Zabezpieczenie.

Bezkarność wypowiedzi gwarantowana!

Zabezpieczenie.

Wiadomośćprzez Bifar » Śr mar 09, 2005 10:37 pm

Witajcie
Mam problem i liczę na waszą wiedze w dziedzinie zabezpieczenia się przed włamaniami do cudzego komputera.

Przedstawię ma w skrócie historie.
Ma koleżanek, długo się znamy i mam głupi zwyczaj pomagania jej jeśli coś się stanie jej komputerem. Zwykle to były błahostki. Tydzień temu poprosiła mnie bym jej siostrze zrobił format, wgrał od nowa windowsa [doświadczenie?], zabezpieczył go najlepiej jak umiem przed włamywaniem się. Dziewczyna nie jest geniuszem jeśli chodzi o net ale jej dostawcą jest kablówka 512 kbs i bardzo lubi eMula :).

Wyjaśniła mi że były chłopak siostry, notorycznie włamywał się jej do komputera.
Sprawdzał jej pocztę, grzebał w Gadu-gadu i ogólnie był upierdliwy.
Jak ignorować gościa na GG, który bierze się włamuje, robi Print Scrn. Wysyła ci rzut ekrany na mila i mówi na gg:
Przeciąż wiem że jesteś ukryta i mnie ignorujesz. Masz białe słoneczko.
Zgodziłem się, taki zemnie miły gość.

Zrobiłem następują czynności.
- Sformatowałem dysk.
- Zainstalowałem windowsa [doświadczenie?].
- Zainstalowałem Service Pack 2 (SP2 PL)
- Pobrałem i zainstalowałem wszystkie łaty z Windows Update
- Poprałem i zainstalowałem też wszystkie uaktualnienia z pakietu Office
- Wgrałem program antywirusowy Avast! Home Edition 4.6.603 PL, dopilnowałem by się automatycznie aktualizował.
- Pozmieniał wszystkie hasła na kotach e-mail.
- Nie zapomniałem zmienić pytani i odpowiedzi kont pocztowych.
Pytania i odpowiedzi, były tak banalnie proste że aż mnie zatkał.
- Wgrałem najnowsze GG, hasło oczywiście zmieniłem. Podobno to właśnie przez gg udawało mu się włamywać.

Przez tydzień czasu wszystko było cacy.
Dziś do mnie zadzwoniła i powiedział mi że siostry komputer nie chce się uruchomić.
Ba, twierdzi że nawet nie słychać symbolicznego sygnału (piknięcia) przy włączaniu. Dziewczyna lubi panikować, nie wierze że by było aż tak źle z komputerem jej siostry.
Czy możliwe że to sprawka włamywacza?
Proszę powiedźcie mi jak jeszcze można jej zabezpieczyć komputer?
Jak jeszcze można jeszcze zabezpieczyć komputer?
Podajcie jakieś odnośniki do stron, które się zajmują zabezpieczeniami przed włamywaniem?
Liczę na wasze sugestie, rady, propozycje .

PS
Mile widziane dowcipne podjecie do sprawy, oczywiście w granicach rozsądku.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein
Emblemat użytkownika
Bifar
 
Wiadomości: 66
Dołączył(a): Pn mar 22, 2004 7:57 pm
Lokalizacja: Wyszków

Wiadomośćprzez Gerino » Śr mar 09, 2005 11:21 pm

Zainwestować albo ukraść jakiś komercyjny programowy Firewall dla windy, np. Norton Internet Security. O ile pamiętam w pakiecie jest od razu Antyvirus - jeżeli koleżanka nauczy się obsługi powinno wystarczyć do zabezpieczenia się przed trojanami (zrzuty ekranowe itd. to wygląda na trojana, acz nie znam się na tym zbyt dobrze). Zakazać pod karą śmierci otwierania podejrzanych załaczników (choć NAV skanuje pocztę) albo podesłanych w inny sposób plików, a już na pewno wykonywalnych. Wyłączyć w GG połączenia bezpośrednie i odbieranie obrazków, o ile pamiętam odkryto tam dziury. Odradzam korzystanie z IE - ot tak na zapas. Adware, spyware to normalka po kilkunastu minutach używania IE, więc nie zdziwiłbym się, gdyby wpuszczało groźniejsze rzeczy.

Co do "uszkodzenia" komputera przez włamywacza... teoretycznie jest to możliwe, chociaż jeżeli antywirus nie zawiódł to średnio prawdopodobne.

Za pomocą dodatku do gg "Power GG", wtyczka inwigilator można sprawdzić IP natręta, i jeżeli nie ma neo czy innego badziewia z dynamicznym IP, po prostu zablokować go na firewallu.

PS Sprawdź, czy wtyczka od zasilania jest podłaczona :}}} (Ew w niektórych obudowach czarny włącznik z tyłu obudowy)
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Val » Cz mar 10, 2005 12:23 am

Zajebać skurwiela. Flaszka menelowi i już go nie ma.
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez Tzeentch » Cz mar 10, 2005 12:35 am

Mam pytanie - czy ten chłopak jest w tej samej sieci lokalnej co ta panienka?
Emblemat użytkownika
Tzeentch
książę wampirów
 
Wiadomości: 1280
Dołączył(a): Śr maja 08, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Szczecin

Wiadomośćprzez Bifar » Cz mar 10, 2005 1:00 am

Z tego co mi wiadomo, nie są w tej same sieci lokalnej.
Chyba aktualnie siedzi gdzieś za granicą (nie wiem którą), co mu nie przeszkadzało się włamywać.

Valdrab: Nie orientujesz się, ile kosztuje flaszeczka dla menela za ganiąc?
Interesują mnie kraje USA, Kanada, Anglia i Francja.
Pytam z ciekawości.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein
Emblemat użytkownika
Bifar
 
Wiadomości: 66
Dołączył(a): Pn mar 22, 2004 7:57 pm
Lokalizacja: Wyszków

Wiadomośćprzez Reif » Cz mar 10, 2005 1:14 am

zonelabs.com - okrojona wersja jest darmowa, ale dobrze sie sprawuje, mointoruje ruch w sieci
Emblemat użytkownika
Reif
łowca trolli
 
Wiadomości: 589
Dołączył(a): Śr sty 23, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Tzeentch » Cz mar 10, 2005 1:41 am

Dodam jeszcze za Gerino, że w ogóle zrezygnowałbym z Internet Explodera.
Lepiej zainstalować Mozillę lub Netszkapę. Zrezygnowałbym zdecydowanie z Outlooka - niech koleżanka ściąga maile ze stron dostawcy usług mailowych, np. interii, koniecznie używając połączenia bezpiecznego.

Na GG można włamać się na trzy sposoby: albo używając sniffera, który zainstalowany jest gdzieś w sieci lokalnej albo łamiąc hasło metodą bruteforce (GG nie ma limitu wpisywania błędnych haseł, co umożliwia tę metodę), ewentualnie hasło jest proste, na przykład jest to imię, nazwisko i kombinacje łatwe do odgadnięcia. Na pierwszą metodę jest sposób taki, by samemu zainstalować sniffera i śledzić, czy aby skądś z sieci nie wypływają dane, dobrze jest też zainstalować program sprawdzający, czy aby żadna z kart sieciowych w sieci nie działa w trybie bezwładnym (co daje nam na 99% pewności, że ktoś używa sniffera - w przypadku wykrycia należy bezwłocznie powiadomić administratora sieci, który cwaniaka szybko usadzi, ewentualnie spakietować gnoja, co może oduczy go zabawy w h4x0r4). Na przypadek drugi i trzeci (na pierwszy w sumie też) jest jedna rada: należy wydłużyć i udziwnić hasło, używając dużych i małych liter, znaków typu +, &, ^, itd. To powinno gościa usadzić. Większość programów typu brutefoce łamie używając tylko znaków standardowych. Udziwnienie hasła zapobiegnie także próbom złamania hasła dzięki metodzie słownikowej.

To tyle. Mam nadzieję, że pomogłem.
Emblemat użytkownika
Tzeentch
książę wampirów
 
Wiadomości: 1280
Dołączył(a): Śr maja 08, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Szczecin

Wiadomośćprzez Bifar » Cz mar 10, 2005 2:19 pm

Dziękuje za wasze sugestie.

Po przeczytaniu dotychczasowych rad już wiem co jeszcze będę musiał poprawić.
- Wyłączyć w GG połączenia bezpośrednie. Zapomniałem całkiem o tym.
- Raczej jedna nie wyłączę odbieranie obrazków w GG.
Za często ona z tego korzysta. Poza tym ta dziura, o której mówił Gerino chyba została już załatana.
- Wgram jej Mozillę. Spodobają się jej zakładki :)
- Musze jej wykasować, usunąć, ukryć wszystkie ikonki do IE, by ją nie kusiło.
- Outlooka raczej jej nie oduczę używać. Dziewczyna bardzo się boi strać wszystkie e-maile, adresy itp. Starałem by ich nie utraciła po formatowaniu. Antyvirus ma piecze nad jej korespondencją, mam nadziej ze to wystarczy.
- Będę musiał jeszcze jednak pozmieniać hasła. Pododawać %$^# itp. krzaczki jak radził Tzeentch. Już widzę jej niezadowoloną minę jak się o tym dowie :grin:
- Zainstalować jakiegoś Firewall. Byłem bardzo naiwny sądząc że ten windowsowski firewall jej wystarczy.

Problem ma taki że nie wiem jaki jej zainstalować Firewall?
Głowienie chodzi by był idioto odporny i bardzo bradzo bardzo prosty w obsłudze, do tego by nie blokował eMula.

Czekam na wasze propozycje.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein
Emblemat użytkownika
Bifar
 
Wiadomości: 66
Dołączył(a): Pn mar 22, 2004 7:57 pm
Lokalizacja: Wyszków

Wiadomośćprzez Gerino » Cz mar 10, 2005 3:40 pm

Spróbuj Zone Alarm (darmowy) albo NIS (wysokopłatny, ale eMule powinien pomóc:P). Obsługa obu nie jest zbyt skomplikowana, a standardowe ustawienia powinny być dobre. eMule blokuje każdy Firewall, ale wystarczy sprawdzić (Preferences->Connection) jakich portów osiołek używa, i te odblokować na FW. Można ustawić tak, by informował podczas korzystania z tych portów, gdyż istnieje pewna możliwość by przez nie się włamać - aczkolwiek ze względu na architekturę systemu Windows większość ataków wykorzystuje luki w programach, bibliotekach itd. Dlatego zamiast IE + Outlook lepiej korzystać z duetu Firefox+Thunderbird, przetransferować książkę adresową a Outlooka zostawić do przeglądania starych maili (nie wiem czy da się je przetransferować do Thundebirda).
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Tzeentch » Cz mar 10, 2005 4:59 pm

Outlooka odradzam z tej przyczyny, że to gówno nie szyfruje hasła i loginu. Na snifferze po chamsku widać hasło i login.
Emblemat użytkownika
Tzeentch
książę wampirów
 
Wiadomości: 1280
Dołączył(a): Śr maja 08, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Szczecin

Wiadomośćprzez Alucard-away » Pt mar 11, 2005 1:35 pm

Ja mam jeszcze lepszy sposób na zabezpieczenie się. Zainstalować Linuxa. :P Jeśli chodzi o firewalla pod windę bardzo dobry jest Sygate Professional Firewall. :P
Emblemat użytkownika
Alucard-away
 
Wiadomości: 180
Dołączył(a): Wt sty 06, 2004 4:22 pm

Hehehe :P

Wiadomośćprzez Ladzix » Pt mar 11, 2005 5:04 pm

Gdzie, Linuxa dla kobiety? Oo









"Złość piękności szkodzi. Słowem, widać zmiany."
Emblemat użytkownika
Ladzix
 
Wiadomości: 170
Dołączył(a): Cz paź 28, 2004 4:56 pm
Lokalizacja: z domu :)

Wiadomośćprzez Lam » Pt mar 11, 2005 5:29 pm

Szowinista. Niby kobietom nie wolno pracować z wygodnym, bezpiecznym oprogramowaniem? Ja tam im nie żałuję.
Emblemat użytkownika
Lam
władca Leanderu
 
Wiadomości: 2886
Dołączył(a): Pn maja 28, 2001 2:00 am
Lokalizacja: 22°17' E - 52°11' N

Wiadomośćprzez Eth » Pt mar 11, 2005 8:44 pm

Alucard napisał(a):Ja mam jeszcze lepszy sposób na zabezpieczenie się. Zainstalować Linuxa. :P Jeśli chodzi o firewalla pod windę bardzo dobry jest Sygate Professional Firewall. :P


oczywiscie PLD :> (wcale nie prowokuje;p)
Emblemat użytkownika
Eth
 
Wiadomości: 350
Dołączył(a): Śr kwi 21, 2004 9:03 pm
Lokalizacja: Leszno

Elo :P

Wiadomośćprzez Ladzix » So mar 12, 2005 1:22 pm

Niby kobietom nie wolno pracować z wygodnym, bezpiecznym oprogramowaniem?
...w którym, żeby uruchomić komputer, należy wklepać 2 strony kodu? :P Joke.
"Złość piękności szkodzi. Słowem, widać zmiany."
Emblemat użytkownika
Ladzix
 
Wiadomości: 170
Dołączył(a): Cz paź 28, 2004 4:56 pm
Lokalizacja: z domu :)

Wiadomośćprzez Gość » So mar 12, 2005 10:44 pm

ja zeby uruchomic komputer wsiskam przycisk.

nie wiem jak ty :)
Gość
 

Wiadomośćprzez Alucard-away » N mar 13, 2005 6:46 pm

Skif napisał(a):oczywiscie PLD :> (wcale nie prowokuje;p)

PLD sucks. Slackware rulez. :)
Emblemat użytkownika
Alucard-away
 
Wiadomości: 180
Dołączył(a): Wt sty 06, 2004 4:22 pm

Wiadomośćprzez Gość » N mar 13, 2005 7:03 pm

alucard nie zartuj :>

mozemy sie pospoerac o wyzszosci koloru zielonego nad niebieskim :D

http://www.baseciq.org/linux/slack2pld

Baseciq wytlumaczyl to wspaniale ukazaujac wady slacka :)
(chociaz jak znam zycie to teraz pewnie na geento pracuje ;p, tak jak kiedys zachwalal epica a przesiadl sie na irssi ;] czyli zrobil krok w tyl ;p;p;p;p;p )

Slack2PLD

... czyli krótka historia samobójcza ;-) Dlaczego? Już widzę te listy pułapki o wadze gatunkowej 2kT oraz powybijane szyby w oknach przez maniaków Slackware, poprzednio przez mnie używanej dystrybucji. No ale nic to. Spróbować można.

Po co?

Po pierwsze aktualizacje. Pracując jako "informatyk" i administrując siedmioma niezależnymi od siebie maszynkami, mając do tego na głowie bycie helpdeskiem, sprzątaczką, monterem, konserwatorem okablowania oraz wiele innych rzeczy któregoś dnia można się złapać na tym, iż mimo dbania o aktualizację nagle znajdujemy jakiś bardzo stary element systemu. Nie musi to być jakaś krytyczna rzecz, wystarczy bzdura, chociażby stary wget, bash, ftp (mam na myśli klienta) i inne nie mające wpływu na bezpieczeństwo pakiety. Dobrze jeżeli to jest faktycznie jakiś program z którego tylko my korzystamy. Gorzej gdy zapomnimy o ssh, o którym ostatnio jest naprawdę głośno. W przypadku PLD aktualizacje są wykonywane przez developerów na bieżąco, przynajmniej jeżeli chodzi o popularne oprogramowanie z którego każdy korzysta (ale o tym później). Tak, wiem, są aktualizacje dla Slackware, są już ulepszone managery pakietów, jest nawet apt-get. W sumie nawet pakietami z PLD można karmić slackware, ale jak długo? :) Poza tym miło jednak korzystać z pakietów wytworzonych dla danej dystrybucji i wersji.

Inną zaletą Slackware jaką kiedyś ceniłem była czystość programów. Praktycznie żaden z nich nie miał łat dystrybucyjnych i był czysty jak łza. Jednak wykonując po raz n-ty kompilacje np. sendmaila aby miał autoryzację, czy też nawet named'a aby miał katalogi tak jak ja chcę staje się też uciążliwe (tak, dupa ze mnie nie admin jeżeli takie bzdury mi przeszkadzają). Podobnie jest w przypadku kernela. W slackware 8.0 był czyściutki 2.2.19, bez żadnych łat. To mi się kiedyś podobało. Później z konieczności zaczełem generować patch z zestawem łat jakich używam na codzień (sterowniki, openwall, parę dodatków, etc). Niby w sumie nic takiego strasznego. Można się do tego przyzwyczaić, pod warunkiem iż maszynki na których kompilujemy dany soft są odpowiednio wydajne. Ja niestety w większości administruje maszynami które dawno miały swoją pierwszą młodość, a to co teraz przeżywają nie można nazwać drugą. Teraz wystarczy że zmieni się coś w sprzęcie - załóżmy wymagającego sterownika/łaty/czegokolwiek. Więc teraz zaczyna się kompilacja kernela, trzeba pojechać na miejsce gdzie maszyna stoii co nie zawsze jest wykonalne, słowem horror. Podobnie przy wymianie kernela na nowszy. Wiadomo, może to być atrakcyjne i ciekawe dla kogoś kto się zajmuje linuksem nie zawodowo. Na początku nawału roboty z aktualizacjami próbowałem budować na szybkiej maszynie np. w domu wszystkie potrzebne programy, lecz tutaj pozostał się problem jakiegoś sensownego paczkowania wyników mojej pracy, a z czasem rozjeżdżanie się składników systemu mojego względem reszty maszyn.

PLD znałem z zachwalań i opowiadań jack'a i agarana. Bardzo zachwalali sobie tą dystrybucję i każdy z nich aktywnie się udzielał przy jej tworzeniu. Moja pierwsza próba instalacji (jeszcze na starym instalatorze) zakończyła się po godzinie dociągania pakietów z sieci, a i tak nie działało :) Później zaczeli mnie namiawiać gdy wyszedł nowy instalator. Udało im się. Na początku fascynacja apt'em, później poldkiem, oraz masą innych rzeczy. W tym momencie PLD używam na 50% maszyn którymi administruje.

RPM jest błe?

Fakt, za czasów pierwszych przygód z RedHatem co się naklełem na rpmy to moje. PLD posiada najlepiej dopracowane RPM'y jakie do tej pory widziałem. I nie mówię tego z przesadą, sam widzę jak developerzy dłubią do upadłego w spec'ach aby RPM był jak najlepszej jakości. Jeżeli natomiast nie lubisz binarnych pakietów, równie dobrze możesz ściągnąć źródłowego rpm'a, poprawić jego zawartość (chociażby wywalić zbędne łatki) i zbudować sam sobie paczkę. A po co paczki? Brak śmietnika w systemie. Dokładnie wiesz co masz zainstalowane - porządek jaki wprowadził u mnie rpm bardzo mi się spodobał. Skończyły się problemy z budowaniem pakietów na różne maszynki. Jeżeli wolę mieć zbudowany pakiet po swojemu, buduje go na szybszej maszynie na potrzebne mi architektury, a dalej już przerzucam gotową paczkę i instaluje. Inna sprawa do instalacja PLD tzw. Mini-ISO albo Base - ta druga to na tyle goły system że ciężko go wogóle używać, natomiast ta pierwsza to minimalny system pozwalający na odpalenie sieci (w tym także modemu albo sdi), poczytanie stron WWW, ściągnięcie czegoś poldkiem. I właśnie to jest dla mnie największy atut PLD - instaluje zestaw Mini-ISO i nie mam praktycznie nic. Po instalacji buduje dopiero docelowy system dokładając kolejne 'klocki' - Apache, MySQL, sendmail, named, etc... W taki sposób w cały system zajmuje poniżej 200MB a jest w pełni funkcjonalny jako serwer - czyli może świadczyć wszystkie najczęściej wymagane usługi, ale np. nie posiada kompilatorów, które akurat tam nie są potrzebne. Jak będę potrzebował sobie coś skompilować to zbuduje to na maszynce do tego przeznaczonej.

A jak to się instaluje?

Generalnie PLD nie ma oficjalnej wersji 1.0. To co jest aktualnie można nazwać snapshotami - obrazy iso płyt instalacyjnych są generowane około raz na miesiąc. Jednak nie wiem czy jest sens ich pobierania. Ja preferuje dwa sposoby instalacji. Pierwszy, to ściągnięcie bootdisk_net.img - obrazu dyskietki bootującej pozwalającej na instalacje przez sieć PLD i tam wybranie zestawu pakietów Mini-ISO. Na łączu 800kbps jakie mam w domu trwa to około 20-30 minut. Drugi, to ściągnięcie samych MiniISO z sieci (około 40MB) i zainstalowanie z nich. W obydwu przypadkach później rozbudowywuje system poldkiem.

Samo PLD jest tworzone na kilka architektur. Niestety iso w chwili obecnej są dostępne tylko dla architekur ia32 (normalnie mówiąc - x86, czyli Intel, AMD, Cyrix i reszta zgodnych). Dodatkowo jest podział na i386, i586 i i686. I tak, obrazy oraz pakiety i686 wymagają minimum procesorów takich jak Celeron, Pentium II, AMD K7 (Athlon, Duron). i586 wymaga minimum Pentium, Cyrix 5x86, AMD K5 (te na socket7) i K6. Pozostałe procesory tj, 386, 486 oraz AMD 5x86 (K5 na socket3) będą bardzo dobrze działać na pakietach i386. Jeżeli nie mamy pewności nadal co do typu architektury jaki powinniśmy zastosować, to radzę wykonać uname -a, albo w instalatorze spróbować zainstalować poprzez sieć, a instalator sam dobierze typ architektury o czym nas poinformuje podczas wyboru serwera ftp.


Koniec rc.inet1

Główną różnicą pomiędzy Slackware a PLD są skrypty startowe. W Slackware są one "BSD-Like", czyli proste skrypty shellowe. W PLD są skrypty SysV których nie modyfikujemy bezpośrednio, a poprzez pliki konfiguracyjne. I tak, instalacja karty sieciowej w PLD polega na dodaniu do /etc/modules.conf alias [urządzenie] [moduł]. Czyli np. jeżeli eth0 to karta sieciowa pracująca jako klasyczne NE2000 PCI (chipset RTL8029) piszemy:

alias eth0 ne2k-pci
Po tym wykonujemy komendę "depmod -ae" i tworzymy w katalogu /etc/sysconfig/interfaces plik ifcfg-eth0 wyglądający mniejwięcej tak:

#
# Urządzenie:
#

DEVICE=eth0

#
# Adres IP:
#

IPADDR=192.168.1.2/24

#
# Czyli 192.168.1.2 przy czym 24 to maska sieciowa 255.255.255.0, a 16 będzie
# oznaczało 255.255.0.0. Jeżeli chcemy mieć więcej adresów IP na tym
# interfejsie piszemy:
#

IPADDR1=192.168.1.3/24
IPADDR2=10.0.7.8/8

#
# Możemy wybrać podstawowy adres IP dla tego urządzenia jeżeli ma być inny niż
# ten w IPADDR:
#
#IP4_PRIM_IF="2" - w taki wypadku 10.0.7.8 będzie podstawowym adresem IP.
#

#
# Czy interfejs ma być aktywowany przy uruchamianiu systemu: yes lub no.
#

ONBOOT=yes

#
# Czy ma być użyte dhcp do uruchomienia tego interfejsu czy też nie
# (none - nie, dhcp - tak)
#

BOOTPROTO=none
Jeżeli posiadamy kilka kart sieciowych, wystarczy kolejny wpis do modules.conf, np. alias eth1 3c59x oraz plik ifcfg-eth1. Po tych wszystkich zmianach piszemy /etc/rc.d/init.d/network restart i nowe ustawienia sieci są zrobione.

Koniec z killall -9 sendmail && sendmail -bd -q5m (czyli koniec z rc.inet2)

W PLD jak już napisałem panuje SysV, którego kolejnym 'feature' jest przydzielenie skryptu startowaego dla każdego demona oddzielnie. Teraz zamiast killall -9 sendmail && sendmail -bd -q5m piszemy:

/etc/rc.d/init.d/sendmail restart
Standardowo mamy start, stop i restart. Sporo demonów używa także innych funkcji takich jak 'reload' czy 'init'. Zależne są one od demona, a ich listę można wyświetlić uruchamiając skrypt bez żadnych parametrów.

Całość pozwala zarządzać także kolejnością uruchamiania poszczególnych usług w systemie, ale o tym napiszę za jakiś czas. Generalnie aby wybierać które usługi są uruchamiane w danym runlevelu służy program chkconfig:

root@aurora:~# chkconfig --list
lstatd 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
saslauthd 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:--- 4:--- 5:--- 6:---
syslog-ng 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
ircd 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:--- 6:---
Oczywiście to tylko fragment wyniku tej komendy. Na początku widzimy nazwę demona, a później kolejne runlevele. '---' oznacza iż w danym runlevelu dana usługa jest zatrzymywana (o ile oczywiście chodzi - np. przejście z runlevelu 3 na 5 nie spowoduje próby zatrzymania u mnie squida bo on już nie chodził). '***' oznacza uruchomienie danej usługi (o ile nie chodzi jeszcze oczywiście).

Polecenie chkconfig --add [usługa] służy do dodania danej usługi w standardowych runlevelach (3, 4 i 5), natomiast chkconfig --del [usługa] powoduje usunięcie danej usługi we wszystkich levelach i z katalogów konfiguracyjnych chkconfa:

root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:--- 4:--- 5:--- 6:---
root@aurora:~# chkconfig --add squid
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
root@aurora:~# chkconfig --del squid
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:--- 4:--- 5:--- 6:---
Działa to mniej więcej na takiej zasadzie, że jeżeli usuniemy (--del) jakąś usługę, to wtedy zmiana runlevelu nie spowoduje sprawdzenia czy dana usługa jest uruchomiona. Aby dokładniej zarządzać runlevelami możemy także wybierać które usługi są uruchomiane w którym runlevelu poprzez chkconfig [--level poziomy] [usługa] <on|off|reset> - gdzie on to oczywiście włączenie, off wyłączenie a reset przywrócenie do normalnego stanu (0,1,2,6 - off, 3,4,5 - on):

root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
root@aurora:~# chkconfig --level 2 squid on
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
root@aurora:~# chkconfig squid reset
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
root@aurora:~# chkconfig squid off
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:--- 4:--- 5:--- 6:---
Uf, mam nadzieje że nie zamotałem za bardzo a aurora przeżyje następny reboot ;)

No i co z tymi pakietami?!?

PLD'owego poldka zaczeli już nawet na zachodzie chwalić. Jest to bardzo słodki manager pakietów. Jeżeli mamy świeżo zainstalowany system wystarczy że uaktualnimy bazę pakietów:

root@aurora:~# poldek --up
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i6 ... .dir.mdd...
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i6 ... s.dir.gz...
.................................................. 100.0% [3.6M]
Weryfikacja ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i6 ... s.dir.gz... OK
3.6M to sporo? Prawda. Ale za następnym razem poldek ściągnie to co będzie potrzebował:

root@aurora:~# poldek --up
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i5 ... .dir.mdd...
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/packages.dir.diff.toc.gz...
.................................................. 100.0% [2.5K]

Pobieranie ftp://[...]/packages.dir.diff.2002.06.29-11.32.30.mdd...
Pobieranie ftp://[...]/packages.dir.diff.2002.06.29-11.32.30.gz...
.................................................. 100.0% [46.5K]
Weryfikacja ftp://[...]/packages.dir.diff.2002.06.29-11.32.30.gz... OK
Wczytywanie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i5 ... s.dir.gz...
Nakładanie łaty packages.dir.diff.2002.06.29-11.32.30.gz...

Zapisywanie /var/cache/poldek/[...]/packages.dir.gz...
Zapisywanie sumy kontrolnej /var/cache/poldek/[...]/packages.dir.mdd...
Poldek ma dwa tryby pracy. Interaktwny w którym mamy linię poleceń poldka i z linii polceń. Opiszę ten interaktywny który jest wg. mnie o wiele przyjemniejszy:

root@aurora:~# poldek
Wczytywanie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i6 ... s.dir.gz...
Przeczytano 4212 pakietów
Wczytywanie /var/cache/poldek-cache/packages.dir.dbcache.var.lib.rpm.gz...
Przeczytano 300 pakietów
Witaj w poldekowym trybie interaktywnym. Wpisz "help" aby otrzymać pomoc.

poldek>
Załóżmy, chcemy zainstalować sobie midnight commandera:

poldek> install mc
Przetwarzanie zależności...
Zaznaczono 1 pakiet do instalacji:
I mc-4.5.55-8
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/[...]/mc-4.5.55-8.i686.rpm...
.................................................. 100.0% [1.3M]
Uruchamianie rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:mc ########################################### [100%]
poldek>
Fajne co nie? :) Oczywiście czasami jakiś pakiet wymaga innego pakietu i zaczynają się makabryczne zależności w rpmach. Ale nie w poldku:

poldek> install sendmail
Przetwarzanie zależności...
sendmail-8.12.5-1 zaznaczył m4-1.4n-4 (wł. m4)
sendmail-8.12.5-1 zaznaczył procmail-3.22-2 (wł. procmail)
procmail-3.22-2 zaznaczył libnet-1.0.2a-5 (wł. libnet)
Zaznaczono 4 pakiety do instalacji (3 zaznaczone pośrednio):
I sendmail-8.12.5-1
D libnet-1.0.2a-5, m4-1.4n-4, procmail-3.22-2
Pobieranie http://ftp.pld-linux.org/[...]/sendmail-8.12.5-1.i686.rpm...
.................................................. 100.0% [770.9K]
Pobieranie http://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/procmail-3.22-2.i686.rpm...
.................................................. 100.0% [228.9K]
Pobieranie http://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/libnet-1.0.2a-5.i686.rpm...
.................................................. 100.0% [21.9K]
Pobieranie http://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i ... i686.rpm...
.................................................. 100.0% [123.3K]
Uruchamianie rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:m4 ########################################### [ 25%]
2:libnet ########################################### [ 50%]
3:procmail ########################################### [ 75%]
4:sendmail ########################################### [100%]
Run "/etc/rc.d/init.d/sendmail start" to start sendmail daemon.
poldek>
No tak, ktoś krzyknie "ale do tego potrzebny jest dostęp do internetu a ja mam modem, a peelde mam na cdromie". Ja nie widzę problemów - w /etc/poldek.conf wpisujemy:

source = ra /mnt/cdrom/PLD/RPMS/
Zamiast source z ftp, wkładamy cdrom, montujemy && voila. Dobrze, to potrafimy już instalować. Teraz deinstalacja:

poldek> uninstall sendmail
Zaznaczono 1 pakiet do usunięcia:
R sendmail-8.12.5-1
Kontynuować? [y/N]
Uruchamianie rpm --erase --root /...
Zatrzymywanie uslugi sendmail......................................[ ZROBIONE ]
poldek>
Proste? No ja myślę :) A zależności przy deinstalacji? Też są przewidziane:

poldek> uninstall procmail
procmail-3.22-2 marks sendmail-8.12.5-1
Zaznaczono 2 pakiety do usunięcia (1 zaznaczony pośrednio):
R procmail-3.22-2
D sendmail-8.12.5-1
Kontynuować? [y/N]
Uruchamianie rpm --erase --root /...
poldek>
Taka mała uwaga, w pierwszym przykładzie dla tego został zatrzymany sendmail przed deinstalacją gdyż był wcześniej uruchomiony. Za drugim razem nie był więc poldek (a właściwie rpm) nie miał czego zatrzymywać.

Następna komenda dosyć przydatna administrtorowi to 'ls'. Powoduje ona domyślnie wyświetlenie pakietów z bazy pakietów, czyli tych które możemy zainstalować. Wykonanie jej spowoduje wyświetlenie listy ponad 4000 paczek dostępnych dla PLD. List na szczęście nie będzie nam latać przed nosem jak szalona a pozwoli nam na jej przwijanie strzałkami kursora i klawiszami PgUp i PgDown (tak jak less) lub jej przewijanie w dół o całą stronę spacją albo po linijce enterem (jak more). Wyjście z listy następuje albo po naciśnięciu klawisza 'q' albo po dojściu do końca listy. ls ma wiele opcji. Na przykład 'ls -u' spowoduje wyświetlenie pakietów które można zaktualizować. 'ls -I' spowoduje wyświetlenie tylko pakietów które już mamy zainstalowane. Dodanie parametru -l wzbogaci wyświetlane listy o daty zbudowania pakietów oraz ich rozmiary. Opcja -O dodaje krótkie opisy pakietów. Oczywiście można stosować maski do wyświetlania, np:

poldek> ls -l *ssh*
pakiet data zbudowania rozmiar
kdeutils-kdessh-2.2.2-6 2002/04/14 21:20 29.0k
openssh-3.2.3p1-3 2002/06/28 18:21 254.0k
openssh-clients-3.2.3p1-3 2002/06/28 18:21 442.0k
openssh-gnome-askpass-3.2.3p1-3 2002/06/28 18:21 7.0k
openssh-server-3.2.3p1-3 2002/06/28 18:21 402.0k
openssh-x11-askpass-1.2.4.1-1 2002/05/25 19:05 30.0k
6 pakietów, 1 MB
Przedtem pisałem iż wystarczy 'install nazwapakietu'. Poprostu poldek dokleji sobie sam wersję do nazwy pakietu. Poza tym liniia poleceń obsługuje klawisz TAB, czyli tak przez wszystkich kochane dopełnianie znane z basha, ekg czy też klientów do irca. Samo uaktualnianie pakietów jest bardzo proste. Służy do tego komenda 'install -F' lub 'upgrade':

poldek> ls -u -l
dostępny zainstalowany data zbudowania rozmiar
freetype-2.1.2-1 2.1.1-1 2002/06/29 20:48 332.0k
openssh-3.2.3p1-3 3.4p1-1 2002/06/28 18:20 255.0k
openssh-clients-3.2.3p1-3 3.4p1-1 2002/06/28 18:20 443.0k
openssh-server-3.2.3p1-3 3.4p1-1 2002/06/28 18:20 403.0k
rpm-4.0.2-78 4.0.2-77 2002/06/29 21:03 2.9m
setserial-2.17-9 2.17-7 2002/06/29 14:02 30.0k
6 pakietów, 4 MB
poldek> install -F rpm-4.0.2-78
Przetwarzanie zależności...
rpm-4.0.2-77 zostanie zastąpiony przez rpm-4.0.2-78
Zaznaczono 1 pakiet do instalacji, 1 do usunięcia:
I rpm-4.0.2-78
R rpm-4.0.2-77
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/[...]/rpm-4.0.2-78.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [1.3M]
Uruchamianie /bin/rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:rpm ########################################### [100%]
poldek> upgrade setserial
Przetwarzanie zależności...
setserial-2.17-7 zostanie zastąpiony przez setserial-2.17-9
Zaznaczono 1 pakiet do instalacji, 1 do usunięcia:
I setserial-2.17-9
R setserial-2.17-7
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/setserial-2.17-9.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [30.5K]
Uruchamianie /bin/rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:setserial ########################################### [100%]
Tutaj też można stosować gwiazdki jak i w przypadku ls:

poldek> ls -u
freetype-2.1.2-1
openssh-3.2.3p1-3
openssh-clients-3.2.3p1-3
openssh-server-3.2.3p1-3
poldek> upgrade *ssh*
Przetwarzanie zależności...
openssh-server-3.4p1-1 zostanie zastąpiony przez openssh-server-3.2.3p1-3
openssh-clients-3.4p1-1 zostanie zastąpiony przez openssh-clients-3.2.3p1-3
openssh-3.4p1-1 zostanie zastąpiony przez openssh-3.2.3p1-3
Zaznaczono 3 pakiety do instalacji, 3 do usunięcia:
I openssh-3.2.3p1-3, openssh-clients-3.2.3p1-3, openssh-server-3.2.3p1-3
R openssh-3.4p1-1, openssh-clients-3.4p1-1, openssh-server-3.4p1-1
Pobieranie ftp://[...]/openssh-server-3.2.3p1-3.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [171.9K]
Pobieranie ftp://[...]/openssh-clients-3.2.3p1-3.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [199.5K]
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/openssh-3.2.3p1-3.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [140.1K]
Uruchamianie /bin/rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:openssh ########################################### [ 33%]
2:openssh-clients ########################################### [ 66%]
3:openssh-server ########################################### [100%]
Zatrzymywanie uslugi OpenSSH.......................................[ ZROBIONE ]
Uruchamianie uslugi OpenSSH........................................[ ZROBIONE ]
poldek>
Na koniec zanim wygonie was do wbudowanej w poldka komendy help napiszę tylko o parametrach z linii poleceń:

poldek -i [pakiet] - to samo co install pakiet.
poldek -e [pakiet] - deinstalacja pakietu (deinstall pakiet).
poldek -u [pakiet] - aktualizacja pakietu (upgrade pakiet).
poldek --upgrade-dist - to samo co upgrade * ;-).

A ja chce sam kompilować!

W sumie to nikt Ci tego nie zabrania, tylko nie zapomnij o instalacji kompilatorów i bibliotek ;). A tak na poważnie, jeżeli nie ufasz naszym binarkom zapraszamy do kompilacji ze źródeł na dwa sposoby.

Pierwszy to .src.rpm. Pod adresem ftp://ftp.pld-linux.org/pool/ znajdują się posortowane alfabetycznie pakiety. Np. epic znajduje się w katalogu ftp://ftp.pld-linux.org/pool/e/epic4/. Poza pakietami binarnymi znajduje się tam także plik .src.rpm. Ściągamy go, instalujemy i budujemy:

wget ftp://ftp.pld-linux.org/pool/e/epic4/ep ... -5.src.rpm
mkdir -p ~/rpm/{SPECS,SOURCES,BUILD,RPMS,SRPMS}
rpm -ivh epic4-1.0.1-5.src.rpm
cd ~/rpm/SPECS
rpm -ba epic4.spec
Jeżeli mieliśmy wszystkie potrzebne kompilatory to po paru minutach powinniśmy mieć w katalogu ~/rpm/RPMS/ pakiety binarne dla naszej architektury. Aby zbudować dla innej (np. mamy i686 a chcemy dla i586) dodajemy --target=i586.

Drugą metodą jest ściągnięcie wszystkich potrzebnych materiałów do zbudowania paczki z CVS...

CVS - mieć wszystko najświeższe

Repozytorium CVS w PLD służy do pracy nad pakietami. W większości wypadków materiały tam zawarte to wersje testowe nad którymi właśnie ktoś pracuje, więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo iż kompilacja się nie powiedzie albo dany pakiet nie będzie spełniał waszych oczekiwań. Często także na skargę "coś mi nie działa" któryś z developerów może wam odpowiedzieć "ściągnij z cvs'a najnowszą wersję". Oczywiście jest możliwość ściągnięcia stabilnej wersji także z CVS ale nie widzę takiej potrzeby skoro jest to już w katalogu pool na ftp.

Na początek trzeba określić adres repozytorium:

export CVSROOT=":pserver:cvs@cvs.pld-linux.org:/cvsroot"
Później tworzymy odpowiednie katalogi dla rpm'a w których będziemy pracować:

mkdir -p ~/rpm/{SPECS,SOURCES,RPMS,SRPMS,BUILD}
lub:

rpm --install-build-tree
Teraz trzeba przygotować lokalne repozytorium. Nie wnikajcie co to jest, poprostu wykonajcie następujące czynnośći ;-):

lukasz@serv:~$ cd rpm/
lukasz@serv:~/rpm$ cvs get SPECS/builder SOURCES/kernel-i386.config
U SPECS/builder
U SOURCES/kernel-i386.config
Builder jest skryptem wspomagającym budowanie pakietów oraz ściąganie źródeł. Getsrc to skrypt pozwalający na ściągnięcie wszystkich źródeł potrzebnych przez danego specfile'a. Natomiast kernel-i386.config zaciągneliśmy po to, by w katalogu SOURCES cvs utworzył wszystkie potrzebne sobie pliki. Załóżmy że chcemy sobie zbudować teraz pakiet z ekg - klientem gadu-gadu pod konsolę:

lukasz@serv:~/rpm$ cvs get SPECS/ekg.spec
U SPECS/ekg.spec
lukasz@serv:~/rpm$ cd SPECS/
lukasz@serv:~/rpm/SPECS$ ./builder ekg.spec
U ekg.spec
# $Revision: 1.4 $, $Date: 2003/06/22 19:59:27 $
U ekg-20020629.tar.gz
Executing(%prep): /bin/sh -e /var/tmp/rpm-tmp.32838
... tutaj następuje faza budowania pakietu ...

Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/SRPMS/ekg-20020629-1.src.rpm
Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/RPMS/ekg-20020629-1.i586.rpm
Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/RPMS/libgadu-20020629-1.i586.rpm
Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/RPMS/libgadu-devel-20020629-1.i586.rpm
Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/RPMS/libgadu-static-20020629-1.i586.rpm
Executing(%clean): /bin/sh -e /var/tmp/rpm-tmp.10772
+ umask 022
+ cd /home/users/lukasz/rpm/BUILD
+ _autoreqprov=n
+ [ n = y ]
+ cd ekg-20020629
+ rm -rf /tmp/ekg-20020629-root-lukasz
+ exit 0
... and voila, pakiety zbudowane leżą sobie w /home/users/lukasz/rpm/RPMS.
Gość
 

Cisza...

Wiadomośćprzez Ladzix » Pn mar 14, 2005 5:15 pm

ja zeby uruchomic komputer wsiskam przycisk.

nie wiem jak ty :)

krótka historia samobójcza ;-) Dlaczego? Już widzę te listy pułapki o wadze gatunkowej 2kT oraz powybijane szyby w oknach przez maniaków Slackware, poprzednio przez mnie używanej dystrybucji. No ale nic to. Spróbować można.

Po co?

Po pierwsze aktualizacje. Pracując jako "informatyk" i administrując siedmioma niezależnymi od siebie maszynkami, mając do tego na głowie bycie helpdeskiem, sprzątaczką, monterem, konserwatorem okablowania oraz wiele innych rzeczy któregoś dnia można się złapać na tym, iż mimo dbania o aktualizację nagle znajdujemy jakiś bardzo stary element systemu. Nie musi to być jakaś krytyczna rzecz, wystarczy bzdura, chociażby stary wget, bash, ftp (mam na myśli klienta) i inne nie mające wpływu na bezpieczeństwo pakiety. Dobrze jeżeli to jest faktycznie jakiś program z którego tylko my korzystamy. Gorzej gdy zapomnimy o ssh, o którym ostatnio jest naprawdę głośno. W przypadku PLD aktualizacje są wykonywane przez developerów na bieżąco, przynajmniej jeżeli chodzi o popularne oprogramowanie z którego każdy korzysta (ale o tym później). Tak, wiem, są aktualizacje dla Slackware, są już ulepszone managery pakietów, jest nawet apt-get. W sumie nawet pakietami z PLD można karmić slackware, ale jak długo? :) Poza tym miło jednak korzystać z pakietów wytworzonych dla danej dystrybucji i wersji.

Inną zaletą Slackware jaką kiedyś ceniłem była czystość programów. Praktycznie żaden z nich nie miał łat dystrybucyjnych i był czysty jak łza. Jednak wykonując po raz n-ty kompilacje np. sendmaila aby miał autoryzację, czy też nawet named'a aby miał katalogi tak jak ja chcę staje się też uciążliwe (tak, dupa ze mnie nie admin jeżeli takie bzdury mi przeszkadzają). Podobnie jest w przypadku kernela. W slackware 8.0 był czyściutki 2.2.19, bez żadnych łat. To mi się kiedyś podobało. Później z konieczności zaczełem generować patch z zestawem łat jakich używam na codzień (sterowniki, openwall, parę dodatków, etc). Niby w sumie nic takiego strasznego. Można się do tego przyzwyczaić, pod warunkiem iż maszynki na których kompilujemy dany soft są odpowiednio wydajne. Ja niestety w większości administruje maszynami które dawno miały swoją pierwszą młodość, a to co teraz przeżywają nie można nazwać drugą. Teraz wystarczy że zmieni się coś w sprzęcie - załóżmy wymagającego sterownika/łaty/czegokolwiek. Więc teraz zaczyna się kompilacja kernela, trzeba pojechać na miejsce gdzie maszyna stoii co nie zawsze jest wykonalne, słowem horror. Podobnie przy wymianie kernela na nowszy. Wiadomo, może to być atrakcyjne i ciekawe dla kogoś kto się zajmuje linuksem nie zawodowo. Na początku nawału roboty z aktualizacjami próbowałem budować na szybkiej maszynie np. w domu wszystkie potrzebne programy, lecz tutaj pozostał się problem jakiegoś sensownego paczkowania wyników mojej pracy, a z czasem rozjeżdżanie się składników systemu mojego względem reszty maszyn.

PLD znałem z zachwalań i opowiadań jack'a i agarana. Bardzo zachwalali sobie tą dystrybucję i każdy z nich aktywnie się udzielał przy jej tworzeniu. Moja pierwsza próba instalacji (jeszcze na starym instalatorze) zakończyła się po godzinie dociągania pakietów z sieci, a i tak nie działało :) Później zaczeli mnie namiawiać gdy wyszedł nowy instalator. Udało im się. Na początku fascynacja apt'em, później poldkiem, oraz masą innych rzeczy. W tym momencie PLD używam na 50% maszyn którymi administruje.

RPM jest błe?

Fakt, za czasów pierwszych przygód z RedHatem co się naklełem na rpmy to moje. PLD posiada najlepiej dopracowane RPM'y jakie do tej pory widziałem. I nie mówię tego z przesadą, sam widzę jak developerzy dłubią do upadłego w spec'ach aby RPM był jak najlepszej jakości. Jeżeli natomiast nie lubisz binarnych pakietów, równie dobrze możesz ściągnąć źródłowego rpm'a, poprawić jego zawartość (chociażby wywalić zbędne łatki) i zbudować sam sobie paczkę. A po co paczki? Brak śmietnika w systemie. Dokładnie wiesz co masz zainstalowane - porządek jaki wprowadził u mnie rpm bardzo mi się spodobał. Skończyły się problemy z budowaniem pakietów na różne maszynki. Jeżeli wolę mieć zbudowany pakiet po swojemu, buduje go na szybszej maszynie na potrzebne mi architektury, a dalej już przerzucam gotową paczkę i instaluje. Inna sprawa do instalacja PLD tzw. Mini-ISO albo Base - ta druga to na tyle goły system że ciężko go wogóle używać, natomiast ta pierwsza to minimalny system pozwalający na odpalenie sieci (w tym także modemu albo sdi), poczytanie stron WWW, ściągnięcie czegoś poldkiem. I właśnie to jest dla mnie największy atut PLD - instaluje zestaw Mini-ISO i nie mam praktycznie nic. Po instalacji buduje dopiero docelowy system dokładając kolejne 'klocki' - Apache, MySQL, sendmail, named, etc... W taki sposób w cały system zajmuje poniżej 200MB a jest w pełni funkcjonalny jako serwer - czyli może świadczyć wszystkie najczęściej wymagane usługi, ale np. nie posiada kompilatorów, które akurat tam nie są potrzebne. Jak będę potrzebował sobie coś skompilować to zbuduje to na maszynce do tego przeznaczonej.

A jak to się instaluje?

Generalnie PLD nie ma oficjalnej wersji 1.0. To co jest aktualnie można nazwać snapshotami - obrazy iso płyt instalacyjnych są generowane około raz na miesiąc. Jednak nie wiem czy jest sens ich pobierania. Ja preferuje dwa sposoby instalacji. Pierwszy, to ściągnięcie bootdisk_net.img - obrazu dyskietki bootującej pozwalającej na instalacje przez sieć PLD i tam wybranie zestawu pakietów Mini-ISO. Na łączu 800kbps jakie mam w domu trwa to około 20-30 minut. Drugi, to ściągnięcie samych MiniISO z sieci (około 40MB) i zainstalowanie z nich. W obydwu przypadkach później rozbudowywuje system poldkiem.

Samo PLD jest tworzone na kilka architektur. Niestety iso w chwili obecnej są dostępne tylko dla architekur ia32 (normalnie mówiąc - x86, czyli Intel, AMD, Cyrix i reszta zgodnych). Dodatkowo jest podział na i386, i586 i i686. I tak, obrazy oraz pakiety i686 wymagają minimum procesorów takich jak Celeron, Pentium II, AMD K7 (Athlon, Duron). i586 wymaga minimum Pentium, Cyrix 5x86, AMD K5 (te na socket7) i K6. Pozostałe procesory tj, 386, 486 oraz AMD 5x86 (K5 na socket3) będą bardzo dobrze działać na pakietach i386. Jeżeli nie mamy pewności nadal co do typu architektury jaki powinniśmy zastosować, to radzę wykonać uname -a, albo w instalatorze spróbować zainstalować poprzez sieć, a instalator sam dobierze typ architektury o czym nas poinformuje podczas wyboru serwera ftp.


Koniec rc.inet1

Główną różnicą pomiędzy Slackware a PLD są skrypty startowe. W Slackware są one "BSD-Like", czyli proste skrypty shellowe. W PLD są skrypty SysV których nie modyfikujemy bezpośrednio, a poprzez pliki konfiguracyjne. I tak, instalacja karty sieciowej w PLD polega na dodaniu do /etc/modules.conf alias [urządzenie] [moduł]. Czyli np. jeżeli eth0 to karta sieciowa pracująca jako klasyczne NE2000 PCI (chipset RTL8029) piszemy:

alias eth0 ne2k-pci
Po tym wykonujemy komendę "depmod -ae" i tworzymy w katalogu /etc/sysconfig/interfaces plik ifcfg-eth0 wyglądający mniejwięcej tak:

#
# Urządzenie:
#

DEVICE=eth0

#
# Adres IP:
#

IPADDR=192.168.1.2/24

#
# Czyli 192.168.1.2 przy czym 24 to maska sieciowa 255.255.255.0, a 16 będzie
# oznaczało 255.255.0.0. Jeżeli chcemy mieć więcej adresów IP na tym
# interfejsie piszemy:
#

IPADDR1=192.168.1.3/24
IPADDR2=10.0.7.8/8

#
# Możemy wybrać podstawowy adres IP dla tego urządzenia jeżeli ma być inny niż
# ten w IPADDR:
#
#IP4_PRIM_IF="2" - w taki wypadku 10.0.7.8 będzie podstawowym adresem IP.
#

#
# Czy interfejs ma być aktywowany przy uruchamianiu systemu: yes lub no.
#

ONBOOT=yes

#
# Czy ma być użyte dhcp do uruchomienia tego interfejsu czy też nie
# (none - nie, dhcp - tak)
#

BOOTPROTO=none
Jeżeli posiadamy kilka kart sieciowych, wystarczy kolejny wpis do modules.conf, np. alias eth1 3c59x oraz plik ifcfg-eth1. Po tych wszystkich zmianach piszemy /etc/rc.d/init.d/network restart i nowe ustawienia sieci są zrobione.

Koniec z killall -9 sendmail && sendmail -bd -q5m (czyli koniec z rc.inet2)

W PLD jak już napisałem panuje SysV, którego kolejnym 'feature' jest przydzielenie skryptu startowaego dla każdego demona oddzielnie. Teraz zamiast killall -9 sendmail && sendmail -bd -q5m piszemy:

/etc/rc.d/init.d/sendmail restart
Standardowo mamy start, stop i restart. Sporo demonów używa także innych funkcji takich jak 'reload' czy 'init'. Zależne są one od demona, a ich listę można wyświetlić uruchamiając skrypt bez żadnych parametrów.

Całość pozwala zarządzać także kolejnością uruchamiania poszczególnych usług w systemie, ale o tym napiszę za jakiś czas. Generalnie aby wybierać które usługi są uruchamiane w danym runlevelu służy program chkconfig:

root@aurora:~# chkconfig --list
lstatd 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
saslauthd 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:--- 4:--- 5:--- 6:---
syslog-ng 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
ircd 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:--- 6:---
Oczywiście to tylko fragment wyniku tej komendy. Na początku widzimy nazwę demona, a później kolejne runlevele. '---' oznacza iż w danym runlevelu dana usługa jest zatrzymywana (o ile oczywiście chodzi - np. przejście z runlevelu 3 na 5 nie spowoduje próby zatrzymania u mnie squida bo on już nie chodził). '***' oznacza uruchomienie danej usługi (o ile nie chodzi jeszcze oczywiście).

Polecenie chkconfig --add [usługa] służy do dodania danej usługi w standardowych runlevelach (3, 4 i 5), natomiast chkconfig --del [usługa] powoduje usunięcie danej usługi we wszystkich levelach i z katalogów konfiguracyjnych chkconfa:

root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:--- 4:--- 5:--- 6:---
root@aurora:~# chkconfig --add squid
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
root@aurora:~# chkconfig --del squid
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:--- 4:--- 5:--- 6:---
Działa to mniej więcej na takiej zasadzie, że jeżeli usuniemy (--del) jakąś usługę, to wtedy zmiana runlevelu nie spowoduje sprawdzenia czy dana usługa jest uruchomiona. Aby dokładniej zarządzać runlevelami możemy także wybierać które usługi są uruchomiane w którym runlevelu poprzez chkconfig [--level poziomy] [usługa] <on|off|reset> - gdzie on to oczywiście włączenie, off wyłączenie a reset przywrócenie do normalnego stanu (0,1,2,6 - off, 3,4,5 - on):

root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
root@aurora:~# chkconfig --level 2 squid on
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:*** 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
root@aurora:~# chkconfig squid reset
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:*** 4:*** 5:*** 6:---
root@aurora:~# chkconfig squid off
root@aurora:~# chkconfig --list squid
squid 0:--- 1:--- 2:--- 3:--- 4:--- 5:--- 6:---
Uf, mam nadzieje że nie zamotałem za bardzo a aurora przeżyje następny reboot ;)

No i co z tymi pakietami?!?

PLD'owego poldka zaczeli już nawet na zachodzie chwalić. Jest to bardzo słodki manager pakietów. Jeżeli mamy świeżo zainstalowany system wystarczy że uaktualnimy bazę pakietów:

root@aurora:~# poldek --up
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i6 ... .dir.mdd...
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i6 ... s.dir.gz...
.................................................. 100.0% [3.6M]
Weryfikacja ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i6 ... s.dir.gz... OK
3.6M to sporo? Prawda. Ale za następnym razem poldek ściągnie to co będzie potrzebował:

root@aurora:~# poldek --up
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i5 ... .dir.mdd...
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/packages.dir.diff.toc.gz...
.................................................. 100.0% [2.5K]

Pobieranie ftp://[...]/packages.dir.diff.2002.06.29-11.32.30.mdd...
Pobieranie ftp://[...]/packages.dir.diff.2002.06.29-11.32.30.gz...
.................................................. 100.0% [46.5K]
Weryfikacja ftp://[...]/packages.dir.diff.2002.06.29-11.32.30.gz... OK
Wczytywanie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i5 ... s.dir.gz...
Nakładanie łaty packages.dir.diff.2002.06.29-11.32.30.gz...

Zapisywanie /var/cache/poldek/[...]/packages.dir.gz...
Zapisywanie sumy kontrolnej /var/cache/poldek/[...]/packages.dir.mdd...
Poldek ma dwa tryby pracy. Interaktwny w którym mamy linię poleceń poldka i z linii polceń. Opiszę ten interaktywny który jest wg. mnie o wiele przyjemniejszy:

root@aurora:~# poldek
Wczytywanie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i6 ... s.dir.gz...
Przeczytano 4212 pakietów
Wczytywanie /var/cache/poldek-cache/packages.dir.dbcache.var.lib.rpm.gz...
Przeczytano 300 pakietów
Witaj w poldekowym trybie interaktywnym. Wpisz "help" aby otrzymać pomoc.

poldek>
Załóżmy, chcemy zainstalować sobie midnight commandera:

poldek> install mc
Przetwarzanie zależności...
Zaznaczono 1 pakiet do instalacji:
I mc-4.5.55-8
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/[...]/mc-4.5.55-8.i686.rpm...
.................................................. 100.0% [1.3M]
Uruchamianie rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:mc ########################################### [100%]
poldek>
Fajne co nie? :) Oczywiście czasami jakiś pakiet wymaga innego pakietu i zaczynają się makabryczne zależności w rpmach. Ale nie w poldku:

poldek> install sendmail
Przetwarzanie zależności...
sendmail-8.12.5-1 zaznaczył m4-1.4n-4 (wł. m4)
sendmail-8.12.5-1 zaznaczył procmail-3.22-2 (wł. procmail)
procmail-3.22-2 zaznaczył libnet-1.0.2a-5 (wł. libnet)
Zaznaczono 4 pakiety do instalacji (3 zaznaczone pośrednio):
I sendmail-8.12.5-1
D libnet-1.0.2a-5, m4-1.4n-4, procmail-3.22-2
Pobieranie http://ftp.pld-linux.org/[...]/sendmail-8.12.5-1.i686.rpm...
.................................................. 100.0% [770.9K]
Pobieranie http://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/procmail-3.22-2.i686.rpm...
.................................................. 100.0% [228.9K]
Pobieranie http://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/libnet-1.0.2a-5.i686.rpm...
.................................................. 100.0% [21.9K]
Pobieranie http://ftp.pld-linux.org/dists/ra/PLD/i ... i686.rpm...
.................................................. 100.0% [123.3K]
Uruchamianie rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:m4 ########################################### [ 25%]
2:libnet ########################################### [ 50%]
3:procmail ########################################### [ 75%]
4:sendmail ########################################### [100%]
Run "/etc/rc.d/init.d/sendmail start" to start sendmail daemon.
poldek>
No tak, ktoś krzyknie "ale do tego potrzebny jest dostęp do internetu a ja mam modem, a peelde mam na cdromie". Ja nie widzę problemów - w /etc/poldek.conf wpisujemy:

source = ra /mnt/cdrom/PLD/RPMS/
Zamiast source z ftp, wkładamy cdrom, montujemy && voila. Dobrze, to potrafimy już instalować. Teraz deinstalacja:

poldek> uninstall sendmail
Zaznaczono 1 pakiet do usunięcia:
R sendmail-8.12.5-1
Kontynuować? [y/N]
Uruchamianie rpm --erase --root /...
Zatrzymywanie uslugi sendmail......................................[ ZROBIONE ]
poldek>
Proste? No ja myślę :) A zależności przy deinstalacji? Też są przewidziane:

poldek> uninstall procmail
procmail-3.22-2 marks sendmail-8.12.5-1
Zaznaczono 2 pakiety do usunięcia (1 zaznaczony pośrednio):
R procmail-3.22-2
D sendmail-8.12.5-1
Kontynuować? [y/N]
Uruchamianie rpm --erase --root /...
poldek>
Taka mała uwaga, w pierwszym przykładzie dla tego został zatrzymany sendmail przed deinstalacją gdyż był wcześniej uruchomiony. Za drugim razem nie był więc poldek (a właściwie rpm) nie miał czego zatrzymywać.

Następna komenda dosyć przydatna administrtorowi to 'ls'. Powoduje ona domyślnie wyświetlenie pakietów z bazy pakietów, czyli tych które możemy zainstalować. Wykonanie jej spowoduje wyświetlenie listy ponad 4000 paczek dostępnych dla PLD. List na szczęście nie będzie nam latać przed nosem jak szalona a pozwoli nam na jej przwijanie strzałkami kursora i klawiszami PgUp i PgDown (tak jak less) lub jej przewijanie w dół o całą stronę spacją albo po linijce enterem (jak more). Wyjście z listy następuje albo po naciśnięciu klawisza 'q' albo po dojściu do końca listy. ls ma wiele opcji. Na przykład 'ls -u' spowoduje wyświetlenie pakietów które można zaktualizować. 'ls -I' spowoduje wyświetlenie tylko pakietów które już mamy zainstalowane. Dodanie parametru -l wzbogaci wyświetlane listy o daty zbudowania pakietów oraz ich rozmiary. Opcja -O dodaje krótkie opisy pakietów. Oczywiście można stosować maski do wyświetlania, np:

poldek> ls -l *ssh*
pakiet data zbudowania rozmiar
kdeutils-kdessh-2.2.2-6 2002/04/14 21:20 29.0k
openssh-3.2.3p1-3 2002/06/28 18:21 254.0k
openssh-clients-3.2.3p1-3 2002/06/28 18:21 442.0k
openssh-gnome-askpass-3.2.3p1-3 2002/06/28 18:21 7.0k
openssh-server-3.2.3p1-3 2002/06/28 18:21 402.0k
openssh-x11-askpass-1.2.4.1-1 2002/05/25 19:05 30.0k
6 pakietów, 1 MB
Przedtem pisałem iż wystarczy 'install nazwapakietu'. Poprostu poldek dokleji sobie sam wersję do nazwy pakietu. Poza tym liniia poleceń obsługuje klawisz TAB, czyli tak przez wszystkich kochane dopełnianie znane z basha, ekg czy też klientów do irca. Samo uaktualnianie pakietów jest bardzo proste. Służy do tego komenda 'install -F' lub 'upgrade':

poldek> ls -u -l
dostępny zainstalowany data zbudowania rozmiar
freetype-2.1.2-1 2.1.1-1 2002/06/29 20:48 332.0k
openssh-3.2.3p1-3 3.4p1-1 2002/06/28 18:20 255.0k
openssh-clients-3.2.3p1-3 3.4p1-1 2002/06/28 18:20 443.0k
openssh-server-3.2.3p1-3 3.4p1-1 2002/06/28 18:20 403.0k
rpm-4.0.2-78 4.0.2-77 2002/06/29 21:03 2.9m
setserial-2.17-9 2.17-7 2002/06/29 14:02 30.0k
6 pakietów, 4 MB
poldek> install -F rpm-4.0.2-78
Przetwarzanie zależności...
rpm-4.0.2-77 zostanie zastąpiony przez rpm-4.0.2-78
Zaznaczono 1 pakiet do instalacji, 1 do usunięcia:
I rpm-4.0.2-78
R rpm-4.0.2-77
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/ra/[...]/rpm-4.0.2-78.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [1.3M]
Uruchamianie /bin/rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:rpm ########################################### [100%]
poldek> upgrade setserial
Przetwarzanie zależności...
setserial-2.17-7 zostanie zastąpiony przez setserial-2.17-9
Zaznaczono 1 pakiet do instalacji, 1 do usunięcia:
I setserial-2.17-9
R setserial-2.17-7
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/setserial-2.17-9.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [30.5K]
Uruchamianie /bin/rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:setserial ########################################### [100%]
Tutaj też można stosować gwiazdki jak i w przypadku ls:

poldek> ls -u
freetype-2.1.2-1
openssh-3.2.3p1-3
openssh-clients-3.2.3p1-3
openssh-server-3.2.3p1-3
poldek> upgrade *ssh*
Przetwarzanie zależności...
openssh-server-3.4p1-1 zostanie zastąpiony przez openssh-server-3.2.3p1-3
openssh-clients-3.4p1-1 zostanie zastąpiony przez openssh-clients-3.2.3p1-3
openssh-3.4p1-1 zostanie zastąpiony przez openssh-3.2.3p1-3
Zaznaczono 3 pakiety do instalacji, 3 do usunięcia:
I openssh-3.2.3p1-3, openssh-clients-3.2.3p1-3, openssh-server-3.2.3p1-3
R openssh-3.4p1-1, openssh-clients-3.4p1-1, openssh-server-3.4p1-1
Pobieranie ftp://[...]/openssh-server-3.2.3p1-3.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [171.9K]
Pobieranie ftp://[...]/openssh-clients-3.2.3p1-3.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [199.5K]
Pobieranie ftp://ftp.pld-linux.org/dists/[...]/openssh-3.2.3p1-3.i586.rpm...
.................................................. 100.0% [140.1K]
Uruchamianie /bin/rpm --upgrade -vh --root / --noorder...
Preparing... ########################################### [100%]
1:openssh ########################################### [ 33%]
2:openssh-clients ########################################### [ 66%]
3:openssh-server ########################################### [100%]
Zatrzymywanie uslugi OpenSSH.......................................[ ZROBIONE ]
Uruchamianie uslugi OpenSSH........................................[ ZROBIONE ]
poldek>
Na koniec zanim wygonie was do wbudowanej w poldka komendy help napiszę tylko o parametrach z linii poleceń:

poldek -i [pakiet] - to samo co install pakiet.
poldek -e [pakiet] - deinstalacja pakietu (deinstall pakiet).
poldek -u [pakiet] - aktualizacja pakietu (upgrade pakiet).
poldek --upgrade-dist - to samo co upgrade * ;-).

A ja chce sam kompilować!

W sumie to nikt Ci tego nie zabrania, tylko nie zapomnij o instalacji kompilatorów i bibliotek ;). A tak na poważnie, jeżeli nie ufasz naszym binarkom zapraszamy do kompilacji ze źródeł na dwa sposoby.

Pierwszy to .src.rpm. Pod adresem ftp://ftp.pld-linux.org/pool/ znajdują się posortowane alfabetycznie pakiety. Np. epic znajduje się w katalogu ftp://ftp.pld-linux.org/pool/e/epic4/. Poza pakietami binarnymi znajduje się tam także plik .src.rpm. Ściągamy go, instalujemy i budujemy:

wget ftp://ftp.pld-linux.org/pool/e/epic4/ep ... -5.src.rpm
mkdir -p ~/rpm/{SPECS,SOURCES,BUILD,RPMS,SRPMS}
rpm -ivh epic4-1.0.1-5.src.rpm
cd ~/rpm/SPECS
rpm -ba epic4.spec
Jeżeli mieliśmy wszystkie potrzebne kompilatory to po paru minutach powinniśmy mieć w katalogu ~/rpm/RPMS/ pakiety binarne dla naszej architektury. Aby zbudować dla innej (np. mamy i686 a chcemy dla i586) dodajemy --target=i586.

Drugą metodą jest ściągnięcie wszystkich potrzebnych materiałów do zbudowania paczki z CVS...

CVS - mieć wszystko najświeższe

Repozytorium CVS w PLD służy do pracy nad pakietami. W większości wypadków materiały tam zawarte to wersje testowe nad którymi właśnie ktoś pracuje, więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo iż kompilacja się nie powiedzie albo dany pakiet nie będzie spełniał waszych oczekiwań. Często także na skargę "coś mi nie działa" któryś z developerów może wam odpowiedzieć "ściągnij z cvs'a najnowszą wersję". Oczywiście jest możliwość ściągnięcia stabilnej wersji także z CVS ale nie widzę takiej potrzeby skoro jest to już w katalogu pool na ftp.

Na początek trzeba określić adres repozytorium:

export CVSROOT=":pserver:cvs@cvs.pld-linux.org:/cvsroot"
Później tworzymy odpowiednie katalogi dla rpm'a w których będziemy pracować:

mkdir -p ~/rpm/{SPECS,SOURCES,RPMS,SRPMS,BUILD}
lub:

rpm --install-build-tree
Teraz trzeba przygotować lokalne repozytorium. Nie wnikajcie co to jest, poprostu wykonajcie następujące czynnośći ;-):

lukasz@serv:~$ cd rpm/
lukasz@serv:~/rpm$ cvs get SPECS/builder SOURCES/kernel-i386.config
U SPECS/builder
U SOURCES/kernel-i386.config
Builder jest skryptem wspomagającym budowanie pakietów oraz ściąganie źródeł. Getsrc to skrypt pozwalający na ściągnięcie wszystkich źródeł potrzebnych przez danego specfile'a. Natomiast kernel-i386.config zaciągneliśmy po to, by w katalogu SOURCES cvs utworzył wszystkie potrzebne sobie pliki. Załóżmy że chcemy sobie zbudować teraz pakiet z ekg - klientem gadu-gadu pod konsolę:

lukasz@serv:~/rpm$ cvs get SPECS/ekg.spec
U SPECS/ekg.spec
lukasz@serv:~/rpm$ cd SPECS/
lukasz@serv:~/rpm/SPECS$ ./builder ekg.spec
U ekg.spec
# $Revision: 1.4 $, $Date: 2003/06/22 19:59:27 $
U ekg-20020629.tar.gz
Executing(%prep): /bin/sh -e /var/tmp/rpm-tmp.32838
... tutaj następuje faza budowania pakietu ...

Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/SRPMS/ekg-20020629-1.src.rpm
Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/RPMS/ekg-20020629-1.i586.rpm
Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/RPMS/libgadu-20020629-1.i586.rpm
Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/RPMS/libgadu-devel-20020629-1.i586.rpm
Zapisano: /home/users/lukasz/rpm/RPMS/libgadu-static-20020629-1.i586.rpm
Executing(%clean): /bin/sh -e /var/tmp/rpm-tmp.10772
+ umask 022
+ cd /home/users/lukasz/rpm/BUILD
+ _autoreqprov=n
+ [ n = y ]
+ cd ekg-20020629
+ rm -rf /tmp/ekg-20020629-root-lukasz
+ exit 0
... and voila
"Złość piękności szkodzi. Słowem, widać zmiany."
Emblemat użytkownika
Ladzix
 
Wiadomości: 170
Dołączył(a): Cz paź 28, 2004 4:56 pm
Lokalizacja: z domu :)


Powrót do Hyde Park



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

cron