przez Gerino » Pn sty 02, 2006 8:17 pm
Dziś pytanie, dziś odpowiedź.
Valdrab mówi prawdę, jakkolwiek by to idiotycznie nie brzmiało.
Do kafejek mi nie śpieszno, bo nie czuję potrzeby - okazało się, że wcale nie jestem uzależniony, ani od Laca, ani od internetu w ogóle. Ze szkoły z Lacem łaczyć się nie mogę, a cała aktywność jest dokładnie monitorowana (tym razem się postarali pod tym względem).
Jak to już Valdrab napisał, jak ktoś tęskni, to może się skontaktować za posrednictwem telefonu. Numer zna kilka osób, więc to chyba nie problem...
Jak wrócę, to będę. Papa.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.