Forum Laca

Nie wywżasz się, stwierdzam proste fakty. Przy okazji jestem moderatorem tego forum i nie mogę pozwolić, żeby inni o tym zapomnieli, bo się zrobi wielki burdel, tym bardziej, że zamknęli Hyde Park na czas nieokreślony;P
Jeśli ktoś poczuł się urażony wcześniejszymi wiadomościami, to bardzo mi przykro i przepraszam, ale regulamin, to regulamin

Nie, ty po prostu jesteś kawał skurwiela =)

To też, to też...

A właśnie, dlaczego właściwie Hyde Park zamknięty, hmm?

Moge się mylić, ale pewnie chodzi o rozwiązanie problemu naszego niechcianego gościa.

Aha, tego cybertrolla, tak? No, to ja uważam, że Hyde Park może być zamknięty nawet z pół roku, byle wyeliminować to paskudztwo.

Aha, jeszcze jedno. Thail, I tottaly agree with your words.

A mi się podobał ten cybertroll :-)

A ja widzę, że brak HP w ogóle wam nie przeszkadza, chyba dlatego że zaczynacie go robić tutaj :)

Tak. Zdecydowanie brak kolejnego miejsca, gdzie można było spokojnie przeklinać. Hmm, a nie można debilowi dac bana na IP i udostępnić HP dla reszty? Fakt, koleś jest upierdliwy, ale ja.. ekhm no dobra, INNI chyba nie. No przynajmniej mnie sie tak wydaje.

Baarianie po to powstała karczma, aby stworzyć prowizoryczny Hyde Park w dziale forum opowiadania. Tu można rozmawiać na wszelkie tematy, ale od opowiadań to mi wara!:P

Nie, karczma powstała i istnieje, aby rozmawiać o opowiadaniach poza opowiadaniami. Analogia do Hyde Parku jest naciągana, bo chodzi tylko o to, że w tym miejscu nie trzeba pisać opowiadań. Jest to jednak nadal forum opowiadań i tu należy poruszać tematy opowiadań.

Oczywiście w tym co Lam napisał ma dużą rację.
Karczma to Hyde Park, ale pod kątem opowiadań- Opowiadań.
Można tu gadać o opowiadaniach, co Wam się w nich nie podoba, o czym byscie chcieli napisać własne, czy o czym chcielibyście przeczytać opowiadanko?
A może jakieś skargi na moderatora? - Niee maa? (Thail udaje zaskoczenie) To skoro nie ma żadnych skarg, to nie piszcie tu ich

Przepraszam, że tutaj to daję, ale to dotyczy naszej rozmowy...

Cybertroll

Słońce przed chwilą schowało się za szczytem wzgórza. Niebo rozświetliła czerwonofioletowa łuna. Toryk, jeden ze strażników miasta zatrząsł się. Dziś była jego kolej, by pełnić wartę w miejskim parku. Od paru miesięcy działy się tam dziwne rzeczy - jakieś stworzenie straszyło ludzi. Wykluczono już obecność duchów-kapłani sprawdzili okolicę. Cóż to mogła być za istota?

Strażnik stanął przed wielką bramą. Ponad nią znajdował się napis "Hyde". I znów Toryk poczuł ten dziwny strach. Strach przed nieznanym, przed czającym się w mroku niebezpieczeństwem. Człowiek niechętnie przekroczył wrota i znalazł się wśród drzew. Nie był jednak sam...

-Witaj, Toryku! - zagrzmiał głos. Przerażony strażnik odwrócił się, by ujrzeć swego przyjaciela, Wergila - dziś razem pełnimy wartę.

- Całe szczęście, już się bałem, że... - Toryk nie dokończył.

- Co? Że porwie cię ten mechaniczny stwór, nie? - zaśmiał się Wergil - przecie to tylko bajanie bab, nie ma się czego obawiać.


Parę metrów dalej, wśród krzaków dało się słyszeć szelest. Blask pochodni odbił się od metalowego ramienia, które powoli wynurzyło się z gąszczu. Strażnicy jednak tego nie zauważyli, zbyt zajęci byli rozmową. Dziwaczna istota powoli zbliżała się do mężczyzn. Udało jej się cicho przemknąć i skulić się za plecami jednego z nich.

- ...i jak już mówiłem, nie powinieneś się obawiać. W razie czego mam tu swój topór. Żadna poczwara nam nie straszna! - dokończył swój monolog Wergil.

- WERGIL I TOTALLY AGREE WITH YOUR WORDS!!! - zahuczało i metalowy stwór skoczył na hardego wojaka. Wergil przewrócił się na brzuch z wyrazem przerażenia na twarzy. Toryk klapnął na pośladki i znieruchomiał. Strach całkowicie go sparaliżował, mógł tylko siedzieć i obserwować stworzenie. Był to troll zrobiony z metalu, jego ciało migotało od lampek i przełączników. Cybertroll obejrzał dokładnie Wergila a następnie z zadowoleniem zwróciło się w stronę Toryka. Spojrzawszy mu w oczy, przemówiło "TORYK, I AGREE WITH YOUR WORDS", po czym zniknęło w gąszczu.

Wiele czasu minęło, zanim strażnik zdołał podnieść się na nogi. Natychmiast podszedł do Wergila i przewrócił go na plecy. Zamiast twarzy kolegi zobaczył jednak maskę wykrzywioną przerażeniem. Toryk westchnął - jego przyjaciel zmarł na atak serca...

Przepraszam, słabo piszę, ale to napisać musiałam!

Golem

Opowiadanie Thaila pt. ,,Mróz'' napisał(a):Tymczasem grupka wybranych pod przywództwem Slaanesha ruszyła pod osłoną nocy do ataku.

Nie, żebym się czepiał, ale Slaa jest zbanowany i nie gra już w Laca. =P

Pewna część opowiadania Thaila pt. ,,Mróz'' napisał(a):!!!

Czemu tak mało wykrzykników? Trzeba było więcej. Nawet z taką ilością mam wrażenie, że to opowiadanie Februsa, a nie Twoje. =P (Może dlatego, że gdy widzę kretyńską ilość wykrzykników/pytajników koło siebie reaguję paranoiczną alergią. =P)

Alucardzie, Slaanesh miał bana, ale wydarzenia, które są opisywane w opowiadaniu dotyczą czasu, gdy jeszcze go nie posiadał
Co do wykrzykników, to nie jest błąd, no, ale skoro Tobie przeszkadza (a co Ci nie przeszkadza?:P), to zmienimy to na DWA wykrzykniki
No, ale jak oceniasz całość?

Całe opowiadanie zostało bardzo ładnie napisane, ale w ostatniej części:

No i kurwa tyle, jeśli chodzi o spokój!

Trochę brak klimatu, bo raczej nie sądzisz, że w okresie średniowiecza mówili "kurwa" i to w takim stylu.

Doskonałe zakończenie jednego z najlepszych opowiadań w dziejach Forum!
Oczywiście błędy wymagają poprawy. Natomiast co jest bardzo ważne, iż opowiadanie... nawet skłania do drobnej refleksji. Nad spójnością naszego świata, czyli co mitologicznie dzieje się z zabitymi "przeciętniakami". Moim zdaniem do mobów pasuje reinkarnacja.

Ale mniejsza z tym - naprawdę, ogólnie opowiadanie jest bardzo dobre.

Nie wiem, czy przypadkiem nie skłania do herezji - hmmm, pozwolę sobie we "Wstępie" napisać, iż "dziś w naszym kąciku zamieszczamy kolejną część "Mrozu" - niech losy Cyda będą przestrogą heretykom blablablabla" albo też nie zrobię nic i tak to puszczę płazem.

Za zaletę można policzyć mroczny klimat opowiadania, tak samo fakt zwątpienia w bogów (powiedzcie - mało graczy tak naprawdęto robi? Całkiem wielu!) ale nie chciałbym nikogo zaznajamiać ze sprawami heretyków na dzień dobry.

Ja osobiście przepuszczam opowiadanie do publikacji w naszym kąciku w "Tawernie RPG". Gratuluję Thailu!

Thail napisał(a):Co do wykrzykników, to nie jest błąd,

Jeden wykrzyknik nie jest, ale więcej razi. Jak dla mnie większa ich ilość niż sztuk 1 koło siebie nie potrzeba. No ale coż, jeśli chcesz to propagować, proszę bardzo. =P Tylko mówię, jak ktoś taki jak ja przeczyta ten Twój ,,Mróz'' i zobaczy te wykrzykniki, na pewno go to nie zachęci.

Thail napisał(a):, to zmienimy to :cool: na DWA wykrzykniki :grin:

Grrr....

Thail napisał(a):No, ale jak oceniasz całość? :lol:

Jak dla mnie te wykrzykniki zaniżają wartość merytoryczną. Bez nich nie byłoby tak tragicznie. =P

Februs napisał(a):Trochę brak klimatu, bo raczej nie sądzisz, że w okresie średniowiecza mówili "kurwa" i to w takim stylu.

Jak nie mówili? =P Może nie w takim kontekście, ale mówili. Cóż, widać, że masz braki w edukacji historycznej. =P

Bardzo przyjemne opowiadanko, Thailu. Można się doszukać kilku drobniutkich błędów, ale zostaną poprawione zapewne przed wrzuceniem do "kącika".

Bo opowiadanko, które idzie do kącika jest poprawione, ale na forum opowiadań, początek Mrozu jest w wersji pierwotnej. Musiałbym wszystko sprawdzać od początku, ale myślę, że w Tawernie już będzie naprawdę minimum błędów (które przecież zawsze się znajdą) lub wcale (w co nie wierzę )

Galin niezła komedia Jeśli zrobić z tego dłuższe opowiadanko i bardziej rozbudować charajterystykę postaci, dodać nowe, to może z tego powstać ciekawa i śmieszna historia. Widziałem kilka błędów, które wynikają z tego, że nie do końca "CHYBA" znasz świat Laca, ale to tylko dodaje animuszu Twojeu opowiadaniu
Pisz dalej.
A inni użytkownicy niech piszą komentarze w KARCZMIE - Jak to zauważył Lam nie jestem w tym wypadku wyjątkiem

Galinie śmieszne te twoje historyjki. Podoba mi się, acz brak Ci rzemiosła:)

Galinie po prostu MASAKRA (<- Ale w tym pozytywnym tego słowa znaczeniu), normalnie śmiechu, a śmiechu. Co do kunsztu, pisz dalej, a sam przyjdzie

Oj galin :D. Uśmiałem się czytając trzecie opowiadanie (raz się zaśmiałem czytając drugie), ale w zasadzie to tylko z przekręconych imion (poprzednio śmiałem się z tego, że Praży skoczył do wychodka za Bzdylem).

No, ja także wyrażę swój podziw, gdyż naprawdę umiesz rozśmieszyć w swoich opowiadaniach. Ponieważ, żeby nie było, iż tylko ja tu zaśmiecam swoimi pochwałami wątek zrobię następująco: Pisz dalej Galin, a jeśli któreś Twoje opowiadanko mi się pod jakimś względem nie spodoba, to skomentuję je. Jeśli nie, to możesz być pewien, że bardzo mi się podobało i pękałem ze śmiechu czytając je

brawo brawo i jeszcze raz brawo. Oba te opowiadanka są zabojcze ( o mało co mnie nie wyrzucili z kafejki za zakłucanie spokoju ). Naprawde świetne.

Coraz lepsze, jak dla mnie :-)

Najlepsze są imiona. Pędrax, Bzdyl, Dzidzino, Praży...

Fajne opowiadania, Galin, cezkam na następne części.

Hmmm, dziwne, w tym odcinku wyczułem jakieś aluzje...

Jedną (swoją) stronę tej historii już na forum przedstawiłeś, wreszcie było Ci dane poznać drugą :)

Odnośniki i troszkę więcej wyjaśnienia proszę uprzejmie, bo na razie łapię nieprecyzyjnie...

Taka się zrobiła prawidłowość w opowiadaniach, że wszyscy mi tam chcą zrobić krzywdę

Z jakiej beki się to wzięło, to ja nie wiem, w rzeczywistości tak nie jest. Gdyby tak było miałbym chyba z pół miliona zgonów...

Wlasnie, Isaa nigdy Saradia nie ubil :P

A inne rzeczy z tego opowiadania robił? Zanim zaczniesz się "burzyć", zastanów się, czy jest o co :)

nie burze sie przeciez :P

tylko tak na wszelki wypadek powiedzialem!

robil inne rzeczy, np spal

Galin świetne opowiadanka!
Naprawdę, pisz dalej, bo bardzo chętnie czytam Twoje dzieła, a i inni także od nich nie stronią.
Pozdrawiam.

Pierwsze opowiadanie na tym forum, które mnie wciagnęło. Gratuluję Tzeentch.

Opowiadania
Opowiadania o historiach dziejących się w świecie Laca.

Filemon... wiesz, tak jakoś...

Myślę, że nikomu to nie przeszkadza - Thail jakoś nie zmoderował. Chociaż ja bym jednak to jakoś oznaczył w tytule, typu "[SPOZA LACA] Opowiadanie". To samo tyczy się "dzieł" Slaanesha i kilku innych. Thailu?

Jest to forum opowiadań, więc powinny się w nim znajdować opowiadania, a pomysł Lama z tym oddzieleniem różnych światów (będących sceną niektórych opowiadań) od Laca uważam za trafiony, ale z jego wykonaniem musicie zaczekać do godziny 20.00 bo obecnie męczę książkę do Psychologii Klinicznej.
Pozdrawiam.

dot. "Złoty Cień"

"Bracia Lwie Serce" za pan brat, co ?
Ciekawe, dosyć dobre. Więcej nie powiem - nie mam co ;].

Z chęcią skomentuję, panie... Derthen

Na razie nie zatytułowane opowiadanko nie jest niczym nadzwyczajnym - ot, porządnie napisane. Bez głupot, bez niczego takiego, do czego możnaby się za specjalnie przyczepić.

Warte uwagi są natomiast echa twórczości kogoś, kto niegdyś dość często zaglądał na to forum.

Komentarze w karczmie!:P
Opowiadanie ma dość ciekawą fabułę, lecz jego forma pozostawia cholernie dużo do życzenia. Wrzuć na worda i chociaż część błędów zniknie, potem przeczytaj to opowiadanie ze dwa razy i popraw to co ci się nie spodoba.
Pozdrawiam.

Thail: Lecz się.
Myisab: Lecz się.

Gerino: Medice, cura te ipsum

Ja się bardzo dobrze bawię przy opowiadaniu Myisaba :)

Nie jestem lekarzem, te słowa nie mają więc większego sensu :>