujace pewnie :D
szkod by nie czynilo - flag nie zdejmowalo, ale sprawilo by iz delikwenci chodzili po miastach bardziej uwaznie.

Nie wychodziło ale wyrzucano by cię za mury miejskie. Poza tym mój pomysł jest lepszy - jak chcą mnie wsadzić to niech mnie pokonają do cholery!

c dezintegracja $n, czemu nie :)
wtedy to by była walka na śmierć i życie :P

a tak na poważnie - straż miejska musiała by być o wiele silniejsza + dodatkowo, można by zrobić, że strażnik może sobie przywołać następnych strazników (Np. "Strażnik gwiżdże na gwizdku, po czym przybiega następny strażnik, który chce cię wsadzić do więzienia" i wtedy pojawia się nowy strażnik.) Wtedy walka miałaby sens a straż nie byłaby nieudolna :)

Ale niech oni się nie pojawiają "ot tak", bo by się walczyło w nieskończoność... Ale pojęcia nie mam jak to rozwiązać...

ale z tym pokonaniem jest jeden problem...

straznicy musieli by byc na poziomach odpowiadajacych tobie...
ty bys z nimi toczyl wyrownane walki a co ze zlodziejami mordercami zabojcami z poziomow 10,20,30.50.80 ?
oni tez nosza flagi.
a straznikow przeciez moglbys uniknac - darujmy sobie straznikow bramy mozna przeciez zrobic np 3-4 straznikow wieziennych
piszesz "sk" nie ma straznika to idziesz.
uwazajac i tracac kilka sekund wiecej mozna by ich omijac.

a straznicy zbyt silni wg mnie przyniesli by wiecej strat niz korzysci.
ale ja sie nie znam ;] tak to po prostu widze :)

A niech będą silni, w mieście ma być porządek. Prawda jest taka, że mordercy i tak nie mają czego szukać w mieście, a są tam, tylko dla tego, że oprocz kata, nikt im nie może zagrozić...

ale czy wszyscy tak mysla? jak ty?
bo tu juz taki pewien nie jestem...

jednak mimo wszystko do gildi sie czasami chodzi.
do urny zaglada...
po odwiedzeniu czyscca z miasta tez jakos by trzeba bylo wyjsc...
jak to sobie wyobrazasz?
morderca na powiedzmy 50 poziomie a w miescie 10 straznikow na 99
odwiedzil czysciec - wychodzi ze swiatyni... spotyka straznika
znow czysciec...
i tak w kolko?
nie kazdy jest wampirem i nie kazdy ma swiatynie w miescie duchow.
akurat wampiry by ten problem ominal ale pytanie co z reszta?

Hehhehehe :)

To proste :) Niech się "odradzają" w mieście bandytów :D

to by bylo za proste ;]

wlasciwie sprowadzilo by sie do tego iz powstaly by postacie ktore mordowaly by wracaly / do "siebie" i byly bezkarne ;]

a chyba nie o to chodzi...

azyl dla mordercow itd - tak ale nie zasadzie iz to ich miasto macierzyste :) w ktorym sie odradzaja.
za latwo bys mial :D

/ powinno być do 10 poziomu, tak jak nietykalność (Ale działajaca w drugą stronę - ten bug jest wykorzystywany przez np. Thaila. Zabójca z wypaśnym sprzętem na 9 poziom atakuje, ucieka, i nie da się go tknąć...)

oj wybacz :>
zabojce z 9 poziomu mozna spokojnie zaatakowac ;]

mozesz go zabic i wtedy nie chroni go 9 pz :)
wiec nie ma mowy o bugu.
nie mozesz zabic zlodzieja gnoma/hobita na 9 bez falgi i bez zemsty.
ale (zabojce)zlodzieja gnoma/hobbita na 9 zabic oczywiscie mozesz :)

przerobilem w praktyce wiec zapewniem cie ze da sie

Moim zdaniem sensownym wzmocnieniem straży miejskiej byłoby to, co Thail proponował a mianowicie dodanie im ekwipunku. To by się przydało. Tak samo w paru innych miejscach. Bo na niemiluchów-wypasów już potrzeba kata, ale też wreszcie uda się może zmobilizować "dobrzynków" by wreszcie pochwycili miecze i ścięli nimi łby wypasionych morderców :)

Teraz sobie troszkę pofantazjuję (to po części związane z moimi kilkoma pomysłami na krainy) - jest sobie wypakowane, wielopoziomowe Minas Tirith. Na wschód od niego - Mordor, Wulkany Haosu (to już mój pomysł) oraz miasto złoczyńców, w mieście dobry król Pow... niweażne w każdym razie wraz z oddziałami odpiera na kolejnych poziomach hordę podłych typów! Masa graczy! Masa mobów jako mięso armatnie! Coś, co umożwiliłoby... nie wiem jakiś obiekt o nazwie "Trebusz" podchodzisz, wpisujesz użyj treb i bach! Bula ognia uderza w miejsce 2 pom. dalej, w bandę dobijającą się do bramy! Oblegający też się odgryzają. No, ale to już tylko marzenia, taka wielka, patetyczna walka dobra ze złem z prawdziwego zdarzenia

Myślę, że plan z dodaniem sprzętu nie jest za dobry. Kiedy mob ma za dużo sprzętu, strasznie trudno go zabić, gdy ma podobny poziom. Proponuję raczej większe zróżnicowanie poziomów, albo wprowadzenie funkcji sierżanta straży.

Najlepiej zwiększyć ich poziom do 60 i dać wypaśny ekwipunek . Wtedy mordercy & złodzieje mieli by niezłego stracha .

Februsie nie, najlepiej gdyby zmienic ustawienia Laca w taki sposob by postacia na 1 poziomie dalo sie zabic kata, mysle ze wielu osobom pomysl ten sie podoba :)

P.S.
Czemu dopiero teraz przeczytałem wypowiedź Valdraba?

Problem w tym, że strażnicy nie mogą być niepokonani, bo od takiej funkcji jest kat. Co do różnicowania poziomów, chyba już była o tym mowa, ale nadal uważam, że nawet taki strażnik z 99 poziomu powinien mieć trochę sprzętu na sobie. Jeśli ktoś jest słaby, proste nie musi atakować strażnika.
Thail Mistrz [TZM]

Jemkit napisał(a):P.S.
Czemu dopiero teraz przeczytałem wypowiedź Valdraba?

Bo jestem kretynem, którego trollowatych wypowiedzi nie warto czytać, bo przecież żadnej wartości zawierać po prostu nie mogą.

A ja popieram jedno i drugie. Tzn powinno być wprowadzone zróżnicowanie poziomów strażników miejskich, powiedzmy tak co 20 poziomów. Dodatkowo trzeba ich sensownie ubrać, aby stanowili jakieś wyzwanie nawet dla tych równych sobie poziomem. I teraz jeśli napotkany strażnik jest powiedzmy 10 i więcej poziomów wyżej, to bez gadania ładuje kolesia do paki i tyle. Jeśli ma 10 i więcej poziomów mniej, to wzywa sobie posiłki (jak to sprawa otwarta). Jak znajduje się w zasięgu poziomowym gracza, to normalnie atakuje.

Alandar napisał(a):Jeśli ma 10 i więcej poziomów mniej, to wzywa sobie posiłki

Ciekawie by to wyglądało - banda strażników biega po mieście, a zewsząd słychać krzyki: Jesteś aresztowany! Masz prawo zachować milczenie!

Nie no, niech nie wsadza "ot tak". Wiesz, są gracze którzy biją moby 10, 20, 30 a i 50 poziomów wyżej, więc czemu ledwie dziesiąć poziomów silniejsza postać ma mnie unieszkodliwić?

W kwestii paki to najlepszy był pomysł g3rina żeby jak nam dowali do około 5% to trafiamy do paki. Posiłki... hmmm to by było na pewno trudno załatwić, ale strażników w niektórych miejscach jest dośćdużo, a chodzi głównie o to by porządni gracze nie padali ciągle ofiarą modrerców i reszty. A także by był porządny klimat dla czarnych charakterów.

Zważ, że napisalem:

Alandar napisał(a):Dodatkowo trzeba ich sensownie ubrać, aby stanowili jakieś wyzwanie nawet dla tych równych sobie poziomem.

Ograniczenie 10 poziomów miałobyć dla Twojego dobra.
Cóż, rozwiązanie z zejściem do 5% jest jakimś wyjściem. Skoro wolicie najpierw bęcki dostawać, a potem lądować w pace, ja nie widze przeszkód.

Kto dostanie, to dostanie

O to, to

Alandar napisał(a):Cóż, rozwiązanie z zejściem do 5% jest jakimś wyjściem. Skoro wolicie najpierw bęcki dostawać, a potem lądować w pace, ja nie widze przeszkód.

Jestem za zrobieniem okienka w więzieniu, by słoneczko mogło równo przypiekać wampirki :)

Jestem za tym, żeby więzienie było miejscem, do którego można się dostać, a gorzej z wydostaniem. Wtedy każda przypakowana postać Jemkita, czy Mola mogłaby spokojnie tam wejść i tłuc niewinnego zabójcę, a potem z "bożą pomocą", wydostałaby się przeniesiona przez jakiegoś dobrego ducha.

Jak mam pytanie troche z innej bajki ale w nurcie tematu ogolnie.
Jaki moglby byc znak rozpoznawczy takiego Leza Zla?
Chodzi mi o cos takiego ala znak rozpoznawczy dla wampirow na murach (jak w Bladzie czy Underwordzie).

Hmmmm walające się wszędzie szkielety? Znaki ostrzegawcze?

Moze trupia czaszka?
Chodzi mi raczej cos ala te znaki na drzwiach od dyskoteki wampirow(chyba to bylo disco).

mala czerwona czaszka :)

duzo jest mozliwosci, moze jakas ankieta?