przez Gerino » Pn paź 04, 2004 7:54 pm
Język polski ma już bardzo ładne zasady, choć rzecz jasna kilka z nich jest dość niejasnych i zagmatwanych.
To co uprawia Februs może w najgorszym przypadku ujść za szyfr oparty na książce kodowej, nie zaś za nowy język.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.