przez Varena » N cze 05, 2005 10:12 pm
Niedoinformowani ludzie, nie ma co... poszłam do Kthanida po płytę, którą miał mi oddać, nawiasem mówiąc, gdzieś zdaje się koło grudnia... A wracając od niego zwaliłam się z górki. Górka była mokra i ubłocona, ponieważ padało. I dlatego byłam cała ubłocona.
Moje spodnie wciąż wiszą u kumpla na balkonie, bo były prane i teraz schną. I nie, nie wyszłam od kumpla nieubrana, mam spodnie jego siostry. I tak, to jest bliski kumpel... [ja tylko uprzedzam pytania].
Pralka czyści, Pralka radzi, Pralka nigdy cię nie zdradzi!!!