Kwazi
8 syn Kwazimy i Kwazima z rody Kwazimusów (czyli rodu szlacheckiego). Niestety Kwazi nie był zbyt udanym dzieckiem, może dlatego, że był najmłodszym ze wszystkich. Zaraz po urodzeniu okazało się, że Kwazi ma wielkie problemy z wymową i ogólnie jest debilem... który ma IQ -13
Jako, że większość osób w jego rodzinie była piękna i niesamowicie potężna, Kwazi wyruszył (został zmuszony) do podróży, która miała go wzmocnić i ogólnie zahartować (-
Aaaaaaach! Już po Nim - Słowa ojca Kwaziego w dniu odejścia syna).
Jednakże mały garbaty chłopiec spotkał na swojej drodze grupę wojowników, którzy uratowali Go od śmierci i przygarnęli pod swoje umięśnione skrzydła...
(-Weźcie mnie ze sobą! - Kwazi - Nie! Odejdź stąd pokrako! Mało, że Cię uratowaliśmy z rąk tych cweli?! - Aron -Proszęęęęęęęęę - Kwazi -Cholera... - Thail)
Od tego czasu Kwazi stał się członkiem potężnego stworzyszenia strażników i zyskał wielu wiernych przyjaciół, którzy Go lubili i szanowali... (- Kwazi! Aport! - Ashram.)
Wiele walk, które stoczył wraz z nowymi przyjaciółmi sprawiły, że szybko zmężniał i stał się jedną z najpotężniejszych istot jakie żyły na Lacu. W czasie kolejnej bitwy, która okazała się wprost tragiczna dla jego drużyny, Kwazi wpadł w dziwny stan, coś pomiędzy szałem, a opętaniem przez demona. Potęga jaka zdobył w tamtej chwili była ogromna i pozwoliła w krótkim czasie zniszczyć przeciwników (-Kwazi! Zostaw tę nogę w spokoju, tego się nie je! - Orson). Jak się później okazało w ciele Kwaziego była uwięziona dusza potężnego wampira, który w starożytności szerzył strach i zniszczenie na całym Lacu.
Oj, długo by się tu rozpisywać nad jego historiami... Kwazi w późniejszych latach był piratem, sprzedawcą alkoholu, a wreszcie stał się najbardziej znanym i znienawidzonym przez pomiot nocy Łowcą Wampirów.
"Nigdy nie kłóć się z debilem, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem".
"Naród Polski jest wspaniały, tylko ludzie kurwy" -J. Piłsudski