Strona 1 z 3

Przemyślenia.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 9:55 am
przez Mim
Tak sobie siedze na Lacu i sobie rozmyslam. Lac to takie internetowe RPG nie? Zawsze mi sie wydawało ze w RPGach chodzi o odgrywanie postaci. O wczuwanie sie swoje role. Z tego co zauwazylem na Lacu tego nie ma. Na tym mudzie chodzi tylko o to, by zrobic jakas wypasiona postac, zeby pokazac ze mozna wpieprzyc zlodziejem magowi itp. Elf zachowuje sie jak krasnolud, krasnolud jak czlowiek, czlowiek jak sektoid... Z małymi wyjatkami, np Slaaneshem(tu pewnei dostane opieprz bo Slaanesh byl skurwysynem itp-prawda byl, ale wczuwal sie w role ksiecia wampir) nikt sie nie bawi sie w cos takiego jak odgrywanie postaci. Pokaze pewien przyklad:
Chodze sobie po midgaardzie. I smigaja obok mnie dwie postacie. Patrze "kto" i co widze? Ze wlasnie przebiegla koło mnie grupka składająca sie z Paladyna i Nekromanty. Jak sie zapytalem dlaczego biegaja w takiej grupce, to odpowiedzieli ze to dobre rozwiazanie, duzo doswiadczenia dostaja....

Dostalem rowniez ochrzan za to ze sie czepiam elfow. Jestem kurwa krasnoludem. Z natury niecierpie dlugouchych. Z natury rowniez lubie sie kierowac uprzedzeniami. A tu pizd ktos mnie ochrzania....

To bylby chyba koniec moich przemyslen. Mozna by cos z tym zrobic. Ale to wszystko zalezy od was.

Pozdrawiam

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 1:12 pm
przez Kethrax
Pierdolisz:)

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 1:38 pm
przez Malis
Kethrax kurde jak nie masz nic do powiedzenia sensownego to do cholery nie pisz takich glupot.

ps moja i powyzsza wiadomosc mozna skasowac.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 2:43 pm
przez Thail
Zgadzam się tym razem z Malis.
Mimie, problem cześciowo polega na tym, że najeżdżając na innych nie wiadomo kiedy chcesz kogoś obrazić, a kiedy po prostu odgrywasz swoją postać. Pamiętasz jak pierwszy raz zareagowałem, gdy sie do mnie zwróciłeś po krasnoludzku, gdy jednak wytłumaczyłeś o co chodzi (że wczuwasz się w postać) dołączyłem do tej zabawy i myślę, że całkiem nieźle mi szło :grin:
Twierdzisz, że Slaanesh był klimatyczny, może i masz rację. Zabijał wrogie wampirowi rasy, lecz, gdy to ja zabijałem wampiry (które są wrogami mojej rasy), to podnosiło się wielkie larum itd. Myślę, że dopóki sami gracze nie zdecydują CZEGO tak naprawdę chcą? to nic z tego nie będzie.
Thail.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 3:06 pm
przez Val
Starając się wczuć w klimat Laca, a tym samym kłócąc się, co jest normalne w każdym świecie, wyimaginowanym, czy nie, dostałem bana. Kłóciłem się ze Slaaneshem o sprawy klanowe, czyli jak najbardziej lacowe, a dostałem bana. Co dostali magowie za odgrywanie swoich postaci, czyli rzucanie na wrogów jak najlepszych czarów, w tym dezintegracji? Ucięli im je. Co dostał Zeriks za to, że mnie zajebał, bo sobie na to zasłużyłem? Zmianę w rybę na miesiąc. Co dostają postacie, które kłócą się z bogami, bo na takich się kreują? Wyciszenie, zabranie emocji, zabranie tytułu, wsadzenie do lodówki, bana, czasem omijając tę kolejność. Co dostaje Februs, który szuka sprawiedliwości jako paladyn i dobrej zabawy? To, że inni się z niego śmieją, tak samo jak będą się śmiać z tego, co teraz napisałem.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 3:24 pm
przez Thail
Szacunek :bow: Valdrabie.
Thail.
Ps. Chociaż nie zawsze tak musi być.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 3:42 pm
przez Eowyna
Kethrax nie baw się w drugiego Slaanesha. Zgadzam się z Malis, już od jakiegoś czasu trąbię wszem i wobec aby odgrywać postacie.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 4:19 pm
przez _Arendil_
Na Lacu mało osób wczuwa się w swoją postać. Dlaczego? Bo po co być z natury elfem, jeśli się zrobi 100 poziomów i zmienia rasę na krasnoluda. Ma się od nowa wszystkiego uczyć? Ale szczerze mówiąc, jeśli chcesz odgrywanie postaci, to idź grać w arkadię, tam znajdziesz tego pod dostatkiem :)

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 5:17 pm
przez Sawantra
No cóż... niektórych nie da się namówić żeby byli klimatyczni na Lacu. Po prostu w tą grę wkładamy cząstkę siebie może tego nie zauważyliście, ale każda nasza postać dostaje od nas nasze cechy charakteru lub robi coś czego nie możemy robić w RL. Echem :P np.
Slaanesh, Gerino, Parn itd. lubią zabijać :D sami wywnioskujcie :P
Mim wciela się w swojego krasnoluda i drapiąc swoją grubą brodę śmieje się z elfów.
Malis chce być przykładem dobra.
Thail filozofuje i daje rady za równo jak na Lacu to i na forum (ja z nim mieszkam pod jednym dachem to będzie następny polityk :P)
Eowyna miła dziewczyna, która marzy o byciu wampirem jednak jej się to nie udaje. Jest naprawdę spoko, ale trzeba mieć do niej cierpliwość. Próbuje być prawdziwą twardzielką ;).
Mogłabym wymieniać dalej, ale warto zastanowić się nad własną postacią i znaleźć w niej cechy, które jej daliście od siebie.
Ja tak to postrzegam :D :roll:
Sama nie staram się być klimatyczną postacią bo wtedy nie mogłabym się kolegować na Lacu z wieloma osobami. Ale próbuje z całych sił udoskonalić elfke ;)
POZDRAWIAM Mimie trzymaj tak dalej! :bow:

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 6:24 pm
przez Malis
Malis chce być przykładem dobra.


Eee dawno i nieprawda... ;]
Co do laca to Saw ma troche racji, postacie przejmują od nas cechy charakteru... I jak sięstara ktoś, to naprawde może bardzo dobrze odgryuwać różne postacie, ale większość nas odgrywa tak jakby siebie... ale ja tam się nie znam ;p

Re: Przemyślenia.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 6:28 pm
przez Februs
Mim napisał(a):Chodze sobie po midgaardzie. I smigaja obok mnie dwie postacie. Patrze "kto" i co widze? Ze wlasnie przebiegla koło mnie grupka składająca sie z Paladyna i Nekromanty. Jak sie zapytalem dlaczego biegaja w takiej grupce, to odpowiedzieli ze to dobre rozwiazanie, duzo doswiadczenia dostaja....



A czy ty w ogóle coś wiedziałeś o tym nekromancie? On stara się przedstawiać tą profesję z jak najlepszej strony. Jest czymś w stylu "dobrego nekromanty", i to nie psuje klimatu. Tak więc, najpierw pomyśl, nim czegoś będziesz się czepiał.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 7:04 pm
przez Malis
lol.



p.s naprawde nie moglam sie powstrzymać:(

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 7:19 pm
przez Tzeentch
Co to znaczy "dobry nekromanta"? Dla mnie to tak samo durne połączenie, jak wierzący ateista.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 7:37 pm
przez Thail
Hmm świat Laca, to świat pełen zła i przemocy. Czemu np. paladyn i nekromanta nie mogą połączyć swoich sił, aby osiągnąć ważny dla siebie cel?
Nekromanta - jest zły i konkurencja mu nie podchodzi, lecz jest zbyt słaby, aby samotnie roznieść przeciwników. Potem planuje zabić paladyna - Oczywiście w imię zła i swoich chorych ambicji;P
Paladyn - jest dobry i bogopojnym rycerzem, który chce walczyć ze złem, lecz zbyt słabym, żeby samotnie przeciwstawić się hordom ciemności. Potem planuje zabić nekromnatę - Oczywiście w imię dobra;P
I tak oto podobny cel łączą te dwie nieprzyjazne sobie profesje.
Jeszcze jakieś pytania?
Thail.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 7:41 pm
przez Tzeentch
Pytań nie mam. Po prostu pierdolą Ci się archetypy.

Dobry nigdy nekromantą nie zostanie, albowiem jest to coś przeciwnego naturze. Wyłącznie źli magowie podążają tą ścieżką.

Paladyni są praworządni: dla nich nekromanci to zagrożenie, z którym nie wolno się bratać, albowiem zepsucie może się rozszerzyć. Paladyn z nekromantą by nigdy nie współpracował - wolałby zginąć bohaterską śmiercią. Paladyn, który jednak się z nekromantą brata nie jest paladynem, a hochsztaplerem.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 7:42 pm
przez Mim
Februsie - Pomysl. Nekromanta tworzy roznego rodzaju plugastwa. Paladyn zabija to co stworzyl Nekromanta. WIEC JAK ONI DO CHOLERY MOGA CHODZIC W GRUPIE?!

Arendilu - na tym polega RPG. Na odgrywaniu postaci. Jednak na Lacu liczy sie juz tylko kto i jak bardzo jest silny...

Valdrabie - w kazdym swiecie fantasy, gdzie jest paraleizm plaszczyzm fabularny, czyli zycie bogow miesza sie z zyciem ludzi/elfow/krasnoludow/.../sektoidow kazdy kto bluzni na bogow zostanie ukarany. Dezintegracia - z tego co wiem to tylko bohaterom ucieli:) Co do Februsa - to juz zalezy od graczy, nie od Laca samego w sobie

Thail - Trzeba zalozyc ze zawsze wczuwam sie w postac. Dalej... widocznie bogowie cos wymyslili i costamcostam(wiadomo, moze jeszcze mnie zbanuja) :P

Malis - dzieki

Kethrax - zal mi Cie. Z tego co zdazylem zauwazyc na forum bohaterow, to Tobie chodzi tylko o to zeby miec jak najlepsza postac. Nic wiecej, ani klimat, ani poprawnosc. Zal rzyc sciska.

Tzeenecht i Thail - czym jest nekromanta a kim paladyn nie jest tematem dyskusji.

Zapraszam do dalszej kulturalniej konwersacji. Moze jakis wszechmocny/mocna sie wypowie?

Pozdrawiam

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 7:52 pm
przez _Arendil_
Co to znaczy "dobry nekromanta"? Dla mnie to tak samo durne połączenie, jak wierzący ateista.

A dla mnie takie połączenie jak myślący Slaa.


Dezintegracia - z tego co wiem to tylko bohaterom ucieli:)

Ucieli równierz przemianę. Sprawcami tego są niejaki Slaanesh W. oraz Gerino D. Grozi im do 20 lat pozbawienia wolności.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 7:57 pm
przez Tzeentch
Idiota.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 7:59 pm
przez Mim
Ekhem, macie cos takiego jak PW, Hydepark. Idzcie tam pierdolic a nie tu. Prosze was. Prosze rowniez moderatora o wykasowanie mojej Arendila i Tzeentcha wiadomosci.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 8:07 pm
przez Arastroch.
A może ten paladyn był na prawdę paladynem? Miosiernym wojownikiem niszczący zło, nie tylko zło widoczne, bądź niewidoczne, ale materialne. Mam na myśli zło czające się w sercu- w sercu należacym np. do nekromanty... Paladyn wierzy, że nekromanta się zmieni, że ukarze skruchę i porzuci swoje tajemne praktyki. Nekromanta zaś chce ukazać skruchę, chce się zmienić, albo, tak jak powiedzieł Thail, wykozyctać paladyna, a później go zabić... Ehh, łatwowierny wojownik dobra chodzi sobie w grupie z nekromanciorzem, który ma zamiar go zabić, nim bedizie musiał iść na obiat i odejśc od monitora... To jest niestety świat Laca, fajnie...

No, ale mnie refleksja wzięła, ale jest spoko, ja też zauważyłem, że nie odgrywam/łem swejpostaci, kiedy jeszcze grałem namiętnie... No, uświadomiono mi to i mam nadzieję, że dzięki temu tematowi świat soie zmieni na lepsze :D.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 8:12 pm
przez Reif
Paladynow tak w klasztorcha przerobili (nie mowie o pedalach), ze nie mysla. Jako, ze brak u nich samodzielnego myslenia, tylko tepe wypelnianie "kodeksu" za ch... nic w swiecie paladyn nie chodzilby z nekromanta.

Ale jak Mim mowil to nie o tym jest ten temat.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 8:31 pm
przez Val
Ucięli dezintegrację wszystkim magom.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 9:59 pm
przez Powsinoga
Wtrącę swoje trzy grosze do tego tematu:

1. Zgadzam się w pełni z Mimem i resztą o jemu podobnych poglądach. Jeśli psia krew WIDAĆ, że koleś nie jest zainteresowany gadaniem o poziomach i reszcie (ze wstydem przyznaję - mnie czasem też się zdaża mówić o sprawach "technicznych" itp. natomiast staram się to ograniczyć do minimum) to nikt nie powinien nań oczu wybałuszać i "co mi ty tu de hel gadasz? Masz niższa pozioma? To twoja fuck-offować! :wink: ". Albo "spław" jak już specjalnie nie jesteś w nastroju, albo prowadź konwersację odpowiednim po temu językiem - to czywiste.

2. Jest jednak taki problem iż czasami jakoś tak dziwnie się czuję - jak wezmę w ręce lutnię i zacznę śpiewać balladę (a już tym bardziej jak na ołtarzu w świątyni zacząłem się modlić) to wszyscy jakoś tak.... noooo mam nadzieję, że Malis przeżyła mą balladę o "Łowcy gwiazd i ludzkiej zazdrości" hehehe. Czasami jak wszyscy tak "poziomersko" gadają i się zachowują to jednak wiecie... :roll:

3. Za zabicie jednokrotne i "klimatyczne" jeszcze bym się nie obraził. Natomiast za ponowne zabicie "gdy już zaczyna się zupełnie inna przygoda" a delikwent znów by mnie ukatrupił - i to z zasadzki - oooj wtedy był bym już zły przez duże Z.

PS. W sumie "groszy" było równo 3 :smile:

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 10:40 pm
przez Thail
Ger mocno przeginasz ze swoimi fantazjami, ale w kilku rzeczach masz całkowitą rację. Wygadywanie innym kto gra daną postacią - Ty i Slaanesh w tym przodowaliście.
Owszem Kain mógł być głodny i zabił nie tą osobę co trzeba - Co robi?
Wyjdź
Wyjdź
I nie wchodzi do gry przez najbliższy tydzień.
Tak więc w punkcie pierwszym nie powiedziałeś zupełnie NIC NOWEGO co nie było poruszane wcześniej (tylko, że bardziej to ubarwiłeś - zapaćkałeś).
Punkt drugi, to kłotnie z bogami, które zawsze wychodzą nam na złe. Problem jest prosty i nie dotyczy złych bogów i innych głupot. Mniej ingerencji bogów w sprawy graczy/klanów itd. to raz. Dwa, powtarzam Wam pytanie, które już kiedyś zadałem: Kłócił się ktoś kiedyś z Was z Bogiem w rzeczywistym świecie? Nie? To dlaczego robicie to na Lacu?
Co do opisów postaci, to powiedz, że moje postacie ich nie mają. Druga rzecz, to, że nowi gracze, którzy ledwo co odnajdują się na Lacu wcale nie myślą o opisach, tylko jak przeżyć.
I POWTARZAM TO KOLEJNY RAZ:

JEDYNYM OGRANICZENIEM NA LACU DLA NAS JEST NASZA WŁASNA WYOBRAŹNIA!!!!
jeśli ktoś nie może sobie wyobrazić palka biegającego z nekiem BO w JEGO wizji Laca tego nie ma, to ma PROBLEM.
W odgrywaniu postaci chodziło mi o język postaci, a nie o zmiany w krainach itd. To jakieś brednie! Po chuj mi kraina dla elfa, gdy jestem krasnoludem, a nie ma krainy dla krasnoludów? Najpierw niech gracze się zmienią, a potem zmieniają Laca.
Z pozdrowieniami dla Mima, który dzisiaj zwierzał się uroczo z tego jak mu się cudownie żyło za komuny na głównej gawędzie.
Thail.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 11:12 pm
przez Val
Thail, a kłóciłeś się z kimkolwiek z nas w świecie rzeczywistym[abstrakując od rodzeństwa]?

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 11:23 pm
przez Thail
Thail, a kłóciłeś się z kimkolwiek z nas w świecie rzeczywistym[abstrakując od rodzeństwa]?

Valdrabie, a uważasz, że nei ma takiej możliwości, abym się z Wami nie pokłócił, gdy się spotkamy w rzeczywistości? To chyba bardziej prawdopodobne niż, to, że się pokłócę z Bogiem, czyż nie?
Thail.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 11:37 pm
przez Val
Nie, Thail. To tak samo prawdopodobne. Bo iRL nie trzeba lizać dupy;P.

WiadomośćNapisane: Pn sty 10, 2005 11:53 pm
przez Thail
Tej wypowiedzi nie rozumiem? Ale Gerino bardzo słusznie zauważył, to co miałem na myśli i w sumie nic dodać nic ująć.
Thail.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 12:12 am
przez Val
Mam cały czas na myśli Bogów Laca, tylko że iRL, a nie Waszego boga.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 12:42 am
przez Thail
Valdrab napisał:
Mam cały czas na myśli Bogów Laca, tylko że iRL, a nie Waszego boga.

nie wiem, czy dobrze wywnioskowałem z Twojego zdania, które napisałeś, ale, czy uważasz, że tzw. "Wasz bóg" jest mniej ważny niż Bogowie Laca? Staryyyy zastanów się co piszesz lepiej, bo można być ateistą i w nic nie wierzyć (lecz, gdy przyjdzie śmierć, to zaczniesz się do Kogoś modlić), ale stawiać bogów Laca nad rzeczywistego, to nie jest najlepszy pomysł. Pamiętaj, że bogowie Laca, to są ludzie w rzeczywistości, a choćbyś był największym ateistą itd. nie możesz zdefiniować i udowodnić jednoznacznie, że Boga nie ma. Pewien filozof kiedyś powiedział: "Jeśli będę wierzył w Boga i Go nie będzie, to nic nie stracę, ale jeśli nie bedę w Niego wierzył, a On będzie, to stracę wieczność".
Thail.
Ps. Ta wiadomość nie miała podważać autorytetu żadnego z bogów Laca, których na Lacu wyznaję bardziej niż własnego w rzeczywistości :alkoholik: <-Ale mam ku temu swoje powody;P

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 12:49 am
przez Val
Thail napisał(a):nie wiem, czy dobrze wywnioskowałem z Twojego zdania, które napisałeś, ale, czy uważasz, że tzw. "Wasz bóg" jest mniej ważny niż Bogowie Laca?
Dobrze wywnioskowałeś. Prędzej uznam ich, niż jakiegośtam boga, którego nawet na oczy nie widziałem. Oni stworzyli świat i mamy na to namacalne dowody. Jakie mamy dowody na to, że świat mniej rzeczywisty stworzyło coś więcej niż tylko pierdolnięcie o siebie kilku galaktyk?

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 1:27 am
przez Thail
Hmmm żal mi Cię Valdrabie, nawet nie wiesz jak bardzo...

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 1:31 am
przez Val
A mi Ciebie. Możesz się odchrzanić od tego, w co wierzę, albo raczej nie wierzę?

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 1:36 am
przez Thail
Może tego nie zauważyłeś, a zresztą... co ja się będe kłócił z dzieckiem...
Te wiadomości można usunąć: od
Nie, Thail. To tak samo prawdopodobne. Bo iRL nie trzeba lizać dupy;P.
<-Która była debilna, po moją ostatnią, która kończy te przemyślenia.
Thail.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 8:25 am
przez Malis
ej ale moglibyście chociaż w tym temacie nie wyjeżdżać ze swoimi sprawami.. ni o tym był temat:/

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 9:42 am
przez Mim
Thail - PP mozna traktowac jako takie rozmowy poza gra w normalnej sesji. Jest PP - glupie to glupie - ale czasami mozna z niego korzystac.

Gerino - az dziw ze sie zgadzamy:)

Valdrab i Thail - Ten temat nie sluzy do tego by mowic kto w co wierzy, i komu jest kogo zal. Nie kloccie sie tu.

Thail - pomysly Gerino sa bardzo dobre. Lac stalby sie bardziej taki no klimatyczny albo jakis taki lepszy:)

Powsinoga - Lej na innych,to ich sprawa jak im sie nie podoba:)

Pozdrawiam

Agencja matrymonialna?

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 10:02 am
przez Ladzix
Szukasz klimatu? Poznaj Bifara :)
Pewnie pamięta jeszcze nasze plotkowanie w kolejce po bułki w piekarni (wiecie, ile trzeba było oczarowań, żeby zrobić tę kolejkę? :lol:)
Poza tym mamy złego boga - Ulryka. I nie wiem, czemu nekromanta musi być do szczętu zły. W takim np. Wiedźminie - facet nekromantą został, żeby wskrzesić swoją zmarłą żonę. Nekromanta to profesja! Dobra, idę na swoje łoże tortur ;)

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 10:27 am
przez Powsinoga
Mała demagogia dot. "dobrego nekromanty" - Teoretycznie ktoś w dobrym celu mógł chcieć zgłębiać mroczne sztuki magii śmierci - tylko po to by móc je lepiej poznać, a co za tym idzie - łatwiej zniszczyć. Oczywiście to już z daleka wygląda na bardzo nietypowy przypadek ale... no jeśli ma ktoś takowe wyobrażenie...

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 10:34 am
przez Mole
Ja znałem pewnego maga który zajmował się nekromancją, z wielkiej miłości do swojej zmarłej żony. Gość jest najmilszym i najbardziej uprzejmym elfem jakiego znam a mimo to para sie nekromancją.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 2:26 pm
przez Thail
Hmmm nudząc się dzisiaj na uczelni tak jak zazwyczaj postanowiłem przemyśleć pewną sprawę, a mianowicie pomysł Mima i doszedłem do kilku fajnych wniosków, lecz najpierw:

TO CO TU NAPISANE NIE JEST DLA DEBILI!

Mianowicie, gdy Mimie najechałeś na mnie na (PP) przy naszym pierwszym spotkaniu pomyślałem - Kurwa następna spierdolona postać Slaaga lub Gejina - co wyraziłem w odpowiednich słowach. Gdy powiedziałeś mi o swoim pomyśle zaprowadzenia klimatu na Lacu pomyślałem - KURWA wreszcie trafił się nowy gracz, który jest klimatyczny (A są świadkowie, że kilka dni wcześniej prawiłem na PP jak powinien zachowywać się klimatyczy gracz, jak rozmawiają określone rasy itd.)
Hmm wczoraj jednak wyszło szydło z worka i okazało się, że tak naprawdę jesteś kolejnym żałosnym starym graczem, który wpieprzy ludziom kilka swoich zabawnych pomysłów. Co się okazało po moich obserwacjach, ano kilka spraw:

1) Najechałeś wczoraj do spółki z nYDEM na CAŁKIEM NOWEGO GRACZA bo miał nieregulaminowe imię. We dwóch nie daliscie mu nawet dojść do kilku prostych słów, po prostu kolesia zgnoiliście (Tak jak to robił Slaag i jemu podobni). Nawet przez moment w waszych pustych i spieprzonych umysłach nie przyszło na myśl, że ten koleś jest nowy i nie wie co i jak. Wypierdoliłeś wraz z nYDEM do niego taką litanię, że, aż koleś wyszedł z Laca i wrócił jak Was nie było. Wtedy pogadał ze mną około 20 minut, wysłuchałem go i w końcu postanowił zmienić imię na to, które mu przerobiłem z generatora (bądź inne sobie wybierze). TWOJE I nYDA GADANIE NIC NIE ZDZIAŁAŁO!, a wystarczyło z nim spokojnie i cierpliwie porozmawiać 20 minut!

2) Wyjechałeś z pomysłem, że Lac nie jest przystosowany do odgrywania roli i znowu GÓWNO! To Lac się ma dostosowywać do jednego bądź dwóch graczy? Nie sądzę... Powiedziałeś, że magowie nie powinni nosić kolczugi i zbroi co uważam za kompletną bzdurę i wtórne zacofanie, a dlaczego? Proste bo:
DLACZEGO MAG NIE MOŻE SPRAWIĆ, ŻE ZBROJA ZAMIAST 1000KG BĘDZIE WAŻYĆ 10G LUdzieeee przecież to kurwa mag! czarodziej! który wyczarowuje kule ognia z dłoni itd. a nie może sobie rzucić na zbroję czaru, który zmieniejsza jej wagę? Daj sobie Mimie siana.

3) Teraz będzie zabawnie. Mimo, iż próbowałem Ci ciołku przetłumaczyć, że ŻADNA zmiana tego typu nie wejdzie nim gracze sami tego nie zaakceptują, to Ty postanowiłeś to nadrobić CHAMSTWEM i PYSKOWANIEM do innych - Nie tędy droga czekoladowy pysiu.

4) Powiedziałeś, że Slaanesh był klimatyczny - Kolejne walniecie łbem w mur. Koleś myślał, że sobie z Laca zrobi piaskownicę, gdzie to On będzie bawił się grabkami i łopatką, ale wtedy na drodze pojawił się nieoczekiwanie Thail i [TSS] i piaskownicę chuj strzelił bo więcej osób chciało się w niej bawić. To, że TWOJA WIZJA PIASKOWNICY tfu laca jest podobna do Jego, to myślę, że mało kogo obchodzi. Dopóki ja jestem na Lacu, to żaden cwel pokroju Slaaga i Ciebie nie będzie robił z Laca jakiegoś placu zabaw dla wybranych - Ponieważ mu to skrócę za pomocą ostrza swojego miecza.

5) Twoje pomysły do złudzenia przypominają pomysły Slaanesha sprzed kilku miesięcy i moje sprzed kilku dni, które zmiksowane dały właśnie taką hybrydę jaką teraz wszystkich raczysz. Daj sobie na wstrzymanie dziecino i zamiast pierdolić głupoty daj sam przykład jak powinna się zachowywać klimatyczna postać.

6) Co do chodzenia w grupce palka i neka jest tak samo realna jak krasnoludzki mag - więc się nie ośmieszaj więcej.

Więcej pytań nie mam, a moderatorów prosiłem o usunięcie mojej i Valdraba wymiany zdań.
Thail Mistrz TZM.
Za błędy przepraszam.
Ps. Thail obecnie przechodzi kurację odslaaneshania, czyli Odchamiania!

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 3:00 pm
przez Val
Ludzix, co jest klimatycznego w Bifarze? To, że siedzi non stop na tym samym poziomie?

OMFG?!

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 4:52 pm
przez Ladzix
Nie. Zapytaj Lama.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 6:05 pm
przez Val
Spytam. A przy okazji. Ulryk złym Bogiem? Spójrz na zdjęcia z ostatniego spotkania i sam powiedz, czy mógłby być zły.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 6:13 pm
przez Malis
nie mieszaj rl z lacem to będzie zły.
demon, bóg wojny, z którego wywodzi się całe zło naszego świata ;)

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 7:04 pm
przez Val
A może Jego prawdziwe oblicze to Uttsmon?

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 7:12 pm
przez Tzeentch
TO CO TU NAPISANE NIE JEST DLA DEBILI!


...napisał największy debil.

Mianowicie, gdy Mimie najechałeś na mnie na (PP) przy naszym pierwszym spotkaniu pomyślałem - Kurwa następna spierdolona postać Slaaga lub Gejina


Przestań myśleć, skoro Ci nie wychodzi.

1) Najechałeś wczoraj do spółki z nYDEM na CAŁKIEM NOWEGO GRACZA bo miał nieregulaminowe imię. We dwóch nie daliscie mu nawet dojść do kilku prostych słów, po prostu kolesia zgnoiliście (Tak jak to robił Slaag i jemu podobni). Nawet przez moment w waszych pustych i spieprzonych umysłach nie przyszło na myśl, że ten koleś jest nowy i nie wie co i jak. Wypierdoliłeś wraz z nYDEM do niego taką litanię, że, aż koleś wyszedł z Laca i wrócił jak Was nie było. Wtedy pogadał ze mną około 20 minut, wysłuchałem go i w końcu postanowił zmienić imię na to, które mu przerobiłem z generatora (bądź inne sobie wybierze). TWOJE I nYDA GADANIE NIC NIE ZDZIAŁAŁO!, a wystarczyło z nim spokojnie i cierpliwie porozmawiać 20 minut!


Tak się składa, że na nowych graczy nie najeżdżałem nigdy - nowi gracze po prostu dla mnie nigdy nie istnieli. Nigdy im w niczym nie przeszkadzałem... Jak można przeszkadzać powietrzu? Owszem, czasem z imion się naigrywałem. I tyle. Czasem się, oczywiście, trafiał taki Verlog, ale to już inna historia. Takie bzdety wypisuj na forum opowiadań, bo to taka sama fikcja.

2) Wyjechałeś z pomysłem, że Lac nie jest przystosowany do odgrywania roli i znowu GÓWNO! To Lac się ma dostosowywać do jednego bądź dwóch graczy? Nie sądzę... Powiedziałeś, że magowie nie powinni nosić kolczugi i zbroi co uważam za kompletną bzdurę i wtórne zacofanie, a dlaczego? Proste bo:
DLACZEGO MAG NIE MOŻE SPRAWIĆ, ŻE ZBROJA ZAMIAST 1000KG BĘDZIE WAŻYĆ 10G LUdzieeee przecież to kurwa mag! czarodziej! który wyczarowuje kule ognia z dłoni itd. a nie może sobie rzucić na zbroję czaru, który zmieniejsza jej wagę? Daj sobie Mimie siana.


Bo, pacanie, zbroja sprawia, że mag ma gorszy kontakt z energią, z której czerpie swoją moc. Widać, że jesteś niewyedukowany w tej materii, zatem ignorancie zamilcz. Waga zbroi nie ma tu nic do rzeczy.

3) Teraz będzie zabawnie. Mimo, iż próbowałem Ci ciołku przetłumaczyć, że ŻADNA zmiana tego typu nie wejdzie nim gracze sami tego nie zaakceptują, to Ty postanowiłeś to nadrobić CHAMSTWEM i PYSKOWANIEM do innych - Nie tędy droga czekoladowy pysiu.


W pyskowaniu Ty wiedziesz prym. Przyganiał kocioł garnkowi. Niestety, Twoje pyskówki są tak prymitywne, że człowiek poczytawszy kilka Twoich wypocin myśli, że trafił do ZOO, gdzie chora na zespół Downa małpa się produkuje.

4) Powiedziałeś, że Slaanesh był klimatyczny - Kolejne walniecie łbem w mur. Koleś myślał, że sobie z Laca zrobi piaskownicę, gdzie to On będzie bawił się grabkami i łopatką, ale wtedy na drodze pojawił się nieoczekiwanie Thail i [TSS] i piaskownicę chuj strzelił bo więcej osób chciało się w niej bawić. To, że TWOJA WIZJA PIASKOWNICY tfu laca jest podobna do Jego, to myślę, że mało kogo obchodzi. Dopóki ja jestem na Lacu, to żaden cwel pokroju Slaaga i Ciebie nie będzie robił z Laca jakiegoś placu zabaw dla wybranych - Ponieważ mu to skrócę za pomocą ostrza swojego miecza.


Slaanesh był klimatyczny - przyznał to sam Lam, który, jak powszechnie wiadomo, nie darzy mnie zbytnią estymą. A co do piaskownicy - haha... NIGDY w niczym nie przeszkodziłeś ani mi, ani moim poplecznikom. Słuchaliśmy sobie Twojego pierdolenia i śmialiśmy się z Ciebie tak, że trzęsły się fundamenty Twierdzy Familiae. Slaanesh sobie łaził jak święta krowa, a Twoje pełne świętego oburzenia porykiwania w jego uszach brzmiały jak bzyczenie komara - wkurwiające, ale nie warte zbytniej uwagi. I tak jest do dzisiaj.

5) Twoje pomysły do złudzenia przypominają pomysły Slaanesha sprzed kilku miesięcy i moje sprzed kilku dni, które zmiksowane dały właśnie taką hybrydę jaką teraz wszystkich raczysz. Daj sobie na wstrzymanie dziecino i zamiast pierdolić głupoty daj sam przykład jak powinna się zachowywać klimatyczna postać.


Zieeef...

6) Co do chodzenia w grupce palka i neka jest tak samo realna jak krasnoludzki mag - więc się nie ośmieszaj więcej.


Tu się zgadzam. Oprócz tego ośmieszania.

Ps. Thail obecnie przechodzi kurację odslaaneshania, czyli Odchamiania!


No faktycznie, ta wiadomość to dowód, że pozbywasz się chamstwa... Ale na opak. Jak się chamstwa naprawdę pozbędziesz, to nic nie zostanie. To jak w dowcipie o policjancie, który powiedział "myślę, więc jestem" i zniknął. Parafrazując, Thail powiedział "odchamiałem" i zniknął.

Ja znałem pewnego maga który zajmował się nekromancją, z wielkiej miłości do swojej zmarłej żony. Gość jest najmilszym i najbardziej uprzejmym elfem jakiego znam a mimo to para sie nekromancją.


O ile się nie mylę, masz na myśłi, Achrolu, Gurthgano Gourthound, inaczej Annandil z dodatku do Warhammera "Źle się dzieje w Kislevie". Był on krasnoludem wychowanym przez elfy i zkaochanym w elfce, którą to właśnie wskrzesił. Ale on był rzadkim wyjątkiem. Nie dość, że nekromanta (czyli czarodziej), to jeszcze krasnolud, a na dodatek wychowany przez elfy. Nic dziwnego, że tak dziwny nekromanta mógł być dobry...

Mała demagogia dot. "dobrego nekromanty" - Teoretycznie ktoś w dobrym celu mógł chcieć zgłębiać mroczne sztuki magii śmierci - tylko po to by móc je lepiej poznać, a co za tym idzie - łatwiej zniszczyć. Oczywiście to już z daleka wygląda na bardzo nietypowy przypadek ale... no jeśli ma ktoś takowe wyobrażenie...


Nieważne są powody rozpoczęcia studiów nekromantycznych. Ważne, że ta ciemna siła powoli przenika duszę nekromanty, powoli pogrążając go. Prędzej czy później każdy nekromanta oszaleje. To tylko kwestia czasu.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 7:29 pm
przez Val
Tzeentch napisał(a):O ile się nie mylę, masz na myśłi, Achrolu, Gurthgano Gourthound, inaczej Annandil z dodatku do Warhammera "Źle się dzieje w Kislevie". Był on krasnoludem wychowanym przez elfy i zkaochanym w elfce, którą to właśnie wskrzesił. Ale on był rzadkim wyjątkiem. Nie dość, że nekromanta (czyli czarodziej), to jeszcze krasnolud, a na dodatek wychowany przez elfy. Nic dziwnego, że tak dziwny nekromanta mógł być dobry...
On BYŁ elfem, tylko że miał jeszcze bardziej zjebany ryj niż reszta przedstawicieli tej rasy.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 7:45 pm
przez Thail
Hmmm bardzo mi się podobała autobiografia Slaanesha :cool: ale nie chce mi się jej komentować. Slaa po prostu zniknij i nie wracaj, twoje CZASY już przeminęły, tylko Ty tego jeszcze nie widzisz/nie rozumiesz. Przysłużyłeś się klimatowi Laca wwystarczająco, a teraz pora, żeby o Tobie zapomniano.
Thail.

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 7:50 pm
przez Malis
Thail, ja Ciebie nie rozumiem....
Najpierw wszędzie krzyczysz, że chciałbyś żeby Slaa wrócił i w ogóle, a teraz żeby sobie poszedl... dziwne :)

WiadomośćNapisane: Wt sty 11, 2005 7:57 pm
przez Thail
Malis hmmm ja znałem Slaanesha też z innej strony, chociaż pewnie udawał tak jak i mUZGUS, aby zdobyć kogoś sympatię, a później to wykorzystywał. Świat jest dziwnie zrekonstruowany, ale jak widzę na stronie Familiae ile wampirów znikło z Laca, a ile znikło z przyczyny Slaanesha i jego pomaginierów, to trochę mnie to złości. Kurde, wierzyłem, że może się zmienić (Pewnie bogowie Laca nadal w to wierzą), ale to-nie-jest-możliwe. Tacy ludzie jak On nie zmieniają się od tak... - A szkoda, bo tak jak kiedyś powiedziałem w innej sytuacji bylibyśmy dobrymi kumplami :smile: <-Tyle, że to są złudzenia, bo On nie zmieni się, a ja nie zamierzam stać się taki jak On. Nawet sobie nie wyobrażasz Malis jaki ten człowiek ma wpływ (niestety negatywny) na innych ludzi.
Ps. Gdy twierdziłem, żeby wrócił byłem innym człowiekiem, na szczęście rozmowa z Nają uświadomiła mi pewne sprawy i w porę zorientowałem sie do czego tak naprawdę zmierzam.
Thail Mistrz [TZM]
To jest odpowiedź dla Malis.