Moderator: łowcy trolli
Malis chce być przykładem dobra.
Mim napisał(a):Chodze sobie po midgaardzie. I smigaja obok mnie dwie postacie. Patrze "kto" i co widze? Ze wlasnie przebiegla koło mnie grupka składająca sie z Paladyna i Nekromanty. Jak sie zapytalem dlaczego biegaja w takiej grupce, to odpowiedzieli ze to dobre rozwiazanie, duzo doswiadczenia dostaja....
Co to znaczy "dobry nekromanta"? Dla mnie to tak samo durne połączenie, jak wierzący ateista.
Dezintegracia - z tego co wiem to tylko bohaterom ucieli:)
Thail, a kłóciłeś się z kimkolwiek z nas w świecie rzeczywistym[abstrakując od rodzeństwa]?
Mam cały czas na myśli Bogów Laca, tylko że iRL, a nie Waszego boga.
Dobrze wywnioskowałeś. Prędzej uznam ich, niż jakiegośtam boga, którego nawet na oczy nie widziałem. Oni stworzyli świat i mamy na to namacalne dowody. Jakie mamy dowody na to, że świat mniej rzeczywisty stworzyło coś więcej niż tylko pierdolnięcie o siebie kilku galaktyk?Thail napisał(a):nie wiem, czy dobrze wywnioskowałem z Twojego zdania, które napisałeś, ale, czy uważasz, że tzw. "Wasz bóg" jest mniej ważny niż Bogowie Laca?
<-Która była debilna, po moją ostatnią, która kończy te przemyślenia.Nie, Thail. To tak samo prawdopodobne. Bo iRL nie trzeba lizać dupy;P.
TO CO TU NAPISANE NIE JEST DLA DEBILI!
Mianowicie, gdy Mimie najechałeś na mnie na (PP) przy naszym pierwszym spotkaniu pomyślałem - Kurwa następna spierdolona postać Slaaga lub Gejina
1) Najechałeś wczoraj do spółki z nYDEM na CAŁKIEM NOWEGO GRACZA bo miał nieregulaminowe imię. We dwóch nie daliscie mu nawet dojść do kilku prostych słów, po prostu kolesia zgnoiliście (Tak jak to robił Slaag i jemu podobni). Nawet przez moment w waszych pustych i spieprzonych umysłach nie przyszło na myśl, że ten koleś jest nowy i nie wie co i jak. Wypierdoliłeś wraz z nYDEM do niego taką litanię, że, aż koleś wyszedł z Laca i wrócił jak Was nie było. Wtedy pogadał ze mną około 20 minut, wysłuchałem go i w końcu postanowił zmienić imię na to, które mu przerobiłem z generatora (bądź inne sobie wybierze). TWOJE I nYDA GADANIE NIC NIE ZDZIAŁAŁO!, a wystarczyło z nim spokojnie i cierpliwie porozmawiać 20 minut!
2) Wyjechałeś z pomysłem, że Lac nie jest przystosowany do odgrywania roli i znowu GÓWNO! To Lac się ma dostosowywać do jednego bądź dwóch graczy? Nie sądzę... Powiedziałeś, że magowie nie powinni nosić kolczugi i zbroi co uważam za kompletną bzdurę i wtórne zacofanie, a dlaczego? Proste bo:
DLACZEGO MAG NIE MOŻE SPRAWIĆ, ŻE ZBROJA ZAMIAST 1000KG BĘDZIE WAŻYĆ 10G LUdzieeee przecież to kurwa mag! czarodziej! który wyczarowuje kule ognia z dłoni itd. a nie może sobie rzucić na zbroję czaru, który zmieniejsza jej wagę? Daj sobie Mimie siana.
3) Teraz będzie zabawnie. Mimo, iż próbowałem Ci ciołku przetłumaczyć, że ŻADNA zmiana tego typu nie wejdzie nim gracze sami tego nie zaakceptują, to Ty postanowiłeś to nadrobić CHAMSTWEM i PYSKOWANIEM do innych - Nie tędy droga czekoladowy pysiu.
4) Powiedziałeś, że Slaanesh był klimatyczny - Kolejne walniecie łbem w mur. Koleś myślał, że sobie z Laca zrobi piaskownicę, gdzie to On będzie bawił się grabkami i łopatką, ale wtedy na drodze pojawił się nieoczekiwanie Thail i [TSS] i piaskownicę chuj strzelił bo więcej osób chciało się w niej bawić. To, że TWOJA WIZJA PIASKOWNICY tfu laca jest podobna do Jego, to myślę, że mało kogo obchodzi. Dopóki ja jestem na Lacu, to żaden cwel pokroju Slaaga i Ciebie nie będzie robił z Laca jakiegoś placu zabaw dla wybranych - Ponieważ mu to skrócę za pomocą ostrza swojego miecza.
5) Twoje pomysły do złudzenia przypominają pomysły Slaanesha sprzed kilku miesięcy i moje sprzed kilku dni, które zmiksowane dały właśnie taką hybrydę jaką teraz wszystkich raczysz. Daj sobie na wstrzymanie dziecino i zamiast pierdolić głupoty daj sam przykład jak powinna się zachowywać klimatyczna postać.
6) Co do chodzenia w grupce palka i neka jest tak samo realna jak krasnoludzki mag - więc się nie ośmieszaj więcej.
Ps. Thail obecnie przechodzi kurację odslaaneshania, czyli Odchamiania!
Ja znałem pewnego maga który zajmował się nekromancją, z wielkiej miłości do swojej zmarłej żony. Gość jest najmilszym i najbardziej uprzejmym elfem jakiego znam a mimo to para sie nekromancją.
Mała demagogia dot. "dobrego nekromanty" - Teoretycznie ktoś w dobrym celu mógł chcieć zgłębiać mroczne sztuki magii śmierci - tylko po to by móc je lepiej poznać, a co za tym idzie - łatwiej zniszczyć. Oczywiście to już z daleka wygląda na bardzo nietypowy przypadek ale... no jeśli ma ktoś takowe wyobrażenie...
On BYŁ elfem, tylko że miał jeszcze bardziej zjebany ryj niż reszta przedstawicieli tej rasy.Tzeentch napisał(a):O ile się nie mylę, masz na myśłi, Achrolu, Gurthgano Gourthound, inaczej Annandil z dodatku do Warhammera "Źle się dzieje w Kislevie". Był on krasnoludem wychowanym przez elfy i zkaochanym w elfce, którą to właśnie wskrzesił. Ale on był rzadkim wyjątkiem. Nie dość, że nekromanta (czyli czarodziej), to jeszcze krasnolud, a na dodatek wychowany przez elfy. Nic dziwnego, że tak dziwny nekromanta mógł być dobry...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość