Nie rozumiem, co ma do czegokolwiek kolejność - szarpiesz i koniec, wydobywasz kilka dźwięków jednocześnie, masz akord.
Nie widzę strun wyżej i niżej na rycinach np. tu:
http://www.dudziarz.art.pl/buzuki/lutnia.htm
No chyba, że chodzi Ci o teorban, który ma faktycznie struny "wyżej", na których być może nie gra się zazwyczaj akordów (nie jest napisane, jak to się stroi, ale rycina ma 10 strun basowych, więc z pewnością odpowiedni trójdźwięk bym także z nich wydobył), ale nie grasz wyłącznie na nich - używasz pewnie jednej z nich naraz oraz chwytasz sobie jakiś akord na tych skracanych strunach. Sam pomysł instrumentu od razu przywodzi na myśl granie na dwóch gitarach naraz, nie xxślimaku? :)
Jak dla mnie, jedynym instrumentem strunowym szarpanym, na którym nie można grać akordów, jest taki, który ma mniej niż trzy struny :)