przez Thail » Pn cze 02, 2003 8:52 pm
Tę część dydykuję Noomowi i innym zabójcą :
„On !! 3”
Las Mattisa. Noc.
Przy ognisku siedzi pięciu osobników szczelnie owiniętych materiałem.
Od czasu do czasu ktoś poruszy się by wrzucić drewno do dogasającego ogniska. Po wykonaniu tej czynności znowu zapadają w bezruch, który do złudzenia przypomina zasadzkę drapieżnej bestii na niczego nie spodziewającej się ofiarę.
Bez rozmów i śmiechów, w ciągłym skupieniu, nasłuchując każdego szelestu i dziwnego odgłosu, czekali.
Świt nadszedł niespodziewanie szybko zaskakując siedzące w ciszy postacie.
Wstali i zrzucili z ramion płaszcze ukazując ubrania ze skóry w kolorze zlewającym się z otoczeniem. Każdy z nich nosił różne rodzaje broni i mały podręczny ekwipunek.
Po dogaszeniu ognia, wysoki mężczyzna wydał kilka dźwięków naśladując tutejsze ptaki.
Nie minęła nawet minuta, gdy w obrębie paleniska powstał mały tłok.
Grupa ludzi noszących dziwne znaki na płaszczach kłócili się między sobą nie dbając o zachowanie pozorów.
- A mówiłem, że to nie wampir ! – Krzyknął ten z poharataną gębą.
- No i co baranie, że nie wampir – wrzasnął inny – Tu go widziano ostatni raz i tu na niego zapolujemy !
Z pobliskich krzaków wyszło jeszcze pięć osób z tym, że zupełnie inaczej wyglądali i była wśród nich kobieta.
- Stulcie pyski idioci – syknął Dagerharm, a twarz przybrała wyraz pogardy – Chcecie kogoś złapać w takim harmidrze ?
- Zamknij się ! – Ryknął zabójca należący do elity miejskich morderców – uczyć roboty ci się zachciało. Wiedz, że zabiłem wielu takich jak ty i mogę całą waszą pie ....
Nie dokończył.
Rayavo szybkim pociągnięciem ostrza po gardle awanturnika zakończyła jego marny żywot.
Wytarła zakrwawiony sztylet o leżące bezwładne ciało i uśmiechnęła się paskudnie do reszty.
- A teraz cisza – powiedziała i wydobyła drugie ostrze.
- Ty suko !!! – Wrzasnął morderca i zadał cios z półobrotu celując w szyję kobiety.
Neutir sparował z łatwością nadlatujący atak i wykorzystując utratę równowagi przez mężczyznę, zarzucił swoją pętlę.
Płynnie i mocno pociągnął za żyłkę odcinając głowę swojej ofierze.
Początkowa kłótnia szybko przerodziła się w pasmo pojedynków między łowcami.
W czasie walki doszło do użycia najróżniejszych rodzajów broni, np.
Łańcuch zakończony kulą nabijaną kolcami, gwiazdkami, ukryte w butach ostrza, miniaturowe kusze na nadgarstkach itp.
Krew lała się litrami i wsiąkała w ziemię pozostawiając bordowe plamy.
Zabójcy zabijali w okrutny sposób i wiedzieli, że sami inaczej nie zgina.
Najczęstszym atakiem było cięcie wzdłuż aorty szyjnej lub przebicie serca tak, aby nie uszkodzić innych ważniejszych organów. Ofiara umierała bardzo powoli i w ogromnych męczarniach.
Mała bitwa trwała już kilka długich minut i nikt nie dawał za wygraną.
Całemu zdarzeniu przyglądała się postać ukryta na pobliskim drzewie. Zakamuflowana, idealnie zlewała się z otoczeniem będąc niewidocznym dla patrzących z daleka.
Siedzący na gałęzi osobnik należał do rzadkiej rasy bogów.
Obecnie bawił się nożem przekręcając go między palcami.
- Dzięki bogom za takich idiotów – Syknął i pokiwał głową klnąc cicho w dziwnym języku – Przysłali nam kilkunastu kretynów ... – powiedział Noom nie przestając się przyglądać rzezi trwającej na dole – I jak ja mam coś tu zdziałać !? mam nadzieję, że te okrzyki zaciekawia Porywacza Dusz ... Strasznie jestem ciekawy co potrafi – uśmiechnął się paskudnie i podniósł leżące dotąd zatrute ostrze.
- Też mam taką nadzieję – Odezwał się inny głos z wyższej gałęzi – Ale nie ma co li ...
Nagle w samym centrum bitwy nastąpiła mała eksplozja, która stanowczo ostudziła ambicję i zapał zabójców, rozrzucając ich na wszystkie strony.
Gdy zaskoczenie opuściło leżących mężczyzn ujrzeli zmierzającego w ich kierunku wysoki cień.
Porywacz Dusz wolno szedł w kierunku oszołomionych morderców nie przestając się śmiać i wywijać młynki swoimi czarnymi klingami.
- Kusza – szepnął Noom – Celuj w głowę ... teraz !!!
Pocisk uderzył idealnie w cel którym było oko zasłonięte kapturem.
Bełt odbił się z metalicznym odgłosem i opadł na ziemię nie wyrządzając żadnej krzywdy.
- Na niego !!! – Krzyknął Noom i wraz z pozostałymi przystąpił do ataku.
...
"Nigdy nie kłóć się z debilem, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem".
"Naród Polski jest wspaniały, tylko ludzie kurwy" -J. Piłsudski