Forum Laca

Pozwole sobie podjac temat który skłócił mnie z moim szanownym Ojcem i Khrellem. Mysle ze ciekawym pomyslem byloby nie zamieszczanie rasy wampirzej w spisie graczy ( w koncu jest rasą nabytą :D ) nie było by ciekawiej gdyby konieczna byla spostrzegawczosc ze strony innych graczy ?? w koncu zawsze moga nas zabic, wiec moze najpier pomeczyli by sie zeby sprawdzic czy nie dostanie im sie flaga Mordercy przez niezbyt wnikliwa obserwacje innego gracza :) Wrocilibysmy do czasow maskarady a to moglo by sprawic ze gra bylaby ciekawsza no i wampiry musialy by miec wieksze zaufanie do czlonkow swojej rodziny :) Waszej wyobraźni pozostawiam to jak mogly by wyglyladac : rekrutacja do rodziny, ukrywanie swojej potrzeby pozywiania sie krwią przed reszta graczy, no i jak byscie musieli kombinowac zeby sie wytlumaczyc czemu do jasnej cholery siedzicie w domu po ciemku jak na zewnatrz takie piekne slonce ;) Nadal nie moge sie pogodzic z widokiem wampira ktory gna przez miasta wykrzykujac rodzinne lub nie okrzyki (kiedys to byla nasza tajemnica gleboko skrywana a teraz....ech ) Byc moze znowu naraze sie na szybka smierc piszac ten tekst, ale coz takie juz juz mam zdanie na ten temat :)

"Z twarza zwrócona na zachód skończylem....zaczynaj .... "

Jac, bardzo by mi się to podobało, gdyby nie to, że teraz to to nie wchodzi w rachubę, każdy wie, kto jest wampirem, a kto nie, tylko mogą się ewentualnie nie połapać, kto jest w Camarilli. Wczoraj to nawet mój mąż, z którym wezmę zresztą rozwód, zorientował się, że ma żonę wampirzycę. W trzech słowach - pomysł dobry, ale nierealny.

IMHO to też raczej nie realne. To co że rasa wampira to rasa nabyta, nie zmienia to faktu że jesteś wampirem, masz tą rase, to by wygladalo jakbym będąc żabą mial rase np. wilkołak albo bóg. I te okrzyki nigdy nie były głeboko skrywane.
Sirith co za problem sprawdzić czy jest w tej waszej smiesznej Camarilli czy nie ? wystarczy spojrzeć na opis.

Lavertan z całym szaczunkiem, ale to ze jestes zaba widac na pierwszy rzut oka a wampir nie rzuca sie w oczy specjalnie, szczególnie jezeli tego nie chce. Sirith wiem ze to malo realne niestety :( Ale bogowie moga wszystko :) mogliby wrocic wszystkim ich pierwotna rase i pozostawic 2 losowo wybrane wampiry no a jak sie to dalej potoczy .... :)

Tak, wampir bardzo się nie rożni, pomijając fakt że krew mu kipi i mocno rani w dzień, ale to tylko taki mały szczegół.

LAv mówie o wygladzie :) i watpie zeby kipiaca krew wyskawilla nam z nosa ;) zeby byla widoczna. To by sie chyba dalo zalatwic zeby tylko wlasciciel kipiacej krwi wiedzial o tym ze kipi ;) :)

Ty chyba nic nie rozumiesz. Stojąc sobie np u kata w dzień co godzine pojawi ci się napis oświadczający, że twoja kipiąca krew dewastuje Cię ( to przyklad z tym dewastowaniem ) osoba stojąca w tym samym pomieszczeniu takze to ujży. To starczy aby wampira rozpoznać, bowiem pod działaniem trucizny rany nigdy nie są tak rozległe, mimo iż także widac efekt trucizny na osobie pod postacia tekstu "Kipiaca krew cos tam"

JAC napisał(a):watpie zeby kipiaca krew wyskawilla nam z nosa :wink: zeby byla widoczna.

Widać, że ty też nie rozumiesz idei "kipiącej krwi". Polega to na tym, że trucizna, czy też w przypadku wampira słońce powoduje u ciebie potworne cierpienia. Cierpienia te przekładają się na twój stan zdrowia i na wygląd.
Ciężko nie zauważyć kogoś, kto się słania, jest blady jak papier, ma pianę na ustach i jęczy z bólu.

Wampir JEST niedopracowany. Wampiry powinny działać w konspiracji, po zachodzie słońca, wampir który się nie uśmiecha powinien być ciężki do wykrycia. A może w "kto" usunąć rasę? To samo w "kimjest", a zostawić w patrzeniu. To by choć trochę urealniło sprawę. Tak czy siak ja jestem optymistą w tej kwestii...
A co do krzyczenia, gdyby istniały klany, a wszystkie wampiry powiedzmy z Camarili były by w jednym klanie, wrzeszcześ można by na kanale klanowym. I zgodnie z tradycją i spokój by był...

Gerino napisał(a):A może w "kto" usunąć rasę? To samo w "kimjest", a zostawić w patrzeniu. To by choć trochę urealniło sprawę. Tak czy siak ja jestem optymistą w tej kwestii...

Jasne, może z patrzena też wywalić, albo w ogóle niech szuka wampira na węch co ? Jesteś wampirem to sie identyfikujesz ta rasą tak samo jak ja jestem elfem, i nie widać go tylko dlatego ze mam BOHATER. Moim zdaniem od początku poroniony pomysł, phi ukrywanie rasy...
Wpadłem na jeszcze lepszy pomysł, wszystkim boską niewidkę co by was mordować nie można bylo.

Ehh... ja tylko chciałem zaproponować coś lepszego niż poroniony pomysł JACa:P

To Ci chyba tak troche nie wyszło ;>

ta, bijcie sie ;]

Ponieważ zrobiliście z tego tematu HP, tamże leci.

Ja Ci dam kurwa śmiesznej, Lavertanie!

Śmieszny to może jesteś TY.

LAVERTAN:

Dołączył: 21 Sty 2003
Wiadomości: 37
Skąd: dalekooooo stad

Komentarz:

Najbardziej cieszy mnie ta ostatnia linijka opisu. Skoro jednak Twoje głupiomądre wiadomości tutaj docierają, wydaje się, że nie wystarczająco daleko.

To samo można powiedzieć o tobie Tze.

Można. Ale niekoniecznie TRZEBA.

Odniosę się do poczatku tego tematu. Było tam wspomniane, by uniewidocznić wąpierzą rasę na 'kto'. Nawet przystałbym na to. Co więcej, poszedłbym dalej, zupełnie wyłączając wszyskim widzenie ras, jak i profesji. Pozostawiając jedynie imię, tytuł i poziom.

A może i to zlikwidować. Pomyślcie tylko, jak podniosłyby się emocje: np. morderca niespodzianka... Życie to nie je bajka :P

Wszystko usunięte jest z tego co pamiętam na Arkadii, co mnie wkurza. Ale spis graczy + poziom + tytuł mógłby zostać.

Heh, ale macie głupie tematy do rozmów. Przecież i tak wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie bo bogowie wypowiedzieli się już co o tym sądzą.
Życie jest okrutne drogie wampirki i Lac też
Żadne narzekania teraz nie pomogą.
Kur ... podobają mi się te ikonki

Imię, tytuł i poziom też możnaby usunąć. Tyle, że to by musiało pociągnąć kolejne zmiany. Wtedy wręcz koniecznoscią byłoby umieszczanie poziomu przy widzianym w 'terenie' imieniu i tytule postaci. Jednak usunięcie widoku ras i profesji soczyście przysłużyłoby się klimatowi.

Wtedy wręcz koniecznoscią byłoby umieszczanie poziomu przy widzianym w 'terenie' imieniu i tytule postaci.

Po chuja?

Prawda jest taka, że Lac jest mudem polegającym na zabijaniu. Ponieważ takie są jego założenia, dlatego istnieje wiele poleceń ułatwiających ludziom grę, choć z realizmem nie mają niczego wspólnego.

Dla tych, którym nie podoba się nadmiar informacji w "kto", polecam opcję "skrót". Dla tych którym przeszkadzają kanały, polecam "pomoc kanały". Jeśli ktoś nie wierzy w czary, niech gra wojownikiem. Jeśli dla kogoś kilka linjek tekstu, które tworzą moba - bądź, co bądź, żywą istotę - to za mało, to niech wyłączy komputer i wyjdzie na spacer.

Lac jest dla osób, którym się podoba w takiej, a nie innej formie. Jeżeli pragniesz jakichś zmian na Lacu, to masz dwa wyjścia:
- napisać je i uargumentować, dla czego powinny się na Lacu znaleźć.
- z cichą pokorą i nie wybrzydzając przyjąć to, co inni ci zaoferowali

Ulryk napisał(a):Prawda jest taka, że Lac jest mudem polegającym na zabijaniu. Ponieważ takie są jego założenia, dlatego istnieje wiele poleceń ułatwiających ludziom grę, choć z realizmem nie mają niczego wspólnego.

Skoro taka jest prawda, można by do niej włączyć jeszcze tą, że ludzie czasem czerpią przyjemność z odkrywania pewnych rzeczy, jak i samej złożoności gry. Prostota jest cnotą, jednak trzeba ingerować, gdy już zaczyna być uważana za prostactwo. Dlatego można się zastanowić co może dać wyeliminowanie widzialności ras i profesji. Wiadomo, że ta rzecz jest obusieczna. Daje ochronę potencjalnym ofiarą, jak i łowcą, przy jednakowym co do wymienionych -utrudnieniem. Rasę widać byłoby po bezpośrednim spojrzeniu na jakiegoś gracza, uprzednio wykonując komende: patrz<postać>. Natomiast profesję moglibyśmy odgadnąć po używanym ekwipunku i stosowanych umiejetnościach czy czarach.

Ulryk napisał(a):Dla tych, którym nie podoba się nadmiar informacji w "kto", polecam opcję "skrót".

Jeśli już jest to nawet zaimplementowane w kodzie, to tym bardziej można sprawdzić w praktyce, tego zastosowanie. Wystarczy czasowo wprowadzić powszechnie obowiązującą, czyli u wszystkich włączoną, tą opcję. Po pewnym czasie można sprawdzić na ile pomysł był trafiony. Jeśli nie będzie, to 'przejrzystość' postaci może powrócić.

Przeczytaj sobie moją poprzednią wiadomość jeszcze raz, bo widzę, że masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem.

Ulryku, ale po co? -skoro mam kłopoty z czytaniem z jednoczesnym zrozumieniem.

Nie rób nam z naszego kochanego LACa Kuźni Dusz, ok?
Dobrze jest ja jest, może pare 'utajnień' wyszłoby na dobre, jednakże myślę, że wiele zachodu o nic.

Tak rzekłem.
Morfik

Anonymous napisał(a):Nie mam zamiaru robić z czegoś coś, co już istnieje. O ile wiem, na Kużni, a raczej SD panuje swoisty dualizm, czy to w rozwiązaniu zabijania graczy, czy też utajniania postaci. Czyli istnieją jakby równolegle dwa światy, trochę łączace się czasem np. przez wojny klanowe. Wszystko ma swoją własną jakość, jak i wszystkiego jest racja bytu. Sterujmy rozwojem Laca, by mogł przetrwać i się rozwijać, wzrastać.. , a nie tylko popadał w samozachwyconą sarmatię. Bo złoty wiek może, nie tyle minąć, co wręcz nie nadejść.

Cuż, przyznam się do autorstwa tej treści. Zresztą i tak pewnie każdy by się domyslił..

Chciałem zabrać głos oderwany od tematu, ale tylko na pozór.

W grach RPG zwanych dumnie "systemami", prowadzonymi przez MG lub MP (Lac wywodzi się w prostej linii z AD&D), gracze nie dość, że wiedzą o sobie praktycznie wszystko (nie ma chyba ukrytych współczynników postaci, co ma miejsce w Lacu), wszystkie rzuty są jawne (co również nie ma miejsca w Lacu, powiem więcej, mało kto wie, że olbrzymia ilość umiejętności korzysta z funkcji emulującej rzut kośćmi, oraz, że polecenie "licz" również takie rzuty umożliwia), a obrażenia zadawane przeciwnikom i ich cechy są znane graczom, a nie tylko MP (Lac jest MP, który bardzo skąpo podaje takie informacje). Nie znam nikogo, kto uważałby, że gra w Laca jest bardziej "erpegowa" lub "roleplayowa" niż sesja takiej gry fabularnej-systemu. Przypomnijmy - gra, w której wiadomo praktycznie wszystko jest "bardziej RPG" niż Lac, w którym nie wiadomo prawie niczego. Natomiast teraz pojawiły się głosy, że Lac byłby "bardziej RPG", gdyby zupełnie niczego nie było wiadomo.

Chcę tylko zaznaczyć, że nie udowadniam tezy odwrotnej (czyli, Lac byłby "mniej RPG"), a brak powiązania między tymi rzeczami. Lac byłby naprawdę mega giga hiper RPG, gdyby grali na nim ludzie czujący klimat (o dziwo, ja uważam, że taki mud H&S może mieć zajebisty klimat, a nawet w swej pysze twierdzę, że momentami ma, tu pozdrowienia dla garstki raptem kilku graczy, z tego miejsca pozdrawiam założycieli dawnego SGO, zwłaszcza Eksora i Ghrhambrę, pozdrawiam też serdecznie aktualnego Malvena, pozdrawiam również tych, którzy się potrafią bawić, a jedynie ja tego jeszcze nie zauważyłem, lub nie widziałem wszystkiego i zostali tu niesłusznie pominięci). Niestety, jedynym zastosowaniem dla polecenia "emocja", jakie zna 99% graczy to porozumiewanie się podczas wyciszenia. To najbardziej jaskrawy przykład, ale nie jedyny. Tylko że nie chce mi się już pisać, bo ludzie, którzy to zrozumieją, na pewno i tak już zrozumieli, a twardogłowi takimi pozostaną po kres dziejów.

Ja się z Lamem zgadzam prawie we wszystkim. Nie zgodzę się jedynie, że w RPG wszystko jest jawne. Np. w takim Warhammerze MG czasem wykonuje tzw. tajne rzuty, w tajemnicy przed bohaterami - nie tylko nie znają oni wyników tychże rzutów, ale także nie są świadomi ich wykonania!

Z kolei w systemach takich jak Wampir: Maskarada, Wiłkołak: Apokalipsa i innych produktach firmy White Wolf gracze często w ogóle nie są informowani o rzutach - tutaj wszystko jest opisywana przez Narratora, który posługuje się kośćmi tylko w ramach pomocy (i może rzuty modyfikować, powtarzać lub nawet zignorować ich wyniki).

Pozdrawiam.

Zapomniałem napisać, że w niektórych systemach. To miałem na myśli i nawet myślałem, że właśnie tak napisałem (aż musiałem sprawdzić, bo myślałem, że nie doczytałeś). Nie będę wyżej poprawiał, bo Twoja wiadomość straciłaby sens, więc wyjaśniam tutaj.