Cieszy mnie,że sie chłopcy tak z tymi prezerwatywami rozkręciliście tematycznie.Mi chodziło tylko o obozowe rady, ale widzę, że u was i tak sie na jednym temacie kończy.... Nie dziwię się ,że ten temat zamknieto...Pozdrowienia
Temat był nie na temat, odpowiedzi w temacie nie na temat były też nie na temat.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Zamknąłem, bo temat zszedł na inny temat, jak to ładnie określił Gerino. Jeśli nawet Administrator nie potrafi gadać z sensem, to co innego można zrobić...
Śmiem zauważyć, że pisaliśmy o obozie harcerskim w forum "Lac". "Gadałem" tak samo na temat, jak autorka tematu (co za gra słów). A ja nie rozumiem, od kiedy to prezerwatywa nie ma niczego wspólnego z obozem harcerskim? :)
Moim zdaniem nie powinni dotykać mojego jedzenia swoimi brudnymi łapskami, a jednak to robią i to nahalnie. A prezerwatyw nie powinien używać żaden katolik, a podobno każdy Polak to katolik :) Co to za argumenty? :)