Egocentryczna pierdolona wampirza kurwo oto msg dla ciebie:)
Chuj Ci w twoj zacofany odbyt:)
Wiem, że ty i większość tam będących jest strasznymi zjebami. To mi wystarczy.
Dwa: zostałeś wyjebany jako Alther, nie Morfoth. Nawet Gerino, którego akurat lubię, nie był w Familiae. oprócz tego, twoje zachowanie było nie do przyjęcia. Byłeś jedyną osobą, która rozpierdalała klan od wewnątrz i także dlatego zostałeś z niego usunięty. Widzę, że był to cios, którego za cholerę nie możesz przeżyć. Więc zdechnij wreszcie.
Co do konfidenctwa: zapytaj np. Tharra albo Dalana - oni szczegółowo cię zjadą za twoje gumowe ucho. Na ten temat powiem jeszcze tylko tyle, że zasłaniasz się zasadami, gdy ktoś ci robi kuku, sam natomiast łamiesz je przy każdej okazji, więc przestań pierdolić. Bana dostałeś nie przypadkiem.
Co do prawdziwych kumpli - nie pochlebiaj sobie, bo takich na Lacu nie masz. Natomiast tu zwracam się do tych, o których Konfident mówi, że jesteście jego kumplami: uważajcie na tę żmiję, bo Wam też wrazi sztylet między łopatki. On jest chorągiewką, jakich mało - jeśli tylko przestanie mu coś odpowiadać zaraz zmieni stronę.
Żeby uprzedzić fakty: owszem, mi również zależy, aby wymazać moje dawne winy. Tyle, że ja po prostu przeprosiłem i obiecałem poprawę. Ty natomiast nie przeprosiłeś - za to zacząłeś zabijać tych, którzy nie są poprawnej myśli. Gdybym miał robić tak samo, wówczas dołączyłbym się do ogólnej nagonki na Gerina i wyjebał go z Familiae, czego nie uczyniłem. (...)
W ramach wyjaśnienia dla graczy, którym temat nie jest znany. Konfident ma całą armię postaci, którymi wciąż gnębi te same osoby, uniemożliwiając im grę. Zabija co chwilkę, dezintegruje, okrada, przez co zrobienie poziomów trwa kilkanaście razy dłużej, niż normalnie. A robi to w sposób wybitnie perfidny: czeka, aż ktoś jest ranny lub walczy z jakimś mobem i (...)
Gdy nie uda mu się zdezintegrować ucieka, po czym stoi sobie i śmieje się niedoszłej ofierze w twarz (po czym poczeka chwilkę i robi to samo). (...)
Jego wytłumaczeniem jest to, że niby wyżywa się na starszych graczach.
rozwagę bogów: zastanówcie się, czy wolicie jednego Konfidenta na Lacu, czy wielu ludzi, którzy przez takiego gościa z gry rezygnują. Wielu traktuje tego muda o wiele poważniej, niż tylko "zabawę", jak to Konfident raczył określić. Nawiasem mówiąc, on sam jest wielkim żartem.
Za bardzo się rozpanoszyłeś małolacie. Ale nie martw się - wszyscy dołożymy starań, aby ci upierdolić łeb przy samej dupie. A teraz idź i poskarż się.
Byłem jedyną osobą, której przeszkadzało członkowstwo Sirith i mówiłem to otwarcie, a takze starałem się, by to zmienić. Ostatnio sam śmiałeś jej się w ryj, więc wychodzi na to, że ja miałem rację. Nie był to cios, którego przetrwać nie mogę, nie był to żaden cios, bo Sirith została, więc i tak na cholerę ja wam byłem. Nie był to cios, jednak jest to mój argument co do tego, że to nie ja podkopywałem grupę, tylko Ty swoimi nietrafnymi decyzjami.
Zrobiłem to co uznałem za słuszne. Tharr mnie przemienił, a ty zaatakowałeś swoją postacią, to na pewno nie było w porządku. Jak widać nie było w porządku nie tylko według mnie, ale także wg. Bogów, więc dostał karę. Co do Dalana, to brak mi słów. Ni to cie przy tym nie było, z resztą nic Ci do tego.
Co Ty możesz wiedzieć o tym z kim ja się przyjaźnię, a z kim nie? Skąd możesz wiedzieć to o czym z kim rozmawiam? Chuj wiesz, gówno widziałeś.
Ja przeprosiłem, obiecałem poprawę i do tego staram się zrobić coś dla Laca. Robię to, ostatnio z mniejszym rozpedem ale jednak, co potrafię. Najpierw pomagałem nowym graczom, potem zacząłem uczyć się pisać krainy, starałem się pisać opisy. Nie bez potknięć, bo takie miałem, nie przeczę. Do NWO przyłączyłem się głównie z nienawisci do ciebie, a że teraz cię sieknąć nie mogę, to biję Gerina. Proste, nie?
Koloryzujesz. Mam cztery/pięć postaci, które są aktywne. To tak wiele? Opierdalam z kasy i staram się ukraść przedmioty, taka profesja. KURWA! ZAPIERDALAJCIE SKURWYSYNY PO KRAINACH I ZBIERAJCIE! :)
Bredzisz. Zdecydowanie za dużo chlejesz.
Znowu bredzisz. Ani się nie wyżywam, ani nie tłumaczę. Po prostu cię nienawidzę debilu.
Czy to jakaś nagonka? Nawet nie wiesz jak wielu jest ludzi, którzy ciebie by nie chcieli widzieć na Lacu. Ogólniki to sobie możesz w dupe wsadzić.
Trochę się rozpanoszyłem, ale ostatnio jakoś to nie przeszkadza zbyt wielkiej liczbie osób. W sumie to się skarżysz na mnie Ty, Gerino, wcześniej Takishi, a z Kethraxem ostatnio utrzymywałem pokojowe stosunki. Wcale was tak dużo nie jest. Hmm... dziwne. Załóż mniejszościową partię polityczną.
P.S.
Wiem, że i tak nikt tego nie przeczyta, a w to, że ty Slaaneshu to przeczytasz ze zrozumieniem to już wątpię zupełnie i tak cie chuj obchodzą inni. Taki to już z ciebie egocentryk.
Mówię o Lacu jako świecie gdzie są znajomości jakieś, prawda?
Czyżbym ci wyssał z krwią również kawałek mózgu?
Slaanesh napisał(a):Ja nie będę obrażał twojej matki, bo jej nie znam, ale skurwielem jesteś na pewno.
Slaanesh w temacie "Niedopracowanie LACA!!" napisał(a):Zjeb Cię spłodził, konfidencie.
Owszem, uznałeś za słuszne kapowanie (...)
Dalan potraktował cię dokładnie tak, jak ty innych - więc czego rżysz? Wkurwia cię, gdy patrzysz w swoje odbicie, co? Nas wkurwia, gdy patrzymy na oryginał.
W jednym masz rację: brak ci słów. Po prostu twoje słownictwo jest ubogie.
Twojej "przyjaźni" wszyscy zaznaliśmy, więc nie nadużywaj słowa, które w twojej paszczy jest słowem pustym.
O ile dobrze pamiętam byłeś przyjacielem Gerina, ale olałeś go, gdy temu ostatniemu zaczął palić się grunt pod stopami, choć akurat tobie nic nie zrobił.
Twoje starania widać gołym okiem: wkurwiasz wszystkich dookoła, uprzykrzasz im grę.
Może ewentualnie drażnić to, że teraz zabijasz pod płaszczykiem przynależności do tego zakonu, choć to oczywiście wymówka. NWO zajmuje się zabijaniem WSZYSTKICH wampirów, nie tylko tych z Familiae. Oczywiście tych zasad nie pojmujesz i dzielisz wampiry na "dobre" i "złe". Dupa jesteś, a nie inkwizytor.(...)
Idąc tym tropem powinieneś sztyletować codziennie swojego misia, bo nie znosisz premiera Millera, czy któregoś tam z naszych polityków (bo misia możesz dosięgnąć). Nawiasem mówiąc, takie wytłumaczenie jest "dobre" do zabijania każdego gracza.
Prosty jesteś ty, Konfidencie.
Ty nic nie rozumiesz. Nie wszyscy mogą siedzieć cały dzień przed monitorem i ciągle od nowa zbierać sprzęt. Doskonale wiesz o tym, iż siła postaci w głównej mierze tkwi w posiadanym sprzęcie i o ile dany gracz zabija potworka, który posiada daną rzecz, bez problemu gdy, jest ubrany, o tyle nie da mu rady, gdy brakuje mu ciuchów, które ty mu rozpierdoliłeś. I wtedy ma dwie drogi: albo straci cenne minuty z korzyścią dla TPSA i zacznie zbierać ten ekwipunek (oczywiście daremnie, bo po chwili znowu go rozpierdolisz i zabawa zaczyna się od nowa) albo poprosi kogoś, aby mu ten sprzęt przyniósł. I tu dotykamy sedna - jak coś takiego zobaczysz z miejsca drzesz ryja, że to "czit" i lecisz na skargę, po czym znowu daną postać rozpierdolisz, tym razem pod pretekstem, że zdobyła ekwipunek nieuczciwie. Przy okazji: sam tak robisz, bo nieraz widziałem na tobie sprzet, którego na tym poziomie nie mogłeś zdobyć, zatem albo ktoś ci go przyniósł (pierdolony "cziter" z ciebie! Zdezintegrować heretyka!) albo wziąłeś go z innej, swojej postaci (swoją drogą, jesteś mistrzem multi).
Co do nagonki: a co ty, kurwa, myślałeś, że będziesz chuju jeden psuł innym zabawę bezkarnie? Nie mi oceniać, czemu jeszcze bogowie nie usmażyli cię w piekle, natomiast my sami wymierzymy ci karę w miarę naszych możliwości za to, że nas gnębisz, patałachu.
Skądinąd wiem, że osoby, które mnie nie lubią dokładnie za to samo nie lubią ciebie. Zakładam więc, że to sobie wyśniłeś.
Bełkoczesz o rzeczach, które nigdy ciebie nie dotyczyły, nie dotyczą i dotyczyć nie będą. Dla odmiany jednak, nigdy nie podniosłem na te osoby ręki, choć miałem setki powodów (choćby odpłacić im tym samym), a i mnóstwo sposobności.
Nie próbuj upiększać.
Większość Familiae (z małymi wyjątkami) cię nienawidzi, a jakby nie było Familiae to obecnie najliczniejszy klan. Nie wiem, czemu akurat na Kethraxa się powołujesz, gdyż ten wampir nienawidzi cię z całego serca, może po prostu nie wie, że konfidentka Varna to ty (teraz już wie). Wymieniłeś Takishiego, o którym całkowicie zapomniałem, dzięki wielkie! Żeby nie być gołosłownym, wymienię Dalana, Ritha, Lavertana, Thaila, Tharra.
Reasumując: nie obaliłeś żadnego mojego argumentu, (...)
Wypowiadam się tutaj w imieniu nie tylko swoim, ale wszystkich, którym Konfident zalazł za skórę. Niektórym się nie chciało pisać, innym zabrakło słów, żeby opisać kurestwo tego typa. Mi ani słów, ani chęci nie zabrakło. Spalimy cię na stosie, a twój kaczy łeb wywiesimy przy wejściu do naszej twierdzy!
Nie będziemy sie bronić
Uznałem za słuszne powiadomienie bogów o czymś nielegalnym. To tak
jakbyś robił wyrzuty świadkowi w sądzie, że zeznaje.
Dalan potraktował mnie tak jak ja nigdy nie potraktowałem nikogo. Zawsze, gdy ktoś chciał pomóc nowemu graczowi, lub zrobić coś dobrego dla Laca i jeśli o tym wiedziałem, odpuszczałem. Spytaj Wildeatha. Dalan natomiast zaatakował mnie mimo uprzedzenia go o tym, co się aktualnie dzieje i mimo tego, że powiedział, iż nie podniesie na mnie ręki.
Może i moje słownictwo nie dorównuje twojemu pięknem i nie korzysta z bogactw języka polskiego, ale się staram. Z reszta niesie wystarczająco dużo treści, by się do tego nie przypierdalać. Co chwila mowisz, że jestem młody i głupi. Tak, jestem młody i mam czas, by przeczytać tyle książek co ty. Mam nadzieje jednak, że jak dorosnę nie zostanę takim zjebem jakim okazałeś się być ty.
Mojej przyjaźni zaznałeś na początku Familiae. Potem, gdy zapomniałem, że na forum masz na imie Tzeentch i najechałem na ciebie, rzuciłeś się na mnie z ryjem, nie słuchałeś argumentów, że zapomniałem po prostu. Nie pozwalałeś się ze sobą sprzeczać. Wtedy zasiałeś ziarnko niepewności a w przyjaźni ważne jest zaufanie.
Nie stanąłem przeciwko niemu dlatego, że miał kłopoty, lecz dlatego, że zaczął mnie wkurwiac swoim gadaniem i poczynaniami.
Już ci mówiłem, że jesteś egocentrykiem. Wkurwiam ciebie i pare innych osób. To nie są 'wszyscy'. Jakby nie patrzeć po ostatnich rozmowach z bogami i tym co mnie spotkało zmieniłem troche stosunek do mordowania. Miej to na uwadze i nie pierdol bez sensu.
Wyjasniłem to w jednej z poprzednich wiadomości. Moja nienawisć do was jest jak na razie silniejsza od obowiazków.
Słaby przykład. To, że zabijam misia jakoś nie bedzie bolało pana Millera. Jednak to, że napierdalam Gerina ciebie boli i mi to wyrzucasz. Czyli dwie pieczenie na jednym ogniu!
Jestem prosty, jak każdy facet. Widzę, że się zakochałeś w tym słowie. Dziwne, bo jest całkowicie nie na miejscu.
Caly sprzęt z tej setki jest czysty jak łza. Nic od nikogo nie brałem, nikt mi nic nie dawał. Albo komuś podjebałem, albo zdobyłem, albo znalazłem w urnie (ten trzeci przypadek raczej miejsca nie miał). Nigdy nie darłem ryja, gdy Gerino ci załatwiał sprzęt. Przeszkadzałem mu w tym po prostu. Z tego co wiem, to Gerino nie jest modemowcem. Z resztą, czy warunki techniczne są powodem do jakichkolwiek przywilejów? Gdy Morf ostatnio stracił sprzęt (Morf, nie Morfoth, wtedy gdy był mnichem) to nowy ekwipunek zebrał (samodzielnie w stu procentach) w 15-20 minut. Lac nie jest mudem trudnym, wystarczy myśleć troche nad tym co się robi.
Słabo wam idzie, oj słabiutko.
A ja wiem, że o ile gdy napierdalałem wszystkich w około, to jedna z liczących się, przyjaznych większości osób powiedziała, że nie wie dlaczego tu jeszcze jesteś. Powiedziała również, że jestem jeszcze w miarę znośny. To mnie tknęło i postanowiłem troche zmienić swoje podejście, jak widać z niezłym skutkiem, bo moje grono znajomych, z którymi utrzymuję dobre kontakty się poszerza.
Lubisz sobie wyrabiać pogląd na temat tego co piszą inni, więc zrobiłem to również. Na forum jest dość sporo o tym. To, że tak zrobiłeś, nie znaczy, że zrobiłeś dobrze, lub że mam czerpać z ciebie przykład.
Od koloryzowania to jesteś mistrzem. Nie pobiję cię.
Z Familiae toczę otwartą wojnę, więc nie dziwota to, że mnie nienawidzą. Z Lavertanem pożarłem się dawno, on już raczej nie jest częścią świata. Z Thailem też się pogryzłem. Dalan mnie wkurwia. To jednak nadal nie jest większość. Powiedzmy, że do waszego 'klanu' należy dziesięć osób.. To razem da (10+4..) 14 osób! Tak! Na PIĘĆ TYSIĘCY POSTACI! Tych "znacznie więcej" jakoś nie liczę. Nie domagam się żebyś wszystkich ich wymieniał. Wątpię, żeby byo ich ponad dwadzieścia pięć.
A mi się wydaje, że obaliłem conajmniej większość. Może do ciebie to nie dociera? Albo jesteś zbyt zaborczy, żeby się przyznać do porażki? (wiem, to można każdemu powiedziec, ale akurat do ciebie to pasuje idealnie;)
Chciałbyś.
Przepraszam za niewielką wylewność, jakoś byłem zryty.
Dziękuję ci Slaaneshu, uśmiałem się po wsze czasy:)
Co innego, gdy sąd każe ci zeznawać, co innego, gdy sam się zgłaszasz, by zeznawać. Jeśli nie widzisz różnicy - cóż, to świadczy tylko o tobie.
Dalan wcale nie musiał ci wierzyć. To po pierwsze. Po drugie, Dalan cię zdezintegrował, a jeśli ty akurat przedtem nikogo nie zdezintegrowałeś kilkakrotnie pod rząd, to mi kaktus na łapie wyrośnie.
O tak, Tharr zaznał przyjaźni. Okradałeś go i bluzgałeś. Brawo. Nie ma to jak zaufanie Konfidenta! A było to znacznie wcześniej, niż z Familiae wyleciałeś, więc nie pierdol.
Jasne. Obydwu was zablokowali w podobnym czasie. Zmiarkowałeś o co chodzi i nagle przeszedłeś do obozu tępicieli Gerina. Chorągiewka.
Owszem, zmieniłeś stosunek. Teraz zabijasz trzy razy więcej.
Z takim podejściem do klanów Gloin wypierdoli cię tak samo, jak my wyjebaliśmy cię z Familiae.
Teraz obrażasz każdego faceta na świecie. Jestem pewny, że niejeden facet się z tym nie zgodzi. Ja na pewno.
Darłeś ryja, i to przez bitą godzinę, po czym poszedłeś się poskarżyć. Bodajże Encaerion był przy tym, więc może to potwierdzić (P.S. Encaerion też cię ma za łajno).
Co do tej czystości... Byłem przy tym, jak Alther "wrócił" jako ojciec Memento Mori i dostał cały sprzęcik od innej twojej postaci.
(...) (wkrótce Morfoth nabawi się zębów, mogę ci to obiecać)
Słyszałem, jak się wczoraj żaliłeś Lamowi, że niby dumę ci uraziłem.
Aha - słyszałem, że Lam potwierdził wszystkie moje zarzuty.
No, to jest strasznie debilne. Tą osobą był oczywiście Lam. Nie zrozumiałeś jednak jego słów. (...)
Tego nie ma sensu komentowaćLubisz sobie wyrabiać pogląd na temat tego co piszą inni, więc zrobiłem to również. Na forum jest dość sporo o tym. To, że tak zrobiłeś, nie znaczy, że zrobiłeś dobrze, lub że mam czerpać z ciebie przykład.
Tego tym bardziej...Od koloryzowania to jesteś mistrzem. Nie pobiję cię.
Wpisując polecenie "kto" widzisz paru graczy. Część to gracze, którzy zaczynają dopiero przygodę i ich nie będę brał pod uwagę. Reszta to starzy wyjadacze (i bogowie, którzy do ciebie stosunku ciepłego nie mają, nie mysl sobie <do mnie też nie, ale to szczegół>). Większość z tych starszych należy do Familiae (a jaki stosunek Familiae ma do ciebie sam wiesz najlepiej), paru neutralnych i bohaterowie. Większość z nich ma cię serdecznie powyżej uszu. Ja wymieniłem pięciu (ze mną to sześciu), ale jest paru takich, którzy mają cię za idiotę, ale po prostu niewypowiadają się na twój temat. Uszanujęich wolę i nie będę przytaczał ich imion. Ci natomiast bohaterowie, których wymieniłem są najczęściej na Lacu i większość cię nie znosi! Skoro starzy bywalcy cię poznali i nie mają o tobie najlepszego zdania oznacza to, że chyba coś z tobą jest nie tak. Co z tego, że jest na Lacu 5 tysięcy postaci, skoro za tymi postaciami kryją się różni ludzie, a takich, którzy są regularnie na Lacu jest może z 50 osób. Jeśli ta twoja liczba (25 gęb) to dla ciebie mało, to popatrz na proporcje! Conajmniej POŁOWA ma cię za durnia, większość na ciebie zlewa, a tylko 10% cię lubi, a raczej - utrzymuje normalne stosunki, bo ciebie lubić niepodobna.
To mnie rozbawiło, więc nie będę bluzgał. Komentarze w stylu "chyba za dużo chlejesz" to nie są argumenty, a pierdolenie bałwana o lecie.
Zanim napisałem słów kilka w tym temacie popytałem się tego i owego co na twój temat sądzą i czy uważają, że łamiesz zasady. Oprócz jednej osoby, która stwierdziła, że nie będzie się mieszała, każdy był zdania, że powinieneś zdrowo dostać po ryju. A uwierz mi, w wybieraniu tych osób nie byłem wybiórczy.
Normalka. Nadal jesteś zryty, byłeś i będziesz.
Aha, jeśli odpiszesz - racz nie cytować, tylko po prostu się ustosunkuj, bo naprawdę nie sprawia mi przyjemności cytowanie steku bzdur.
To się nazywa poczucie obywatelskiego obowiązku.
Dalan powiedział, że mnie nie zdezintegruje i że mogę dalej sprawdzać to, co sprawdzałem.
Właśnie przecież mówię, że potem się z tobą nie przyjaźniłem. Z Tharrem raczej za dużo nie gadalem, wiec też się tylko kumplowaliśmy, conajwyżej.
Na początku byłem jak najbardziej za odblokowaniem jego postaci. Wszystko było ok. Nie wiem, moze ci sie troche czas tych akcji pokręcił? Hmm... zrobilem setkę złodziejem-wampirem jako szef Memento Mori, potem jeszcze troche grałem mnichem. Robienie poziomów profesjami magicznymi słabo mi idzie, więc to też było sporo czasu. Potem był nekrofil na 75 poziom... hmmm całkiem sporo czasu, nie uważasz? Dopiero Altherem zacząłem tak na serio wam przeszkadzać. Troche ci się popierdoliła chronologia.
Trzy razy wiecej? Mi się wydaje, że trzy razy mniej. Wy to odczuliście inaczej, bo teraz zamiast latać z postacią Gerina i nowych klepać, to biję go.
Chuj ci do moich kontaktów zjebie.
To sie obrażaj. Twoja sprawa, że nie rozumiesz, ale tego akurat nie mam zamiaru ci wyjaśniać, bo to byłoby zupełne zejście z tematu.
Co ty pierdolisz? Moim zdaniem darcie ryja to jest mówienie na kanałacho gólnych, a ja rozmawiałem z tobą i gerinem przez 'mów'. Encaeriona tam w ogóle nie pamiętam. Ja mam go za gowno, to on mnie też, chyba jasne, nie lubimy się. W tym momencie zastanawiam się nad tym, czy ty przypadkiem naprawde nie jesteś przypadkiem ograniczony.
Dziwne, ja sobie takiej sytuacji nie przypominam. Czyżbyś kłamał jak z nut? NAWET jeśli coś takiego mialo miejsce, to było to bardzo dawno i niewątpię, że dostałem już za to po ryju.
Ja cię mogę upewnić w tym, że kłów nie będzie miał.
Nikomu się nie żaliłem. Nawet nie wiem o czym ty pierdolisz. Jeśli chodzi zaś o to, że rozmawiałem z Jemkitem i Alandarem o tym, jak walisz z dupy, to nie było to łkanie, tylko po prostu się z ciebie śmiałem.
Nałgałeś mu, to uwierzył.
Nie podsłuchiwalem twoich rozmów z Lamem. To nie był on. Chuj wiesz, gówno widziałeś. Jak zwykle z resztą.. Reszty nie mam zamiaru komentować, bo to stek bzdur i pomówień.
Niem czy zauważyłeś to, że była godzina 3 gdy to pisałem. Pierwsze zdanie powinno brzmieć:
"Lubisz sobie wyrabiać pogląd na temat innych ludzi tylko na podstawie czyichś słów". W każdym razie sens tego zdania powinieneś zrozumieć, lub się domyślić o co mi chodziło. Następne zdanie było o tym co zrobiłeś, że cię nie lubili. Ostatnie komentowało to, że nikomu nie zrobiłeś krzywdy.
Wiem, troche ten akapit źle sformułowałem, wybacz mistrzu, to się więcej nie powtórzy.
Rozumiem. Nie ma co komentować, bo to szczera prawda.
Znowu się mieszasz do tego kto mnie lubi, a kto nie. Możesz jedynie wiedzieć kim są moi wrogowie, więc na tematy moich znajomości się nie wypowiadaj. Nie chcę tu rzucać imionami, więc powiem tylko, że na Lacu czuję się nielubiany jedynie przez was i przez kilka (naprawdę niewiele) innych osób. Za to mam kilku przyjaciół, z którymi mogę pogadać, którzy nie mają zwyczaju wywyższać się tak jak ty, Slaaneshu. Kto ci do jasnej cholery dał prawo wypowiadania się za innych? Napisaleś: "Większość z tych starszych należy do Familiae" - pierdolenie! Mogę ci wymienić wystarczająco dużo imion starych wyjadaczy, którzy do Familiae nie należą, a na dodatek 'mnie zlewają' czyli po prostu nie obchodzę ich.
Gdzie tam zobaczyłeś taki 'argument'? Napisalem nawet sprostowanie do tego, że wiem, iż mozna to powiedziec kazdemu. Jesteś debilem, czy naprawde pijesz za dużo?
Tobie w niewiele rzeczy mogę uwierzyć. Jesteś wytrwanym kłamcą.
Heh i ty śmiesz twierdzić, że jesteś inteligentny?
Aha, jeśli odpiszesz - racz nie cytować, tylko po prostu się ustosunkuj, bo naprawdę nie sprawia mi przyjemności cytowanie steku bzdur.
Jak z takim podejściem podchodzisz do czytania, to idź się pierdolić. Już udowodniłem, że twoje słowa są gówno wartę, tego jakoś nie zechciałeś cytować. Spierdalaj. Życzę Wesołego Świądu.
Tzeentch napisał(a):To się nazywa poczucie obywatelskiego obowiązku.
Poczytaj o SB i UB. Funcjonariusze tych instytucji też mieli poczucie obowiązku.
Qwercik napisał(a):Generalnie sie nie udzielam na forum, ale teraz musze :)
To powyzej jest wyciete z kontekstu wiec nie powinno byc w takiej formie rozpowszechniane. Wstydz sie Tzeentch! :P
PS:
Wg badan 60% polakow nie rozumie tego co czyta. Badacze widocznie na nasze forum zajrzeli ;P
AAAAAAGGHRRRR!!!!!!!!! OSA jak śmiesz mówić coś takiego na mojego Ojca, cwelu????Jestes formalnie martwy kastrat, niedysponowany skunks.Wiecej sensu niz te twoje teksciki ma chociazby porykiwanie kwoki na odwyku, tudziez tlumaczony na kilkadziesiat jezykow niemy film pornograficzny w wersji dla nieslyszacych i niewidomych kastratow.
Mam nadzieje, że sie spotkamy niedługo.Twoje dupsko stanie sie moim trofeum mysliwskim
...Cosmathy spokojnie i tak nie zamierzam grać na lacu widzę co on robi z mojego brata to dla niego drugi dom,a tak wogóle ...
Ja w sprawie zabójstw... Oso - jeśli chcesz zemrzeć to chętnie Ci w tym pomogę.
Thail, ja Ci krótko napiszę, bo wyjątkowo na długie wiadomości nie mam ochoty. To, jak Ty sobie wyobrażasz księcia wampirów to Twoja sprawa, ale nie musisz się tą wizją z nami dzielić, naprawdę. Nigdy nie kreowałem się na dobrotliwego wujka i nigdy kreować się nie będę. I naprawdę - nie wiem, co próbujesz osiągnąć wcinając się z takimi tekstami, bo nic one nie zmienią, za to wkurwiają. Pamiętaj - rozjemca czasem dostaje mocniej w papę, niż strony. A jak ci się takie kłótnie nie podobają - po prostu ich NIE CZYTAJ! Zacząłeś malisować. Przykre to...
Mama ci już mleka nie daje z cycka i stąd ta śmieszna próba zwrócenia na siebie uwagi? Spadaj.
Może bał się, że dwóch linijek Aron już nie zrozumie?
Widzisz, że się po jednej już przegrzał, dwie mogłyby spowodować zgon, i byłoby to nieumyślne spowodowanie śmierci.
nieumyślne spowodowanie śmierci
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości