A może sam oddasz umiejki, które zdobyłeś będac na 102 poziomie, a które sie Tobie nie należą bo przecież grasz wojownikiem, a wojonik nie ma siedł, oślepienia itd. Wyznaję zasadę taką fajną : Nie życz innemu co mi samemu nie jest miłe. To samo się tyczy Jemkita.
Zacznijmy od tego, że jestem bohaterem i to właśnie jest moją aktualną profesją. Pamiętaj, że bohaterowie to już nie są zwykli śmiertelnicy i nie możesz używać tej samej miary. Jeśli Cię to jednak uspokoi, to spieszę poinformować, że robiąc 100 poziomów praktycznie nie korzystam z różdżek, buław, zwojów i czarów. Ba, przeważnie nawet tych umiejętności nie ćwiczę, bo mi się nie chce. I kurwa należą mi się te umiejętności, bo to nagroda za to, że byłem wytrwały i poszukiwałem wiedzy. Jak już mówiłem: od 101 poziomu bohater jest przedstawicielem wszelkich profesji, a to, że ma koło rasy nazwę profesji jest tylko pamiątką po dawnych czasach. I bez problemu mogę po restarcie obyć się bez WSZYSTKICH czarów, zwojów, etc. I właśnie to, kurwa, jest mi MIŁE. :)
Jemkit napisał:
To akurat napisałem ja. :))
Nawet mag ma swoje zalety, ale trzeba na nie zapracować i umiejętnie z nich korzystać. Niestety Rizar chyba mnie nie słuchał, gdy mówiłem, aby poszukał mobów, które specjalizują sie w rzucaniu czarów (One nie mają 4 ataków), a Ty bez problemów je wyciszysz.
A skąd Ci przyszło do głowy, że moby, które czarują, nie mają 4 ataków? ;) Powalcz z moim smokiem, a zobaczysz (i wcale nie rzuca czarów dlatego, że ma jakieś cudowne progi). Moby jako takie nie mają profesji. Ilość ataków zależy od poziomu moba i czary nie mają tutaj nic do rzeczy.
Zwoje, różdżki itp. stworzono po to, zeby była jakaś równowaga między profesjami.
Pieprzyć taką równowagę. Profesje są po to, żeby właśnie nie było równowagi. Założę się, że możliwość używania zwojów, różdżek, itd. przez profesje niemagiczne było wymuszone właśnie przez takich Rizarów, którzy ryczeli, że dostają w dupy od kleryków, magów, czy psioników. No i na końcu - taka równowaga odbiera sens istnienia grup. Jak już wspominałem, wojownik czy złodziej obecnie NIE potrzebuje wcale kleryka, bo wszystko może sobie sam załatwić.
Aby ich używać najpierw trzeba wycwiczyc używanie różdżek, czytanie pergaminów i wiedzieć, gdzie to wszystko znaleźć. Dziwię się, że gracze, którzy grają już dość długo na Lacu robią takie zamieszanie. Kilkanaście osób twierdzi, że profesja kleryka jest dobra i da się nią zrobić 100 poziomów bez większych problemów, lecz po co ich słuchać skoro można zamieszać, ne?
Akurat znaleźć to nie problem, bo wystarczy się popytać. Ja także uważam, że profesja kleryka jest dobra. Ja uważam, że złodzieje, wojownicy, itd. NIE powinni umieć czarować i bawić się różdżkami. Aby zostać magiem trzeba spędzić wiele lat nad księgami, aby zostać klerykiem trzeba oddać się bóstwu i modłom. W tym czasie wojownicy ćwiczą muskuły, nie umysł. Dlatego wojownicy przeważnie nawet czytać nie umieją, nie wspominając o znaniu jakichś tajemniczych języków magicznych, w których zwoje niewątpliwie są pisane. Z tego samego powodu magowie są słabi fizycznie - zamiast ćwiczyć ciało - ćwiczą umysł.
A dla takiego barbarzyńcy różdżka będzie kolejnym kijem, którym można komuś przypierdolić w łeb.
Mam nadzieję, że w ramach poprawy i takich cudownych pomysłów nie przyjdzie magowi rzucać w przeciwnika butelkami z benzyną bo wtedy by było dopiero realnie.
Teraz sobie sam zaprzeczasz. Skoro pozwalasz na na to, by wojownicy upodobniali się do magów, to czemu u diabła nie chcesz, żeby było odwrotnie i magowie się nie upodobnili do wojowników??
Cholera! Nie wiem po co ja to piszę ?
Ja też nie wiem. ;)