http://bz.lac.pl/czlonkowie.html
Eth
Kilkadziesiąt lat temu opuścił Szare góry. Jego nową stolica stała się Valisandria. Pytany o wiek(którego na oko nie da się ocenic), uśmiecha się tylko... Mimo pomarszczonej skóry i olbrzymiej ilości blizn, jego ruchy są tak zwinne, iż poruszając się przypomina kota. Spotkacie go nie raz na szlakach wokół miast, gdy przemierza je w poszukiwaniu przygód...
Eth łączy w sobie wiele zadziwiających zdolności... trudno ocenić jaka profesja tak naprawdę się zajmuje. Widać iż musiał być kiedyś świetnym wojownikiem, zgłębiał tez tajniki profesji mnicha... a kim jest teraz? Patrząc na niego odnosi się wrażenie, iż lepiej nie sprawdzać... Gdziekolwiek Eth by się nie znajdował i tak ciągle wspomina o Vergardzie, widać że tam jest jego prawdziwy dom. Znalazł tam mnóstwo przygód, szczęście, a także przyjaciół. Właśnie tam spotkał jednego z członków Bractwa Żywiołów, który długo nie musiał go namawiać do wstąpienia w szeregi bractwa. Tak zaczęła się jego największa przygoda, która ciągle trwa i dopisuje nowe karty w jego historii.
Urg
Jego prawdziwe imię brzmi fonetycznie YU. Imię Urg przybrał po przybyciu do świata Laca. Jak każdy sektoid na planecie JQ, swoje życie zawdzięcza naukowcom hodującym embriony. Wielcy Mędrcy planety zaplanowali iż swoje dojrzale życie spędzi w świecie Laca.
Jego misja polega na zbieraniu informacji o tym mało znanym na JQ świecie.
Skora sektoida wygląda specyficznie odnosi się wrażenie iż zamiast szarości jest to srebro. Reszta cech fizycznych niczym nie odbiega od ogólnie znanego obrazu "obcego". Olbrzymie czarne oczy, wielka głową, dłonie z trzema palcami oraz wątle ciało.
Urg jak i reszta sektoidów pojawiających się w krainach ma swoja siedzibę w Tolarii. Właśnie tam rozpoczynał swoja przygodę z tak dobrze znanym nam światem. Specyficzną cechą Urga jest to iż w przeciwieństwie do większości sektoidow, nie żywi on antypatii do ludzi. Wędrując po krainach spotkał na swojej drodze Xirene. Właśnie ona stała się jego nauczycielka magicznej profesji. Zdobywał w niej biegłość przez długie lata i wiódł spokojny żywot studiując magie.
Wszystko to aż do czasu podroży z Tolarii do Midgardu. Właśnie wtedy rozpoczął przygodę z Bractwem Żywiołów. Podczas przedłużającej się podroży, nudząc się okropnie, nawiązał pogawędkę z dziwnym tajemniczym krasnoludem. Jak okazało się później był to członek bractwa który sprawił iż Urg "zaraził" się ideami BŻ.
Urg pytany o siebie odpowiada: Jestem zly, a zabijam jeszcze gorszych.
Posiada on specyficzny charakter, lubuje się w dezintegracji. Dostarcza ona rozrywki nie tylko jemu, ale takze tym których zdecyduje się uszczęśliwić owym czarem. Urg jest perfidny,często działa na własną rękę siejąć zament i zniszczenie - oczywiście w imie słusznych celów :) Każdy kto go zna wie, iż nie znosi on plugawych wampirów. Sympatyzuje za to z każdym który zwalcza przesiąknięte złem stworzenia.