Do rzeczy- Powsinogo- TZM nie jest teoretycznie klanem zabójców :), w małej cząstce praktycznie może i jest, ale nie na tym polega jego powołanie (zaczynam pisać jak Februs, dzieciak pisze o takich rzeczach, a do kosioła jak ma iść to płacze :D), Thail w sumie wytłumaczył, ale ja chciałem się wypowiedzieć. Przyznam się, że bardzo mnie boli, iż ten klan jest posrzegany jako "ci zabójcy/mordercy", jestem w tym klanie i wiem po co tam jestem, tak jak cała reszta. Szkoda, że przez niechęć niektórych osób do Thaila przenosi się wszystko na TZM, wszystkie ataki są skierowane na jego członków, a Thail, jako mistrz mści się, zamiast poszkodowanych, no cóż, już taka polityka :). Później wychodzą żale, że Thail kogos atakuje (nie wiem jak ma na imię w realu, więc nie czepiać się, bo niekoniecznie dokonuje on togo Thailem). W sumie, jak się tak przyglądam (bo nigdy nie jestem w centrum wydarzeń :D), to zazwyczaj ktoś robi coś niewygodnego względem kogoś z klanu, w celu wkurzenia Thaila, a kiedy Thail robi to samo, to podnosza się lamenty. Zaraz pójdą głosy, żebym podał jakieś argumenty, przykłady, ale
. Także jedyne, co chciałem powiedzieć, to to, ze nie mam zamiaru, tak samo jak reszta klanu, być uważanym za tego zabójcę, no, ale propaganda wroga jest lepsza, więc nawet takie słabo kapujące, mało asertywne, łatwe do manipulacji, głupie Februsiki uważają tak, a nie inaczej, chociaż żadnego pojęcia o sprawie nie mają. Eee tam, przeżyjemy :P.
...
