Strona 1 z 1
Zabijają mnie strażnicy :(
Napisane:
Wt mar 22, 2005 11:21 am
przez Namtar
Kiedys, gdy mialem niższe poziomy, straznicy bronili mnie.
Teraz gdy pojawie sie w jakiejs lokalizacji gdzie jest straznik i ktos jeszcze i ten ktos mnie zaatakuje to wtedy straznik mnie zabija i wykopuje do czyśćca.
Czy ma na to wpływ moja moralność (szatańska
)
Zdarzyło mi sie nawet, ze zasnąłem gdzies gdzie zaatakował mnie podczas snu jakis piesek. Zaraz pojawił sie straznik i znów wykopał mnie do czyśćca
Czy musze miec znow anielską moralność, zeby nie bać sie straznikow?
Napisane:
Wt mar 22, 2005 11:43 am
przez Kerrigan
Tak.
Napisane:
Wt mar 22, 2005 2:11 pm
przez Powsinoga
Ale jak chcesz mieć szatańską moralność, a zarazem szlajać się po mieście to musisz bez wątpienia robić to bardziej "Konspiracyjnie". Jeśli jesteś np. szpiegiem, to chyba nie ma większego problemu.
Napisane:
Wt mar 22, 2005 3:07 pm
przez zydek
wystarczy, ze bedziasz mial zla a twoj przeciwnik szatanskoa to on trafi do czyscca, straznik atakuje tego kto ma gorsza moralke
Napisane:
Cz sie 18, 2005 4:39 pm
przez Dragnar
Ale czasami strażnicy leją cię nawet wtedy gdy masz lepszą moralność od innych.
Napisane:
Cz sie 18, 2005 4:44 pm
przez Lam
Strażnik NIGDY Cię nie zaatakuje, kiedy masz dobrą moralność, a nie jesteś mordercą/złodziejem (nawet mimo, że walczysz z kimś, kto ma jeszcze lepszą).
Strażnik NIGDY Cię nie zaatakuje, kiedy masz moralność wyższą od swojego przeciwnika. Tu wyjątkiem jest jedynie walka z innym strażnikiem, wtedy strażnik pomoże zawsze drugiemu strażnikowi, ale raczej ciężko znaleźć strażnika miasta o moralności gorszej niż dobra.
Napisane:
Cz sie 18, 2005 4:58 pm
przez Thail
A nienawiść rasowa, np. do ciemnych elfów?
Napisane:
Cz sie 18, 2005 5:15 pm
przez Lam
To nie funkcja strażników. Mowa była o strażnikach jako takich. Oczywiście, strażnik agresywny, strażnik, którego sam atakujesz i uciekasz, będzie Cię atakował zamiast pomagać w walce innym. Tak samo oczywiście strażnik, który nienawidzi Cię przez wzgląd na rasę, chociaż to na poziomach bardzo zbliżonych do jego poziomu. Czyli zgadzam się, można dostać w papę od strażnika mimo anielskiej moralności, ale w niniejszym temacie chodziło o pomoc strażnika Twojej ofierze (CHRONIĆ NIEWINNYCH! BANZAI!), a nie jego atak na Ciebie.
Dodatkowo wart wspomnienia jest fakt, że w mieście, w którym mieszkasz, strażnicy nie nienawidzą Cię, nie są też agresywni. Dopiero zamorskie wycieczki i to na konkretnych poziomach mogą Cię narazić na atak strażników.
Napisane:
Pt sie 19, 2005 1:34 pm
przez Alu
Lam napisał(a):BANZAI!
To akurat łamie zasadę regulaminu ,,mówimy tylko po polsku''. Z tego co wiem, to ,,banzai'' jest japońskim słowem oznaczającym długie życie, gratulacje lub też nagły wybuch radości (można powiedzieć odpowiednik polskiego ,,hura!''). Może się mylę, może takie coś jest w języku polskim (chociaż nic o tym nie wiem), ale to trochę dziwne, żeby strażnik krzyczał ,,Chronić niewinnych! Huraaa!''.
Napisane:
Pt sie 19, 2005 1:54 pm
przez Lam
Zmienię na "HUZIA!" :)
Napisane:
Pt sie 19, 2005 2:02 pm
przez joerg
"Banzai" to slowo, ktore ma wiele znaczen, zaleznie od kontekstu. Doslownie znaczy tyle co "dziesiec tysiecy lat" i ma taka funkcje jak polskie "sto lat". :)
Krzyczenie "banzai"w trakcie ataku chyba wzielo sie z tego, ze to wlasnie slowo krzyczeli japonscy kamikaze.
Chronic niewinnych! STO LAT!
:D
Napisane:
Pt sie 19, 2005 2:58 pm
przez Kathal
I dlatego właśnie to słówko mogłoby zostać. Po prostu jest zabawnie...
Napisane:
Pt sie 19, 2005 3:16 pm
przez Lam
Nie jest zabawnie, kiedy strażnik miasta zamiast "do ataku" krzyczy "sto lat". Na pewno zabawnie dla mieszkańców innego miasta, ale jeśli widzisz coś takiego w swoim miejscu zamieszkania, wznosisz modły do bogów, żeby Cię chronili, bo tacy idioci na pewno Cię przed nikim nie obronią.
Napisane:
Pt sie 19, 2005 3:22 pm
przez Kathal
Niekoniecznie. Znaczenie tego słowa bierze się również (jak ktoś wspomniał) z okrzyku japońskich żołnierzy-samobójców. W tym kontekście - jest to zabawne.
Napisane:
Pt sie 19, 2005 3:23 pm
przez Thail
Bez łaski! Mnie tak może obronili z dwa razy, a zabili z 30 razy, więc idiotami to zostaną nawet jeśli będą krzyczeć HURRA BURRA!
Napisane:
Pt sie 19, 2005 3:51 pm
przez Lam
Wybacz, niezleżnie od okrzyków, którymi się kompromitują, właśnie dlatego, że Cię zabili tyle razy, należy im się szacunek.
Napisane:
Pt sie 19, 2005 4:30 pm
przez Thail
Ktoś mi tu źle życzy
czy mi się tylko wydaje?
Napisane:
Pt sie 19, 2005 5:46 pm
przez joerg
Musze sie przyznac, ze troche grzebalem... i okazalo sie, ze "Banzai Nihon Kaigun Kokusho" to Lotnictwo Cesarskiej Marynarki Japońskiej. Zatem Banzai, jak juz wczesniej wspomnialem, ma naprawde kilka znaczen.
Napisane:
Pt sie 19, 2005 6:55 pm
przez Dragnar
Hej Lamie! A co byś zrobił gdybym ci powiedział że niedawno szkielet (nie wiadomo skąd) pojawił się na dróżce i zaatakował mnie. Wtedy strażnik przybiegł, krzyknął BANZAI! Chronić Niewinnych! i posłał MNIE do czyścca.
Prawdą jest to że miałem moralność Neutralną Dobrą
, a szkielet to mnie normalnie zaskoczył
na tej dróżce. I po co wy gadacie o tym cholernym BANZAI? Każdy wie skąd to jest, nie?
Napisane:
Pt sie 19, 2005 7:16 pm
przez Gerino
I po co wy gadacie o tym cholernym BANZAI? Każdy wie skąd to jest, nie?
<ironia>Pewnie. Z takiego filmu, ten, no, na satelicie leciał.</ironia>
miałem moralność Neutralną Dobrą
<ironia>Jasne, a ja mam zawsze Chaotyczną Złą. Jesteś pewien, że grałeś w Laca?</ironia>
szkielet (nie wiadomo skąd) pojawił się na dróżce i zaatakował mnie. Wtedy strażnik przybiegł, krzyknął BANZAI! Chronić Niewinnych! i posłał MNIE do czyścca.
Nie wiem jaką moralkę ma szkielet, a nie chce mi się sprawdzać. Nie można zakładać, że każdy nieumarły itd. ma od razu szatańską.
Napisane:
Pt sie 19, 2005 7:44 pm
przez zydek
szkielet (nie wiadomo skąd) pojawił się na dróżce i zaatakował mnie. Wtedy strażnik przybiegł, krzyknął BANZAI! Chronić Niewinnych! i posłał MNIE do czyścca.
Nie wiem jaką moralkę ma szkielet, a nie chce mi się sprawdzać. Nie można zakładać, że każdy nieumarły itd. ma od razu szatańską.[/quote]
ale to jest w sumie troszke bez sensu, ze umarlak atakuje obywatela i straznik pomaga zdechlakowi. Powinien pomagac raczej osobie zaatakowanej bo to ona potrzebuje pomocy. Mozna by bylo np. wprowadzic cos takiego, ze straznik (jesli jest w poblirzu) pomaga dopiero gdy ktos powie "pomocy" lub cos w tym stylu
Napisane:
Pt sie 19, 2005 7:46 pm
przez Dragnar
Napisane:
Pt sie 19, 2005 7:56 pm
przez Dragnar
Nie każdy zdążyłby zawołać
'Pomocy!' w czasie zaskoczenia. Co byłoby gdyby to był zombi?
Nawet bez strażnika byłbym trupem.
Napisane:
Pt sie 19, 2005 8:49 pm
przez Lam
Ciężko stwierdzić, co to był za szkielet. Szkielety miewają także moralność neutralną, zależy, skąd go ktoś przyprowadził.
Strażnicy mają swoje priorytety. Co to w ogóle za porządek, że mordercy dzieci i kobiet o szatańskiej moralności mają roszczenia, aby to im pomagali strażnicy prawa i porządku? WOLNE ŻARTY. Umierajcie, jak chcecie być tacy.
Pominęliście też kwestię, jak niby jakieś myszki czy kotki mają wołać pomocy :) Dajcie spokój temu tematowi.