Forum Laca

Chcialbym sie dowiedziec czy jest mozliwosc przekonfigurowania routera w taki sposob aby odbieral sygnal a nie wysylal, aby dzialal mniej wiecej jak antena do wylapywania sieci, ktore dla normalnych(czyt. starych,) kart sieciowych sa nie do wychwycenia?
Tylko prosze nie spamowac i nie wysmiewac sie z tematu:)
Z gory dziekuje za pomoc.

Na części routerów, przy co najwyżej nie dużych zmianach jak dolutowanie jakiejś pamięci flashowej, można odpalić linuksa, a wtedy to już możesz sobie robić co ci się żywnie podoba :P

Mówicie o ruterach czy punktach dostępu? :)

O ruteram, mam model D-Link DIR-301. I ponawiam pytanie, czy jest przekonfigurowac ruter aby sluzyl jak antena wychwytujaca sygnal nadawany z innego komputera, modemu, czy co tam jeszcze jest.

To jest ruter z punktem dostępu, ale jako most po stronie LAN-u. Gerino ma rację, pewnie potrzeba aktualizacji oprogramowania :)

Czyli da sie to zrobic na moim modemie czy nie?:P

A czy my jesteśmy serwisem D-Linka? Pewnie nikt tu takiego modelu nie posiada...

Skontaktuj się ze sprzedawcą ;)

ale tak teoretycznie, obojetnie na jakim modelu da sie to zrobic?

A da się obojętnie jakim samochodem przewieźć obojętnie jaką szafę, tak teoretycznie?

A tak ogólnie to po chcesz to zrobić i czemu akurat ruterem?

Jak to czemu? Potrzebny mu internet:). Chce jednym ruterem odbierać przekaz z innego i nielegalnie się podłączyć, zgadłem:)?

Ale karta sieciowa kosztuje grosze, trochę folii aluminiowej czy innych tego typu rzeczy też, i ma antenę kierunkową, może łączyć się do woli. Czemu routerem to ja nie wiem...

Bo chce "rozdzielić" Internet, który dostawca dostarcza bezprzewodowo?

To teraz pytanie z innej beczki . Tylko prosze sie nie nasmiewac ;)
Ostatnio zdobylem Linuxa (Auditor Collection Security), po zaladowaniu go z plyty nie widzi mi karty sieciowej. Wydaje mi sie, ze to z powodu braku zainstalowanych sterownikow do niej, zgralem instalke (linuksowa) na dysk pod windowsem, ale nie potrafie ich zainstalowac pod linuxem, czy ktos wie moze jak to zrobic?
I drugie pytanie: jesli to nie z winy braku sterownikow, to jaka moze byc przyczyna nie wykrywania mojej karty przez linuxa? (wiem, ze mozliwosci moze byc nieskonczenie wiele, ale moze ktos z was mial podobny problem i udalo mu sie go rozwiazac)
Acha, karta nie jest wbudowana w laptopie tylko podpinana pod USB.
Z gory dziekuje za odpowiedz.

Z Linuxami zawsze był, jest i będzie problem, jeżeli coś nie działa "od razu". Tak przynajmniej wynika z moich doświadczeń, ale spokojnie. Przede wszystkim sprawdź na stronie producenta karty, czy nie dostarcza starowników dla Twojej dystrybucji. Okazuje się, że coraz częściej się to zdarza. :)

A jeżeli zgrana instalka jest rzeczywiście poprawna, to być może jest to plik wymagający kompilacji, dlatego poczytaj wcześniej o tym.

Jeżeli nie, no to masz dwa wyjścia - zmienisz sieciówkę, albo poszukasz rozwiązania umożliwiającego używanie sterownika z windy pod Linuxem. Kiedyś np. przez ndiswrapper na Mandrivie 2008 Free odpaliłem sobie wifi. :) Trzeba kombinować - decydując się na Linuxa wiedziałeś, a jak nie - to już wiesz, że to świetny system, ale zanim stanie się w pełni funkcjonalny, trzeba trochę "poklikać". Za to w zamian dostajesz produkt o właściwościach odpowiednio przez Ciebie zdefiniowanych, darmowy i nie zawieszający się z byle powodu. :) W sumie to od rzeczonej Mandrivy 2008 i Ubuntu 7.10 (uzywam w domu zamiennie) udało mi się rozpieprzyć system tylko manewrując z compizfusion. ;) A poza tym są to systemy całkowicie idiotoodporne, co osobiście potwierdzam. ;)

Linux jest jak drogi kryształowy kieliszek. Piękny, elegancki, przejrzysty, a w dodatku całkowicie odporny!
O ile nic do nie go nie będziesz nalewać...

Linux to żaden kryształowy kieliszek. Linux to gówno.

A jak już koniecznie chcesz coś innego od Windows, weź się za NetBSD. Ten system działa wszędzie; ostatnio odpaliłem go na moim długopisie.

Łoł, Joerg, myślałem, że jesteś fanem pingwina:).

Przykro mi joergu... mam Linuksa w mikrofalówce, tosterze i termowentylatorze. Zainstalowałem też w pilocie do bramy - jądro się uruchamia, ale konsola jest tylko przez atmela z linuksem i nie działa wbudowany nadajnik radiowy. Koledzy już nad tym pracują. NetBSD w długopisie może się schować!

Odświeżam temat bo mam pytanie odnośnie routera , kompletnie się na tym nie znam , a chciałbym utworzyć w domu sieć bezprzewodową :) .Mam internet z UPC , kabel dochodzi o do modemu a stąd idzie do stacjonarnego PC-eta , jednak chciałbym mieć też net w moim lapku , który nie ma wbudowanej żadnej karty wifi co wiąże się z tym , że będę potrzebował również kartę sieciową pod USB .Jaki router + kartę byście polecili , UPC oferuje Netgear RangeMax 108Mbps 802.11g Wireless USB 2.0 Adapter + Netgear RangeMax Wireless Access Point 108 Mb/s - WPN802IS za niecałe 20zł miesięcznie .Ja wolałbym wydać 200zł jednorazowo zamiast dawać zarabiać złodziejom , tylko nie wiem jaki sprzęt wybrać za ta kasę .Co radzicie ?

200 to trochę przesada. A Netgeary są niezłe.

Kup sobie 10m kabla ethernetowego i się podłącz, taniej i szybciej :jezor

Co racja to racja, routery mają nieprzyjemną właściwość tracenia sygnału w krytycznych sytuacjach online. Nieraz zginęła mi w ten sposób postać na Lacu, a raz straciłem przez to nawet dziewczynę;).

Wzruszyła mnie twoja historia :>

Wpisujcie miasta...

Pozdro dla mysłowic i maślic !!!!!!!!!!!!!!!11

edyt 1

Nie, bo mało który z nich w ogóle jest drukowalny. Z drugiej strony, co niezrozumiałego może być w ciągu liczb?

edyt 2

Tak - jeśli usuniesz znaki "[", "]" oraz ":", zostanie Ci klucz :) To tak jak numer telefonu "229876543" niektórzy zapisują jako "(22) 987-65-43", rozumiesz? :)

I CO TERAZ PISOKATOLE!!!!! CZARNA MAFIA TRZYMA SIE RAZEM JAK TRZEBABY POMOC OJCU Z RADYJA TOBY ZARAZ POMOGLI ATAK JAK KTOS SPOZA MAFII SIE PYTA O ROUTER TO KARZA WPISYWAC MIASTA!!!!1111 TO JA WPISZE: TORUŃ!!!1

A ja napiszę: PRZESTAŃ PIĆ! :)

Jesteś już drugą osobą, której się wydaje, że napisałem to po pijaku. Dlaczego nikt nie zwraca uwagi na godzinę wysłania tej wiadomości? O 13 nawet ja nie chleję, do chuja!

Wierny tradycji pijesz dopiero po 13. Podoba mi się.

Ale to wcale nie wyklucza, że o 15:21 miałeś ze dwa promile :)

O 15:21 TEŻ mi się NIGDY nie zdarza! Jeśli już, to zazwyczaj w weekend i to po 20. :P

Jak ostatnio zacząłem w weekend po 20, to następnego dnia o 15 miałem jeszcze 0,3 promila. A ja przecież nie piję! ;) Więc u Ciebie niewykluczone, że o 15 byłeś solidnie pijany :)

Dlaczego nie pijesz przed trzynastą?

A Ty pijesz przed 13, Val?

Tak, generalnie wolę w ten sposób, dzięki temu około 21 trzeźwieję, a kaca przesypiam.

Bardzo roztropnie wykoncypowane, ja niestety mam inaczej i nie zasnę na kacu, za to świeżo po drinkowaniu - jak najbardziej. :)

Ojejku, naprawdę, sen to jedyna rzecz, jaka pozwala mi nie robić baranka przez cały czas trwania kaca. Zwyczajnie nie dałbym rady bez:).

Co to jest "baranek"? Klin?

To jest jak ruter zrywa połączenie.

Każda pora na picie, jest dobrą porą. Myślenie o kacu odbiera chęci zanurzenia się w trunku.

Baranek to takie bum głową w ścianę.

A ty nie dzwonisz, nie piszesz, wódkę wisisz... ;>

Widzę, że tylko Lam i ja jesteśmy tu abstynentami... :(

PS. To właśnie dlatego, że wisi.

Tzeentch napisał(a):Widzę, że tylko Lam i ja jesteśmy tu abstynentami... :(

Alkoholicy zawsze się wypierają.

Nie wiem jak Tzeentch, ale ja w każdej chwili mogę przestać.

Oddychać.