Strona 1 z 3

Co dalej z naszym kącikiem?

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 11:32 am
przez Powsinoga
Udało nam się doprowadzić jeden numer do szczęśliwego końca, i choć ze względu na problemy techniczne naszych odbiorców może się pojawić z opóźnieniem :sad: to jednak pomysł w końcu wypalił, a Tawerna jest zainteresowana dalszą współpracą.

Mamy opowiadania, mamy (lub mieliśmy) zapał, jakieś środki też... czas zadecydować, czy będziemy nadal działać, a jeśli tak, to jak? :think:

Po pierwsze musimy skompletować redakcję, bo chaotyczna praca, pospolite, niezorganizowane ruszenie graczy dawno już miał swoje Chojnice. A mnie z kolei nie interesuje praca na zasadzie "Jeden za wszystkich i nikt za jednego" Jeszcze raz daję propozycje, ale każdy może kandydować na każde stanowisko. Jak nic sięnie wyciągnie, to poprzestaniemy na jednym kąciku i koniec snu o sławie...:sad:
- Kierownik - Powsinoga - kieruje całym projektem.
- Korektor - Lam - koryguje, poprawia, nie mówiąc o tym, że co Lam, to Lam
- Mistrz ds. opowiadań - prop. Thaila - zajmuje się opowiadaniami
- Twórca poradników - prop. Morfoth - zajmie się poradnikami
- Autorzy - stali twórcy artykułów:
proponuję - Gerino, Valdrab...
- Zastępca kierownika - jak niebawem wezmę urlop to ktoś mnie będzie musiał zastępować, nie? W związku z tym zastępca będzie bezrobotny :)


Będziemy się starać na cokwartalny kącik, miesięcznika nie wyrobimy. To jak, decydujcie! :neutral:

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 12:07 pm
przez Tzeentch
A możesz wkleić to, co w tym kąciku jest?

Bo np. ja wcale mnie mam ochoty wydawać forsę na jakieś tam gazety. :)

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 1:26 pm
przez Lam
Na płycie zamieszczają to, co jest na stronie. Nie ma potrzeby, abyś kupował CDA tylko dla Tawerny, to raczej Tawerna się propaguje dzięki CDA, taka symbioza :)

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 1:40 pm
przez Gerino
Nie ma sensu ustalać stałych terminów (np. dwumiesięcznik, kwartalnik) postarajmy się po prostu, by był tak często jak nam się uda. Jak macie zapotrzebowanie na jakąś pisaninę to dajcie mi znać. Byle odpowiednio wcześnie. Można wykorzystać opowiadania (po korekcie; jak chcecie moje ostatnie to mogę wysłać nowszą wersje, potnie się i będzie telenowela:P)

Jeżeli nikt nie wie co napisać, to proponuję styl dowolny: kto chce coś napisać niech napisze, najwyżej się odrzuci ^^

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 1:46 pm
przez Powsinoga
Mam rozumieć Gerino, że przyjmiesz stałe zatrudnienie? :grin: Odezwę się jak byśmy czegoś pilnie potrzebowali...

A poza tym to niech raz ktoś sam wymyśli co ma napisać, byle dobrze. To, że kieruję projektem nie znaczy, że wszystko nadal będę robił w dużej mierze sam. Trochę inwencji i własnej inicjatywy wykażcie, mości panowie.

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 2:33 pm
przez Thail
Ja chyba nie muszę pisać, że wchodzę w to :wink:

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 3:54 pm
przez Powsinoga
Doskonale! Czekamy jeszcze na chętnych na stanowisko Mistrza ds. poradników i kogoś, kto pełniłby też funkcję zastępcy kierownika.

Mam już pomysły o czym możecie napisać.

Gerino - wampiryzm na lacu - jakieś rytuały, historia... coś o wampirach przydałoby się wymyślić, bo kto czego by o nich nie mówić stanowią nieodłączny i ważny element całego Laca. Możesz też czuć się już oficjanym "redaktorem" :)

Thail - dalszy ciąg "Mrozu". Zostajesz też naszym człowiekiem od opowiadań, ich ewentualnego poprawiania czy co tam jeszcze.

To z kolei mówię do przywódców, reprezentantów czy kogo tam jeszcze z klanów - mile widziane będzie przygotowanie artykułu zachęcającego czytelników Tawerny RPG do wstąpienia do ich klanu - jest więc tekścik jacy to jesteśmy wspaniali, eliterni i niepokonani, z kim się bijemy i czego chcemy i takie tam. Na dole jest link prowadzący na stronę klanu, oraz chyba też i główną Laca - ja zapcham ramówkę, a wy będziecie mieć reklamę.

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 4:06 pm
przez Tzeentch
A mógłbyś udostępnić nam zawartość poprzedniego kącika? Na Tawernie nie widzę. :(

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 4:25 pm
przez Gerino
Wg mnie wampiryzm powinien być bardziej tajemniczy, ponadto nie ma sensu zachęcać nowych graczy do bycia wampirami (a zachęcić nie trudno). Na litosć, wampiry to nie straż miejska, że każdy może wstąpić. Gdyby nie zgraja pariasów, i Thail, wampiry żyłyby w cieniu, tam, gdzie ich miejsce. Pomijając "kto" (gdzie wampir nie powinien być wyswietlany jako wampir moim zdaniem) wampiry powinny być raczej mitem i legendą, która trwoży dziewoje na wsiach.

WiadomośćNapisane: So kwi 02, 2005 4:26 pm
przez Powsinoga
Oto i treść. Tylko się nie czepiajcie, że zapycham temat i takie tam.

(Koniec ogłądania - kto nie przeczytał przez ten czas ten gapa, nie chcę miejsca zapychać)

Sami chcieliście - proszę bardzo. To oczywiście nie jest dokładnie to samo, bez stylistyki, w wersji Forumowej, nie chciało mi się też wszystkiego korygować. Za jakiś czas, może kilka dni niech moderatorzy usuną tego kolosa, bo się będzie temat długo ładował.

WiadomośćNapisane: Pn kwi 04, 2005 4:00 pm
przez Lam
Gdyby ktoś nie zauważył, nie wrzucili tego do numeru majowego, czyli pewnie pójdzie w czerwcowym, czyli mamy dwa miesiące czasu na zrobienie kolejnego miesiąca. To chyba pocieszające, chociaż szkoda, że nie zdążyliśmy przed wakacjami.

WiadomośćNapisane: Wt kwi 05, 2005 2:46 pm
przez Powsinoga
To nie moja wina. Zresztą akurat w czerwcu jest spora liczba czytelników, w późniejszych mies. nie za bardzo bo już ludzie wyjeżdżają.

Wg mnie wampiryzm powinien być bardziej tajemniczy, ponadto nie ma sensu zachęcać nowych graczy do bycia wampirami (a zachęcić nie trudno). Na litosć, wampiry to nie straż miejska, że każdy może wstąpić. Gdyby nie zgraja pariasów, i Thail, wampiry żyłyby w cieniu, tam, gdzie ich miejsce. Pomijając "kto" (gdzie wampir nie powinien być wyswietlany jako wampir moim zdaniem) wampiry powinny być raczej mitem i legendą, która trwoży dziewoje na wsiach.


W takim razie jesteś zmuszony sam wymyślićsobie jakieś zajęcie. Chyba, że mi w końcu też coś jednak przyjdzie do głowy.

WiadomośćNapisane: N kwi 10, 2005 12:30 pm
przez Powsinoga
Doskonale, Gerino robi już artykuł "Magia w Lacu", za co bardzo mu dziękuję.

Ja niedługo napiszę coś do "Ostatniego bahatera" - Thailu, jako nasz mistrzunio ds. opowiadań zacznij szykować u siebie w jakimś edytorze tekstu "Wersję poprawioną", rzucimy opowiadanko w całości do Tawerny jako symbol naszej lacowej pracy zbiorowej, bylebyśmy tylko zdążyli dokończyć. W sumie i tak rzecz wyślemy dopiero po wakacjach, jak skończy się wakacyjna posucha, więc mamy nieco czasu.

Valdrab - twoja działka idzie do piachu, wstęp nam nie potrzebny w 2 numerze. Zacząłeś nawet? Zadowolony?

Morfoth - na poradnik czekam nadal. Bynajmniej, jeśli nie zauważyłeś, jest już po feriach zimowych, chyba, że mówiłeś wtedy o feriach zimowych 2006 :neutral:

PS. Jak ktoś chce się zrechabilitować, niech się zgłasza.

WiadomośćNapisane: N kwi 10, 2005 4:09 pm
przez Val
Zacząłem i skończyłem pisać ze względu na maturę. Przykro mi, ale wiem, że słowa już tego nie naprawią. Kiedyś coś napiszę... Byle do tego czasu nasz kącik nie został zlikwidowany;).

WiadomośćNapisane: Pn kwi 11, 2005 1:21 pm
przez Powsinoga
Nauka przede wszystkim - zaprzepaszczanie jej ze względu na Laca uważam za niedorzeczność, dlatego nie mam zamiaru dalej się awanturować.

Jesteś na Lacu od bardzo dawna - może z tego uda się coś wyciągnąć. "Wielkie zmiany w Lacu od początku jego istnienia", albo coś. Zresztą sam możesz się wykazać inicjatywą, albo poprosić kogoś, by Ci podopowiedział. Nie omieszkam się odezwać jeśli coś dla Ciebie wymyślę.

Powsinogo

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 12:57 am
przez Eth
Jak znajdzie sie cos w czym moge pomoc - to pomoge. Tylko napisz co.

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 12:14 pm
przez Powsinoga
Hmmmm... może teraz wypadałoby napisać coś o szkołach walki.. np:

Kunktatorska - moby zazwyczaj nie śpią, nie odpoczywają, nie posiadają eliksirów ani nic z tych rzeczy. Jeśli więc masz ku temu odpowiednie środki możesz zaatakować, zadać nieprzyjacielowi jak największe obrażenia po czym uciec, szybko odbudować siły i zaatakować ponownie.

Defensywna - obładowany wszystkim, co do skutecznej walki obronnej jest potrzebne (aury, zaklęcia) dokładnie przyglądasz się z kim będziesz walczył i omijasz miejsca, gdzie potencjalny przeciwnik może cię zaatakować. Podczas walki zawsze na spokojnie obserwujesz jak wszystko się potoczy, nie wpadasz w szał (jeśli jesteś wojownikiem) i od razu wiesz gdzie uciekniesz i w jakim kierunku później pobiegniesz, jeśli wróg będzie cię ścigać.

Agresywna - wszystko co się da i "Huuuuzia na Józia!!!!", jak się uda - fajnie. Jak nie - do zobaczenia w czyśćcu, albo uciekając daleko stąd.

Coś takiego. Jesteś w stanie coś takiego napisać? Długość - taka jak w przypadku "Od giermka do bohatera - historia gry Skifa". Z góry zalecam sztuki walki z mobami, nie graczami, zabójców mamy dość.

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 2:06 pm
przez zydek
Powsinoga napisał(a): nie posiadają eliksirów ani nic z tych rzeczy.

Zalożysz sie? idz na góre nibel albo na niektóre inne mobki na 70< poziomie to sie dziwisz jak mob majacy 10% pu polknie kilka miksurek i od nowa musisz go nawalac. co ciekwasze po zabiciu go nie ma ani jednej ;)

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 2:13 pm
przez Powsinoga
zazwyczaj


A nie "nigdy".

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 2:19 pm
przez Gerino
Pisanie, że moby nie śpią nigdy też nie jest prawdą. Sam znam kilkanaście mobów które śpią - i to w normalny sposób. Poza tym używanie metody podjazdowej nie jest czymś, co robi z człowieka bohatera, więc pisanie o tym jest wg mnie średnio na miejscu :)

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 2:57 pm
przez Eth
Powsinoga napisał(a):
Coś takiego. Jesteś w stanie coś takiego napisać? Długość - taka jak w przypadku "Od giermka do bohatera - historia gry Skifa". Z góry zalecam sztuki walki z mobami, nie graczami, zabójców mamy dość.


Jestem ale ja mam swoj sposob walki - w dodatku pewnie ilu graczy tyle sposobow.
W dodatku taktyka gry Wojem ma sie nijak do tego jak gram psionikiem...
Moze napisalbym o roznicach w profesjach? W sposobie prowadzenia postaci i taktyce? Tyle ze w sumie nie wiem czy ja moge o tym psac bo ty bo moglo wygladac jak poradnik.... Yhm musze usiasc i zobaczyc :)

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 3:27 pm
przez Val
Thail niech to napisze, albo ktoś kto gra dłużej i się na tym zna. Alandar kleryka, Vertim mnicha, ktośtam kogośtam. A potem to zręcznie złóżcie w kupę.

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 3:46 pm
przez Powsinoga
OK, jak Morfoth się obija ze swoim ogólnym poradnikiem, to wspólnymi siłami zrobimy takie "porady bojowo-profesyjne". Kto da radę niech coś napisze, ja to potem spróbuję złożyć do kupy i pod spodem napiszę "dzieło wspólnej pracy X, Y i Z"

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 3:52 pm
przez Eth
no ok skoro ma pisac ktos kto gra dluzej to nie napisze :D
widac lepszy NIE piszacy grajacy dluzej Valdrab - niz piszacy a grajacy krocej skif :D

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 5:54 pm
przez Powsinoga
Cholera - mówiłem, że kto chce, a nie ten, kto od dłużej gra. To nie jest najważniejsze. I przestańcie się, do diaska, wygłupiac, zrobilibyście coś pożytecznego, np. posadzili kwiatki obok chodnika koło swojego domu :angel:

:wink:

Do diabła, nie wiem, jak można bawić się przy poważnej sprawie w jakieś odwracanie kota ogonem.

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 6:05 pm
przez Val
Ej, gram trzy lata, ale umiem grać tylko wojem i psionikiem (do dwudziestego poziomu).

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 6:08 pm
przez Gerino
Woj, zło, skr. Nie do końca mni i kle- W tych profesjach się orientuję i mam doświadczenie. Rozdzielcie między siebie profesje, a jak coś z tej listy zostanie to możecie mi przypisać... Najchetniej skr.

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 6:28 pm
przez Eth
Ja sie chetnie "zajme" psionem :D

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 6:39 pm
przez Powsinoga
Doskonale! :applause: To już sobie, jak chcecie, rozdzielcie, nawet na PP, mnie już nic do tego. Tylko

zrób dobrze :)

Jak zwykł mawiać nasz korektor :)

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 8:19 pm
przez Thail
Bardzo mi przykro Powsinogo, ale dzisiaj zabanowano mi postać, która była odpowiedzalna za opowiadania pod pretekstem herezji. Ponieważ, postać ta pomagała także przy budowie zamku klanowego, Thail ma teraz więcej na głowie.
W związku z tym wydarzeniem nie mam ani czasu, ani ochoty na jaką kolwiek pomoc w promowaniu/reklamowaniu takiej gry jak Lac.
Przepraszam Cię Powsinogo, ale zapewne znajdziesz kogoś na moje miejsce.
Thail z pozdrowieniami od Wagnarda.

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 8:26 pm
przez Powsinoga
Cholera! :mad: Opowiadania-herezje? To nie można ich ocenzurować, czy co? Nic nie rozumiem, może mnie ktoś oświecić? :eek:

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 8:27 pm
przez Reif
Z tego co ja wiem to Wagnard powiedzial troche za duzo. Z opowiadaniami to nie ma zwiazku.

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 8:30 pm
przez Powsinoga
Ahaaaaa... no cóż, w takim razie nie jest źle! Bogowie sadystami bynajmniej nie są, może po któtkiej (ban)icji Wagnarda wypuszczą czy co tam :smile:

Zależy od tego co tak konkretnie się stało i jakiego boga do jakiego stopnia wkurzyłeś <czymś>

Grunt to nie panikować, prawda? :liar:

WiadomośćNapisane: Wt kwi 12, 2005 10:08 pm
przez zydek
jakiegos nowego to moze by i wypuscili ale Wagnarda. Hmm, wierzysz w cuda :)?

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 7:51 am
przez Wildeath
Myślę, że pomysł z opisywaniem jak grać klerykie, wojownikiem złodziejem itd jest kiepski. Ja np. żeby dowiedzieć się jak grać klerykiem, na czym polega jego siła musiałem zrobić cała setke i troszke kolejnej. A teraz to ktoś sobie przeczyta gazetke i już wie? Tak troche niebardzo, ale to tylko moje osobiste uczucia.

Pozdrawiam

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 8:04 am
przez Val
Wiluś, mogłeś też sobie popsuć zabawę i spytać. Jak ktoś zauważy strategię gry klerykiem, to jego sprawa, czy ją przeczyta, czy nie. Tak samo jak jego sprawą jest wypytywanie innych graczy o to gdzie jest dany przedmiot na Lacu i kogo mają bić na danym poziomie.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 8:16 am
przez Wildeath
W sumie tak ,ale kiedys żeby ktokolwiek by Ci powiedział to musiałeś się namęczyć a teraz to otwierasz gazetke i "aha zeby dobrze grac klerykiem to trzeba mieć to i to" tak troche uhm no ale tak jak mówie to moje osobiste zdanie.

Pozdrawiam

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 8:27 am
przez zydek
ale tu nie chodzi o to (chyba) aby napisac dokladnie co, jak i kiedy ale aby ukazac roznice w prowadzeniu np. woja i psiona.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 8:42 am
przez Gerino
Raczej o rozbudowany opis profesji, ew. drobne rady (np. żeby woj nie zaczął pakować w manę albo ruch...:P)

PS Oczywiście można pakować w manę wojem i nie najgorzej na tym wyjść, ale to inna bajka :)

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 9:25 am
przez Val
Można było. Bo kiedy woj nie może też rzucać czarnej aury, to do kitu jest marnować dwadzieścia pięć tysięcy na czar w gildii.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 10:46 am
przez Powsinoga
No właśnie Wildeath, "Opis i porady", to jednak nie jest aż tak dokładne i szczegółowe jak "Solucja" :)

Teraz już pomysł się podoba? :)

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 1:14 pm
przez Thail
Dobra, walić to! :evil:
Nie rezygnuje ze swojego stanowiska! :cool: bo z tego co widzę, to zaczyna się wszystko sypać. Więc słuchaj uważnie Powsinogo, mam jutro kolosa z niemca, jeśli jakimś cudem go napiszę, to postaram się walnąć taki poradnik, ale nie w postaci solucji tylko swego rodzaju krótkiego opowiadanka, np:

Wykorzystując umiejętności, których nauczyłem się w gildii skrytobójców podkradłem się do swojego przeciwnika. Byłem tak blisko, że widziałem dokładnie z kim i czym mam/będe miał do czynienia. Cicho sięgnąłem po sztylet, który bezszelestnie wysunął się za pasa i ruszyłem do ataku. Mój podstępny cios wbił się w plecy przeciwnika, lecz ten nadal stał na nogach i po takim przywitaniu natychmiast mnie zaatakował. ITD.

Można takie coś zrobić do praktycznie wszystkich profesji, oczywiście nie opisując tego w postaci:

1)Włącz skradanie.
2) Idź do lokacji obok.
3) Załóż sztylet.
4) Atak <przeciwnik> <kierunek>

To jest właśnie solucja.

Ból w tym, że jeśli nie znajdę w Skrażysku pracy na lato, to mogę mieć problemy z pisaniem opowiadań, bo wtedy mnie pewnie wyemigrują za granicę. Wtedy naprawdę nie będe mógł sie wywiązywać z obowiązków, więc musisz Powsinogo brać to pod uwagę.

Co do Wagnarda, to jednak sobie zasłużył, ale
:grin: widziałem gorszych heretyków, więc zawsze nadzieję można mieć :lol: że waguś zwiedzi jeszcze lodówkę :roll:

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 1:41 pm
przez Powsinoga
Dobra, ja też nie zawsze mam czas i sposobność, by pisać.

Więc się przygotuję, że coś może pójść nie tak. W zasadzie, to moje przewidywania zwykle brzmią "Czarno to widzę"... no coż, tak to czasem wygląda. :roll:

Co do porad - luźnego coś skombinujmy, przypilnujmy, by nie powiedzieć za dużo, i zobaczymy co z tego wyjdzie. Byle by było s sensem i zapychało ramówkę.

Mogą to nawet być ciekawe "kwiatki" napotkane podczas gry kolesiem takim a takim. Cholera! Zamiast gderać po prostu zobaczmy najpierw, jak to w ogóle będzie wyglądać - jak już cokolwiek zdążymy zrobić wtedy będziemy mogli zbierać/wysyłać masowy ochrzan, OK? :???:

(Dodane o 13:59)
Jeszcze raz dodaję - Wildeath miał sporo racji - nie możemy powiedzieć za wiele.

Thailu - nie angażuj się przesadnie w takie wielgachne poradniczydło, sprawa jest zbyt mglista, by na razie pompować w to tyle wysiłku. Napisz fragment, zobaczymy wtedy dopiero jak to wygląda.

(Dodane o 14.01)
Byłbym zapomniał - następny numer będzie bardziej literacki bowiem zamieszczamy s sumie (z dotychczasowych planów) tak:

-"Mróz" (część 2, ostatnia)
-"Ostatni bohater" - pokażemy co potrafi cały Lac, muhaha!!!
-"Kroniki Laca" - spróbuję ją zrobić przez wakacje, może się uda!
-"Krótkie opowiadania" - ciekawe, krókie opowiadania
-Mapy - moja Valisandrii, może jakieś mapy Gerino
-Magia w Lacu - tekst Gerino

Czego chcieć więcej?! :smile:

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 4:53 pm
przez Wildeath
Takie opowiadanie Thaila by miodpowiadało. Porady żeby nie pakować w punkty ruchu też ujdą:)

Pozdrawiam

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 4:57 pm
przez zydek
moim zdaniem w kąciku opowiadan nie moze zabraknac tego http://forum.lac.pl/viewtopic.php?t=357
posmiac sie zawsze mozna :)

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 5:15 pm
przez Powsinoga
Historia Gerino by Lam jest, nie ukrywam, zabawna, natomiast człowieka nie znającegego Gerino, a tym bardziej Laca w ogóle raczej tak śmieszyć nie będzie. Zresztą na razie chcemy się prezentować z jak najlepszej strony :smile:

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 5:51 pm
przez Tzeentch
A moje opowiadania Ci się nie podobały, Powsinogo? :(

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 6:12 pm
przez Powsinoga
Podobały, podobały - część trafi razem z kroniką (Historia Świata Mroku), jak jakieś swoje opowiadanie uważasz za najlepsze do wysłania - daj znać, popraw może ostatnie błędy, to trafi do numeru 3.

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 6:23 pm
przez Tzeentch
Wszystkie są fajne. ^^

WiadomośćNapisane: Śr kwi 13, 2005 10:55 pm
przez Thail
Przykładowo napisałem poradnik do złodzieja.

Złodziej

Wczorajszego wieczoru otrzymałem zlecenie pozbycia się trzech delikwentów, którzy od dłuższego czasu naprzykrzali się mojemu pracodawcy. Jak na złodzieja przystało często kradnę, ale nie gardzę też zabójstwami za pieniądze.
Pierwszym celem okazał się być jakiś gnomi kupiec, który mieszkał na skraju miasta i zajmował się sprzedażą zamorskiego towaru.
Przemykając bocznymi uliczkami w kierunku miejsca, gdzie miała znajdować się moja przyszła ofiara spotkała mnie nieoczekiwana niespodzianka. Ujrzałem idącego w moją stronę nie kogo innego, jak właśnie tego gnomiego kupca. Mały pokurcz poruszał się w obstawie dwóch mięśniaków, którzy wyglądali na takich co posłali niejednego w zaświaty. Szybko przylgnąłem ciałem do muru i zachowując całkowity bezruch postanowiłem poczekać w ukryciu na dogodną okazję. Muszę dodać, że są jednak istoty, które potrafią mnie wtedy znaleźć, ale wtedy noc sprzyjała właśnie mi...
Uff! Nie zauważyli mnie, a teraz ja mam ich w miejscu, gdzie chciałem. Ostrożnie wydobyłem sztylet za pasa i bezszelestnie podkradłem się do małego pokurcza. Ostrze broni wbiło się w jego plecy, aż po samą rękojeść wysyłając go do lepszego świata. Ochroniarze widząc, że raczej nie dostaną więcej wypłaty rzucili się z okropnym wrzaskiem na sprawcę takiego stanu rzeczy. Pierwsze ciosy potężnych mieczy uniknąłem bez większych problemów. Wykorzystując chwilową konsternację przeciwników zarzuciłem na nich swoje sidła. Stalowa linka skrępowała ruchy mężczyzn i znacząco osłabiła ich zdolności bojowe. Teraz już pewniejszy o swoje życie ruszyłem do ataku. Po krótkiej wymianie ciosów udało mi się wytrącić wrogom ich miecze. Nie zapominając o zarzucaniu nowych sideł (czasami pochwycona osoba może je rozerwać) spokojnie dobiłem przeciwników. Co prawda gnom był moim głównym celem, ale zostawianie świadków, to nie jest najlepszy pomysł.
Kolejną ofiarą był baron Reghtans, miejscowy sknera i lichwiarz. Ponieważ był rezydentem dobrze strzeżonego zamku postanowiłem poprosić (zapłacić) przyjaciela o pomoc.
Będąc już na miejscu założyliśmy dwuosobową grupę. Przed akcją wypiliśmy magiczne napoje, które na jakiś czas czyniły nas niewidzialnymi. Mijając wszelkiej maści strażników, gwardzistów, ochroniarzy itp. dotarliśmy do komnaty w której powinien słodko spać baron Reghtans.
Jakże wielkie było nasze zdziwienie, gdy po wśliźnięciu się do pokoju ujrzeliśmy potężnego mężczyznę z toporem w ręku. Baron uśmiechnął się szeroko, ładnie przywitał z nami („Co Wy tu ku**a robicie!?”), a następnie z gracją minotaura ruszył do natarcia. Oczywistą sprawą było pochwycenie delikwenta w sidła, a następnie rozbrojenie. Po wykonaniu tych dwóch czynności okazało się, że Reghtans, to silny skurczybyk, a do tego bardzo wytrzymały. Kolega z grupy wykorzystując nieuwagę ofiary (była zajęta masakrowaniem mojej osoby) podkradł się za nią i zadał cios w plecy. Baron zachwiał się, ryknął i skupił uwagę na złodzieju, który go przed chwilą zaatakował. Natychmiast powtórzyłem manewr towarzysza i okrążając rannego wroga uderzyłem. Ostrze wbiło się dość głęboko, lecz nie na tyle, aby ostatecznie powalić Reghtansa.
Powtórzyliśmy jeszcze kilka razy manewr okrążający, aż do momentu, gdy baron jęknął żałośnie i runął na kamienną posadzkę.
To była połowa zadania, które musiałem wykonać...
Ostatnią ofiarą i najniebezpieczniejszą był mag z Niewidocznego Uniwersytetu. Strażników ominąłem dzięki niewidce, która nie zawsze była w stanie zapewnić całkowite bezpieczeństwo. Potężne potwory i istoty posługujące się magią z łatwością potrafiły przejrzeć każde zaklęcie.
Po około godzinie błądzenia i szlajaniu się po Niewidocznym Uniwersytecie dotarłem na miejsce. Najwidoczniej mag spodziewał się mojego przybycia, bo na powitanie wysłał w moją stronę kilka ognistych kul. Większość udało mi się uniknąć, lecz jedna trafiła i wybuchła. Siła, która powstała przy eksplozji rzuciła moim ciałem o ścianę. Gdy minęło uczucie szoku i nieprawdopodobnego bólu natychmiast sięgnąłem do plecaka.
Mag widząc przedmiot, który pojawił się w moich dłoniach zaczął intonować potężne zaklęcie, które miało zakończyć moją egzystencję...
Nie zamierzałem czekać, aby przekonać się co ten czar ze mną zrobi. Szybko wyzwoliłem moce buławy kupionej w Midgaardzie i ruszyłem w kierunku przeciwnika. Strefa ciszy, która powstała w pomieszczeniu skutecznie uniemożliwiła rzucanie czarów. Pochwycony mag szybko padł pod ciosami mojego zasłużonego sztyletu.
Nad ranem udałem się po zapłatę, a następnie na zasłużony wypoczynek.


Nie ma tu nic o pu, manie, co ćwiczyć najpierw, a co później, bo to jest głupota, a nie zamierzam także powtarzać tego co jest napisane w pomocy. Trzy strategie walki z mobami, można zastosować także na graczach.