Moderator: łowcy trolli
a) Odchozisz z Laca w ogóle.?
c) Przestajesz grać w Laca?
b) Odchodzisz z TSS i pochodnych.?
d) Przestajesz zaglądać na Forum?
e) Po prostu przekazujesz komuś przywództwo nad klanem bez żadnego "wielkiego odejścia"?
O kurwa! Jest TZM zamiast TSS? O kurwa!
...debil i skończony niedojeb...
...cele miał ale tylko na papierze.
Na papierze czy nie, miał je, dopóki mistrz Parn ich nie zmienił :)
Thail napisał(a):Cel był uświęcany wszelkimi środkami bo ten cel był jak najbardziej słuszny, a że chciano go osiągnąć nie zawsze słusznymi metodami, to już inna sprawa.
Thail napisał(a):Cel był uświęcany wszelkimi środkami
cel był jak najbardziej słuszny, a że chciano go osiągnąć nie zawsze słusznymi metodami, to już inna sprawa.
Oceniłeś cały klan [TSS] (Kilkanaście osób licząc z tymi w spoczynku) na podstawie jednej rozmowy przez gg
Ps. Według Ciebie Nurglus, to też zabójca albo Arendil?
Thail - Jak zwykle szukajacy zaczepki (Czyt. osoby, która umie toczyc rozmowę na poziomie;P).
twierdziłeś, ze [TSS] od samego początku był organizacja zbrodniczą
Cytat:
cel był jak najbardziej słuszny, a że chciano go osiągnąć nie zawsze słusznymi metodami, to już inna sprawa.
Jeśli mordowanie gracza, który spojrzał na Ciebie krzywo, albo, nie daj Elgrze, "miał coś do Ciebie", miało służyć obronie Laca, to ja przepraszam, bardzo się myliłem, a te wszystkie porównania do ZOMO i dresiarzy były zupełnie niesłuszne!
Cytat:
Oceniłeś cały klan [TSS] (Kilkanaście osób licząc z tymi w spoczynku) na podstawie jednej rozmowy przez gg
Ja myślałem, że przez kilkadziesiąt lacowych lat dawaliście te podstawy, a nagle się okazuje, że to wszystko nieprawda i całe zamieszanie spowodowała jedna rozmowa! Ale bez sensu!
Cytat:
Ps. Według Ciebie Nurglus, to też zabójca albo Arendil?
Sam fakt, że są członkami klanu TZM mówi sam za siebie, prawda? Arendil wprawdzie przespał zmianę klanu i nie miał pojęcia, o jakim TZM wszyscy mówią, ale koniec końców został jego członkiem (tak jak inni, nie chciał zostać okrzykniętym zdrajcą, co spotyka tych, którzy wierzą w ideały pierwszego TSS), więc się jak najbardziej liczy.
Cytat:
Thail - Jak zwykle szukajacy zaczepki (Czyt. osoby, która umie toczyc rozmowę na poziomie;P).
Nie wiem, czy wystarczająco trzymam poziom, jeśli nie, z góry przepraszam, że musisz się zniżać do mojego :(
Logujesz tyle, znajdź, a jeśli nie, to przypomnij sobie, jak rozmawialiśmy ze dwa tygodnie od stworzenia klanu, ja Cię pytałem, co to za paramilitarną organizację tworzysz w moim świecie, a Ty mi tłumaczyłeś, że ona ma zasady i ideały i w ogóle że jesteś Robin Hoodem Haon Doru.
Wtedy, na samym początku, obiecałeś zająć się dyscypliną w klanie i przez jakiś czas wydawało mi się, że faktycznie jest, jak mówiłeś.
Popierałem Twój klan, chociaż tylko Ty byłeś gotów do boju o honor Laca, kiedy potrzebowałem siepaczy (co oczywiście świadczy źle o klanie, ale dobrze o Tobie wówczas).
Potem z jakichś grzybni wyrósł Muzgus, wstąpił do Twojego klanu i się z Tobą zaprzyjaźnił, za to Ty upadłeś.
Slaanesh przerobił Cię na swoją modłę, dawałeś się mu sprowokować za każdym razem do wszystkiego, co chciał.
W końcu widząc, że nikt Cię nie może znieść, zrobiłeś sobie przerwę w grze.
On wierzył w ideały TSS i usiłował zaprowadzić w klanie porządek. Z czasem przekonał się, że nie ma wielkiego posłuchu w klanie, a sam klan gromadzi raczej zabójców niż obrońców. W wyniku bezsilności wobec takiego stanu rzeczy oraz pewnych poczynań Familiae, z którymi trudno było mu walczyć bez wsparcia klanu, poddał się, skasował i jakiś czas nie wracał
Tak czy inaczej trudno powiedzieć, że nadal nie chciał dobrze dla klanu.
chociaż inaczej, niż tego wszyscy chcieli (ale to wina wyłącznie Twoja, sam zdecydowałeś, żeby z TSS-zabójców zrobić TZM, a nie TSS-obrońców - to Twoja suwerenna decyzja i nikt Ci jej nie odbierze).
PS. Nowy mistrz TZM, Artillion, przed chwilą napisał notę, że odchodzi z Laca.
PPS. Pewni gracze, byli członkowie TSS, już przebąkiwali o reaktywacji TSS jako TSS.
Wyszedłeś z założenia, że jak wszystkich pozabijasz, nie będzie już zabójców, zapomniałeś jednak, że zawsze zostanie jeden - Ty.
Ale jeśli chcesz być strażnikiem-obrońcą, musisz służyć idei, a nie swojemu ego.
Ty nie jesteś skłonny do wyrzeczeń,...
Lacowi potrzebny jest klan strażników, którzy by ścigali zabójców i tylko zabójców. Może nie klan, a zakon, bo służba idei oznacza poświęcenie.
Nigdy nie powiedziałem, że podobają mi się klany, którym zależy na członkach. Jest odwrotnie - klan powinien być tak elitarny, żeby ktoś w nim chciał być, a klan go nie chciał, jeśli się nie nadaje.
Ich elitarność nie wynika z liczby członków. Te grupy nie robią castingów ani łapanek na ulicach, żeby tylko było je widać w "kto", nie prowadzą żłobków, żeby mieć członków. Klany z łapanek są żałosne, pokazując tylko, że inaczej nikt by nie chciał w nich być.
Nie wiem, czy Muzgus jest fanatykiem zabijającym ojców rodzin, wiem, że to Ty forsujesz zasady typu "jeden do miliona - raz źle na ciebie spojrzy i możesz milion razy zabić jego, jego rodzinę, jego znajomych i wszystkich na literę M".
Nie wiem, czy Muzgus jest fanatykiem zabijającym ojców rodzin, wiem, że to Ty forsujesz zasady typu "jeden do miliona - raz źle na ciebie spojrzy i możesz milion razy zabić jego, jego rodzinę, jego znajomych i wszystkich na literę M".
Na dodatek wygląda na to, że wydawało Ci się, że gasisz zło w zarodku, mordując dzieci, żeby nie wyrosły na zabójców.
Nie jesteś w Lacu wyrocznią ani sędzią i nie Tobie decydować o tym, kto będzie żył, a kto nie.
Jeśli zabijasz nie-zabójcę, jesteś zabójcą i niczym innym.
Przykro mi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości