Strona 1 z 1
Zapytanie...@@??

Napisane:
Śr gru 29, 2004 10:13 pm
przez Aron:P
Ostatnio myślałem nad pewną sprawą dotyczącą Laca. Czy na Lacu mogą być gracze, którzy uważają się za świętych/noszą w tytule święty itd.
Skąd ta wątpliwość?
Ano stąd, że jak wiadomo słowo: święty wywodzi (najczęściej jest używane) się raczej z chrześcijaństwa lub mitologii indyjskiej, czy hinduskiej, gdzie święty był człowiekiem, który osiągnął nirawnę, czy jakoś tak

W mitologii wschodu tacy ludzie nazywali się: oświeconymi.
A na Lacu kultem religii są bogowie i dlatego, czy zamiast określenia święty nie powinno się używać słowa: wierny? Wierny bogom itd.
Aron.

Napisane:
Śr gru 29, 2004 10:36 pm
przez muzgus
z sjp.pwn.pl:
jedno ze znaczeń słowa święty:
3. «cnotliwy, sprawiedliwy, bardzo dobry; szlachetny, prawy, wzniosły»
To święta kobieta.
Święta miłości kochanej ojczyzny, czują cię tylko umysły poczciwe. (Krasicki)

Napisane:
Śr gru 29, 2004 11:27 pm
przez Lam
Święty to taki o wysokiej moralności (bardzo dobry).
Wierny złym bogom nie może być święty.
Następny proszę.

Napisane:
Śr gru 29, 2004 11:33 pm
przez Gość
A Bogowie na Lacu nie są nieskończenie dobrzy?

Napisane:
Śr gru 29, 2004 11:37 pm
przez Lam
Są nieskończenie boscy.

Napisane:
Cz gru 30, 2004 1:39 am
przez Tzeentch
A czasem irracjonalni.

Napisane:
Cz gru 30, 2004 1:53 am
przez Lam
Raczej Ty zbyt ograniczony, by zrozumieć ich rację.

Napisane:
Cz gru 30, 2004 2:14 am
przez Gość
Boscy jak bogowie greccy czy boscy jak bóg chrześcijan?

Napisane:
Cz gru 30, 2004 10:45 am
przez Malis
Boscy jak bogowie Laca ;)

Napisane:
Cz gru 30, 2004 3:48 pm
przez Aron
A czy to dobrze, ze są boscy jak bogowie Laca, czy nie:P?

Napisane:
Cz gru 30, 2004 5:53 pm
przez Lam
To wprost wspaniale!

Napisane:
Cz gru 30, 2004 6:04 pm
przez zydek
gorzej byc nie moglo


Napisane:
Cz gru 30, 2004 6:10 pm
przez tharanduril
mogło, przypomnij sobie pewnego pana na F

Napisane:
Pt gru 31, 2004 1:33 am
przez xxŁoś(EOB)
Fąfara?

Napisane:
Pt gru 31, 2004 10:25 am
przez tharanduril
Fiutek, ku.wa

Napisane:
Pt gru 31, 2004 4:04 pm
przez Aron
Mogło być gorzej;P

Napisane:
So sty 01, 2005 2:28 am
przez Ghrhambra
A mie się wydaji, że bogowie na Lacu przestają być ludźmi i zaczynają bościeć.
Jeżeli ta wiadomość nie zniknie z forum do rana, to znaczy, że jeszcze trochę zostali ludźmi i poprostu zalali ryja w nowy rok.

Napisane:
So sty 01, 2005 3:14 am
przez zydek
nawet boga sie cos nalerzy :P

Napisane:
So sty 01, 2005 3:54 am
przez Gość
W jakims sensie "bościeć"? Nie kumam...

Napisane:
So sty 01, 2005 4:40 am
przez Thail
Ghrhambra, chyba zalali ryja tak samo jak i ja


Napisane:
So sty 01, 2005 2:31 pm
przez Lam
Ghrhambra napisał(a):A mie się wydaji, że bogowie na Lacu przestają być ludźmi i zaczynają bościeć.
Nie do końca rozumiem. Nigdy nie byłem człowiekiem ani ludzki. Jestem bogiem i jestem boski, niczego nie zaczynam!

Napisane:
So sty 01, 2005 7:14 pm
przez Februs
Uważam Bogów (w RL) za ludzi, którzy kontrolują Laca, a pod względem fantastycznym jako Bogów do których trzeba mieć szacunek i składać im pokłony, lecz jak już mówiłem, w RL uważam ich za zwykłych ludzi.

Napisane:
So sty 01, 2005 8:21 pm
przez zydek
ale ty i tu i tu jestes idiota :)

Napisane:
So sty 01, 2005 8:31 pm
przez Februs
Ale inteligentny komentarz mej wypowiedzi, doprawdy


Napisane:
So sty 01, 2005 10:07 pm
przez tharanduril
Zydek, dajmy mu może na razie spokój, jeszcze nie popisał się niczym głupim od czasu swojego wielkiego come backu. Może zacznie się starać?


Napisane:
So sty 01, 2005 10:53 pm
przez Powsinoga
Tharanduril ma rację. Po co robić z igły widły?

Napisane:
N sty 02, 2005 1:34 am
przez Ghrhambra
Lam napisał(a):Nie do końca rozumiem. Nigdy nie byłem człowiekiem ani ludzki. Jestem bogiem i jestem boski, niczego nie zaczynam!
No tak.
Czyli dowaliłem jak dzik w sosnę.
A tak poza tym, to wydawało mi się, że taki kij w mrowisko wkładam,
a tu przemówił Februs i już nikt nie pamięta o bluźnierstwie Ghrhambry.
Jednym słowem...
A zresztą co będę gadał (w końcu milczenie złotem)

Napisane:
N sty 02, 2005 1:37 am
przez Val
Februs napisał(a):w RL uważam ich za zwykłych ludzi.
Czy zwykły człowiek piłby nalewkę na goździkach i jeździł Lacmobilem iRL?

Napisane:
N sty 02, 2005 2:03 am
przez Thail
Czy zwykły człowiek piłby nalewkę na goździkach i jeździł Lacmobilem iRL?
Czy zwykły człowiek piłby piwo w wazonie po kwiatkach i kłócił się z 27 dziewczynami twierdząc przy tym, że jest zatwardziałym i nieugiętym szowinistą, który najchętniej widziałby je wszystkie w domu przy garach, a nie na uczelni?


Napisane:
N sty 02, 2005 2:24 am
przez Ghrhambra
Thail napisał(a): który najchętniej widziałby je wszystkie w domu przy garach, a nie na uczelni?

Zaraz zaraz ja nieraz widziałem laski przy garach (w akademiku).
I widziałem też Wietnamczyków, ale wtedy w całym akademiku capiło gorzej niż w moich butach.

Napisane:
N sty 02, 2005 4:15 pm
przez Lam
Thail napisał(a):Czy zwykły człowiek piłby piwo w wazonie po kwiatkach i kłócił się z 27 dziewczynami...
Uważasz się z tego powodu za nadczłowieka? Bo pisząc takie bzdury o samym sobie osiągasz odwrotny skutek.
A ja nie piję wódki wcale przecież. Valdrabie, gdyby nie ty, wódka mojej hobbickiej mamy na karmelu i goździku zmarnowałaby się! Swoją drogą, w tym roku też mam się o nią postarać? :)

Napisane:
N sty 02, 2005 4:34 pm
przez Aron :D
Lam napisał:
Uważasz się z tego powodu za nadczłowieka? Bo pisząc takie bzdury o samym sobie osiągasz odwrotny skutek.
Taki miałem zamiar

Po prostu sparodiowałem to co napisał Valdrab.

Napisane:
Pn sty 03, 2005 2:14 pm
przez Gość
No wiecie co? Sądząc po tych tekstach, zaproponowany temat traci swój sens.
Bogowie są bogami i lepiej ich nie ruszać.
Bogowie Laca są ludźmi, a jak widzę powyżej, czasem wybrakowanymi intelektualnie ( nie bierz sobie tego do serca Lamie)
Gracze.. heh sam jestem graczem, więc to powinno wystarczyć za komentarz.
A tak na marginesie, to kto to wymyślił, że bogowie Laca są "boscy"? Ja uważąm ich tylko za administratorów...
No a teraz test dla "wolności wypowiedzi" na HP.
Jak myślicie, za ile sekund dostanę bananem w łeb? Szczęście, że już nie gram :)

Napisane:
Pn sty 03, 2005 2:22 pm
przez Lam
A do czego mam sobie wziąć, Kethraksie? Całe szczęście, że nie grasz, bo byś się przekonał, czym się różni administrator od boga (podpowiem - administrator jest od pilnowania, a bóg jest po prostu wszechmogący - o ile ja mogę być administratorem, moja postać jest w każdym calu boska).

Napisane:
Pn sty 03, 2005 2:31 pm
przez Aron:)
(podpowiem - administrator jest od pilnowania, a bóg jest po prostu wszechmogący - o ile ja mogę być administratorem, moja postać jest w każdym calu boska).
I w tym się zgadzamy całkowicie


Napisane:
Pn sty 03, 2005 3:48 pm
przez Val
Pewnie, załatw! Była pyszna!

Napisane:
Śr sty 05, 2005 8:39 pm
przez Artek
Proste, była zajebista.
Pozdrawiam.

Napisane:
Śr sty 05, 2005 9:25 pm
przez Varena
Lamie! Bez takich propozycji. Valdrab ma się uczyć, bo jak nie zda matury, będzie na mnie... i nie powinien przymować takich porpozycji. I w ogóle nie powinien. No i... dobra była?

Napisane:
Śr sty 05, 2005 9:28 pm
przez muzgus
ja wezmę domową pigwówkę :]