Witajcie.
Wkleiłem długiego loga. Nich to was nie zniechęca.
Log jest w głównej mierz rozmową z Uzdrowicielem z Midgaard.
Wszystko co znajduje się w logu jest oparty na faktach.
Bardzo się starałem w przygotowaniu tego loga, by jak najlepiej się czytał.
Żeby była pełna jasność. Zmodyfikowałem go tak by dobrze wyglądał:
- Zmieniłem lekko wypowiedzi, głownie swoje.
- Starałem się poprawić błędy ortograficzne, ale pewnie nie wszystkie znalazłem.
- Wyciekłem wszystkie wypowiedzi, zdarzenia, czynności itp. które nie wnosiły niczego pożytecznego treści,
a wręcz go zaśmiecały.
- Od czasu do czasu dodawałem swoje, komentarze przed którymi stawiałem //
Życzę miłego czytania.
Ołtarz
[Wyjścia: południe góra]
Znajdujesz się teraz przy świątynnym Ołtarz u w północnym krańcu Świątyni
Miasta Midgaard. Sam Ołtarz , wykonany z pięknego polerowanego marmuru, jest
ustawiony przodem do ciebie. Za nim widzisz potężna statuę Odyna, króla
ludzkości. Ponad sobą spostrzegasz pomieszczenia, przeznaczone dla twórców
tego świata.
Z przodu Ołtarz a stoi urna na dary.
Stoi sobie tutaj Foolkee....
Stoi sobie tutaj Artillion *** MISTRZ EGZEKUTOROW *** [TZM] Maż Terje.
(biała aura) (plonie) Stoi tu uzdrowiciel.
<203(80)152(77)213(83)22403z13180d1000widzialny|- ->
Mówisz 'Witajcie'
Artillion mówi 'Witaj 'Bifarze'
Foolkee mówi 'witaj'
Uzdrowiciel mówi 'a Witaj Bifarze co cię tu sprowadza?'
Foolkee patrzy na ciebie.
Uzdrowiciel mówi 'Foolke co teraz będziesz robić?'
Uzdrowiciel mówi 'Porozmawiasz może ze starym uzdrowicielem?'.
Artillion mówi 'czemu z nim nie pogadasz?'
Foolkee mówi 'przecież rozmawiam'
Mówisz 'Rozglądam się i zdobywam ekwipunek dla mojego prywatnego mobka'
Artillion mówi 'hehehe nieźle'
Uzdrowiciel mówi 'Ach Bifarze Bifarze Stary druhu ile to już lat myśmy się nie widzieli?'
Mówisz 'ponad rok uzdrowicielu, ponad rok ...'
Uzdrowiciel mówi 'Foolke no a zostaniesz moja żona?'
Foolkee mówi 'przecież mówiłeś ze masz już jedna'
Uzdrowiciel mówi 'Tak szybko czas leci mój boże'
Uzdrowiciel mówi 'ale ja jestem arab'
Foolkee mówi 'ale ja nie lubię się dzielić'
Mówisz 'Uzdrowicielu czy ty nadal robisz za ciecia?'
Upuszczasz perłowo-biały kamień.
Uzdrowiciel mówi 'oduczcie się wreszcie rzucać rzeczy pod moje nogi...'
Uzdrowiciel podnosi perłowo-biały kamień.
Uzdrowiciel wkłada perłowo-biały kamień w urnę na dary.
Uzdrowiciel mówi 'ale tu brudzicie czy ja tu zatrudniony jako śmieciarz jestem'
Mówisz 'chyba tak'
Mówisz 'Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają :)'
Uzdrowiciel mówi 'no cieciem jestem ale sprać tyłek ci jeszcze mogę'
Foolkee mówi 'no to jak z tym ślubem? jak się rozwiedziesz to pomyślę'
Mówisz 'kurwa jak ja się za tobą stęskniłem uzdrowicielu'
Uzdrowiciel mówi 'co za obrzydliwy Bifar!?'
Uzdrowiciel mówi 'jak śmiesz tak się wyrażać w świątyni?'
Uzdrowiciel mówi 'liczę do trzech i ma cię tu nie być, bo inaczej pożałujesz!'
Mówisz 'hehe'
Uzdrowiciel mówi 'raz...'
<163(64)141(71)253(99)22403z13180d1000widzialny|- -> s
Plac Świątynny
[Wyjścia: północ wschód południe zachód góra]
Stoisz w centrum placu świątynnego Świątyni w Midgaardzie. Piękny
marmurowy chodnik wiedzie na północ, ku bramom świątyni. Wejście do
Gildii Kleryków jest na zachodzie, natomiast na wschodzie jest stary
Zajazd Podróżników. Na południu leży Plac Targowy - centrum Midgaardu.
Pluszcze tu spokojnie niewielka fontanna.
// na czas liczenia płodem sobie kupić chlebak
Artillion krzyczy 'już'
<160(63)146(74)241(94)22358z13180d1000widzialny|- ->
Ołtarz
[Wyjścia: południe góra]
Znajdujesz się teraz przy świątynnym Ołtarz u w północnym krańcu Świątyni
Miasta Midgaard. Sam Ołtarz , wykonany z pięknego polerowanego marmuru, jest
ustawiony przodem do ciebie. Za nim widzisz potężna statuę Odyna, króla
króla
tego świata.
Z przodu Ołtarz a stoi urna na dary.
Stoi sobie tutaj Eth Żywioł Ognia [BZ].
Stoi sobie tutaj Foolkee....
Stoi sobie tutaj Artillion *** MISTRZ EGZEKUTOROW *** [TZM] Maż Terje.
(biała aura) (plonie) Stoi tu uzdrowiciel.
<159(63)147(74)241(94)22358z13180d1000widzialny|- ->
Uzdrowiciel mówi 'oj niegrzeczny jak zwykle'
Uzdrowiciel mówi 'jak będziesz nie dobry poproszę mojego przyjaciela by cię wychował'
Mówisz 'przy okazji, kupiłem sobie chlebek :)'
Foolkee uśmiecha się szeroko.
Uzdrowiciel mówi 'to poczęstuj mnie'
Mówisz 'ja Cię dobrze uzdrowicielu znam, ty nie przyjmujesz dowodów wdzięczności'
Wyciągasz chleb z drewnianego wozu.
Dajesz chleb uzdrowicielowi.
Uzdrowiciel mówi 'nie przyjmuje żadnych podarków!'
Uzdrowiciel wkłada chleb w urnę na dary.
Artillion mówi 'ale lag'
Orenold mówi 'no nie? :>'
Mówisz 'tępieć te małe stworzonka'
Foolkee mówi 'czemu już nie gada?'
Uzdrowiciel mówi 'zamyśliłem się co mówiliście'
Foolkee mówi 'o gada'
Uzdrowiciel mówi 'zamyśliłem się tylko'
Foolkee uśmiecha się szeroko.
<153(60)178(90)255(100)22358z13180d1000widzialny|- ->
Wyciągasz chleb z urny na dary.
Konsumujesz chleb.
Czujesz się najedzony.
Uzdrowiciel mówi 'Bifar'
Uzdrowiciel mówi 'Chcesz po głowie dostać?'
Uzdrowiciel mówi 'hahaha'
Orenold uśmiecha się do uzdrowiciela.
Orenold mówi ':P'
Uzdrowiciel mówi ' Foolkee, śliczna jesteś'
Artillion mówi 'hehe'
Foolkee uśmiecha się do uzdrowiciela.
Mówisz 'Uzdrowicielu, jeszcze się gniewasz za to ze, ci nie przyprowadziłem tej obiecanej dziewicy!?'
Foolkee mruga zalotnie oczami.
Uzdrowiciel mówi 'Tak miałeś elfią piękność przyprowadzić i co ?'
Mówisz 'zadziwiająco szybko uciekają jak tyko się dowiadują gdzie je zabieram'
Orenold uśmiecha się szeroko.
Mówisz 'twoja sława pogromcy dziewic Cię wyprzedza'
Uzdrowiciel mówi 'i o to chodzi :d'
Uzdrowiciel mówi 'hahaha postaraj się, bo ściągnę na ciebie śmierć'
Uzdrowiciel mówi 'rozdziewiczać ktoś musi w tym świecie'
Orenold uśmiecha się szeroko.
Mówisz 'Dziewica wybrała smoka, a nie Ciebie, czy to cię nie zastanawia?'
Uzdrowiciel mówi 'a to Dzi....'
Uzdrowiciel mówi 'gdzie ten smok?'
Mówisz 'W krainie Kultu Smoka '
Uzdrowiciel mówi 'pójdę tam później i zabije tego smoka'
Uzdrowiciel mówi 'Foolkee a ty jesteś dziewica?'
Foolkee mówi 'wiesz nie powinieneś o to pytać...'
Mówisz 'Właśnie co powie na to twoja ukochane, urocza i namiętna żona'
Foolkee mówi 'to sprawy zbyt osobiste a my jeszcze mało się znamy'
Foolkee mówi 'to arab jego żona na to się zgodzi na pewno'
Orenold uśmiecha się szeroko.
Uzdrowiciel mówi 'wiec poznajmy się’
Uzdrowiciel mówi 'cześć jestem uzdrowiciel mam biała brodę i 160 poziom poza tym jestem fajny i przystojny interesuje się zabijaniem, rozdziewiczaniem i tobą'
Foolkee mówi 'hehe'
Uzdrowiciel mówi 'ja arabem jestem'
Mówisz 'Chyba ogierem krwi Arabskiej'
Uzdrowiciel mówi 'Bifarze myślisz ze zabijesz 20 poziomowego zabójcę złodzieja?'
Uzdrowiciel mówi 'ZADALEM CI PYTANIE NIEWDZIECZNIKU'.
Mówisz 'hehe'
Uzdrowiciel mówi 'MYSLISZ ZE POKONASZ 20 POZIOMOWEGO ZABOJCE ZLODZIEJA?'
Mówisz 'raczej nie '
Uzdrowiciel mówi 'WIEC IDZ PO DZIEWICE PRZYPROWADZ MI JA'
Mówisz 'musiał bym najpierw zajrzeć do przechowalni wyjąc wszystkie, zwoje, buławy itp.'
Uzdrowiciel mówi 'Wiec na co czekasz?'
Mówisz 'a ja boje się tam zaglądać taki panuje tam bałagan'
Foolkee mówi 'żebraczka pewnie jest dziewica :)'
Orenold połyka wyciąg z elfich łez.
Oczy Orenolda staja się czerwone.
Uzdrowiciel mówi 'rób jak chcesz ale kara cię spotka'
Uzdrowiciel mówi 'zawołam zabójcę by cię zabił'
Uzdrowiciel mówi 'nie wierzysz?'
Foolkee mówi 'wiesz uzdrowicielu fajny jesteś ale zdecydowanie bardziej podoba mi się Artillion :P'
Uzdrowiciel mówi 'Artillion ten ćwok'
Ktoś mówi 'e a czemu ja?'
Foolkee mówi 'choć on tez ma żonę'
Uzdrowiciel mówi 'Adamari a ty jesteś dziewica?'
Adamari pada na podłogę skręcając się ze śmiechu.
Orenold uśmiecha się szeroko.
Adamari mówi 'no ba'
Ktoś mówi 'żona hmm, a widzisz ja tu gdzieś :d'
Ktoś mówi 'i czemu ja ci się podobam?'
Adamari patrzy na uzdrowiciela.
Uzdrowiciel mówi 'To może cię rozdziewiczę za jedyne 100k'
Mówisz 'bogowie pokarają cię szpetnym potomstwem za te pytania:)'
Adamari pada na podłogę skręcając się ze śmiechu.
Ktoś mówi 'Foolkee?'
Foolkee mówi 'fluidy...'
Uzdrowiciel mówi 'NIE PRAWDA'
Ktoś uśmiecha się do Foolkee.
Adamari myśli: 'Hmmmm.'
Mówisz 'idę po ta Elfie dla Ciebie’
Mówisz 'czy ma mięć wojowniczy charakter?'
Uzdrowiciel mówi 'idź bo cię zabije'.
Mówisz 'dobrze, ale nie miej do mnie pretensji jak ta baba będzie tu przesiadywała całymi nocami'
Ktoś uśmiecha się do Foolkee.
Foolkee uśmiecha się do kogoś.
Uzdrowiciel mówi 'jak cos poproszę bogów by ja wywalili'
### Willem wchodzi do gry.
Willem kłania się Zantharokowi.
Uzdrowiciel mówi 'WITAJ WILLEM'
Adamari kłania się Willemowi.
Willem kłania się Adamari.
Zantharok kłania się Willemowi.
Mówisz 'Witaj'
Uzdrowiciel mówi 'a mi się nie ukłonisz?'
Willem mówi 'witajcie :)'
Willem kłania się uzdrowicielowi.
Willem rzuca się na kolana, modląc się do uzdrowiciela.
Adamari śmieję się.
Willem mówi ':)'
Uzdrowiciel mówi 'masz szczęście Willemie'
// W tym momencie ruszyłem na poszukiwanie elfki
// Wiedziałem jednak że żadna nie będzie chciała Uzdrowiciela na trzeźwo, a co dopiero z wolnej woli.
// Potrzebny mi jest srebrny flet, który ją oczaruje i pozbawi wolnej woli.
<220(87)132(67)234(91)18291z12980d1000niewidka|- ->
Wyciągasz srebrny flet z wiklinowego kosza.
Bierzesz srebrny flet w swe ręce.
Wyzwalasz moce srebrnego fletu.
Elfka będzie odtąd za tobą chodzić.
Rzucasz oczarowanie.
<218(86)134(68)239(93)18291z12980d1000niewidka|- ->
rozkaz elfka podążaj Bifar
Wydajesz rozkaz.
(...)
<199(79)138(70)255(100)18291z12980d1000niewidka|- -> p
Poza zachodnia brama Midgaardu
[Wyjścia: północ zachód]
Stoisz przy dwóch wielkich więzach, będących zachodnia brama Midgaardu.
(oczarowanie) Elf płci pięknej przechadza się z gracja w pobliżu.
<197(78)139(70)255(100)18291z12980d1000niewidka|- -> e
Brama jest zamknięta.
Wydajesz rozkaz.
Elfka krzyczy 'otwieracie bramy, ja tu do uzdrowiciela'
<194(77)142(72)255(100)18291z12980d1000niewidka|- ->
Elfka znika nagle przywołana magia.
Artillion przywołał cię do siebie!
Ołtarz
[Wyjścia: południe góra]
Znajdujesz się teraz przy świątynnym Ołtarz u w północnym krańcu Świątyni
Miasta Midgaard. Sam Ołtarz , wykonany z pięknego polerowanego marmuru, jest
ustawiony przodem do ciebie. Za nim widzisz potężna statuę Odyna, króla
króla
tego świata.
Z przodu Ołtarz a stoi urna na dary.
Stoi sobie tutaj Gawain Czerwony Diabeł [TZM].
(oczarowanie) Elf płci piennej przechadza się z gracja w pobliżu.
(biała aura) Wyleguje się tu Adamari narzeczona Zayla złudzenie.
(niematerialność) Stoi sobie tutaj Artillion *** MISTRZ EGZEKUTOROW *** [TZM] Maż Terje.
(plonie) Stoi sobie tutaj Orenold Paladyn Żywioł Powietrza [BZ] .
Stoi sobie tutaj Foolkee....
(biała aura) (plonie) Stoi tu uzdrowiciel.
// Kiedy powróciłem "z polowania" na Elfkę.
// Panowała iście wysoko procentowa atmosfera.
// Gawain świętował osiągnięcie setnego poziomu.
// Alkohol lał się sumieniami do gardeł.
// Pieczę nad imprezą sprawował Uzdrowiciel,
// który pilnował by nie zbrakł gardlogrzmotu w urnie.
// Ignorowałem wypowiedzi pijanych imprezowiczów, których nie mogłem zrozumieć.
<191(76)144(73)255(100)18291z12980d1000niewidka|- ->
Ktoś uśmiecha się do elfki.
Ktoś budzi się i wstaje.
Artillion mówi 'hahhahhhh'
Artillion mówi ':d'
Gawain daje butelkę gardlogrzmotu Adamari.
Uzdrowiciel mówi 'haha co za mądry mnich'
Gawain daje ci butelkę gardlogrzmotu.
Gawain daje butelkę gardlogrzmotu komuś.
Adamari patrzy na elfke.
Artillion mówi ':d'
Artillion patrzy na elfke.
Uzdrowiciel mówi 'BIFARZE KOCHAM CIĘ ZA TEN DAR'
Gawain mówi 'szzAh TeN 788 PaOooZzziOoom !!'
Foolkee mówi 'hehe nie pij tyle...'
Artillion mówi ':d'
Artillion uśmiecha się szeroko.
Gawain mówi '157 paoziiooOom @@ hhhuhUhhuhuhUuuhUUhuhUUhuRauAh !'
Artillion uśmiecha się do ciebie.
Mówisz 'jeszcze mnie za nią znienawidzisz, ona ma długo ostry miecz'
Mówisz 'Uważaj na nią'
Adamari nagle wybucha śmiechem!
Gawain nagle wybucha śmiechem!
Adamari wymiotuje prosto na ciebie!
Foolkee mówi 'co się tu dzieje'
Adamari zgina się wpół.
Uzdrowiciel mówi 'hehe ona sama nie wytrzyma ze mną i ucieknie zobaczysz pewnej nocy tu przyjdziesz a jej nie będzie tylko zapach kwiatów pozostanie'
Adamari się wyciera.
Gawain wymiotuje prosto na ciebie!
Mówisz 'człowieku do torebki'
Mówisz 'albo na nogi kata wymiotuj, ale nie na mnie'
Adamari robi się zielona.
Nreannen mówi 'no nie '
Artillion mówi 'BooozZe MooOoJE noweh bUhhuhty'
Nreannen mówi 'jak mnie witacie'
Gawain mówi 'sZZzoaprAhsSsszaomm nnnoa piICię DoooooOo uhhuZzzdRooo !'
Artillion patrzy na ciebie.
Adamari wymiotuje prosto na ciebie!
Adamari ups =/
Adamari znowu udaje, ze ma jakąś nadludzka moc. Żenada...
Adamari pada na podłogę skręcając się ze śmiechu.
Gawain beka głośno.
Mówisz 'ta Elfka, wpłynęła na moje zdrowie psychiczne i fizyczne wpływa'
Gawain pije bimber z butelki gardlogrzmotu.
Mówisz 'Ciągle tylko gadała, gadała i gadała ...'
Artillion mówi ':D'
Foolkee mówi 'eh zegnam was'
Uzdrowiciel mówi 'haha kocha ie.'
Foolkee posyla całusa w stronę Artiliona.
Mówisz 'do następnego Fookee'
Artillion uśmiecha się do Foolkee.
Artillion szepcze cos Foolkee.
Artillion caluje Foolkee.
Mówisz 'tylko bez czułości'
Artillion mówi 'niieee Iiidzzz KooTKu'
Artillion przytula się do Foolkee, całując ja miękko i czule.
Foolkee mówi 'eee taki pijany jesteś żadnego z ciebie pożytku'
Adamari pada na podłogę skręcając się ze śmiechu.
Artillion mówi 'zaaaraZZz bedDE trzezzwy, mAM WyTRZzwiEc?'
Smiejesz się.
Artillion mówi 'to zROooBie tooo dlaaa cieBbie chcesssZzzZz?'
Gawain daje butelkę gardlogrzmotu Artillionowi.
Artillion mówi 'jestem trzeźwy'
Foolkee uśmiecha się szeroko.
Foolkee mówi 'i co z tego'
Foolkee mówi 'ale żonaty:)'
Artillion mówi 'to da się załatwić'
Patrzysz na Artilliona.
<251(100)173(87)255(100)18291z12980d1000niewidka|- -> p ar
Artillion rasy wampir:
Widzisz przed sobą prawdziwego zabójcę LEGENDE przed tobą stoi
(...)
Artillion jest całkiem zdrowy.
On używa:
<używane jako światło> (świeci) magiczna kula Begera [101]
<założone na palec> książęcy pierścień [101]
<założone na palec> książęcy pierścień [101]
(...)
Mówisz 'Stary, co z twoja obrączka?'
Adamari mysli: 'Hmmmm.'
Artillion mówi 'ZSzszahrniahlao :P'
Foolkee mówi 'hehe'
Artillion mówi 'heheh'
Foolkee mówi 'idę'
Artillion mówi 'jjjjaaaa juuusZZz niE Pije'
Artillion mówi 'niE!!'
Foolkee mówi 'wpadnę jeszcze kiedyś:)'
Artillion mówi 'prooosssZZzeh'
Mówisz 'oby szybko ...'
Artillion mówi ':d'
Mówisz 'będzie wesele kolejne'
Artillion mówi 'już nie mogę'
Foolkee mówi 'papa' do wszystkich w pomieszczeniu.
Artillion mówi 'hehe'
Artillion mówi 'nie idZzz'
Artillion mówi 'jeZSsstem trZzzZzeZzzwy'
Artillion mówi 'eeee'
Artillion mówi 'chyba jednak pijany'
Gawain wymiotuje prosto na ciebie!
Artillion mówi 'a może już nie'
Artillion mówi ':D'
Artillion mówi 'znów obrzynał mnie'
Gawain mówi 'daobRoa trZzzZzeebA WyTrZEzZwiEc ;)'
Gawain wymiotuje prosto na ciebie!
Artillion mówi 'hehehe :D'
Gawain mówi 'HhhYHy'
Artillion mówi ci 'a będą jeszcze lepsze imprezy :d'
Gawain nagle wybucha śmiechem!
Artillion mówi ci 'no jasne hehe :d'
Uzdrowiciel mówi 'ach mój elfie jak ja cię pragnę'
Elfka krzyczy 'Orenold wtargnął do Doliny!'
Uzdrowiciel mówi 'biedactwo...'
Uzdrowiciel mówi 'moje ty kochanie jedyne'
Uzdrowiciel mówi 'Elfko nie krzycz daj całusa'
Uzdrowiciel mówi 'Elfko mogę cię rozdziewiczyć ?? powiedz no mogę '
Mówisz 'może powinniśmy ich zostawić?'
Uzdrowiciel mówi 'Milczenie uznaje za zgodę'
Elfka krzyczy 'Artillion wtargnął do Doliny!'
Gawain mówi 'HeHhHEH'
Gawain mówi 'do DaOooliNY ;)'
Uzdrowiciel mówi 'lubię przy ludziach'
Uzdrowiciel mówi 'przy świadkach'
Uzdrowiciel mówi 'to wiecie co, ja odepnę rozporek'
Mówisz 'eee Wiesz uzdrowicielu, Ty chciałeś Elfkie, a nie dziwce, wiec wiesz, ja ten tego no ...'
Gawain mówi 'hLehhhLe'
Uzdrowiciel mówi 'co ?'
Uzdrowiciel mówi 'no to chyba jakieś jaja'
Uzdrowiciel mówi 'nie warzyłbyś się'
Uzdrowiciel mówi 'moja elfke'
Mówisz 'idź na górę i najlepiej to sprawdź sam :)'
Uzdrowiciel mówi 'Przecież ja cię wrr nie ach boże idź ty krgh'
Uzdrowiciel mówi 'zajrzę jej pod spódnice wrr'
Uzdrowiciel mówi 'boże moja elfka :('
<251(100)185(93)255(100)18291z12980d1000widzialny|- ->
Gawain daje butelkę gardlogrzmotu komuś.
Illidan mówi 'nie dzięki'
Illidan mówi 'ksiądz nie pije ;)'
Gawain nagle wybucha śmiechem!
Gawain mówi 'JaaKk tToo nnnie /'
Elfka krzyczy 'Illidan wtargnal do Doliny!'
Gawain mówi 'a No mmmmmaaassz ciAAgnniijj zZ KieliSZZkkkaa :]'
Uzdrowiciel mówi 'a gdzie tu ksiądz ja nie widzę'
Illidan mówi 'no ja ciemnoto ;)'
Uzdrowiciel mówi 'ty księdzem ?'
Gawain mówi 'TraLahhhhlalao'
Illidan mówi 'no a jak :]'
Mówisz 'Uzdrowicielu ja tylko żartowałem, nawet je nie tknąłem'
Illidan mówi 'cos się nie podoba ;)?'
Uzdrowiciel mówi 'MASZ SZCZESCIĘ BO WIESZ'
Uzdrowiciel mówi 'Ja jestem od rozdziewiczenia i ty to wiesz!!'
Uzdrowiciel mówi 'UWAZAJ ILLIDANIE ja mam plecy powiem komu trzeba i cię tak skopia ze nie wstaniesz'
Uzdrowiciel mówi 'co za hołota'
Artillion mówi 'haha'
Uzdrowiciel mówi 'Bifar a może ciebie rozdziewiczę :D'
Mówisz 'Uzdrowicielu, od moje cnoty, to ty WON'
Nreannen mówi 'co mu się dzieje?'
Uzdrowiciel mówi 'komu ?'
Uzdrowiciel mówi 'ale czemu no Bifarku'
Uzdrowiciel mówi 'śliczniutki jesteś wiesz :D'
Nreannen smaruje czoło Bifara kremem przeciwzmarszczkowym.
Mówisz 'chyba ciebie piorun walnął'
Uzdrowiciel mówi 'nie ale suszarka do wanny mi wpadła jak się kąpałem :P'
Mówisz 'a już myślałem ze ta Elfka się mści i dosypuje ci czegoś do jedzenia, bo głupoty gadasz'
Nreannen mówi 'jaka elfka?'
Uzdrowiciel mówi 'Elfka się słucha, wie ze ja cudnie rozdziewiczę i tylko czeka na to'
Nreannen mówi 'nie ma tu elfki'
Bifar notuje kadrze słowo.
Mówisz 'dorabiam jako skryba, będziesz sławny uzdrowicielu'
Gawain mówi ':))'
Gawain mówi 'swiEtNnIie'
Uzdrowiciel mówi 'a i dobrze'
Uzdrowiciel mówi 'pisz o mnie bo ja sławny silny i bogaty haha'
Uzdrowiciel mówi 'jak ja kocham to uczucie'
Zantharok nagle wybucha śmiechem!
Gawain mówi 'nnnao JjwszZczE @'
Mówisz 'zapiszesz się w historii jako ... Wlanie, jako kto ...?'
Gawain mówi 'AhrT Lykahnijj !'
Uzdrowiciel mówi 'JAKO MEGA HIPER ROZDZIEWICZACZ'
Mówisz ' ... lub jako stary zwyrodnialec'
Mówisz 'historia cię osadzi'
Uzdrowiciel mówi 'ale nie FETYSZYSTA!!'
Uzdrowiciel mówi 'ja tworze historie, ja jestem historia!'
Mówisz 'a ja ją spisuje, hehhe'
<251(100)197(100)255(100)18291z12980d1000widzialny|- ->
<AUKCJA>: Nowa aukcja: niebieskie zioła, cena wywoławcza: 100 złota.
<251(100)197(100)255(100)18291z12980d1000widzialny|- -> a
Aktualna stawka to 100 złota.
Przedmiot 'niebieskie zioła' jest typu pigułka, dodatkowe właściwości: żadne.
Wazy 1, ma wartość 100 i poziom 7.
Użycie: inwentarz
Czary 14 poziomu: 'błogosławieństwo'.
<251(100)197(100)255(100)18291z12980d1000widzialny|- ->
<AUKCJA>: Zgłoszono 500 monet za niebieskie zioła.
<AUKCJA>: niebieskie zioła: 500 po raz pierwszy.
<AUKCJA>: niebieskie zioła: 500 po raz drugi.
<AUKCJA>: niebieskie zioła sprzedane Bifarowi za 500 sztuk złota.
Aukcjoner pojawia się przed tobą i wręcza ci niebieskie zioła.
<251(100)197(100)255(100)18291z12980d1000widzialny|- ->
Artillion mówi ':d'
Uzdrowiciel mówi 'ma ktoś viagre ?'
Mówisz 'a wiesz z czego się robi viagre?'
Uzdrowiciel mówi 'nie mam pojęcia powiedz mi'
Bifar pokazuje niebieskie zioło.
Uzdrowiciel mówi 'hahaha'
Uzdrowiciel mówi 'jakie cudo :D'
Mówisz 'Uzdrowicielu, jesteś zainteresowany ?'
Uzdrowiciel mówi 'jebać mi się chce'
Artillion nagle wybucha śmiechem!
Artillion mówi 'HEHEHhhe'
Gawain mówi 'alahLahhhh'
Mówisz 'ich chyba, dlatego zaczynasz pierdolić glopoty'
Dajesz niebieskie zioła uzdrowicielowi.
Uzdrowiciel mówi 'nie przyjmuje zadnych prezentów!'
Uzdrowiciel wkłada niebieskie zioła w urnę na dary.
Uzdrowiciel mówi 'nie, to nie prawda'
Uzdrowiciel mówi 'Bifarze nie przy ludziach'
Mówisz 'Ty po prostu chowasz prezenty do urny'
Uzdrowiciel mówi 'Bifarze daj mi te noc te jedna noc'
Uzdrowiciel mówi 'bo to moja urna'
Mówisz 'jakich ludziach, Gawain jest Polelfem'
Artillion mówi 'a Jah waaMmMpiIrehm'
Uzdrowiciel mówi 'kocham cię Bifarze'
Uzdrowiciel mówi 'kocham cię'
Mówisz 'Uzdrowicielu, ty już więcej nie pijesz'
Uzdrowiciel mówi 'KTO NIE PIJE??'
Mówisz 'Ty Uzdrowicielu'
Mówisz 'swoja droga gdzie, ukryłeś kochankę?'
Uzdrowiciel mówi 'do urny ja wsadziłem'
<227(90)191(96)255(100)17791z12980d1000widzialny|- -> p w ur
Urna na dary zawiera:
niebieskie ziola [159]
( 5) butelka gardlogrzmotu [100]
długi miecz elfow [ 8]
(...)
[Jeszcze 39 linii z 69][(K)ontynuuj, (O)dswiez, (P)owroc, (W)yjdz, ENTER]: w
<222(88)197(100)255(100)17791z12980d1000widzialny|- ->
Mówisz 'niebieskie ziola (Viagre),'
Artillion mówi 'gdZsszzszIE?'
Mówisz 'ty chyba jesteś zdesperowany uzdrowicielu'
Uzdrowiciel mówi 'cicho nie mów ze to zażywam'
Uzdrowiciel mówi 'jestem zmęczony życiem i nie śmiej się w tym wieku są problemy ze wzwodem i erekcja'
Mówisz 'ale trzymasz w urnie, tak na weszli wypadek, kogo ty oszukujesz?'
Mówisz 'chyba tylko siebie'
Uzdrowiciel mówi 'no nikogo :D zatrzymam je'
Uzdrowiciel mówi 'nic o mnie nie wiesz'
Mówisz 'ale sporo ja się dowiedziałem to i inni tez się dowiedzą'
Uzdrowiciel mówi 'nie możesz im tego powiedzieć'
Bifar notuje każde słowo.
Uzdrowiciel mówi 'nie rób tego, proszę'
Uzdrowiciel mówi 'oszczędź mi wstydu'
Mówisz 'ja im tego nie powiem, a im to opisze'
Uzdrowiciel mówi 'dlaczego mi to robisz?'
Mówisz 'gdzie posiałeś kochanek w urnie jej nie ma?'
Uzdrowiciel mówi 'nie powiem ci'
Uzdrowiciel mówi 'schowałem, ja musze ją rozdziewiczyć'
Mówisz 'a ty ciągle o tym samym'
Orenold uśmiecha się szeroko.
Uzdrowiciel mówi 'ja tym żyje'
Uzdrowiciel mówi 'tylko to zostało mi na stare lata'
Mówisz 'gadaniem czy recytowanie zaklęć?'
Uzdrowiciel mówi 'rozdziewiczaniem'
Mówisz 'koniec, jestem już zmęczony rozmowa z tobą uzdrowicielu'
Uzdrowiciel mówi 'co?'.
Mówisz 'wiec mam mała propozycje, gdyż jesteśmy niemal sami ... '
Mówisz 'dofinansuj mnie, a ja daje słowo ze moja notatki spłoną'
Uzdrowiciel mówi 'ile chcesz?'
Mówisz 'według twojego uznania'
Artillion daje ci 8129 monet.
<129(51)197(100)255(100)25920z12980d1000widzialny|- ->
Artillion podaje: 0 zlota, 0 w banku
Artillion mówi ':D'
Uzdrowiciel mówi 'hehe proszę'
Mówisz 'rozbawiłeś mnie ta kwotą'
Dajesz Artillionowi 8129 monet.
Artillion patrzy na ciebie.
Mówisz 'chyba ci nie zależy'
Uzdrowiciel mówi 'mało dąłem?'
Uzdrowiciel mówi 'a idź w cholerę'
Mówisz 'papa' wszystkim w pomieszczeniu.
// Skoro jednak uzdrowicielowi nie zależało, na zachowaniu jego sekretów w tajemnicy,
// ja je publikuje. Hehe