Opętanie

Opowiadania o historiach dziejących się w świecie Laca.

Moderatorzy: Thail, łowcy trolli

Opętanie

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Pn lut 23, 2004 10:36 am

Napisałem te opowiadanie, troche mi sie nudzilo, i przeczytałem "Wojne o Drimithr". Wzorujac sie na waszych opisach, napisalem moje pierwsze opowiadanie. Jestem mlody i poczatkujacy, iec pewnie jest do dupy.
Z góry przepraszam : Sirith, Lavertana, Gerina, Khrella, Thaila, Morfa i Nifira. Mam nadzieje ze nikogo nie urazilem. A oto opowiadanie:

„Opętanie”


Zakapturzona postać ubrana w długą, białą szatę miarowym krokiem zbliżała się na miejsce spotkania. Po chwili przystanęła i usiadła na kamieniu – wyraźnie widać było, że czeka na coś, lub na kogoś. Po chwili oczekiwania pojawiła się druga postać, jednak odziana w czarną szatę. Czarna postać podeszła do kamienia, ściągając kaptur.
-A więc jednak zjawiłeś się – powiedział Gerino.
-Tak – odpowiedział nieznajomy.
Gerino uśmiechnął się ukazując swe białe kły.
-Zaczynamy ? – zapytał wampir.
-Tak – odpowiedziała niewzruszona postać.



Ciszę nocy przerwał wybuch słyszany w całym Midgaarze. Sirith, (o dziwo ) Lavertan, Morf i Thail, którzy akurat zabawiali w tutejszej karczmie, szybko wybiegli, i pośpieszyli przez wschodnią bramę – stamtąd dobiegł huk. To co tam ujrzeli, wzbudziło w nich zdziwienie, może nawet przerażenie. Stali przed dołem głębokości dziesięciu, i średnicy dwudziestu pięciu metrów. A na środku leżało ciało w białej szacie. Sirith podbiegła tam. Odwróciła ciało i wydała z siebie zduszony okrzyk. Arendil – to jego ciało – był ciężko ranny, lecz nadal żył. Na miejscu żołądka znajdowała się pokaźna dziura. Arendil pluł krwią, ale był przytomny. Sirith pochyliła się nad umierającym.
-Co się stało ? – spytała wzruszonym głosem.
-To... to... był... G... Ge... – ostatnie słowa utonęły w kaszlu... Arendil stracił przytomność.



Gerino zamienił się w nietoperza, obserwując całe zdarzenie z bezpiecznej odległości. Widział jak Lavertan podnosi ciało i zanosi je do miasta. Wampir nie miał zamiaru lecieć dalej, niedługo wzejdzie świt. Przysiadł na wierzchołku góry, zmieniając się w swoją prawdziwą postać. Po chwili za nim pojawił się Khrell. Uśmiech pojawił się na twarzach wampirów.
-Załatwiłem w podobny sposób tego kleryka, Nifira. – powiedział Khrell
-Dobrze – odpowiedział mu Gerino – Ci głupcy nawet nie zdają sobie sprawy z tego co ich czeka. Czy dobiłeś Nifira ? –
-Tak –
-No cóż, trudno, ja tamtego zaraziłem wampiryzmem. Jeśli się nie zorientują, zginie, jeśli tak, wyjawi im wszystko, a potem zginie.
Gerino zaśmiał się okrutnie.
-Trzeba powiadomić Pana o przebiegu wydarzeń – powiedział.
Po chwili obaj dotarli już do ciemnej, wilgotnej jaskini, aby spokojnie przeczekać dzień.

C.d.n


Jesli wam sie spodoba, i nikogo nie urazilem, dodam nastepne czesci.
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Mole » Pn lut 23, 2004 11:14 am

Troche chaotyczne to opowiadanko, ale jak na pierwszy raz to moze byc.... czytywalem tu juz gorsze.:)
Elen sila lumenn omentielvo!!!
Emblemat użytkownika
Mole
 
Wiadomości: 153
Dołączył(a): Cz kwi 11, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Żyrardów

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Pn lut 23, 2004 2:27 pm

to mam pisac dalsza czesc, czy sobie darowac ??? bo sam juz nie wiem
i czy kogos urazilem ??? i czy Sirith zgadza sie na taka role ? co mam o tym myslec ??
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Cosmathy » Pn lut 23, 2004 2:47 pm

Generalnie, ludzie nie obrażają się za uśmiercanie ich w opowiadaniach, tak długo, jak ich nie ośmieszasz...
| uwolniony |
Cosmathy
 
Wiadomości: 189
Dołączył(a): Śr cze 11, 2003 1:16 pm

Wiadomośćprzez Val » Pn lut 23, 2004 4:48 pm

Pisz. Bardzo mi się podoba. Ale jeśli nie umieścisz mnie w nim, to nie chciałbym na Twoim miejscu mnie spotkać :evil: .
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Pn lut 23, 2004 4:58 pm

ciesze sie :smile: :smile: druga czesc w toku :)
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Natahan » Pn lut 23, 2004 5:16 pm

Czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam.
Ad ultrumque paratus..
Emblemat użytkownika
Natahan
 
Wiadomości: 15
Dołączył(a): Pn lut 23, 2004 5:12 pm
Lokalizacja: lac.pl 4000

Wiadomośćprzez Khrell » Pn lut 23, 2004 7:00 pm

Podoba mi się i ciekaw jestem co będzie w następnej części:)
Nie wiem czy dzielisz graczy na grupy, jeśli tak to pamiętaj, że Sirith też jest wampirem.
Khrell
 
Wiadomości: 474
Dołączył(a): Pt kwi 11, 2003 7:21 pm

Wiadomośćprzez Gerino » Pn lut 23, 2004 7:02 pm

Gerino zaśmiał się okrutnie.
-Trzeba powiadomić Pana o przebiegu wydarzeń – powiedział.


Wybacz, nie mam pana.
Sirith pochyliła się nad umierającym.
-Co się stało ? – spytała wzruszonym głosem.


Sirith by go kopneła ze dwa razy i zabrała sakiewkę.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Kalia » Pn lut 23, 2004 7:21 pm

Nie wiem czy dzielisz graczy na grupy, jeśli tak to pamiętaj, że Sirith też jest wampirem.


Tak, i nie zapomnij, że Kalia też jest wampirem, i też chce mieć jakąś rolę w tym opowiadaniu :grin:
"Ani mnie zgnębią zórz krwawe zawiście,
Ni złote groźby słonecznej potęgi!
Grzbiet mój na złość słońcu czerni się plamiście
w przeciwsłoneczne, przeciwzłote pręgi!"
Emblemat użytkownika
Kalia
 
Wiadomości: 181
Dołączył(a): So mar 29, 2003 9:25 pm
Lokalizacja: Toruń

Wiadomośćprzez Savilla » Pn lut 23, 2004 7:48 pm

J tez jestem mlodą wampirzycą, więc pamiętaj i o mnie. :grin:
Kobieta Szpieg
Emblemat użytkownika
Savilla
 
Wiadomości: 61
Dołączył(a): Cz sty 29, 2004 2:39 am
Lokalizacja: Bydgoszcz

Wiadomośćprzez muzgus » Pn lut 23, 2004 7:58 pm

Baaardzo fajne,, jestem pod wrażeniem :)
gg: 5224983 | jabber: m [at] jabber.cz| tlen: muzgus [at] tlen.pl | icq: 314995403
(___________(Już pusto...) ___________)
Emblemat użytkownika
muzgus
 
Wiadomości: 827
Dołączył(a): Śr gru 24, 2003 11:30 am
Lokalizacja: Hrabstwo Anin

Wiadomośćprzez Khrell » Pn lut 23, 2004 8:20 pm

Gerino, to w tym opowiadaniu masz, sytuacje są wybrane przez autora, który stara się tylko odzwierciedlać nasz charakter.
Khrell
 
Wiadomości: 474
Dołączył(a): Pt kwi 11, 2003 7:21 pm

Wiadomośćprzez Natahan » Pn lut 23, 2004 8:32 pm

A ja jestem Inkwizytorem, i pierdoli mnie Twoje opowiadanie.
Pozdrawiam.
Ad ultrumque paratus..
Emblemat użytkownika
Natahan
 
Wiadomości: 15
Dołączył(a): Pn lut 23, 2004 5:12 pm
Lokalizacja: lac.pl 4000

Wiadomośćprzez Val » Pn lut 23, 2004 8:43 pm

A ja jestem anarchistą i pierdolę inkwizycję :] .
Pozdrowienia, Gloinik :* .
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez Gerino » Pn lut 23, 2004 8:58 pm

A ja jestem zielonym taboretem kuchennym i pierdolę różowe narzuty na łóżko.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Arvena » Wt lut 24, 2004 8:43 am

Inkwizycja... Hmmm....
...
Emblemat użytkownika
Arvena
 
Wiadomości: 80
Dołączył(a): So lis 08, 2003 10:42 pm

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Wt lut 24, 2004 11:40 am

Khrell napisał(a):Nie wiem czy dzielisz graczy na grupy, jeśli tak to pamiętaj, że Sirith też jest wampirem.


nie dziele graczy na grupy, moozna to wywnioskowac np. z tytulu. Co sie dokladnie stanie okaze sie pozniej. Co do Savilii i Kalii sprobuje je jakos wciepnac do opowiadanka, ale nie wiem, czy chca byc po stronie zla czy dobra :) zdecydujcie. Gerino, wiem ze nie masz "Pana" ale znowu po tytule mozna wywnioskowac o co mi chodzilo :) I jeszcze jedno, zwracam sie z prosba... bo nie wiem jakie imie wymyslic dla czarnego charakteru... :) moze ktos podpowie ??

Ps:. druga czesc dzis popoludniu :)
Ps2. ciesze sie ze sie podobalo :)

Pozdrawiam ;]
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Kalia » Wt lut 24, 2004 5:08 pm

Co do Savilii i Kalii sprobuje je jakos wciepnac do opowiadanka, ale nie wiem, czy chca byc po stronie zla czy dobra


Yhh, "wciepnąć"..Czy wiesz , że jestem Matką Rodziny Memento Mori i skoro prawie wszystkie "starsze" wampiry zamieszczasz w swoim opowiadaniu, to mnie też musisz umieścić! :lol:
Oczywiście, że chcę być po stronie zła. Nie mogłoby być inaczej, ponieważ jestem wampirem i nienawidze każdej innej rasy i nie będę nadstawiać karku za jakiegoś człowieka, krasnala czy jakiegoś innego typka :cool:
"Ani mnie zgnębią zórz krwawe zawiście,
Ni złote groźby słonecznej potęgi!
Grzbiet mój na złość słońcu czerni się plamiście
w przeciwsłoneczne, przeciwzłote pręgi!"
Emblemat użytkownika
Kalia
 
Wiadomości: 181
Dołączył(a): So mar 29, 2003 9:25 pm
Lokalizacja: Toruń

Wiadomośćprzez Tzeentch » Wt lut 24, 2004 6:34 pm

I jeszcze jedno, zwracam sie z prosba... bo nie wiem jakie imie wymyslic dla czarnego charakteru... :) moze ktos podpowie ??


Może Slaanesh?
Emblemat użytkownika
Tzeentch
książę wampirów
 
Wiadomości: 1280
Dołączył(a): Śr maja 08, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Szczecin

Wiadomośćprzez Val » Wt lut 24, 2004 6:41 pm

Proponuję "Chuj".
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Wt lut 24, 2004 7:44 pm

oto dalszy ciag mojej pseudo - powieści. Slaanesh moze byc :), tylko zginie na koncu. Kalia zrobi sie :) w nastepnej czesci napewno wystapisz usmiercajac kogos... :) a teraz zapraszam do lektury...



Tymczasem w Midgaardzie Uzdrowiciel starał się uleczyć Arendila, co nie było łatwe z powodu licznych obrażeń. Poszkodowany był nadal w złym stanie fizycznym i psychicznym. Arendil leżał w łóżku i odpoczywał, lecz stale się rzucał i mamrotał jakieś dziwne słowa. Sirith mimo że była wampirem, wzruszyła się losem umierającego – w końcu miał tylko siedemnaście lat. Arendil miał wysoką gorączkę.
-Zrobię mu zimny okład – pomyślała Sirith. Poszła więc do łóżka rannego, położyła mu kompres na czoło i już miała odejść, gdy coś przykuło jej uwagę. Mianowicie, zobaczyła coś, czego nikt inny dotąd nie zobaczył. Na jego szyi widniał wyraźny ślad po ugryzieniu wampira. Sirith dobrze wiedziała co to znaczy. Na szczęście wiedziała także co trzeba robić ( Sirith zawsze była mądra J Dop. Autor ). Znalazła wszystkich ( jak zwykle ) w karczmie. Od progu zawołała :
-ON JEST ZARAŻONY WAMPIRYZMEM !!! –
Cała sala od razu zamarła i wszystkie głowy odwróciły się w jej stronę. Lavertan szybko zerwał się z miejsca i podszedł do niej.
-Uspokój się, kto taki ? – Powiedział.
Sirith szepnęła mu coś do ucha i razem odeszli. Ciekawski Morf jak zwykle jak zwykle chciał iść za nimi, jednak Thail zatrzymał go mówiąc :
-Zostaw, wiedzą co robić. –



Sirith i Lavertan szybko przemierzali ulice Midgaardu.
-Myślisz, że jest już za późno ? – Zapytała dziewczyna.
-Nie wiem – Odpowiedział Lav.
Dotarli już do głównego skrzyżowania.
-Rozdzielmy się, ty pójdziesz po Arendila, a ja po „posiłki”. – powiedział.
-Spotkamy się w Świątyni. –



Po chwili wszystko było gotowe do egzorcyzmu, mającego wyleczyć Arendila z wampiryzmu. Egzorcyści zaczęli odprawiać rytuał. Wszystko przebiegało zgodnie z planem, i po pewnym czasie obrzęd zakończył się sukcesem. Nastał wieczór. Wszyscy poszli spać, prócz Sirith, która czuwała przy łóżku Arendila...



W końcu nastała noc. Gerino zbudził się całkowicie wypoczęty. Automatycznie obudził Khrella, który jak zwykle zaspał.
-Wstawaj, dzisiaj lecimy do Pana złożyć raport, zapomniałeś ? – powiedział.
-Uhm... Nie... jasne że pamiętam... – odpowiedział zaspanym głosem Khrell. Obaj zamienili się w nietoperze i odlecieli.
Po pewnym czasie dotarli do jakiegoś starego zamczyska, które wyglądało całkiem normalnie. Lecz było w nim coś dziwnego, coś przerażającego, coś, co mogło spaść na świat siejąc śmierć, zniszczenie, coś, czego opisać normalnymi słowami opisać się nie da. Wampiry jednak zdawały się nie wyczuwać „tego czegoś”, choć może są przyzwyczajone... Bez obaw weszły do środka...

W końcu noc się skończyła ustępując miejsca nowemu dniu...

W najblizszym czasie postaram sie nastepna czesc... :grin:
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Thail » Wt lut 24, 2004 8:02 pm

Bardzo ładne, jest kilka błędów, ale treść jest ciekawa :applause:
Oby tak dalej :wink:
"Nigdy nie kłóć się z debilem, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem".
"Naród Polski jest wspaniały, tylko ludzie kurwy" -J. Piłsudski
Emblemat użytkownika
Thail
 
Wiadomości: 1857
Dołączył(a): Cz lut 20, 2003 1:57 am
Lokalizacja: Z Wyspy Lodoss (SKO)

Wiadomośćprzez Khrell » Wt lut 24, 2004 9:22 pm

Ładnie ładnie;) ale z tą Sirith to naprawde się uśmiałem :D
Khrell
 
Wiadomości: 474
Dołączył(a): Pt kwi 11, 2003 7:21 pm

Wiadomośćprzez Gerino » Wt lut 24, 2004 9:30 pm

Proponuję, by w następnym odcinku białą, haftowaną chusteczką ocierała łzy, stojąc na skraju urwiska oglądając zachód słońca :D
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Sawantra » Wt lut 24, 2004 10:05 pm

Gratuluje fajnego opowiadania lecz jeszcze mu daleko do opowiadań Thaila i innych laco pisarzy :D
Jest całkiem niezłe :P
Pozdrawiam !
Niech Lam ma Thaila w swojej opiece :)
Emblemat użytkownika
Sawantra
 
Wiadomości: 92
Dołączył(a): N maja 11, 2003 5:10 pm
Lokalizacja: Skarżysko-Kam

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Śr lut 25, 2004 11:11 am

No udało mi sie, napisałem nastepna czesc na dzisiaj. Jest trozke dluzsza niz poprzednie, ale niewiele. Kalio, przepraszamm, wystąpilas, ale nikogo nie zabilas :) Khrell sory, ale musialem to zrobic :)
przejdzmy do opowiadania


Świat powoli zaczął budzić się do życia. Ludzie ( i nie tylko )wstawali z miękkich posłań, aby zmierzyć się z trudami codziennego życia. Ten dzień miał być tak monotonny jak zawsze, lecz nie dla wszystkich...
Thail i Lavertan szli szybko przecinając zaludniające się ulice Midgaaru. Rozmawiali półgłosem, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji...
Sirith, którą zmęczyło całonocne czuwanie przy Arendilu, w końcu zasnęła przy jego łóżku. Jednak koło południa obudziła się wiedziona jakimś przeczuciem. I jak zwykle miała rację. Zerknęła na łóżko, lecz nic nie powiedziała, tylko natychmiast wyszła z pokoju. Biegła szybko przez jasne ulice Midgaaru, nie zważając na palące ją słońce. Tak jak się spodziewała, Thail i Lavertan byli w Świątyni i omawiali coś.
-Obudził się – powiedziała.
-Kto ? – zapytali równocześnie Thail i Lavertan.
-Arendil. I chyba musi nam coś wyjaśnić...



Tymczasem Gerino i Khrell dotarli do głównej sali zamku. Posadzka była wyłożona czerwono – czarnymi dywanami. Na ścianach wisiały drogie arrasy, wzbudzające niepokój w każdym, kto się im przyglądał. Całą salę przepełniała groza... U końca sali na podwyższeniu majestatycznie wznosił się złoty tron wysadzany diamentami. Na tronie ktoś siedział...
Gdy Gerino z Khrellem u boku dotarli do powyższenia, postać podniosła się, a dwa wampiry uklękły. Osobnik ten, ubrany był w długą, czarną szatę z kapturem nałożonym na głowę tak, że nie było widać twarzy. Przy pasie przypiętą miał pochwę, z której wystawała złota rękojeść wysadzana kilkoma krwistoczerwonymi rubinami. Przy lewej nodze upięty miał taki sam sztylet.
-Zawiodłeś mnie Khrellu, poniesiesz konsekwencje... – powiedziała postać.
-Paniee, nieee... – jęknął błagalnie Khrell...



-Kto to zrobił ? – zapytała Sirith
-Gerino, tak, Gerino... – odpowiedział Arendil wpatrując się w nią z niemym zachwytem.
-Gerino ? – zdumiał się Morf.
Arendil dalej wpatrywał się w Sirith. Dopiero teraz, kiedy wszyscy zaczęli przyglądać mu się uważnie, zorientował się że ma otwarte usta. Natychmiast je zamknął.
-No przecież mówię – odpowiedział.
-Hmm... to do niego nie podobne, mimo że jest wampirem – powiedział Lav.
-Możesz mi to wyjaśnić – zmieszał się Thail – bo czegoś tutaj nie rozumiem...-



Khrell upadł po kolejnym uderzeniu, tym razem w żołądek. Z nosa i z kącika ust ciekła mu krew.
-Oszukałeś mnie, Slaanesh – powiedział
-Taak... to nie było trudne... – Slaanesh zaśmiał się złowieszczo. –Już mi nie będziesz potrzebny –
Książę wampirów ułożył ręce na wysokości piersi i zaczął wypowiadać słowa zaklęcia.
-Nie dam się zabić bez walki ! – krzyknął Khrell wysuwając sztylet zza pasa. Rzucił się na Slaanesha, tnąc z półobrotu na wysokości brucha. Książę przestał mamrotać zaklęcie, skoczył do góry, ponad atakiem. Khrell spojrzał do góry i zobaczył nadlatującą w jego stronę nogę. Chwycił się za twarz. Kopnięcie rozbiło mu łuk brwiowy i złamało nos. Zatoczył się, ale nie upadł. W akcie desperacji, rzucił swoim sztyletem w nadbiegającego Slaanesha. Ten jednak uniknął ciosu, zamieniając się w nietoperza.
-Głupcze !!! – Khrell zaśmiał się – teraz nie masz ze mną szans !!! –
Wycelował i rzucił kulę ognia w kierunku nadlatującego wroga. Trafił. Uśmiechnął się.
-Nie doceniłeś mnie – krzyknął.
-Nie, ty jesteś głupcem – usłyszał znajomy, zimny głos za swoimi plecami. Poczuł zimne ostrze wbijające się brutalnie w jego kręgosłup. Ból.
-Ale... ja... przecież trafiłem... – wymamrotał w agonii.
-Tak, trafiłeś... ale ja jestem zbyt silny dla Ciebie – odpowiedział
-No cóż, nie ja, a inni – Khrell uśmiechnął się. Skonał.
-Kalio, Savillo – krzyknął Slaanesh
-Tak panie ?
-Wiecie co macie robić-
-Tak.-
-Dobrze, ty Gerino, sprzątnij zwłoki.-
-Dobrze Panie –
Slaanesh uśmiechnął się ukazując swe białe kły.

Kalia i Savilla leciały w znanym tylko sobie kierunku...


Ps:dziekuje za tak cieple opinie o mojej powiesci :) :grin:
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Mole » Śr lut 25, 2004 11:23 am

No coraz lepiej ci to idzie
Elen sila lumenn omentielvo!!!
Emblemat użytkownika
Mole
 
Wiadomości: 153
Dołączył(a): Cz kwi 11, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Żyrardów

Wiadomośćprzez Qwercik » Śr lut 25, 2004 11:34 am

Kurcze, wszyscy kleca jakies opowiadania, a w zadnym mnie nie ma :P
Protestuje! Jesli w nastepnym sie nie pojawie, albo jesli sie pojawie, a nikogo nie zgwalce, to mnie popamietacie, zobaczycie! ;)
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym.
Qwercik
 
Wiadomości: 443
Dołączył(a): Śr maja 30, 2001 2:00 am
Lokalizacja: Stąd

Wiadomośćprzez Mole » Śr lut 25, 2004 11:42 am

Qwercik po prostu za stary jestes i nikt cie juz nie zna:)
wszyscy o tobie zapomnieli:)
Elen sila lumenn omentielvo!!!
Emblemat użytkownika
Mole
 
Wiadomości: 153
Dołączył(a): Cz kwi 11, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Żyrardów

Wiadomośćprzez Qwercik » Śr lut 25, 2004 11:46 am

No to niedlugo sobie wszyscy o mnie dosc bolesnie przypomna :P
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym.
Qwercik
 
Wiadomości: 443
Dołączył(a): Śr maja 30, 2001 2:00 am
Lokalizacja: Stąd

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Śr lut 25, 2004 2:20 pm

a w jaki sosob jesli mozna wiedziec ?? :)
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Cosmathy » Śr lut 25, 2004 2:51 pm

Arendil, nie chciałbyś wiedzieć. Pisz kolejną część i, dobrze radzę, wciepaj tam Qwerta. A jeśli chcesz wywołać jego gniew, to lepiej mnie ostrzeż, żebym się zdążył wynieść do równoległego wszechświata...
| uwolniony |
Cosmathy
 
Wiadomości: 189
Dołączył(a): Śr cze 11, 2003 1:16 pm

Wiadomośćprzez Gerino » Śr lut 25, 2004 2:51 pm

Pożyjemy zobaczymy co dalej. Na razie się nie wypowiem.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Sawantra » Śr lut 25, 2004 5:51 pm

Kto by zapomniał o takim :] miłym Bogu jak Ty !!! :eek:
Napewno nie ja ! :cool:
Pozdrawiam :]
Niech Lam ma Thaila w swojej opiece :)
Emblemat użytkownika
Sawantra
 
Wiadomości: 92
Dołączył(a): N maja 11, 2003 5:10 pm
Lokalizacja: Skarżysko-Kam

Wiadomośćprzez Khrell » Śr lut 25, 2004 6:19 pm

Jak to? Przecież to Gerino zawiódł, ja zabiłem Nifira, a on spierdolił sprawę z Arendilem, za co mnie pokarał?:P
Khrell
 
Wiadomości: 474
Dołączył(a): Pt kwi 11, 2003 7:21 pm

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Śr lut 25, 2004 6:40 pm

nie on spierdolil, tylko ty zabijajac Nifira. Bo widzisz on chcial aby wszyscy sie o tym dowiedzieli, bo go pokopalo :) a ty zabiles Nifira, i przez to, jak sie potem okaze, Drimithr nie dowiedzialo sie :) Gerino, jakby Arendil zginal, tez by poniosl kare :P

Pozdrawiam ;]
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Cz lut 26, 2004 2:24 pm

Sawantra napisał(a):jeszcze mu daleko do opowiadań Thaila i innych laco pisarzy :D



mowilem ze jestem mlody :grin: mam zaledwie 14 lat !!! :alkoholik:
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Gerino » Cz lut 26, 2004 4:34 pm

Zgred.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Sirith » Cz lut 26, 2004 7:28 pm

Dziękuję, Gerino.
Arendil, jeśli już musiałeś umieścić jakąć kobitkę w roli miłosiernej siostry Teresy, to jednak ja nie jestem odpowiednią postacią... Przynajmniej w grze jestem uparty babsztyl (bo przecież nikt mnie nie nazwie delikatną kobietą...), lubiący pięć rzeczy - krew, kasę, komplementy, facetów i przede wszystkim alkohol. Ja się NIE wzruszam, NIE płaczę i NIE troszczę o nikogo poza sobą i Familiae. A w tym fragmencie przy bramie... Gerino ma rację, ja bym na dokładkę kopnęła, gdzie się da, wyssała do końca i wzięła wszystko, co jest coś warte. O.
"Welcome to dying!"
"Ashes to ashes, dust to dust..."
Emblemat użytkownika
Sirith
 
Wiadomości: 158
Dołączył(a): So kwi 26, 2003 9:47 am
Lokalizacja: Gildia Złodziei w Leanderze

Wiadomośćprzez Val » Pt lut 27, 2004 8:08 am

Tytuł,Sirith, tytuł...
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Pt lut 27, 2004 10:17 am

Sirith napisał(a):lubiący pięć rzeczy - krew, kasę, komplementy, facetów i przede wszystkim alkohol.


no wlasnie Sirith... facetow... FACETOW...

Zgred


czemu ??
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Sirith » Pt lut 27, 2004 12:34 pm

Valdrab, co z tego, że tytuł? Są pewne granice... Nikt by mnie nie zmusił do zarywania nocy dla jakiegoś chłopaczka mającego mleko pod nosem (bo co to jest - 17 lat?), mój umysł powiedziałby wyraźne NIE. Nie jestem taką Sawantrą kleryczką, która muchą bez skrzydeł by się opiekowała, nie mówiąc już o Thailu...

Arendil:
Właśnie. Na FACETÓW, a nie bidnych chłopaczków młodszych ode mnie. Zresztą, gdybym miała wybierać pomiędzy Arendilem, a takim na przykład Lavertanem...
Ostatnio edytowano Pt lut 27, 2004 1:44 pm przez Sirith, łącznie edytowano 2 razy
"Welcome to dying!"
"Ashes to ashes, dust to dust..."
Emblemat użytkownika
Sirith
 
Wiadomości: 158
Dołączył(a): So kwi 26, 2003 9:47 am
Lokalizacja: Gildia Złodziei w Leanderze

Wiadomośćprzez Thail » Pt lut 27, 2004 1:14 pm

Sirith napisała:
...która muchą bez skrzydeł się opiekowała, nie mówiąc już o Thailu...

Uznam to za komplement :grin:
"Nigdy nie kłóć się z debilem, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem".
"Naród Polski jest wspaniały, tylko ludzie kurwy" -J. Piłsudski
Emblemat użytkownika
Thail
 
Wiadomości: 1857
Dołączył(a): Cz lut 20, 2003 1:57 am
Lokalizacja: Z Wyspy Lodoss (SKO)

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Pt lut 27, 2004 2:13 pm

jak sie okaze pozniej mam juz 18 lat :PP
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Sirith » Pt lut 27, 2004 2:22 pm

Co to tam przy moich 25 latach... Poza tym te erpegowe pięćdziesiąt lat jako wampirzyca, te rzeczy...
"Welcome to dying!"
"Ashes to ashes, dust to dust..."
Emblemat użytkownika
Sirith
 
Wiadomości: 158
Dołączył(a): So kwi 26, 2003 9:47 am
Lokalizacja: Gildia Złodziei w Leanderze

Wiadomośćprzez Gerino » Pt lut 27, 2004 3:24 pm

Sirith, ja już bym wolał się powiesić niż wybierać między Arendilem a Lavertanem. Nie bez urazy dla tych dwóch.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez _Arendil_ » Pt lut 27, 2004 4:04 pm

chyba moge to uznac za komplement ?? :applause:
Kocham deszcz bo tylko on na mnie leci...
Emblemat użytkownika
_Arendil_
 
Wiadomości: 485
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 10:46 am
Lokalizacja: Bytom

Wiadomośćprzez Val » Pt lut 27, 2004 4:12 pm

Sirith napisał(a):Zresztą, gdybym miała wybierać pomiędzy Arendilem, a takim na przykład Lavertanem...
Niestety Adenro jest ciotą, która nie potrafi się obronić nawet przed NWO. Mi by było wstyd się takim opiekować.
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez Natahan » Pt lut 27, 2004 4:57 pm

A Ty potrafiłeś się bronić?
Czy umiałeś tylko spierdalać?
Zresztą NWO już niema,
i nie będzie nic, co będzie walczyło z wami.
Nie chce mi się dalej Tego prowadzić, poszedłem w ślady Takumy i znalazłem inny świat.
Pozdrawiam.
Ad ultrumque paratus..
Emblemat użytkownika
Natahan
 
Wiadomości: 15
Dołączył(a): Pn lut 23, 2004 5:12 pm
Lokalizacja: lac.pl 4000

Następna strona

Powrót do Opowiadania



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron