Forum Laca

przez **Thail** » Cz maja 29, 2003 4:59 pm

Napisałem ostatnią wiadomość i ujrzałem dwa rażące moje oczy błędy, dlatego d a własnego sumienia je poprawiam :
"... dlatego Morf , *powiedział, ze jesteś kochana... "
"...*odczówam..."
Auc, dlatego przepisuję wszystko do worda zanim gdzieś wrzucę.

przez **Sea** » Pt maja 30, 2003 4:46 am

Thail napisał(a): Cofnął się do tyłu i usiadł na monumentalnym kamiennym tronie wysadzanym klejnotami.

Dobrze, że nie cofnął się do przodu. Mógłby tego nie przeżyć ;)

Nieźli z Was dresiarze, tak ogólnie ;)

przez **Thail** » Pt maja 30, 2003 12:35 pm

He :D Z tym tronem może przesadziłem, ale szczególy jeszcze nikomu nie zaszkodziły.
A propo :D
Sea może sama coś napiszesz ?
Hehehe pa
( Przyznam szczerze, że pierwszy raz ktoś mnie wziął za dresiarza :wink:

)

przez **Sea** » Pt maja 30, 2003 2:22 pm

Thailu, nie chodziło mi o tron. Po prostu zwrot "cofnąć się do tyłu" jest bez sensu. Coś jak masło maślane, jeśli potrzebujesz obrazowych przykładów. W końcu nie ma takiej możliwości, żeby cofnąć się do przodu, lub co gorsza, cofnąć się w miejscu, prawda? :)

Póki co zadowolę się czytaniem Waszych opowiadań, nie lubię pisać, Ty po studiach dziennikarskich też byś nie lubił. ;)

przez **Thail** » Pt maja 30, 2003 3:15 pm

Hmmmm o To chodzi.
Muszę przyznać, ze trochę to dziwnie brzmi :o po bliższym przyjrzeniu.
Ale jestem początkujący i chyba zasługuję na wybaczenie :D
Tak więc, czy mogłoby to brzmieć w ten sposób, np: Mattis zrobił kilka kroków do tyłu utrzymując bezpieczną odległość ... - dla mnie nawet jakoś to brzmi.
A przy okazji kończę trzeci ... hmmm można powiedzieć rozdział opowiadania i wkrótce się pojawi.
A Ty Gerino rusz tyłek i napisz dalszą część opowiadania, bo póki co, to się dużo leją, a nie wiadomo o co w nim wogóle chodzi :-? :D
Pa.

przez **Gerino** » Pt maja 30, 2003 4:07 pm

DUZO SIĘ LEJĄ???
To ty sobie przeczytasz finałową walkę, przynajmniej 1,5 strony A4. Walki to kwintesencja fantasy, ale wątku tajemnicy też nie potraktuję po macoszemu. A ty mnie w końcu przywróć do żywych :D

przez **Thail** » Pt maja 30, 2003 4:29 pm

Eeeee Gerino mam złą wiadomość :cry:

Ale powrócisz do życia jak zginie główny wróg opowieści.
Albo trochę wcześniej coś się wymyśli, żeby was ozywić :D

przez **Gerino** » Pt maja 30, 2003 6:53 pm

Moja propozycja: Ten zły nas/mnie ożywi byśmy walczyli po jego stronie. Intrygujące, ciekawe, a skuteczne ;D

przez **Sea** » Pt maja 30, 2003 7:07 pm

Thail napisał(a):Hmmmm o To chodzi.
Muszę przyznać, ze trochę to dziwnie brzmi :o po bliższym przyjrzeniu.
Ale jestem początkujący i chyba zasługuję na wybaczenie :D
Tak więc, czy mogłoby to brzmieć w ten sposób, np: Mattis zrobił kilka kroków do tyłu utrzymując bezpieczną odległość ... - dla mnie nawet jakoś to brzmi.

Jasne, że zasługujesz na wybaczenie, zresztą nie czepiam się, sam prosiłeś o wytykanie błędów (pomijam fakt o obszernych lekcjach dotyczących cofania się do tyłu, każdych bądź razów itp w 4 klasie szkoły podstawowej). ;)

przez **Gerino** » Pt maja 30, 2003 7:20 pm

Narzekasz... nasz prezydent (były oczywiscie) mówił przecież, że dokonał zwrotu o 360 stopni...

przez **Sea** » Pt maja 30, 2003 7:26 pm

Gerino napisał(a):Narzekasz... nasz prezydent (były oczywiscie) mówił przecież, że dokonał zwrotu o 360 stopni...

No jeśli bierzesz debila za przykład to gratuluje. A argument, że debil był w końcu prezydentem do mnie nie przemawia, zważywszy na czasy, w jakich żyjemy. Poza tym nie narzekam, tylko zwracam uwagę. :P

przez **Thail** » Pt maja 30, 2003 9:52 pm

Sea napisała:

No jeśli bierzesz debila za przykład to gratuluje. A argument, że debil był w końcu prezydentem do mnie nie przemawia, zważywszy na czasy, w jakich żyjemy. Poza tym nie narzekam, tylko zwracam uwagę. :P

Miło wiedzieć, że inni podzielają moje zdanie co do byłego prezydenta, ale ja bym jeszcze do debila dodał :
Wieśniak, sprzedawczyk, zdrajca itd. :wink:

:x
Dzięki Sea za zwracanie uwagi :D staram się nie robić błędów, ale czasami coś głupiego wpadnie i już zostaje :wink:

przez **Borry** » Pt maja 30, 2003 10:40 pm

Hmm... Jeżeli mi jeszcze powiesz że nasz aktualny prezydent to ucieleśnienie wszystkich cnót to chyba się na Ciebie pogniewam.

przez **Sea** » So maja 31, 2003 3:48 am

Po pierwsze: temat obecnego nie był poruszany,
po drugie: przynajmniej umie jako-tako mówić w języku kraju, któremu przewodniczy i na tym polu akurat nie mam mu nic do zarzucenia,
po trzecie: nie ma ludzi bez wad.

przez **Thail** » So maja 31, 2003 8:42 am

Hmmm odbiegamy trochę od tematu.
Borry może Ty byś coś skrobnął, jakies opowiadanko o losach twojej postaci.
:D :D

przez **Thail** » So maja 31, 2003 8:45 am

PS. Borry nie uważam, ze nasz obecny jest wzorem cnót, ale przynajmniej nie mówi przed kamerą, że :"Czarne jest białe, a białe to czarne". :evil:

Pa.
Muszę szybko opowiadanie kończyć bo schodzimy na nieprzyjemne tematy :D

przez **Borry** » So maja 31, 2003 10:14 am

Może nasz PRZYSZŁY prezydent będzie pierwszym normalnym jakiego będziemy mieli.A znając życie znowu trafi się idiota.
A co do opowiadania to mi wystarczy , że byłem wymieniony przez Gerina

przez **Gerino** » So maja 31, 2003 12:21 pm

Byłeś? Nie pamiętam ^^
A co do prezydenta (bo to ja zacząłem) to był totalnym idiotą, a to, że rządził Polską daje powód do śmiechu. Ja nikogo nie usprawiedliwiałem debilizmem wałęsającego się, tylko chciałem pokazać, że Thail przy nim to całkiem normalny człowiek ;D

przez **Borry** » So maja 31, 2003 12:31 pm

Przepraszam za pomyłkę Gerino ale to THAIL uczynił mnie bohaterem, o którym dzieci będą się w szkołach uczyły:

Na placu Oprócz niego znajdowało się wielu innych wybranych : Morf, Borry, Dart, Carmina, Gerino, Gloin ... oraz kilku nieśmiertelnych : Mole, Vertim, Seasee, Lavertan, Jemkit, Reif ...

Więc byłem jednym z wybranych.
A co do poprzedniego tematu. W porównaniu z nim każdy jest normalny (no może poza panem profesorem Lepperem)

przez **Gerino** » So maja 31, 2003 12:32 pm

Puknij się ^^ to opowiadanie Thaila...
Po za tym spójrzcie, jaki popularny temat się zrobił ;D

przez **Borry** » So maja 31, 2003 12:35 pm

Chyba najpolpularniejszy temat na forum.

A wszystko przez tego Thaila i jego pomysły... Ech...

przez **Gerino** » So maja 31, 2003 12:45 pm

Przynajmniej mam co robić jak nie mam co robić :D
Tak przy okazji to brakuje mi pomysłu na rozwinięcie akcji ;/

przez **Sirith** » So maja 31, 2003 6:35 pm

Gerino, nie masz pomysłu? Wchodź na LACa, w końcu teraz zawsze są jakieś kwiatuszki, choćby w wypowiedziach niektórych graczy...

przez **Gerino** » So maja 31, 2003 10:16 pm

Dajcie pomysła, bo co? Burdę? Thail to wymyślił. Jakaś wojna? Już jest. OOOOO mam pomysł. Wątek miłosny!

przez **Sirith** » So maja 31, 2003 11:57 pm

Dooobre :D Tego jeszcze nie było!

przez **Lavertan** » N cze 01, 2003 10:08 am

Wątek miłosny w malutkiej części został już zapoczątkowany przez Thaila.. i można się domyśleć , że będzie rozwinięty ( Thail i Gimza w koncu małżeństwo wiec w opowiadaniu pewnie też coś rozkwitnie :D ).

przez **Gerino** » N cze 01, 2003 10:11 am

Kleryczka i mnich. Fajnie. Mi chodziło o coś hmm.... no, zobaczycie :D
A jak się nie podoba to wymyśl coś lepszego

Ale kogo z kim chajtnąć? Hmm...
W wersji orginalnej miał być Lavertan z Thailem, ale chyba zmienię to trochę :P

przez **Lavertan** » N cze 01, 2003 11:25 am

1. Związki homoseksualne ani w polsce ani na Lacu CHYBA sa nie mozliwe ; ] ( chyba zanzaczam ) 2. ja z Thailem ? blee :D

przez **Gerino** » N cze 01, 2003 11:39 am

Po tobie to ja się wszystkiego spodziewam :D

przez **Lavertan** » N cze 01, 2003 12:09 pm

No wiesz? jak już to z siostra Thaila :D a nie z nim. A tak w ogóle odbiegamy od tematu więc lepiej coś naskrob to będzie co czytać :).

przez **Gerino** » N cze 01, 2003 12:13 pm

Jestem w trakcie pisania. A od nieletnich to się odczep )|>

przez **Thail** » N cze 01, 2003 6:23 pm

Wiesz co Gerino.
Za to chajtnięcie z Lavertanem to Cię chyba ubiję jak spotkam na lacu :evil:

Śpieszę w wyjaśnianiu pojęcie "Wybrany".
Są to gracze :) . Przecież nie napiszę w opowiadaniu: Gracze zaatakowali wojska rzucając się na przeciwników z furią i zacięciem. ( Jak dla mnie brzmi trochę debilowato ).
Po drugie moje opowiadanie jest jeszcze w trakcie pisania bo chcę, aby było jak najmniej błędów i powtarzających się opisów, które są dla mnie plagą. :wink:

. Ja nikogo nie usprawiedliwiałem debilizmem wałęsającego się, tylko chciałem pokazać, że Thail przy nim to całkiem normalny człowiek ;D

Za to też Cie pogonię :D
Pa.

przez **Gerino** » N cze 01, 2003 6:26 pm

Lavertan się mizdrzy do twojej siostry a się do mnie przyczepia.
No to wal, ulżyj sobie ^^

przez **Semeion** » N cze 01, 2003 6:31 pm

Sugeruję "ż" w "ulżyj" :P Przy każdym użyciu. W dłuższych tekstach prozatorskich również. To ułatwia czytanie.
Pozdrawiam.

przez **Gerino** » N cze 01, 2003 6:35 pm

Prawda że możliwość zmieniania wkurza? :P

przez **Semeion** » N cze 01, 2003 6:39 pm

W sumie nie. Do tegą dążyłem. Jak dotąd nie mam powodu, by się bezinteresownie na Tobie wyzłośliwiać. Zresztą, dopóki Grzechu nie wywali mojej notki, i tak będzie wiadomo, o co chodzi :P

przez **Thail** » N cze 01, 2003 9:14 pm

Gerino ...
THAIL I SAWANTRA SĄ PROWADZONE PRZEZ DWIE RÓŻNE OSOBY
Sawantra to moja siostra w Realnym Świecie :x
2. Ja to nie Jemkit ( Bez obrazy )i nie bawię się dwoma postaciami (Na razie, a tymbardziej żeńską :evil:

)
Dziękuję za uwagę .
PS. Ten temat, to dopiero ma żywotność.

przez **Sea** » N cze 01, 2003 11:35 pm

lavertan napisał(a):1. Związki homoseksualne ani w polsce ani na Lacu CHYBA sa nie mozliwe ; ] ( chyba zanzaczam ) 2. ja z Thailem ? blee :D

Nie sa możliwe? Pogadaj z Jemkitem. On ma na koncie dwa, z tego jeden zalegalizowany ;)

przez **Lavertan** » N cze 01, 2003 11:38 pm

Buehehe no tak, o 1 hm powiedzmy że wiedzialem ale o 2 ?!?! oświeccie mnie ; ]

przez **Sea** » N cze 01, 2003 11:49 pm

to tajemnica, a upowazniony do oswiecania jest w tym wypadku wylacznie Jemkit ;)

przez **Thail** » Pn cze 02, 2003 12:26 pm

Dobra zawijam rękawy i biorę się za kończenie 4 rozdziału. :D
Kurcze elf nie pracuje, koniunktura w górę poszła i straciłem oszczedności w banku Midgaardzkim :cry:

Muuuhahahahaha :)
Ale sobie odrobię. :wink:

PS. Czy na szacownego pana Thaila padła jakaś klątwa złego spojrzenia ?
1. Wczoraj moja głowa była warta 300k (Ale ktoś mi ubliżył :D ).
2. A dzisiaj jakiś Bóg zakosił mi kasę zarobioną na aukcji. :evil:

(Pozd. Noom).
Ehhhh ja to sobie i tak odbiję, ale martwi mnie nieufność "niektórych" co do mojej osoby ( Elf sobie trochę oszczędności zrobił, a tu już " hura bura bóg wichura i po oszczędnościach z 30 poziomów ..." 8) )hje hje hje.
Pa.

przez **Semeion** » Pn cze 02, 2003 12:30 pm

Ja bardzo i najuniżeniej przepraszam, ale czy można prosić w jakiejś... innej wersji językowej? Na przykład z uwzględnieniem wymogów składniowych i jakiejś struktury logicznej? Tak to nie bardzo rozumiem... :(

przez **Thail** » Pn cze 02, 2003 1:42 pm

Semeion napisał :

Ja bardzo i najuniżeniej przepraszam, ale czy można prosić w jakiejś... innej wersji językowej? Na przykład z uwzględnieniem wymogów składniowych i jakiejś struktury logicznej? Tak to nie bardzo rozumiem...

Hmm normalnie mam przetłumaczyć na twój język, a to bedzie trudne, ale się postaram :
No to se słuchaj panocku. My tu gadu gadu a mi zwiesny uciekać, więc jak się cyta cosik na tom forem, to tseba się licyć, że każdy pisze tu po swojemy, a i jak to być u cie na wsi.
Tak lepiej ??? :D
A teraz pważnie. nie krywtykuj innych, zeby samemu nie być krytykowanym, a po drugie poczytaj trochę książek i poszukaj tam składni.

przez **Semeion** » Pn cze 02, 2003 1:55 pm

Mnie nie przeszkadza bycie krytykowanym, panocku. Książek o składni mam dość, bo korzystam z nich stale. Prosiłem jedynie o obecność podmiotów i orzeczeń w zdaniach. To znacznie pomaga w zrozumieniu ich sensu. :P

przez **Thail** » Pn cze 02, 2003 2:55 pm

Semeion.
Moze tego nie zauważyłeś, ale ja byłem lekko wkurwiony i nie zależało mi na poprawności mojej wiadomości.

przez **Semeion** » Pn cze 02, 2003 3:03 pm

Nie ma sprawy. Niemniej zemsta lepiej smakuje na zimno. Kiedy Cię coś wkurwi, odczekaj chwilę i zniszcz delikwenta z chirurgiczną precyzją. Tak, by nie mógł się podnieść. Nie szamocz się. I pamiętaj, że co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. :P

przez **Sawantra** » Pn cze 02, 2003 8:11 pm

Eeeee mam mało czasu.
Przepisuję właśnie opowiadanko do Worda i jak tylko skończę to je wrzucę :D
Semeion obawiam się, że nie mogę skorzystać z twojego pomysłu.
Moja kariera na Lacu szybko by sie zakończyła. :cry:

przez **Thail** » Pn cze 02, 2003 8:18 pm

O KURWA !
Ile czasu trwa logowanie :o ?
Moja siora brała udział w ankiecie u Reifa i nie wylogowała się :x
Tak więc to byłem ja, tylko, ze pod imieniem mojej ... tfu ... siostry. :(

przez **Thail** » Pn cze 02, 2003 8:52 pm

Tę część dydykuję Noomowi i innym zabójcą :
„On !! 3”

Las Mattisa. Noc.
Przy ognisku siedzi pięciu osobników szczelnie owiniętych materiałem.
Od czasu do czasu ktoś poruszy się by wrzucić drewno do dogasającego ogniska. Po wykonaniu tej czynności znowu zapadają w bezruch, który do złudzenia przypomina zasadzkę drapieżnej bestii na niczego nie spodziewającej się ofiarę.
Bez rozmów i śmiechów, w ciągłym skupieniu, nasłuchując każdego szelestu i dziwnego odgłosu, czekali.
Świt nadszedł niespodziewanie szybko zaskakując siedzące w ciszy postacie.
Wstali i zrzucili z ramion płaszcze ukazując ubrania ze skóry w kolorze zlewającym się z otoczeniem. Każdy z nich nosił różne rodzaje broni i mały podręczny ekwipunek.
Po dogaszeniu ognia, wysoki mężczyzna wydał kilka dźwięków naśladując tutejsze ptaki.
Nie minęła nawet minuta, gdy w obrębie paleniska powstał mały tłok.
Grupa ludzi noszących dziwne znaki na płaszczach kłócili się między sobą nie dbając o zachowanie pozorów.
- A mówiłem, że to nie wampir ! – Krzyknął ten z poharataną gębą.
- No i co baranie, że nie wampir – wrzasnął inny – Tu go widziano ostatni raz i tu na niego zapolujemy !
Z pobliskich krzaków wyszło jeszcze pięć osób z tym, że zupełnie inaczej wyglądali i była wśród nich kobieta.
- Stulcie pyski idioci – syknął Dagerharm, a twarz przybrała wyraz pogardy – Chcecie kogoś złapać w takim harmidrze ?
- Zamknij się ! – Ryknął zabójca należący do elity miejskich morderców – uczyć roboty ci się zachciało. Wiedz, że zabiłem wielu takich jak ty i mogę całą waszą pie ....
Nie dokończył.
Rayavo szybkim pociągnięciem ostrza po gardle awanturnika zakończyła jego marny żywot.
Wytarła zakrwawiony sztylet o leżące bezwładne ciało i uśmiechnęła się paskudnie do reszty.
- A teraz cisza – powiedziała i wydobyła drugie ostrze.
- Ty suko !!! – Wrzasnął morderca i zadał cios z półobrotu celując w szyję kobiety.
Neutir sparował z łatwością nadlatujący atak i wykorzystując utratę równowagi przez mężczyznę, zarzucił swoją pętlę.
Płynnie i mocno pociągnął za żyłkę odcinając głowę swojej ofierze.
Początkowa kłótnia szybko przerodziła się w pasmo pojedynków między łowcami.
W czasie walki doszło do użycia najróżniejszych rodzajów broni, np.
Łańcuch zakończony kulą nabijaną kolcami, gwiazdkami, ukryte w butach ostrza, miniaturowe kusze na nadgarstkach itp.
Krew lała się litrami i wsiąkała w ziemię pozostawiając bordowe plamy.
Zabójcy zabijali w okrutny sposób i wiedzieli, że sami inaczej nie zgina.
Najczęstszym atakiem było cięcie wzdłuż aorty szyjnej lub przebicie serca tak, aby nie uszkodzić innych ważniejszych organów. Ofiara umierała bardzo powoli i w ogromnych męczarniach.
Mała bitwa trwała już kilka długich minut i nikt nie dawał za wygraną.
Całemu zdarzeniu przyglądała się postać ukryta na pobliskim drzewie. Zakamuflowana, idealnie zlewała się z otoczeniem będąc niewidocznym dla patrzących z daleka.
Siedzący na gałęzi osobnik należał do rzadkiej rasy bogów.
Obecnie bawił się nożem przekręcając go między palcami.
- Dzięki bogom za takich idiotów – Syknął i pokiwał głową klnąc cicho w dziwnym języku – Przysłali nam kilkunastu kretynów ... – powiedział Noom nie przestając się przyglądać rzezi trwającej na dole – I jak ja mam coś tu zdziałać !? mam nadzieję, że te okrzyki zaciekawia Porywacza Dusz ... Strasznie jestem ciekawy co potrafi – uśmiechnął się paskudnie i podniósł leżące dotąd zatrute ostrze.
- Też mam taką nadzieję – Odezwał się inny głos z wyższej gałęzi – Ale nie ma co li ...
Nagle w samym centrum bitwy nastąpiła mała eksplozja, która stanowczo ostudziła ambicję i zapał zabójców, rozrzucając ich na wszystkie strony.
Gdy zaskoczenie opuściło leżących mężczyzn ujrzeli zmierzającego w ich kierunku wysoki cień.
Porywacz Dusz wolno szedł w kierunku oszołomionych morderców nie przestając się śmiać i wywijać młynki swoimi czarnymi klingami.
- Kusza – szepnął Noom – Celuj w głowę ... teraz !!!
Pocisk uderzył idealnie w cel którym było oko zasłonięte kapturem.
Bełt odbił się z metalicznym odgłosem i opadł na ziemię nie wyrządzając żadnej krzywdy.
- Na niego !!! – Krzyknął Noom i wraz z pozostałymi przystąpił do ataku.
...

przez **Gerino** » Pn cze 02, 2003 9:22 pm

I ja robię same walki....
Tak czy siak całkiem ładny EPIZODZIK, ale po tobie spodziewam się dużo więcej. Lenisz się, wiem na co Cię stać >:]
To ja idę pisać...

Forum Laca

"WOJNA O DRMITH"

Poprawka.

Re: "On !! 2"

Hehehehe

Rozdział 3.

Kto przegląda forum