Jeśli mam robić tak jak Kalia, to proszę bardzo, w kolejności alfabetycznej:
1. Grzechu - Człowiek, którego pewien kolega określił jako śmiertelnie niebezpiecznego. Widziałem się z nim już kilka razy. Cholernie silny i cholernie inteligentny.
2. Lam - Z wyglądu wyliniały hipis. Wkurza go palenie papierosów, chociaż patrząc na jego oczy, możnaby powiedzieć, że coś właśnie przećpał.
3. Naja - Mądra dziewczynka. Wbrew temu, co mówią Varena i Seasee.
4. Ulryk - Taki misiowaty misio:).
5. Alandar - Myślę, że czuł się nieswojo w towarzystwie, gdzie właściwie prawie nieznane mu z iRL osoby spokojnie piły razem wódkę, gadając o bzdurach. Nieśmiały? Uratował mi życie w Toruniu.
6. Gloin - Panicz Artur. A co ja będę pierdolić o Gloinie! Gloin jest jaki jest i każdy to wie. Debeściak.
7. Grum - Mój wielki [dosłownie i w przenośni] przyjaciel, którego znam od ponad jedenastu lat. Rzadko wchodzi na Laca, bo nie ma stajla, ale pracuje nad tym, próbując co jakiś czas dołączać się do kabli sąsiadów. To przez niego dostałem się na Laca, więc wszelkie pretensje proszę kierować na
kroowsko@wp.pl.
8. Instredd - Poznany przez Gruma. Odszedł z Laca przez jakieś kłótnie z Lamem, czy innym kimśtam. Kiedy pierwszy raz pił ze mną nalewkę, puścił w czterech miejscach dziesięć pawi i poszedł spać na cztery godziny. Godnym zauważenia faktem jest to, że wypił wtedy dwie trzecie kartonu.
9. Joe - Nie wiem jak się nazywa jego postać. poznałem również przez Gruma. Kiedy piliśmy w lesie, zainicjował zabawę w "kto walnie się więcej razy kijem w rękę?".
10. Kalia - Wpadła tylko na moment, kiedy byliśmy w knajpie. Nie chciała dalej z nami pić:(.
11. Muzgus - Człowiek, którego poznałem przy okazji zlotu ludzi z jego forum. Chciał mnie wyciągnąć na wyjazd na żagle, ale mamusia zakazała.
12. Nepka - Dziewczyna Lama. Nie gadałem z nią raczej, ale sprawiła na mnie pozytywne wrażenie.
13. Nihun - Znajomy z grumowej ferajny. Robi fajną siedemdziesięcioprocentową nalewkę na cytrynach.
14. Omadaha - Koleżanka z klasy. Była tu przez chwilę, próbowała coś zrobić, ale rozpieprzył jej się komp.
15. Orm - Ktoś, kto próbował mi udowodnić, że ma większą wiedzę ode mnie, co mu się udało, jako że jest chyba z dziesięć lat starszy. Pojeb, któremu wydaje się, że jest wampirem.
16. Tharr - Jak już stwierdziłem, jest to psychopata, który pod płaszczykiem grzecznego i uprzejmego zabija ludzi i trzyma ich głowy w lodówce.
17. Varena - Moja koleżanka, którą zaraziłem LACem. Trochę jakby moja siostrzana dusza. Po dogadaniu się z nią, co jest czasem ciężkie, można zauważyć wrodzone podobieństwo charakterów.
18. XXŚlimak/Flanley - Znam również przez Gruma. Nie lubi mieć zamieszczanych swoich zdjęć.
19. Gerino - Poznany przy okazji pożyczenia od niego książek Terry'ego Pratcheta. Nie jest to drobnej budowy, piegowaty rudzielec.
20. Megan - Poznana na warszawskim zlocie z okazji ośmiolecia Laca. Kibolka, która nienawidzi mnie jak morowej zarazy, ponieważ jestem z Łodzi.
21. Lackjaw/Abadonna/Jawful/Morhoggu - Poznany w kafejce u Gloina. Bardzo się u mnie nawalił i zasnął, a obudził go dopiero Gloin.
22. Bifar - Poznany na warszawskim zlocie z okazji ośmiolecia Laca. Wie jak naprawiać kible.
23. Skifr - Poznany na warszawskim zlocie z okazji ośmiolecia Laca. Stwierdził przed zjazdem, że uważam go chyba za debila, bo tłumaczyłem mu zbyt długo która strona ulicy Odyńca jest stroną południową.
24. Reif - Poznany na warszawskim zlocie z okazji ośmiolecia Laca. Jeździ na desce, pije wódkę i jest Egoistycznym Skurwielem. Czego więcej chcieć?
25. Kerrigan - Poznany na warszawskim zlocie z okazji ośmiolecia Laca. Chcieliśmy, żeby nam pograł na gitarze, ale w końcu nie doczekaliśmy się niczego więcej, niż kilka akordów.
26. Carmina - Poznana na dziektarzewskim zlocie. Cicha osoba, ale śmiała się raz, więc chyba nie jest taka mroczna, za jaką chce uchodzić;).
Napisane: Cz cze 24, 2004 3:02 pm
To wielki i przerażający Lam, nieugięty i nieprzekupny, po pólgodzinnym błaganiu możliwe, że da się przekonać jednak jest to bardzo trudne zadanie. Nie wolno przy nim palić papierosów ani dmuchać w jego stronę dymem papierosowym.
Nie jest taki straszny i bezduszny jakby to komuś mogło się wydawać, chyba troche nieśmiały przy starciu oko w oko 
I teraz wiem, że nie jestem zajebisty.