Februs napisał(a):Przedmiot klanowy powinien być bardzo dobry, lecz tylko dlatego by klan był silniejszy.
Co za bzdura? Tym sposobem każdy klan mógłby mieć przedmiot lub kilka przedmiotów "przekręconych" w sposób, w jaki zechcą tego władze klanu. Tym sposobem każdy klan będzie miał taką samą lub podobną ilość podobnie "przekręconych" przedmiotów. Podobnie, czyli w podobnym stopniu wzmacniających postać, bo zrozumiałe jest, że klan wojowników zechce inne wpływy niż klan magów, ale liczy się wpływ, jaki dany przedmiot wywrze na bojowych umiejętnościach postaci. Gdyby więc każdy klan miał podobnie "dopalone" przedmioty, żaden klan nie byłby silniejszy od innego klanu dzięki przedmiotom. W zamian członek dowolnego klanu byłby silniejszy od postaci nie zrzeszonej, co nie ma żadnego uzasadnienia. Wprost przeciwnie - takie podejście spowodowałoby, że do klanów warto byłoby się zapisać wyłącznie dla dobra postaci, bez żadnej ideologii, a tego błędu powtarzać nie chcemy.
Klanowe przedmioty powinny być w większości słabsze niż inne dostępne w grze przedmioty na dany poziom i dane miejsce założenia. Z tego, co wyszpiegowałem na ich forum, TZM ma oficjalne barwy "do chodzenia" i są one słabsze niż sprzęt "do walki". Taki ubiór jest oznakiem dumy z przynależności do klanu i w sumie im jest słabszy, tym bardziej postać okazuje poświęcenie dla swojego ugrupowania. A przecież o to chodzi w klanowym ubiorze - o oddanie klanowi, a nie obwieszenie się dopalaczami.
Nieco wzmocnione mogłyby być insygnia wyższych urzędników klanu. Jeśli klan jest dość potężny, zrozumiałe jest, że jego członkowie wytworzą lub zdobędą moc większą niż postacie nie zrzeszone, ale tylko koncentrując ją na kilku przedmiotach mogą w nie tchnąć zauważalną różnicę. Takie przedmioty ze względu na swoją nieliczność są przeznaczone dla osób znaczących w klanie najwięcej, mogą więc pełnić rolę insygniów, a zarazem "dopalaczy" dla najpotężniejszych. Nawet, jeśli takie rozwiązanie ma podobną wadę jak powyższe (czyli może być "marchewką"), jest to motywacja do pracy dla klanu, bo zwykły członek-opierdalacz, który myśli tylko o sobie, nigdy nie zostanie wpisany w poczet władz i nikt rozsądny nie da mu najważniejszych klanowych relikwii (w znaczeniu przenośnym ;)). Tym sposobem działamy dla dobra klanu i klanów ogólnie.
I w ogóle, żeby wstąpić do klanu powinno się wykonać jakieś zadanie.
Nabór do klanów nie byłby [...] tylko ceremonią i przysięgą
Widać od razu, że nie próbowałeś się dostać do żadnego klanu. Familiae i TZM mają wymagania (TZM w sumie chyba nie ma zbyt wielkich, bo sami szkolą) i testy (ta sama uwaga o TZM), a potem ceremonie i przysięgi.